Star Wars Wielka Republika. Koniec Jedi. Tom 3

Okładka książki Star Wars Wielka Republika. Koniec Jedi. Tom 3 Ario Anindito, Georges Jeanty, Cavan Scott, Charles Soule
Okładka książki Star Wars Wielka Republika. Koniec Jedi. Tom 3
Ario AninditoGeorges Jeanty Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Star Wars: Wielka Republika [MARVEL] (tom 3) Seria: Star Wars kanon z Egmont komiksy
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Star Wars: Wielka Republika [MARVEL] (tom 3)
Seria:
Star Wars kanon z Egmont
Tytuł oryginału:
Star Wars. The High Republic. Jedi's End
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2023-02-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-02-22
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Star Wars: Ukryte Imperium Natacha Bustos, Steven Cummings, Alessandro Ferrari, Paul Fry, Marc Guggenheim, Minkyu Jung, Emma Kubert, Salvador Larroca, Justin Mason, Pere Pérez, Ethan Sacks, Charles Soule, Paolo Villanelli, Alyssa Wong
Ocena 0,0
Star Wars: Ukr... Natacha Bustos, Ste...
Okładka książki Star Wars Wielka Republika. Ostrze. Marco Castiello, Jim Charalampidis, Jethro Morales, Charles Soule
Ocena 7,4
Star Wars Wiel... Marco Castiello, Ji...
Okładka książki Star Wars. Tom 5: Droga do zwycięstwa Ramon Rosanas, Charles Soule
Ocena 6,8
Star Wars. Tom... Ramon Rosanas, Char...
Okładka książki Star Wars. Szkarłatne rządy. Tom 4 Marco Castiello, Phil Noto, Charles Soule
Ocena 6,9
Star Wars. Szk... Marco Castiello, Ph...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Star Wars. Leia. Trzy wyzwania księżniczki. Tom 1 Claudia Gray, Haruichi
Ocena 7,3
Star Wars. Lei... Claudia Gray, Harui...
Okładka książki Venom. Tom 3 Donny Cates, Iban Coello, Ryan Stegman
Ocena 7,9
Venom. Tom 3 Donny Cates, Iban C...
Okładka książki Star Wars. Tom 3: Wojna łowców nagród. Ramon Rosanas, Charles Soule
Ocena 6,5
Star Wars. Tom... Ramon Rosanas, Char...
Okładka książki Blade Runner 2029 Michael Green, Andres Guinaldo, Mike Johnson
Ocena 7,6
Blade Runner 2029 Michael Green, Andr...
Okładka książki Star Wars: Piloci Tie Geraldo Borges, Michael Dowling, Juan Gedeon
Ocena 6,9
Star Wars: Pil... Geraldo Borges, Mic...
Okładka książki Star Wars: Łowcy Nagród. Część 3: Wojna Łowców Nagród Ethan Sacks, Paolo Villanelli
Ocena 6,9
Star Wars: Łow... Ethan Sacks, Paolo ...

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
472
84

Na półkach: , , ,

Rewelacja! Epicki, dołujący, z rewelacyjnie napisanymi postaciami. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to ten motyw choroby u Trandoshan, to znaczy podoba mi się jako taki, ale wolałbym, gdyby u mistrza Skeera to było po prostu PTSD

Rewelacja! Epicki, dołujący, z rewelacyjnie napisanymi postaciami. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to ten motyw choroby u Trandoshan, to znaczy podoba mi się jako taki, ale wolałbym, gdyby u mistrza Skeera to było po prostu PTSD

Pokaż mimo to

avatar
1264
993

Na półkach:

Od najmłodszych lat bardzo lubię „Gwiezdne Wojny”. Wychowałem się na „starej trylogii”, która okazała się tak bardzo „awesome”, że momentalnie obudziła we mnie chęć na więcej. Później poszło szybko: były książki i komiksy z Expanded Universe, trylogia filmowych prequeli, muzyka Johna Williamsa i masa towarzyszących marce gadżetów. Wszystko kręciło się zazwyczaj wokół rozwijania losów znanych bohaterów, dlatego też czas Starej Republiki to dla mnie swoista terra incognita. Co prawda czasami docierały do mnie sygnały, że i ten okres jest warty uwagi, ale dotąd nie przekonałem się, czy jest tak w istocie. Marvelowska seria komiksowa to doskonała okazja ku temu, by sprawdzić, co mają do zaoferowania tytuły osadzone już nie „dawno temu w odległej galaktyce”, lecz te dziejące się „jeszcze dawniej”.

