rozwińzwiń

Sznyta

Okładka książki Sznyta Adam Widerski
Okładka książki Sznyta
Adam Widerski Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos kryminał, sensacja, thriller
330 str. 5 godz. 30 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Wydawnictwo WasPos
Data wydania:
2023-02-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-02-22
Liczba stron:
330
Czas czytania
5 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382902051
Tagi:
kryminał brutalne zdarzenia pedofilia morderstwo
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
162 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4
1

Na półkach:

Zaczęłam czytać Sznytę, ale mi się nie podoba styl, układ zdań i w ogóle jest jakaś dziwna. Nie wiem czy będę dalej czytać. Kupiłam, ale chyba podaruję bibliotece.

Zaczęłam czytać Sznytę, ale mi się nie podoba styl, układ zdań i w ogóle jest jakaś dziwna. Nie wiem czy będę dalej czytać. Kupiłam, ale chyba podaruję bibliotece.

Pokaż mimo to

avatar
492
349

Na półkach:

Nie dałem rady, starałem się, chciałem wykrzesać z siebie chęci, dokończyć, ale fabuła i bohaterowie aż zanadto mnie zmęczyli. Rzadko to robię, ale odłożyłem przed przewróceniem ostatniej strony...

Nie dałem rady, starałem się, chciałem wykrzesać z siebie chęci, dokończyć, ale fabuła i bohaterowie aż zanadto mnie zmęczyli. Rzadko to robię, ale odłożyłem przed przewróceniem ostatniej strony...

Pokaż mimo to

avatar
774
768

Na półkach: , , ,

To po prostu książka ,którą się czyta i chce się jej więcej i więcej.Autor co prawda wziął sie za mocny i trudny temat ale warta jest by spedzić ze "Sznytą" czas.Książka zdecydowanie nie jest dla wrażliwców ,ponieważ wiele jest tu drastycznych scen, które budzą obrzydzenie i niesmak .
Jest to lektura przy której musiałam się bardziej skupić ,by na spokojnie" połączyc odpowiednie sznurki",niemniej jednak kryminał godny jest polecenia.

To po prostu książka ,którą się czyta i chce się jej więcej i więcej.Autor co prawda wziął sie za mocny i trudny temat ale warta jest by spedzić ze "Sznytą" czas.Książka zdecydowanie nie jest dla wrażliwców ,ponieważ wiele jest tu drastycznych scen, które budzą obrzydzenie i niesmak .
Jest to lektura przy której musiałam się bardziej skupić ,by na spokojnie" połączyc...

więcej Pokaż mimo to

avatar
393
369

Na półkach: ,

Bardzo dobra książka, akcja toczy się cały czas na najwyższym poziomie, a czytelnik nie ma czasu na nudę.
Naprawdę dobra książka, którą z czystym sumieniem moge polecić.

Bardzo dobra książka, akcja toczy się cały czas na najwyższym poziomie, a czytelnik nie ma czasu na nudę.
Naprawdę dobra książka, którą z czystym sumieniem moge polecić.

Pokaż mimo to

avatar
713
231

Na półkach:

Fajny kryminał. Trochę inny niż klasyczne kryminały. Polecam

Fajny kryminał. Trochę inny niż klasyczne kryminały. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
506
219

Na półkach:

Średnia , ale dam szanse jeszcze temu autorowi.

Średnia , ale dam szanse jeszcze temu autorowi.

Pokaż mimo to

avatar
3467
884

Na półkach: ,

Adam Widerski ma na swym koncie już cztery kryminały. Książkę rekomenduje Maciej Kaźmierczak pisząc „Mrożące krew w żyłach zdarzenia i trzymająca w napięciu akcja”. Ponieważ lubię robić przeskoki i po obyczajówkach zagłębiać się w bardziej mroczne pozycje skusiłam się na książkę.
Akcja toczy się w Łodzi, gdzie podkomisarz Adrian Perg wraz z aspirantem Iwanem Brzostkiem oraz analityczką starszą sierżant Natalią Merc tuż po rozwiązaniu jednej sprawy dostają kolejną. Zostają wezwani na miejsce zbrodni, a ofiarą jest dziesięcioletni chłopiec, którego zaginięcie wcześniej zgłosili jego rodzice. Ofiarę bardzo trudno jest zidentyfikować, gdyż na jego ciele są liczne sznyty, dlatego też muszą być wykonane badania DNA. Kto mógł popełnić tak okrutną zbrodnię?

