Wyśniona

Okładka książki Wyśniona Frank Bell
Okładka książki Wyśniona
Frank Bell Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
494 str. 8 godz. 14 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2022-11-29
Data 1. wyd. pol.:
2022-11-29
Liczba stron:
494
Czas czytania
8 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383132372
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
816
714

Na półkach:

Pamiętacie biblijny potop, kiedy to Bóg wymierzył ludziom karę i świat zniknął pod falami wody. Poniekąd człowiek zaczyna karać siebie po raz kolejny. Dochodzą do nas pogłoski o topniejących lodowcach i podnoszącym się poziome wody. Gdzie uciekać kiedy dojdzie do najgorszego? Bohaterowie powieści Franka Bella pt. „Wyśniona” skryli się w podziemnej Oazie. Ocaleli, zorganizowali struktury władzy, system pozyskiwania zasobów związany z miedzią (bo ona okazała się najbardziej dostępna w tym rejonie),a także bardzo zaawansowany sposób edukacji oparty na śnie. Brzmi nieźle. Najważniejsze, że znalazło się miejsce, w którym można przeczekać katastrofę. Jednak jakoś trzeba żyć. Niezadowolenie ludzi rośnie, a rządzący nie uciekną od żadnych metod, aby utrzymać władzę.

W „Wyśnionej” mamy pozornie klasyczny obraz świata po apokalipsie. Przerażeni ludzie żyjący w nędznych warunkach i panujący nad nimi despoci. To co jest nowe i ciekawe to system w jakim szkoli się młodych mieszkańców Oazy. Podłącza się ich do tzw. Kompletu, dzięki któremu przenoszeni są do wirtualnego świata. Uczą się tam, zdobywają punkty, mogą kreować siebie odblokowując kolejne opcje i tworząc własne ikony. Brzmi jak fascynująca interaktywna zabawa. Tak naprawdę młodzi poddawani są daleko idącej propagandzie. Jednak są wśród nich tacy, którzy są odporni na „pranie mózgu”. Jednym z nich jest Paweł Swain. Ucieka, aby szukać informacji o swoim ojcu, a przez przypadek staje się symbolem nowej rewolucji. Czy nastolatek będzie w stanie wygrać z bezwzględnym dyktatorem i jego armią lembasów?

Frank Bell oczarował mnie lekkim piórem. „Wejście” w świat powieści science fiction nie zawsze jest dla czytelnika łatwe. Musimy go poznać „od podszewki”, a to wymaga czasu, którego nie mamy, bo chcemy cieszyć się fabułą książki. Frank Bell bardzo sprawnie wciąga nas w wir przygody, stawia przed bohaterami kolejne problemy, zadaje trafne pytania, odsłaniania kolejne elementy postapokaliptycznej rzeczywistości. Przyznam, że dość szybko (literacko) zadomowiłam się w tym miejscu.

Owa lekkość stylu oraz konsekwentne posuwanie fabuły do przodu sprawiła, że autorowi udało się zamaskować pewne niedoróbki. Ja weszłam w taki stan, że czytałam i nie interesowało mnie, iż czegoś nie zrozumiałam. Jednak po ochłonięciu muszę przyznać, że mniej więcej w połowie książki wkrada się pewien chaos. Frank Bell przenosi ciężar „dźwigania” akcji z młodych cywili (bo właściwie mamy tu dwóch ważnych dla fabuły nastolatków) na barki rządzących. Pozawala to na spojrzenie na wydarzenia z różnych perspektyw, ale jako czytelnik miałam poczucie, że (nagle) odkrywam tę powieść z bohaterami, których słabo znam.

Zakończenie czytania „Wyśnionej” pozostawiło mnie z kilkoma niewiadomymi. Szczególnie doskwiera mi, że nie do końca zrozumiałam motywację rządzących. Nakłady, które ponieśli, aby skonstruować Komplety wydają mi się niewymierne wobec celów, jakie im przyświecały. Również nie do końca rozumiem, jak działają wszystkie elementy zaprojektowanego na potrzeby powieści świata. Dlatego, pomimo wspaniałej przygody, którą mogłam przeżyć na stronach tej książki, dostaje ona ode mnie małego minusa.