Jedi zostają zmuszeni do przeprowadzenia ryzykownej akcji ratunkowej, od której efektów bardzo wiele zależy. Co więcej, dla kilkorga z rycerzy sprawa ma charakter mocno osobisty, a to może doprowadzić do wewnętrznego konfliktu, w którym poczucie obowiązku zetrze się z uczuciami mogącymi zachwiać ich wewnętrzną równowagą. Poznamy też pochodzenie niebezpiecznych Nihilów.

Scenarzyści „Końca Jedi” nie starali się stworzyć komiksu, który zaskakiwałby niesamowitymi twistami i fabularnymi zawiłościami. Chodziło im przede wszystkim o akcję i to taką z gatunku tych, którym przyświeca idea „im intensywniej, tym lepiej”. Jeśli spojrzymy na album pod tym kątem, to trzeba przyznać, że udało im się zrealizować w stu procentach. Praktycznie każdy z sześciu zeszytów wchodzących w skład omawianego tomu został nakreślony w podobny sposób – Jedi przybywają w określone miejsce, rzeczy idą nie tak, jak powinny i następuje rozpierducha. Proste (jak konstrukcja cepa, chciałoby się rzec) i satysfakcjonujące dla czytelników spragnionych takiej właśnie rozrywki.

Jeśli szukamy czegoś więcej (a można i tak),to zasadne będzie pytanie, czy w „Końcu Jedi” znajdziemy coś ponad imponującą intensywność opowieści? Nie jestem w stu procentach przekonany do odpowiedzi twierdzącej, ale przy odrobinie dobrej woli można dostrzec pewne elementy, które mogą okazać się ciekawe. Dla mnie to przede wszystkim rzut oka na Wielką Republikę. Jako osobę lepiej zaznajomioną z tak zwaną „Sagą Skywalkerów” i towarzyszącym jej Expanded Universe zainteresowało mnie porównywanie pewnych elementów świata przedstawionego oraz szukanie podobieństw i różnic między Nową a Starą Republiką.

Podobać się może także kreacja protagonistów. Cavan Scott dobrze portretuje Jedi i choć spojrzenie na wewnętrzne konflikty użytkowników Mocy nie jest niczym nowym (można wręcz powiedzieć, że właśnie o to od początku w „Gwiezdnych wojnach” chodzi),to scenarzysta odrobił pracę domową, bowiem postaci są najmocniejszym elementem tego komiksu. Warto też zawiesić oko na dwóch ostatnich zeszytach, stanowiących swego rodzaju epilog całej historii. Dowiemy się z nich, skąd pochodzą walczący z Jedi Nihilowie i jaka jest ich motywacja. To rzuca na nich nowe światło i sprawia, że nie możemy traktować ich jak standardowych „złoli”.

Warstwa graficzna nie należy niestety do atutów omawianego albumu. Pracujący przy tym tytule artyści poszli po linii najmniejszego oporu – ilustracje są w znacznej mierze straszliwie generyczne, sprawiają wrażenie masówki powstałej tylko po to, by odwalić pańszczyznę. Bywają niechlujne i chaotyczne, a co gorsza, takich momentów jest tu sporo, dużo więcej niż kadrów, na które można popatrzeć z przyjemnością.

W ogólnym rozrachunku wychodzi na to, że „Koniec Jedi” może się podobać, ale głównie wtedy, jeśli nie ma się zbyt wysokich oczekiwań. To takie guilty pleasure ze sporym naciskiem na pierwszy człon tego wyrażenia. Akcja, akcja, akcja – tym stoi trzecia Marvelowska opowieść o obrońcach Wielkiej Republiki. To rozrywka z gatunku tych, które łatwo wchodzą do głowy, ale chwilę później z niej wypadają. Jeśli tyle wam wystarczy, śmiało zabierajcie się do lektury.


