Jak wymówić knife
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Labreto
- Data wydania:
- 2022-10-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-10-04
- Liczba stron:
- 144
- Czas czytania
- 2 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367280075
- Tłumacz:
- Emilia Skowrońska
- Tagi:
- Laos Laotańczycy Tajlandia uchodźcy emigranci imigranci literatura kanadyjska opowiadania
"Jak wymówić knife" to czternaście krótkich opowiadań o uchodźcach z Laosu, spisanych oszczędną, intymną prozą, nasyconą ładunkiem emocjonalnym i błyskotliwym dowcipem. Mamy tu przegranego boksera, który maluje paznokcie w lokalnym salonie. Kobietę oskubującą pióra w przetwórni kurczaków. Matkę uczącą córkę sztuki łapania robaków. To opowieści o ludziach, którzy muszą zaczynać wszystko od nowa, jakby życie, które mieli, nie miało znaczenia. To ludzie, którzy chcą jedynie znaleźć pracę, kochać, nazwać jakieś miejsce swoim, przetrwać. I właśnie to robią w niniejszych historiach - pogodnie, zaciekle, niezapomnianie.
Miłka Raulin o książce:
„Jak wymówić knife” to zbiór z pozoru niepowiązanych ze sobą historii, które łączy jeden element – Laos – ojczyzna bohaterów. Jak wymówić knfie opowiada o losach uchodźców, ich zmaganiach w nowej rzeczywistości, poczuciu wyobcowania i nieprzynależności. To historie o walce z nieprzechylnością, stereotypami, a czasem ich łamaniem. To losy ludzi wrzuconych w nową rolę – rolę uchodźcy. To opowieść o próbach przystosowania się i tęsknocie za domem – za miejscem, w którym ważne są nie tylko bezpieczne cztery ściany i laotańska kuchnia, ale przede wszystkim ojczysty język słyszany na ulicy.
Miłka Raulin – zdobywczni Korony Ziemi oraz trzecia i najmłodsza Polka z Trawersem Grenlandii. Laureatka licznych nagród m.in. Forbes „Leader of future”, RedBull, nagrody Magellana. Nominowana do Telekamer 2022. Autorka książek, pomysłodawczyni rajdu Południe-Północ, czyli rowerowej lekcji historii z okazji odzyskania przez Polskę niepodległości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Jak wymówić knife
„Jak wymówić knife” to piękna i ujmująca kolekcja krótkich opowiadań o życiu laotańskich uchodźców, i ich dzieci, odbudowujących swoje życie w Ameryce Północnej z dala od wojny i śmierci, ale w zupełnie nowej rzeczywistości ze wszystkimi elementami wyobcowania, poczucia nieprzynależności, traumy i tęsknoty za dawnym życiem. Mamy tu m.in. małą dziewczynkę, która nauczona przez ojca źle wymawia słowo 'knife', przez co dochodzi do nieprzyjemnej dla niej sytuacji w szkole, starszą kobietę wplątującą się w romans z młodszym mężczyzną, zdradzanego męża pragnącego miłości, byłego boksera malującego paznokcie w salonie kosmetycznym, dziewczynę marzącą o piękniejszej urodzie, ojca „niszczącego” ślub córki, matkę i żonę zakochaną w muzyku country (moje ulubione),ale także wiele więcej. I niby każda z tych historii jest inna, ale wszystkie niosą ze sobą podobną prawdę o życiu, rodzinie, bólu, braku nadziei, tęsknocie, pragnieniach i miłości. Chwilami przygnębiającą, choć niezwykle piękną w swej prostocie. „Jak wymówić knife” to opowiadania ukazujące nierzadko skomplikowaną sytuację ludzi, którzy chcą jedynie kochać i być kochanym, pracować, spełniać marzenia, żyć w poczuciu przynależności i po prostu spokojnie żyć. A wszystkie napisane prostym językiem. Dowcipne. Prowokujące. Melancholijne. Łamiące