Przyczepię się też do kilku kwestii językowych. Właściwie pisarz science fiction ma w tym obszarze dużą swobodę, ale... Spójrzcie sami. Uczniowie korzystający z Kompletu pojawiają się w nim jako ikony, które można ulepszać. Z czym kojarzy się słowo ikona w odniesieniu do informatyki? Z obrazkiem na pulpicie komputera, w który klikamy, aby otworzyć program. Przenosząc się do kompletu uczestnik tworzy raczej swój awatar.

Przykład numer dwa. Mieszkańcy Oazy zamieszkują... kantory. To słowo wywołało u mnie ogromną konsternację, bo na początku byłam przekonana, iż bohater mieszka w dzielnicy handlowiec. Sprawdziłam znaczenia słownikowe i nie zmalałam powiązania pomiędzy kantorem a lokalem mieszkalnym. No chyba, że ktoś jest pracoholikiem i nocuje w biurze.

A czy wiecie czym są lembasy? To chlebek elfów znany z tolkienowskiego Śródziemia. Co robi on w Oazie Franka Bella? Nie ma go tu, ale funkcjonuje to słowo. Oznacza ono strażnika. Jak autor to powiązał? Trudno powiedzieć. Jednak największy żal mam, że nie wyjaśnił dlaczego jest ono obraźliwe.

Ostatnia kwestia związana jest z tym, jak zbudowana jest Oaza. Ma ona 50 pięter. Liczonych od wejścia ku dołowi. Problem zaczyna się, kiedy sobie uświadamiamy, że zjeżdżając w dół (przykładowo z piętra 30 na 25) wychodzimy do góry.

Ktoś powie, że się czepiam. Być może. Jednak wiecie jak to jest z muchą, która wpadnie do mieszkania. Nie jest groźna, ale jej bzyczenie wkurza.

Frank Bell wydaje się bardzo obiecującym autorem science fiction. „Zabłysnął” dobrym pomysłem i lekkim piórem. Jego powieść „Wyśniona” nie jest idealna, ale na mnie wywarła bardzo dobre wrażenie. Będę z niecierpliwością wypatrywać, co pisarz ten nam jeszcze pokarze.

Pamiętacie biblijny potop, kiedy to Bóg wymierzył ludziom karę i świat zniknął pod falami wody. Poniekąd człowiek zaczyna karać siebie po raz kolejny. Dochodzą do nas pogłoski o topniejących lodowcach i podnoszącym się poziome wody. Gdzie uciekać kiedy dojdzie do najgorszego? Bohaterowie powieści Franka Bella pt. „Wyśniona” skryli się w podziemnej Oazie. Ocaleli,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
96

Na półkach: ,

"Wyśniona" to całkiem udany debiut pisarski z jednego z moich ulubionych gatunków powieści, czyli postapo. Sam pomysł na powieść może nie jest zbyt oryginalny, temat życia pod ziemią nie raz już się w literaturze pojawiał (trylogia Silos, Miasto na Górze, czy chociażby rój Hellstroma) jednakże Frank Bell nadaje mu powiew świeżości oraz oryginalności między innymi poprzez urozmaicenie swojej wizji tzw. Kompletem, pozwalającym (głównie dzieciom i młodzieży) przeniesienie się do wirtualnej rzeczywistości i ucieczkę od szarości podziemnego życia.

Niewątpliwymi plusami powieści są wartka akcja, dynamiczne prowadzenie fabuły, dość liczne zwroty akcji oraz ciekawy pomysł na urządzenie Oazy. Książka napisana jest przyjemnym i przystępnym językiem. Większość bohaterów, a moim zdaniem jest ich całkiem sporo, również jest interesująca. Autor stara się pokazać jak życie pod ziemią mogłoby wpłynąć na społeczeństwo, na ludzi i relacje między nimi oraz zagrożenia płynące z władzy totalitarnej. Myślę, że stara się też pokazać niebezpieczeństwa płynące z cyfryzacji naszego świata i coraz to większego znaczenia wirtualnej rzeczywistości w życiu ludzi.

Minusem powieści jest to, że rzeczywiście ciężko jest sobie do końca wyobrazić jak ta Oaza fizycznie wygląda. Niby autor daje sporo jej opisów, ale robi to w taki sposób, że bardzo trudno jest je poukładać w jedną sensowną całość. Miałem też wrażenie, że czasami autor szedł na łatwiznę prowadząc fabułę opierając ją na kilku dość szczęśliwych zbiegach okoliczności. Nie do końca też przekonał mnie układ sił w Oazie i sposób sprawowania władzy.