Recenzja do przeczytania także na moim blogu - http://zlapany.blogspot.com/2023/06/star-wars-wielka-republika-tom-3-koniec.html
oraz na łamach serwisu Szortal - https://www.facebook.com/Szortal/posts/pfbid024QBKkD9Rx5uuSs2pR5yEUktozoXbGxpndzLcWNMpPvjD8hxd9BgT9KrW737Mj1ygl

Od najmłodszych lat bardzo lubię „Gwiezdne Wojny”. Wychowałem się na „starej trylogii”, która okazała się tak bardzo „awesome”, że momentalnie obudziła we mnie chęć na więcej. Później poszło szybko: były książki i komiksy z Expanded Universe, trylogia filmowych prequeli, muzyka Johna Williamsa i masa towarzyszących marce gadżetów. Wszystko kręciło się zazwyczaj wokół...

więcej Pokaż mimo to

avatar
699
617

Na półkach:

Spora doza chaosu, który pokazuje jednak, że Jedi nie są aż tak wszechmocni, jak mogłoby się wydawać. Na najwięcej uwagi zasługuje zaś świetny dodatek zamykający ten tom - mroczna epopeja, pokazująca źródła zła w Galaktyce.

Spora doza chaosu, który pokazuje jednak, że Jedi nie są aż tak wszechmocni, jak mogłoby się wydawać. Na najwięcej uwagi zasługuje zaś świetny dodatek zamykający ten tom - mroczna epopeja, pokazująca źródła zła w Galaktyce.

Pokaż mimo to

avatar
95
65

Na półkach:

Trzeci i zarazem ostatni tom serii komiksowej z Wielkiej Republiki, a to nie wszystko, bo oprócz zakończenia głównej serii dodatkowo w tym tomie dostajemy też dwuzeszytową miniserię "Oko Burzy".

Po pierwsze, zakończenie głównej serii komiksowej z Wielkiej Republiki jest świetne. Idealne domknięcie wątków jednych z najciekawszych postaci w całej Wielkiej Republice.
To, w jaki sposób Cavan Scott prowadzi te postacie przez całą tę serię i co robi z nimi tutaj, jest naprawdę wspaniałe.
W szczególności pokazanie tego, jak Jedi nie dają rady być Jedi, że nawet najbardziej palladynowata palladynka galaktyki ma granicę swojej cierpliwości i że nadmierna determinacja oraz tłumiona frustracja są niezwykle niebezpieczną mieszanką wybuchową.

No i oczywiście rzecz, na którą mocną czekałum od czasu przeczytania "Gasnącej Gwiazdy". Wreszcie widzimy, co się działo w drugiej części Latarni Gwiezdny Blask, w trakcie sławetnej katastrofy.
I nie spodziewałum się, że Cavan Scott pójdzie w tę stronę i było to bardzo pozytywne zakończenie. A Mistrz Maru to zdecydowanie Top of the top zajebistych postaci Wielkiej Republiki.

Co do rysunków, to pierwsze dwa zeszyty Wielkiej Republiki rysowane przez Georgesa Jeanty wyglądają tak sobie, a miejscami wręcz okropnie, ale scenariusz to na szczęście nadrabia.
Pozostałe rysowane przez Ario Anindito wyglądają przepięknie i idealnie oddają tragizm i przeraźliwość sytuacji.


Co do historii "Oko Burzy". Jest to bardzo ciekawy twór artystyczny. Ponieważ jest to komiks o strukturze dramatu (podział na akty i sceny) opowiadającym o tym, skąd wziął się Marchion Ro.
W tym na przykład ciekawa historia jego ludu i tego jak zbieg wielu różnych tragedii może wywrócić całą kulturę do góry nogami i w połączeniu z szokiem po zakończeniu izolacji kulturowej, doprowadzić do ukształtowania się nowej bardzo specyficznej niepokojącej kultury.
Jednak co trzeba zaznaczyć, ta historia to przede wszystkim suplement do całej Wielkiej Republiki uzupełniający wydarzenia zarówno z książek i komiksów, oraz tworzący fundamenty pod kontynuację w Trzeciej Fazie.

W kwestii rysunków to "Oko Burzy" rysowane jest w zupełnie innym stylu niż reszta komiksów z Wielkiej Republiki. Bardziej poszarpanym, surrealistycznym, świadomie operującym brzydotą autorstwa Guillermo Sanny.

Trzeci i zarazem ostatni tom serii komiksowej z Wielkiej Republiki, a to nie wszystko, bo oprócz zakończenia głównej serii dodatkowo w tym tomie dostajemy też dwuzeszytową miniserię "Oko Burzy".