serce. Debiut Souvankham Thammavongsy okazał się miłym zaskoczeniem. Pierwszy raz miałam okazję czytać o Laotańczykach i muszę przyznać, że ten temat, jak i każdy z bohaterów, mocno mnie zaintrygował. Jest coś głęboko poruszającego w tych historiach. Być może fakt, że sama autorka urodziła się w obozie dla uchodźców sprawia, że przekaz tych historii tak uderza. I myślę, że to jeden z powodów, dlaczego ta książka tak bardzo mi się spodobała. Tu po prostu czuć, że autorka przelała zarówno własne doświadczenia, jak i doświadczenia części jej rodaków na karty własnej powieści. Nie sądziłam, że krótkie opowiadania mogą mi przynieść tyle satysfakcji z czytania. I przy niejednym z nich chciałam, aby historia była kontynuowana, bo było mi zdecydowanie za mało. Tym bardziej, że kilka z nich urywało się bez żadnej puenty, tak po prostu. Ale z drugiej strony chyba tak jest lepiej, bo ci bohaterowie wkradają się na strony książki na chwilę, dając nam przebłyski swojego życia, by po chwili zniknąć pozostawiając nas ze swoją mądrością, sprawami do przemyślenia czy pytaniami bez odpowiedzi. Niby tylko namiastka, ale jak wiele znacząca i dająca do myślenia. Szczególnie w tych czasach.
Oceny
Książka na półkach
- 299
- 124
- 47
- 33
- 23
- 18
- 11
- 7
- 6
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Oszczędny język w połączeniu z poświęceniem uwagi drobnym elementom codzienności nadały dość poetycki klimat. Zarówno treść, jak i forma - piękne w swojej prostocie. W wersji audio na plus również świetna lektorka.
Oszczędny język w połączeniu z poświęceniem uwagi drobnym elementom codzienności nadały dość poetycki klimat. Zarówno treść, jak i forma - piękne w swojej prostocie. W wersji audio na plus również świetna lektorka.
Pokaż mimo toLaos miał w Polsce, a szczególnie w Krakowie swoje pięć minut, gdy Vanna Ly chciał kupić Białą Gwiazdę za czapkę gruszek. Ten zbiór opowiadań nie będzie kolejną laotańską gwiazdą. Opowieści, dzięki którym można odrobinę wczuć się w laotański system wartości, w sumie są banalnymi historiami imigrantów w Kanadzie. Historiami , które równie dobrze mogłyby przydarzyć się Wietnamczykom, Lankijczykom czy uciekinierom z Birmy. Szkoda, bo mogłoby być ciekawie.
Laos miał w Polsce, a szczególnie w Krakowie swoje pięć minut, gdy Vanna Ly chciał kupić Białą Gwiazdę za czapkę gruszek. Ten zbiór opowiadań nie będzie kolejną laotańską gwiazdą. Opowieści, dzięki którym można odrobinę wczuć się w laotański system wartości, w sumie są banalnymi historiami imigrantów w Kanadzie. Historiami , które równie dobrze mogłyby przydarzyć się...
więcej Pokaż mimo toKompletnie nie znam historii Laosu, jednak podobały mi się historie ludzi, którzy musieli uciec do innego kraju.
Niestety te historie miały taki potencjał, który został zniweczony krótkimi opowiadaniami. Mogły to być głębokie historie, a wyszły krótkie napomknienia, bez dobrego zakończenia.
Albo ja nie lubię książek w formie krótkich opowiadań 😅
Niemniej, krotka książka to przeczytania w jeden wieczór.
Kompletnie nie znam historii Laosu, jednak podobały mi się historie ludzi, którzy musieli uciec do innego kraju.
więcej Pokaż mimo toNiestety te historie miały taki potencjał, który został zniweczony krótkimi opowiadaniami. Mogły to być głębokie historie, a wyszły krótkie napomknienia, bez dobrego zakończenia.