Mimo wszystko uważam jednak tę powieść za dobrą, interesującą i wartą przeczytania. Oprócz tego, że daje dobrą rozrywkę to daje też wiele do myślenia.

"Wyśniona" to całkiem udany debiut pisarski z jednego z moich ulubionych gatunków powieści, czyli postapo. Sam pomysł na powieść może nie jest zbyt oryginalny, temat życia pod ziemią nie raz już się w literaturze pojawiał (trylogia Silos, Miasto na Górze, czy chociażby rój Hellstroma) jednakże Frank Bell nadaje mu powiew świeżości oraz oryginalności między innymi poprzez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
52

Na półkach: ,

Nieznana pozycja, nieznany autor, a tutaj bum takie coś. Wizja przetrwania ludzkości po zalaniu świata (ogólny globalny kataklizm, ocieplenie i inne...) Przezorny Izrael wykopał "Oazę" dziurę w ziemi na 50 pięter i zamknął w niej wybranych na czas potopu. Poznajemy Kosmę i Pawła dwóch młodzieńców którzy na progu dorosłości przeciwstawiają się totalnej dyktaturze, która po kilkunastu latach zapanowała w miejscu, które miało nieść ocalenie.

Książka osadzona w dwóch naprzemiennych płaszczyznach. Pierwsza wirtualna, gdzie młodzi ludzie przy pomocy swoich avatarów żyją i uczą jak żyć, gdy wyjdą z Oazy. I druga w ciasnych korytarzach, celach wykutych w skale, gdzie wymęczeni ludzie żyją i umierają nie mając nadziei.

Kiedy przejdziemy pierwsze dość nudne idylliczne wirtualne rozdziały wsiąkamy w powieść bez pamięci a akcja nabiera zawrotnego rozpędu. Owszem jest parę niedociągnięć i niewyjaśnionych sytuacji, jednak spokojnie możemy przymknąć na to oko. Ogólnie bardzo polecam tę pozycję.

Sam pomysł przypomina trochę trylogię Silos, ale nie czepiajmy się zbytnio.

Nieznana pozycja, nieznany autor, a tutaj bum takie coś. Wizja przetrwania ludzkości po zalaniu świata (ogólny globalny kataklizm, ocieplenie i inne...) Przezorny Izrael wykopał "Oazę" dziurę w ziemi na 50 pięter i zamknął w niej wybranych na czas potopu. Poznajemy Kosmę i Pawła dwóch młodzieńców którzy na progu dorosłości przeciwstawiają się totalnej dyktaturze, która po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
275
275

Na półkach:

Przed osiemnastoma laty ziemia została zniszczona przez zmiany klimatyczne, kontynenty zostały zalane. Ludzie, którzy zdołali przetrwać, schronili się w wielkim wykopie. Przetrwanie zależy od tego, czy ocaleni przestrzegają zasad, Opuszczanie domów zostało surowo zabronione. Czy aby na pewno każdy się do tego dostosuje? W tym świecie technologia jest na tyle rozwinięta, że powstaje maszyna, która umożliwia nauczanie w czasie snu. Sama maszyna miała pomagać, została stworzona w celu nauki i przystosowaniu do życia na powierzchni jak wody już opadną jednak przez osoby rządzące, stała się machiną, której głównym celem jest kontrolowanie myśli i zachowań.
Książka z gatunku przygodowego science fiction raczej po takie rodzaj literatury nie sięgam, tutaj zrobiłam wyjątek i się rozczarowałam, a nawet trochę zawiodłam,
Pomysł był świetny, wykonanie niestety leży.
Opis książki mnie zachwycił, wydawało mi się, że może to być jedna z lepszych historii, jaką poznam niestety, pierwsze strony już mnie nie satysfakcjonowały. Czas akcji książki to osiemnaście lat po apokalipsie co mogłoby oznaczać, że każdy zna zasad działania tej społeczności, niestety bądź stety pojawią się osoba, która pomimo kary chce dostać się na sam szczyt Oazy. Bohater buntuje się przeciwko realiom tego świata. Jak możemy się domyślić łamie zakaz i opuszcza swoją kwaterę i chce odkryć, co znajduje się na poziomach wyżej. Brzmi to genialnie, ale wykonanie daje dużo do życzenia, według mnie dialogi między bohaterami były beznadziejne i w dużej ilości miejsc niepotrzebne i niespójne. Pomimo tego, że mamy sporo informacji o działaniu Oazy, to nadal nie do końca to rozumiem, mogło być więcej mięsistych faktów. Na pewno ogromnym plusem jest to, że pomimo 500 stron książkę czytało się szybko, a i styl autora jest lekki. Z całą pewnością dużej liczbie osób nie spodoba się zakończenie. Totalnie to rozumiem, bo sama na początku nie byłam do tego przekonana, ale po głębszej analizie dochodzie do wniosku, że było to przemyślane i sprawnie przeprowadzone, Po takim zakończeniu możemy spodziewać się kontynuacji. Ja od siebie pomimo wszystko książkę polecam.
⭐️⭐️⭐️,⭐️/5
instagram - emcia.czyta