Nie napiszę, że książka mnie wciągnęła. Do czytania na pewno zniechęca drobny druk. Nie jest to powieść młodzieżowa więc raczej wydawnictwo powinno wziąć pod uwagę wiek osób dla, których skierowana jest książka. Czytanie powinno sprawiać przyjemność a nie męczyć wzrok. Być może to spowodowało, że nie do końca książka mnie ujęła i wciągnęła. Przedstawiony wątek pedofilski przeraża. Ofiarą są dzieci, które nie są w stanie same się obronić przed przemocą dorosłych. O takich historiach chciałabym jak najszybciej zapomnieć i wymazać je z pamięci.
Książkę oceniam na 6 pkt.

Adam Widerski ma na swym koncie już cztery kryminały. Książkę rekomenduje Maciej Kaźmierczak pisząc „Mrożące krew w żyłach zdarzenia i trzymająca w napięciu akcja”. Ponieważ lubię robić przeskoki i po obyczajówkach zagłębiać się w bardziej mroczne pozycje skusiłam się na książkę.
Akcja toczy się w Łodzi, gdzie podkomisarz Adrian Perg wraz z aspirantem Iwanem Brzostkiem oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1126
575

Na półkach: , ,

Przyznaję, że czasami mam tak, że nie mogę czytać już więcej kryminałów. Przeglądam je i przeglądam i w końcu dochodzę do wniosku: ile można czytać Małeckiego czy Stelara? Wtedy dopada mnie kryzys na kryminały i odstawiam je na jakiś czas. Czasami też, kiedy ten kryzys zaczyna wyłaniać się zza rogu, przeglądam powieści kryminalne autorów, których jeszcze nie poznałem. Tym właśnie sposobem swoją uwagę zwróciłem na książkę Sznyta Adama Widerskiego. Jako że ostatnio dużo więcej słucham niż czytam, padło więc na audiobooka czytanego przez Rocha Siemianowskiego.

Mniej więcej, gdzieś po jakiejś godzinie lektury, w mojej głowie słyszałem głos: będziesz tego żałował! Im bardziej zagłębiałem się w fabułę, okazywało się, że policyjni bohaterowie Widerskiego to upośledzone umysłowo terminatory, które niestety nie mają pojęcia o prowadzeniu śledztw, czy choćby zwykłej policyjnej pracy. No bo skąd mają wiedzieć, skoro ten, który ich stworzył, też na ten temat nic nie wie. Czerpie zapewne swoją wiedzę z masowo produkowanych seriali telewizyjnych o pracy policji. Przełożeni tychże funkcjonariuszy to karykatury policjantów, którzy przez cały czas nie myślą o niczym innym tylko o swoich awansach i darciu mordy na podwładnych, bezapelacyjnie używając słów mocno obelżywych. Reszcie bohaterów Szynty też niczego nie brakuje, postępują mało racjonalnie, być może w Łodzi (bo tam rozgrywa się akcja Sznyty) panuje jakieś ogólne zaćmienie umysłowe? Tego nie wiem, nie byłem nigdy w Łodzi.

Gdyby tego było mało, Widerski postanawia zaszokować czytelnika wplątując do fabuły wątki pedofilskie i atakując czytelnika szczegółowymi opisami obcowania płciowego z dziećmi. Ja rozumiem, że każdy autor chce zaistnieć, w wielu przypadkach szokując czytelników, ale to czego czytelnik doświadcza w Sznycie jest na poziomie dołu kloacznego, w którym oczywiście ta książka powinna się znaleźć. Czytając te wynurzenia byłem oburzony i chciałem zakończyć tę lekturę natychmiast, jednak zmusiłem się do wysłuchania jej do końca, aby zobaczyć do czego zniży się jeszcze Widerski.

Gdyby nie sceny pedofilii, nazwałbym tę książkę farsą powieści kryminalnej. W takim przypadku, który przedstawiłem, uważam, że opisywanie zagadki kryminalnej nie ma sensu, szkoda na to czasu.

To już bodajże czwarta powieść Widerskiego a ja czułem się jakbym czytał debiutanta. Nie przyjdzie mi oczywiście do głowy sprawdzać co autor uroił sobie w swoich poprzednich książkach. Nie wpadnę też nigdy na pomysł sięgnięcia po kolejną jego powieść, jeśli nawet taką stworzy. Boję się po prostu o to, co jeszcze jest w stanie wymyślić?