Po pierwsze, zakończenie głównej serii komiksowej z Wielkiej Republiki jest świetne. Idealne domknięcie wątków jednych z najciekawszych postaci w całej Wielkiej Republice.
To,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
85
85

Na półkach: , ,

W tym albumie Moc ewidentnie nie jest sojusznikiem Jedi. Czcigodny Zakon znowu nie potrafi uniknąć wewnętrznych rozterek, znowu boryka się z brakiem zaufania ze strony elity politycznej na Coruscant. A na domiar złego, Jedi są bezradni wobec tajemniczego zagrożenia, za którym stoi przywódca Nihilów — Marchion Ro. Album zwieńczony jest historią przedstawiającą origin tej postaci. Jak na razie, w moim odczuciu, to najlepszy komiks "Wielkiej Republiki" wydany w Polsce.

W tym albumie Moc ewidentnie nie jest sojusznikiem Jedi. Czcigodny Zakon znowu nie potrafi uniknąć wewnętrznych rozterek, znowu boryka się z brakiem zaufania ze strony elity politycznej na Coruscant. A na domiar złego, Jedi są bezradni wobec tajemniczego zagrożenia, za którym stoi przywódca Nihilów — Marchion Ro. Album zwieńczony jest historią przedstawiającą origin tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
212
97

Na półkach:

Świetny komiks ze świata SW. Główna historia trzyma w napięciu, a postaci są realistyczne i potrafią zaangażować. Ogromnym plusem dodatkowa historia, która stanowi świetne uzupełnienie głównego komiksu, gdyż tłumaczy nam de facto motywacje dowódców Nihilów - dodatkowo w sposób niebanalny i naprawdę ciekawy. Duża polecajka!

Świetny komiks ze świata SW. Główna historia trzyma w napięciu, a postaci są realistyczne i potrafią zaangażować. Ogromnym plusem dodatkowa historia, która stanowi świetne uzupełnienie głównego komiksu, gdyż tłumaczy nam de facto motywacje dowódców Nihilów - dodatkowo w sposób niebanalny i naprawdę ciekawy. Duża polecajka!

Pokaż mimo to

avatar
469
468

Na półkach:

Główną bohaterką jest Avar Kriss, z którą już mieliśmy okazję się zaznajomić. Niemniej twórcy przedstawiają ją inaczej niż dotychczas. Dotąd stoicka i pełna radości kobieta musi się bowiem zmierzyć ze swoją ciemną stroną, co moim zdaniem zawsze jest ciekawym pomysłem.

Drugą ważną postacią jest Keeve Trennis. Dziewczyna nie zdążyła nabrać jeszcze doświadczenia jako Jedi, jednak dramatyczna sytuacja zmusza ją do odnalezienia wiary w siebie po to, by finalnie dokonać bohaterskich czynów. Przyznaję, ten motyw mógł się już niektórym przejeść, ale wątek Keeve w tym konkretnym komiksie naprawdę wzbudza emocje, nawet jeśli powiela schemat.

Więcej na: CzasoStrefa.pl

Główną bohaterką jest Avar Kriss, z którą już mieliśmy okazję się zaznajomić. Niemniej twórcy przedstawiają ją inaczej niż dotychczas. Dotąd stoicka i pełna radości kobieta musi się bowiem zmierzyć ze swoją ciemną stroną, co moim zdaniem zawsze jest ciekawym pomysłem.

Drugą ważną postacią jest Keeve Trennis. Dziewczyna nie zdążyła nabrać jeszcze doświadczenia jako Jedi,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
609
532

Na półkach:

Album "Koniec Jedi" udowadnia, że "Wielka Republika" jak projekt potrafi zaskakiwać i dostarczać angażującej i ciekawej przygody. Przygodny, która stoi na własnych nogach, a nie oparta jest tylko na starych bohaterach i fanserwisie. Trzeba to docenić i żądać więcej i więcej! Album zawiera dwie historie, tytułowa, przedstawia dramatyczne w konsekwencjach starcie rycerzy Jedi z Nihilami, a druga czyli "Oko Burzy" jest niejako genezą powstania Nihilów. Mamy zatem do czynienia z epickimi starciami, walką o ideały, o dominacje, w Republice, która zmuszona do pobudki z letargu dobrobytu wydaje się być bezbronna. Bezbronna pomimo opieki Zakonu Jedi postawionego przed dawno zapomnianym zagrożeniem. Bohaterowie muszą również stawić czoła swoim własnym ograniczeniom.