Przed osiemnastoma laty ziemia została zniszczona przez zmiany klimatyczne, kontynenty zostały zalane. Ludzie, którzy zdołali przetrwać, schronili się w wielkim wykopie. Przetrwanie zależy od tego, czy ocaleni przestrzegają zasad, Opuszczanie domów zostało surowo zabronione. Czy aby na pewno każdy się do tego dostosuje? W tym świecie technologia jest na tyle rozwinięta, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
148

Na półkach: , , , ,

Ostatnio w internecie można było przeczytać artykuł, w którym naukowcy wyjaśniają ile lembasów należy zjeść, aby przetrwać ponad 3 miesięczną podróż z Shire’u do Mordoru śladami tolkienowych bohaterów. Nie ma to żadnego związku z debiutancką powieścią Franka Bella, ale jedno z użytych przez autora określeń nie pozwoliło mi przejść obok tematu obojętnie i nie nawiązać do znanego dzieła twórcy Śródziemia. Lembasy. Oczywiście jak tym słodkim elfickim pieczywem z chęcią bym się zajadał, tak bellowskich lembasów wolałbym nie jeść… to by było bardzo dziwne.

Oaza to teoretycznie hermetycznie zamknięty gigantyczny zbiornik, w którym uchowała się resztka ludzi na chwilę przed tym, jak ziemię przykryła woda. Dlaczego teoretycznie? Ano dlatego, że o tym, jak tak naprawdę wygląda świat na zewnątrz wiedzą tylko ci, którzy zamieszani byli mniej lub bardziej w stworzenie Oazy. Samozwańczy „rządziciele” katastrofalny obrót zdarzeń uznali za doskonałą okazję dla wprowadzenia reżimu i podporządkowania sobie ludzi m.in. poprzez znaczne ograniczenie wolności. Rozwój technologiczny i dostęp do materiałów pozwoliły im na stworzenie tzw. Kompletów – urządzeń z opracowanym systemem edukacji prowadzonej podczas snu. Po 18 latach młody Paweł Swain buntuje się przeciwko systemowi, ucieka i stara za wszelką cenę dowiedzieć, jaki los spotkał jego ojca – Tomasza, który to jako jeden z założycieli ruchu oporu został zesłany lata temu na tajemniczy Fundament. Pomocny w tym przedsięwzięciu może okazać się rówieśnik oraz sąsiad Pawła – Kosma Urban.

Książka byłaby naprawdę ciekawa, gdyby nie lekki chaos, który nie wiem kiedy się w nią wkradł i wiem, że niestety się tu zadomowił, ale o tym za chwilę. Pierwsze skojarzenie, jakie przyszło mi do głowy po chwyceniu za ten tytuł to Metro. Prawdopodobnie poprzez zamknięcie akcji w klaustrofobicznym środowisku. W „Wyśnionej” mamy niby możliwość „wyskoku” poza szarą jarzeniówkową rzeczywistość dzięki wspomnianym wcześniej Kompletom, ale to tylko dalszy ciąg tego ograniczonego, sterowanego świata. System karze użytkowników za wszystko, nagradza niebyt często (o ile w ogóle),a zaprogramowani specjalnie pod to wirtualni nauczyciele podają szczątkowe i mijające się z prawdą informacje dokładnie w takiej dozie, jaką należy przyswoić, aby nie myśleć o buncie. Trochę to Orwellowskie. Możliwość dostosowania swoich kompletowych awatarów w myśl wyglądu i cech charakteru do aktualnego „widzimisię” daje złudną namiastkę wolności i nadziei. Myślę, że coś, co rządzący nazywają buntem, jest zwykłą ciekawością tego, dlaczego ten zamknięty świat wygląda tak, a nie inaczej.