Współczuję tylko Rochowi Siemianowskiemu, że musiał zniżyć się do interpretacji tego tekstu. Nawet za pieniądze.

Nie polecam oczywiście nikomu czytania tej książki. Na koniec powiem tylko, że przez te 12 godzin fabuły zbrzydło mi wysłuchiwanie setki razy określeń: starsza sierżant i morderca. Będę miał na te słowa alergię.

Jak już wspomniałem, miejsce tej książki jest w dole kloacznym i mam nadzieję, że czytelnicy ją tam umieszczą.

Przyznaję, że czasami mam tak, że nie mogę czytać już więcej kryminałów. Przeglądam je i przeglądam i w końcu dochodzę do wniosku: ile można czytać Małeckiego czy Stelara? Wtedy dopada mnie kryzys na kryminały i odstawiam je na jakiś czas. Czasami też, kiedy ten kryzys zaczyna wyłaniać się zza rogu, przeglądam powieści kryminalne autorów, których jeszcze nie poznałem. Tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
433
432

Na półkach: , ,

Koniec roku 2020 jest dosyć spokojny dla pracowników Łódzkiego Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej. Podkomisarz Adrian Perg wraz z partneram Iwanem Brzostkiem marzą o odpoczynku. Nie będzie im to jednak dane. Zostają odnalezione zwłoki kilkuletniego dziecka całe w krwawych sznytach. Rozpoczyna się śledztwo, które z biegiem czasu zaczyna nabierać bardzo osobistego charakteru a główny śledczy otrzymuje tajemniczą rymowankę:

"Czary-mary, zginiesz, mały"

To moje pierwsze spotkanie z autorem. Historia przedstawiona w książce jest drastyczna i brutalna. Jak w każdym kryminale jest dochodzenie, śledztwo i zbrodnia. Poznajemy sympatycznego podkomisarza, zwariowanego partnera oraz panią analityczkę, która jest mistrzynią darknetu. W Sznycie towarzyszymy policjantom przy pracy, jesteśmy na miejscu zbrodni, a z drugiej strony jesteśmy też w głowie mordercy. Ocieramy się o wydarzenia, które wpływają na tą cienką sferę wytrzymałości człowieka a mianowicie krzywda dziecka. Autor nie używa miłych słówek, nie upiększa. Poza samym aktem morderstwa jest wątek molestowania seksualnego. O tym czyta się ciężko, ale warto to robić. Pomimo, że to fikcja literacka, to takie rzeczy dzieją się w rzeczywistości i jest to przerażające. Całość oceniam bardzo pozytywnie a jedyne co mi się nie podobało to mnogość wątków. Chwilami się gubiłam od ich natłoku. Serdecznie zachęcam, aby każdy sam sprawdził jak mu się spodoba. Powyższa pozycja jest dostępna również na Legimi.

Koniec roku 2020 jest dosyć spokojny dla pracowników Łódzkiego Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej. Podkomisarz Adrian Perg wraz z partneram Iwanem Brzostkiem marzą o odpoczynku. Nie będzie im to jednak dane. Zostają odnalezione zwłoki kilkuletniego dziecka całe w krwawych sznytach. Rozpoczyna się śledztwo, które z biegiem czasu zaczyna nabierać bardzo osobistego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
98

Na półkach: , ,

Jedna z najbardziej brutalnych książek autora. Opisy molestowania i zabójstw dzieci przerażają. Niby człowiek wie, że to filcyjna powieść, ale jednocześnie ma świadomość, że takie sytuacje mają niestety miejsce w rzeczywistości. Myślałam, że nie dam rady przez te sceny, a jednocześnie chciałam się dowiedzieć kto i dlaczego. Zachęcam do przeczytania.

Jedna z najbardziej brutalnych książek autora. Opisy molestowania i zabójstw dzieci przerażają. Niby człowiek wie, że to filcyjna powieść, ale jednocześnie ma świadomość, że takie sytuacje mają niestety miejsce w rzeczywistości. Myślałam, że nie dam rady przez te sceny, a jednocześnie chciałam się dowiedzieć kto i dlaczego. Zachęcam do przeczytania.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    185
  • Chcę przeczytać
    140
  • Posiadam
    15
  • 2023
    13
  • Legimi
    8
  • Teraz czytam
    7
  • Audiobook
    4
  • Kryminał, sensacja, thriller
    3
  • Kryminał
    2
  • Egzemplarz recenzencki
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sznyta


Podobne książki

Przeczytaj także