A rysunki standardowe, bezpieczne, z odpowiednia dozą dynamiki choć w "Oku Burzy" mamy od tego fajne odstępstwa i bardzo chciałbym więcej! Jednak zróżnicowanie artystycznych koncepcji pomaga w odbiorze komiksowych treści.

Album "Koniec Jedi" udowadnia, że "Wielka Republika" jak projekt potrafi zaskakiwać i dostarczać angażującej i ciekawej przygody. Przygodny, która stoi na własnych nogach, a nie oparta jest tylko na starych bohaterach i fanserwisie. Trzeba to docenić i żądać więcej i więcej! Album zawiera dwie historie, tytułowa, przedstawia dramatyczne w konsekwencjach starcie rycerzy Jedi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
157
148

Na półkach: ,

Wiem, że ostatnio z mojej strony dość monotematycznie i gwiezdnowojennie, ale jak już dawałam znać, mam dużo mniej czasu wolnego, więc priorytet dostaję te pozycje, na które naprawdę czekam. A "Koniec Jedi" był bardzo wyczekiwanym przeze mnie komiksem. I to mimo tego, że już miałam przyjemność zapoznać się z nim w języku angielskim.



Główną zawartością komiksu jest trzeci arc historyczny z serii Wielka Republika składający się z pięciu zeszytów. Za jego scenariusz odpowiada tak jak do tej pory Cavan Scott. Dodatkowo w komiksie zamieszczono też dwuzeszytowy one-shot "Oko Burzy" autorstwa Charlesa Soule, który jest swojego rodzaju epilogiem pierwszej fazy oraz zawiera sporo wyjaśnień odnośnie Marchiona Ro oraz Niwelatorów. Komiks jest więc dość spory objętościowo, co zresztą też odbija się w jego cenie.



"Koniec Jedi" jest tak naprawdę drugą połową głównych wydarzeń z "Gasnącej gwiazdy", więc tym bardziej żałuję, że na jego premierę musieliśmy tyle czekać. Opowiada o pościgu za domniemanym Okiem oraz pokazuje nam, co się działo na górnej części Latarni Gwiezdny Blask tuż przed katastrofą. I chociaż do książki miałam sporo uwag, to komiks już po raz drugi był dla mnie bardzo emocjonującą podróżą. Chociaż wiedziałam, jak wszystko się skończy, to nadal śledziłam wydarzenia z zapartym tchem i bardzo przeżywałam każdą stratę lub problemy naszych bohaterów.



Głównymi postaciami tutaj są zdecydowanie Avar Kriss oraz Keeve Trennis. Ta pierwsza z idealnej Jedi, za którą niekoniecznie przepadałam, przemieniła się w kobietę z krwi i kości, która też momentami może zboczyć ze ścieżki światła. Jej zawahanie zostało kapitalnie rozegrane, właśnie w kontekście Keeve, która przechodzi odwrotną drogę - od wątpienia w swoje umiejętności do podpory dla innych Jedi. Niby seria nie jest długa, ale Cavan Scott kapitalnie rozpisał te wątki i naprawdę przywiązałam się do tych bohaterów.

Dostajemy też wyjaśnienie odnoście Sskeera i dwa razy złamało mi ono serce w połączeniu z ostatnią sceną i odniesieniami do woli Mocy. Kapitalnie rozegrane.



Samo zakończenie historii jest częściowo otwarte i bardzo czekam, aż powrócimy do tych bohaterów w trzeciej fazie. Wręcz mój entuzjazm do drugiej fazy jest mniejszy, bo aktualnie bardziej interesują mnie ich losy niż nowych bohaterów. Końcowe plansze z Avar i Keeve są naprawdę kapitalne.



"Oko Burzy" skupia się na przedstawieniu historii powstania Nihilów oraz motywacji Marchiona Ro. W końcu dostajemy trochę wyjaśnień odnośnie Nowelatorów, rasy Ro czy jego rodziny. Niektóre zagrania typu zły charakter tłumaczy, czemu jest zły, są średnie, ale jest też kilka mocnych scen jak na przykład śmierć babki Marchiona i jego na to reakcja.