Czytając, warto mieć z tyłu głowy okładkowe słowa. Sen czasem bywa prawdziwszy niż to, co nas otacza. Będziemy lawirować pomiędzy rzeczywistością, a projekcją, ale te ze sobą nie będą się mieszać na tyle często, aby nie wyłapać, której aktualnie doświadczamy, spokojnie. Problem natomiast może sprawić kreacja tego mikroświata i zdarzenia towarzyszące pędzeniu akcji ku rozwiązaniu. Było mi ciężko wyobrazić sobie zarówno to, jak dokładnie wygląda Oaza, jak i to, co i jak chcieli osiągnąć ci z Triady i ci drudzy. Ogólną pustkę wewnątrz przybytku (za wiele postaci tu nie poznamy) można tłumaczyć zakazem opuszczania kwater mieszkalnych. Tak samo irracjonalne zachowania bohaterów tłumaczyć może kontrolowane wieloletnie ogłupianie poprzez Komplety. Paweł z Kosmą mają po 20 lat, a zachowują się jak dzieci i tak ich sobie wyobrażałem czytając.

Podsumowując, zaproponowany przez Franka Bella pomysł na „Wyśnioną” nie jest zły. Jego wykonanie ciut gorsze, ale nie na tyle, aby przeszkadzało. Stopniowe docieranie do prawdy intryguje, tym bardziej, jeśli na koniec nie wszystko zostaje wyjaśnione.

Ostatnio w internecie można było przeczytać artykuł, w którym naukowcy wyjaśniają ile lembasów należy zjeść, aby przetrwać ponad 3 miesięczną podróż z Shire’u do Mordoru śladami tolkienowych bohaterów. Nie ma to żadnego związku z debiutancką powieścią Franka Bella, ale jedno z użytych przez autora określeń nie pozwoliło mi przejść obok tematu obojętnie i nie nawiązać do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
115

Na półkach:

Zdarzyło Wam się kiedyś zastanawiać nad tym czy to co się dookoła Was dzieje to jawa a może sen?

Frank Bell w swojej książce "Wyśniona" zabiera nas do świata, w którym często nie wiadomo co dzieje się na jawie, a co jest tylko projekcją. W tym przypadku jednak za projekcję tę nie odpowiada ludzki umysł, lecz zwykłe "widzi mi się" władz, które za wszelką cenę starają się podporządkować sobie młode pokolenie. Możecie zapytać, po co oni właściwie to robią i jaki mają w tym wszystkim cel? O tym dowiecie się za chwilę.

"Wszystko sprowadza się do instynktu przetrwania. W obliczu śmierci nie ma ani bohaterów, ani marzycieli. Tracisz nazwisko, bliskich i godność, jeśli w ogóle ją w sobie miałeś."

Osiemnaście lat temu zmiany klimatyczne doprowadziły do masowej zagłady ludzkości, poprzez zalanie Ziemi wodą. Znalazł się jednak ktoś, kto za wszelką cenę starał się uratować rasę ludzką przed wyginieciem i to jemu należy zawdzięczać powstanie Oazy - głębokiego bukru, który mógł pomieścić choć garstkę ocalałych. Szybko jednak okazało się, że nie wszystko jest tak kolorowe jak na samym początku się wydawało. Ci, którzy przetrwali muszą się bowiem mierzyć z narastającym ze strony władz reżimem. Opuszczanie mieszkań- zakazane, wyrażanie uczuć- zakazane. Co będzie następne?

Jak się okazuje w całej tej społeczności znajduje się w końcu ktoś, kto postanawia sprzeciwić się panującej władzy i odkryć przez długie lata skrywaną przez nich prawdę. W ślady za Pawłem, o którym mowa w poprzednim zdaniu, rusza także jego sąsiad Kosma. Czy uda im się przywrócić wolność mieszkańcom Oazy?

"Każdego dnia stajemy na skraju przetrwania. Oddając władzę Triadzie, działamy wbrew prawom natury, jednocześnie zgadzamy się na to, żeby wyginąć."

Sam pomysł na książkę zdaje się być dość oryginalny, lecz z samym wykonaniem jest już nieco gorsza sprawa. Czytając kolejne strony niby wiedziałam co się dzieje, a z drugiej strony nie do końca. Choć w przypadku science fiction często zdarza się, że czytelnik na samym początku gubi się w historii, to z czasem następuje swego rodzaju rozpoznanie i wszystko zaczyna składać się w całość. Myślę, że tutaj mi tego brakowało. Do samego końca miałam pewne wątpliwości i niedopowiedzenia, które utrudniały zrozumienie niektórych wydarzeń. Wyglądało to mniej więcej tak, że sam początek książki mnie szczególnie nie zachwycił, środek zdawał się być już całkiem obiecujący i nawet wciągający, a na sam koniec znowu zaczęło się sypać.

Jeśli chodzi o wątek snu, to jest to coś, na co warto w tej publikacji zwrócić uwagę. Sen, który staje się narzędziem do manipulacji społeczeństwem, a szczególnie młodym pokoleniem, które nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, że to co robi jest wynikiem wpływu rządzących. Wszystko to wprowadzone jest w formie szkoły, której lekcje odbywają się przez podpięcie do specjalnie zaprojektowanego urządzenia. Młodzi ludzie korzystający z tak zaprojektowanego systemu edukacji szybko stają się pionkami nieświadomymi swojej podległości, a szczególnie tego, że otaczająca ich rzeczywistość nie koniecznie musi być prawdziwa. To gra, która od początku zaprogramowana jest tak, aby wygrała konkretna ze stron.

Myślę, że to ciekawa książka, na którą warto zwrócić uwagę, ale ja nie powróciłabym do niej kolejny raz.



Zdarzyło Wam się kiedyś zastanawiać nad tym czy to co się dookoła Was dzieje to jawa a może sen?

Frank Bell w swojej książce "Wyśniona" zabiera nas do świata, w którym często nie wiadomo co dzieje się na jawie, a co jest tylko projekcją. W tym przypadku jednak za projekcję tę nie odpowiada ludzki umysł, lecz zwykłe "widzi mi się" władz, które za wszelką cenę starają się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
206

Na półkach:

Trudno znaleźć powieść science fiction, która byłaby tak fascynująca i zmuszająca do przemyśleń jak ta. Autor wykreował przekonujący świat, w którym skutki zmian klimatycznych zmusiły ludzkość do ucieczki pod ziemię, do głębokiego wykopu zwanego Oazą. Mieszkańcy tego miejsca zostali pozbawieni wolności, kontrolowani przez opresyjny reżim, który wykorzystuje zaawansowaną technologię do indoktrynacji i kontrolowania ich myśli. Czytelnik od początku jest świadomy, że życie w Oazie nie jest tym, czym wydaje się być.

W powieści pojawia się także intrygujący motyw systemu edukacyjnego prowadzonego we śnie, zwanego "Komplety". Ludzie mogą tam przebywać w anonimowości, zmieniając swój wygląd czy charakter, co prowadzi do zastanowienia nad tożsamością i wolnością.

Głównym bohaterem jest Paweł Swain, nastolatek, który postanawia przełamać stereotypy i przejąć kontrolę nad swoim życiem. Decyduje się na ucieczkę z Oazy, by odnaleźć swojego ojca, który został zesłany na powierzchnię wiele lat temu. Jego podróż jest pełna niebezpieczeństw i trudności, ponieważ musi on radzić sobie z trudnym terenem, omijać strażników i znaleźć sposób na dotarcie na szczyt Oazy. W drodze spotyka Kosmę Urban, zamkniętego i skrytego sąsiada, który staje się jego nieoczekiwanym sojusznikiem w jego dążeniu do wolności.