Ta historia jest jednocześnie epilogiem pierwszej fazy. W ostatnich scenach dostajemy reakcje Republiki i Jedi na podjęte przez Ro i Nihilów działania, która częściowo mi podeszła, a częściowo nie. Jestem jednak ciekawa, jak to zostanie rozegrane w trzeciej fazie.


Niesamowicie za to podobała mi się oprawa graficzna oraz struktura opowieści. Mamy tutaj podział na sceny i akty, a wszystko utrzymane jest w czarno-biało-czerwonej kolorystyce. Naprawdę mi to całościowo zagrało - łącznie z podpisami przy scenach.



Za rysunki do "Końca Jedi" odpowiadają Georges Jeanty (zeszyty 11-12) oraz Ario Anindito (zeszyty 13-15). Ogólnie obaj prezentują wysoki poziom, ale jednak do pierwszego pana mam więcej uwag. Rysunki są bardziej kreskówkowe, co najbardziej widać w mimice i twarzach postaci (na przykład naprawdę nieproporcjonalnie duże oczy),a czasem postaci z tła są bardzo uproszczone i ich twarze to dwie kreski, co po przyjrzeniu się sprawia komiczne wrażenie.




Myślę, że byłoby to też mniej widać, gdyby nie cudowne rysunki Ario. Avar jest rysowana cudownie, sporą część kadrów chętnie powiesiłabym na ścianie i naprawdę widać odczucia naszych bohaterów. Dosłownie jakbym miała wskazać najlepszego rysownika komiksów, to mój głos leci bez namysłu na tego pana.



Dobrą robotę robią też koloryści, bo kolory w Wielkiej Republice są żywe jak nigdzie indziej i podbijają całościowe pozytywne wrażenie.



Natomiast za rysunki w "Oku Burzy" odpowiada Guillermo Sanna i też mi przypały do gustu, chociaż nie aż tak jak te Aria. Są przede wszystkim bardzo szczegółowe jeśli chodzi o tła i rysowane w takim stylu, że sprawiają wrażenie kontrolowanego chaosu, który idealnie do tego komiksu pasuje. Moje serce skradł też mały Marchion. Zdecydowanie był uroczym dzieciakiem. Co do kolorystyki stron tytułowych, to zachwycałam się już wcześniej, ale tutaj też wypada o tym wspomnieć.


Niestety do polskiego wydania mam trochę uwag - przede wszystkim tłumaczeniowych. Za tłumaczenie odpowiada Katarzyna Nowakowska - jak w przypadku innych pozycji z Wielkiej Republiki. Poprawiono co prawda spójność nazewnictwa Niwelatorów, co leci na plus, ale wkradły się inne błędy. Jedna postać zmieniła płeć, rasa Ro jest dziwnie odmieniana i nadal powiela się błąd niespójności "Za światło i życie". Do strony wydania fizycznego uwag nie mam. Żal mi, że nie brano okładek z albumów z pięknymi białymi ramkami, ale jest solidne i dodatkowo w środku jak zwykle postarano się o zamieszczenie okładek alternatywnych.



Wiem, że jest dopiero początek roku, ale mogę się założyć, że ten tom komiksowy znajdzie się w moim top 2023. Tak jak i wygrał top z roku poprzedniego po lekturze po angielsku. A Wam po prostu polecam.

Wiem, że ostatnio z mojej strony dość monotematycznie i gwiezdnowojennie, ale jak już dawałam znać, mam dużo mniej czasu wolnego, więc priorytet dostaję te pozycje, na które naprawdę czekam. A "Koniec Jedi" był bardzo wyczekiwanym przeze mnie komiksem. I to mimo tego, że już miałam przyjemność zapoznać się z nim w języku angielskim.



Główną zawartością komiksu jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    45
  • Posiadam
    20
  • Chcę przeczytać
    11
  • Komiksy
    8
  • Star Wars
    5
  • 2023
    4
  • Komiks
    3
  • Ulubione
    2
  • Komiksy
    2
  • 2 0 2 4
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Star Wars Wielka Republika. Koniec Jedi. Tom 3


Podobne książki

Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,7
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna Niemczyk
Ocena 7,0
Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna...

Przeczytaj także