Akcja powieści jest przedstawiona z kilku perspektyw, co dodaje głębi i złożoności fabule. Każdy bohater ma swoje motywacje, cele i tajemnice, a ich historie przenikają się w nieoczekiwany sposób, tworząc bogatą i złożoną narrację. Autor wykonał świetną pracę w tworzeniu przekonującego i dystopijnego świata. Charakterystyka bohaterów jest bardzo dokładna, a przez to czytelnik może łatwo ich sobie wyobrazić.

To był wspaniały debiut! Naprawdę mogę Wam szczerze polecić tę książkę, szczególnie, jeśli rzadko sięgacie po sci-fi.

Trudno znaleźć powieść science fiction, która byłaby tak fascynująca i zmuszająca do przemyśleń jak ta. Autor wykreował przekonujący świat, w którym skutki zmian klimatycznych zmusiły ludzkość do ucieczki pod ziemię, do głębokiego wykopu zwanego Oazą. Mieszkańcy tego miejsca zostali pozbawieni wolności, kontrolowani przez opresyjny reżim, który wykorzystuje zaawansowaną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
348
334

Na półkach:

Science fiction, które wciągnie cię bez reszty! Książka jest świetnie napisana - lekki język, wciągający świat, fabuła pełna akcji, czego więcej można chcieć? Historia o Pawle i jego znajomych, którzy postanawiają udać się na szczyt Oazy potrafi zatracić w sobie czytelnika. Tajemnice kolejnych pięter i czyhające niebezpieczeństwo sprawiają, że czytelnik nie wie kiedy przewrócił ostatnią stronę.

Świat jest skrupulatnie wykreowany - brak w nim luk fabularnych czy nieścisłości. Autor wykreował intrygujący obraz postapokaliptycznej rzeczywistości. Oczywiście, akcja jest dynamiczna i pojawiają się zwroty akcji, więc czytelnik nie może narzekać na stagnację historii. Bohaterowie również nie są monotematyczni, ich charaktery są różne oraz rozbudowane.

Polecam ,,Wyśnioną” dla entuzjastów książek science fiction. Autor wykreował intrygujący świat, który potrafi zaciekawić czytelnika.

Science fiction, które wciągnie cię bez reszty! Książka jest świetnie napisana - lekki język, wciągający świat, fabuła pełna akcji, czego więcej można chcieć? Historia o Pawle i jego znajomych, którzy postanawiają udać się na szczyt Oazy potrafi zatracić w sobie czytelnika. Tajemnice kolejnych pięter i czyhające niebezpieczeństwo sprawiają, że czytelnik nie wie kiedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
211
126

Na półkach: , ,

Dawno nie czytałam tak dobrego science fiction!

Czasem sen bywa prawdziwszy niż to, co cię otacza, ale skąd mam wiedzieć, że nadal śnie?

Zmiany klimatyczne doprowadziły do zalania kontynentów, przez co życie na Ziemi stało się niemożliwe. Ludzie wybudowali, więc Oazę - głęboki na dwieście metrów wykop, stanowiący schronienie przed kataklizmem. Postanowili wprowadzić reżim, który obowiązywał przez 18 lat, dopóki ktoś nie postanowił się postawić i zrobić coś więcej niż tylko ulegać rozkazom lembasów - zbrojnych stanowiących postrach w całej Oazie i będących na poleceniach Naczelnika. Opuszczanie mieszkań było surowo zabronione i równie surowo karane. Jednocześnie, dzięki szybko rozwijającej się technologii stworzono Komplety, czyli system edukacyjny prowadzony we śnie we śnie poprzez podłączanie się do specjalnego urządzenia. Tam jesteśmy kompletnie anonimowi i nikt nie wie kim tak naprawdę jesteśmy w Oazie. Sami możemy zmienić tam nasz charakter, wygląd czy ksywkę.

Osobą, która postanawia przełamać stereotypy, że zwykli ludzie nie mają nic do gadanie jest nastoletni Paweł Swain. Pewnego dnia ucieka i zaczyna swoją podróż na Fundament - sam szczyt Oazy. Chce odnaleźć ojca, który został tam zesłany kilkanaście lat wcześniej. Nie ma pewności, że ten nadal żyje, ale nie spocznie, póki nie zobaczy jego ciała. Kosma Urban, sąsiad Pawła, gdy kolega nie podpina się do Kompletu przez tak długi czas ani nie daje znaków życia. Dowiaduje się, że uciekł i walczy o sprawiedliwość. Niespodziewanie wycofany chłopak - Kosmo - zostaje wplątany w pomysł Pawła i tak zaczynają wspólną misję, która ma przywrócić wolność mieszkańcom Oazy.

Bardzo podoba mi się to, że akcje mamy przedstawiane z różnych perspektyw. Różni bohaterowie są w innych miejscach i przeżywają inne przygody, dzięki którym fakty później się łączą. Do samego pomysłu fabuły podeszłam sceptycznie, ale to co przeczytałam... nie mam słów, coś genialnego!

⭐⭐⭐⭐⭐/5

Dawno nie czytałam tak dobrego science fiction!

Czasem sen bywa prawdziwszy niż to, co cię otacza, ale skąd mam wiedzieć, że nadal śnie?

Zmiany klimatyczne doprowadziły do zalania kontynentów, przez co życie na Ziemi stało się niemożliwe. Ludzie wybudowali, więc Oazę - głęboki na dwieście metrów wykop, stanowiący schronienie przed kataklizmem. Postanowili wprowadzić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1524
424

Na półkach: , , ,

Przez zmiany klimatyczne na Ziemi stopniowo jej powierzchnię zaczyna zalewać woda. Życie na zewnątrz staje się powoli niemożliwe, a ludziom udaje się wybudować w skale głęboki na dwieście metrów schron, który pozwala garstce ludzi przetrwać zagładę.

Historia w tej książce zaczyna się w momencie, gdy od całkowitego zalania mija osiemnaście lat i życie w Oazie przebiega już według ustalonego porządku. Niestety wizja idealnego miejsca do przetrwania za sprawą ludzi u władzy zaczyna się zmieniać w surowy reżim. Technologia pozwala stworzyć maszynę zwaną Kompletem, gdzie podczas snu młodzi ludzie przenoszą się do wirtualnej szkoły. Miało to ich przystosować do życia na powierzchni, gdy wody opadną, a stało się machiną, która kontroluje ich myśli i zachowania, a przede wszystkim izoluje od rówieśników. W rzeczywistości ludzie też nie mogą się swobodnie poruszać po Oazie. Każdy kto sprzeciwia się odgórnym postanowieniom trafia w miejsca, gdzie ciężko przeżyć.

Na pierwszy plan tej historii wysuwają się osiemnastoletni chłopcy, którzy buntują się przeciwko otaczającej ich rzeczywistości. Co ich czeka po opuszczeniu kwater, jakie tajemnice kryją inne piętra, po co ktoś majstrował w wirtualnym systemie i czy inni ludzie też będą mieli tyle odwagi, by się zbuntować dowiecie się sięgając po tę książkę.

Ode mnie leci duże polecenie, bo bawiłam się świetnie (chociaż może to dziwnie brzmi przy książce postapokaliptycznej 😂). Historia jest świetnie napisana. Nie ma tu żadnych nieścisłości. Te 500 stron pozwoliło autorowi pokazać wizję swojego świata i stworzyć bohaterów, których się lubi i nienawidzi. Kreacja świata jest łatwa do ogarnięcia, ale też rozbudowana na tyle, że wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach. Co jakiś czas pojawiają się zwroty akcji z niezłym zwrotem na końcu. Jak na swój gatunek nie jest mocno brutalna, ale łagodna też nie jest. Podoba mi się, że zakończenie kończy tę opowieść, ale daje możliwość jej kontynuowania. Takie debiuty to ja lubię.🔥

Przez zmiany klimatyczne na Ziemi stopniowo jej powierzchnię zaczyna zalewać woda. Życie na zewnątrz staje się powoli niemożliwe, a ludziom udaje się wybudować w skale głęboki na dwieście metrów schron, który pozwala garstce ludzi przetrwać zagładę.

Historia w tej książce zaczyna się w momencie, gdy od całkowitego zalania mija osiemnaście lat i życie w Oazie przebiega już...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    14
  • Przeczytane
    13
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    2
  • Fantastyka
    1
  • Samodzielne
    1
  • Prezenty
    1
  • Pojedyncze 7.1 i więcej
    1
  • Wspołpraca
    1
  • 2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wyśniona


Podobne książki

Przeczytaj także