Albo ja nie lubię książek w formie krótkich opowiadań 😅
Niemniej, krotka książka...
Sympatyczna książka na jeden wieczór. O ludziach uciekających przed wojną o której nikt nie wie. Mimo to jakoś ciężko mi się dopatrzeć czegoś oryginalnego w tych emigranckich opowieściach.
Sympatyczna książka na jeden wieczór. O ludziach uciekających przed wojną o której nikt nie wie. Mimo to jakoś ciężko mi się dopatrzeć czegoś oryginalnego w tych emigranckich opowieściach.
Pokaż mimo toCzyta się szybko i przyjemnie, ale opowiadania nie wzbudzają większych emocji, mało w nich Laosu, są zbyt uniwersalne, żeby otworzyć czytelnika na nową kulturę albo zapaść w pamięć.
Czyta się szybko i przyjemnie, ale opowiadania nie wzbudzają większych emocji, mało w nich Laosu, są zbyt uniwersalne, żeby otworzyć czytelnika na nową kulturę albo zapaść w pamięć.
Pokaż mimo toWTF? Serio.
Tylko jedno opowiadanie ma cokolwiek wspólnego z tytułem, tylko dwa w ogóle wspominają Laos, trzy są całe o seksie, a pozostałe mogłyby dotyczyć każdego człowieka gdziekolwiek bo np. są o zdradzającej żonie, fance piosenkarza country, zbieraniu cukierków na halloween czy szkolnej potańcówce.
Zlitujcie się.
Po cholerę Laos w tym wszystkim? Żeby trudniej było skrytykować bo przecież oni tacy biedni, a ty czytelniku taki bezduszny mówiąc, że to chłam?
WTF? Serio.
więcej Pokaż mimo toTylko jedno opowiadanie ma cokolwiek wspólnego z tytułem, tylko dwa w ogóle wspominają Laos, trzy są całe o seksie, a pozostałe mogłyby dotyczyć każdego człowieka gdziekolwiek bo np. są o zdradzającej żonie, fance piosenkarza country, zbieraniu cukierków na halloween czy szkolnej potańcówce.
Zlitujcie się.
Po cholerę Laos w tym wszystkim? Żeby trudniej było...
48/2023. Nie zapada w pamięć.
48/2023. Nie zapada w pamięć.
Pokaż mimo toMoje pierwsze zetknięcie z literaturą laotańską (właściwie kanadyjsko- laotańską). Zbiór króciutkich opowiadań o tym, jak w Kanadzie żyje się uchodźcom z Laosu. Część opowieści lekka, jednak z większości wybija smutek i poczucie złamanego życia, dojmującej beznadziei, braku adaptacji do nowego miejsca zamieszkania, odczuwanie niższości i nikłych perspektyw na lepsze życie (tj. na dorównanie przeciętnym Kanadyjczykom).
Bohaterowie są bardzo różni: od uczennicy źle wymawiającej słowo „knife”, przez byłego boksera, którego kolejną stacją zawodową staje się salon kosmetyczny i malowanie paznokci, matkę zabierającą córkę do pracy na polu przy zbieraniu dżdżownic, depresyjną żonę obsesyjnie wielbiącą pewnego amerykańskiego muzyka, księgową mającą dzięki składanym deklaracjom podatkowym wgląd w miłosne życie swoich klientów, po 70-letnią kobietę nawiązującą erotyczny związek z 20-latkiem.
W zasadzie gdyby wykreślić w opowiadaniach słowa Laos/laotański itp., to mogłyby to być opowiadania o dowolnych imigrantach - i to wydaje mi się słabością tego tomiku (choć mogłoby być jego mocną stroną - uniwersalność przeżyć osób skazanych na tułaczkę). Wg mnie opowiadania są za mało doprawione Laosem, za mało odróżniające się. To mnie trochę rozczarowało. Szkoda również, że niektóre opowieści nie były bardziej rozbudowane. Chyba wolałabym w tej książce dostać trzy dobrze rozpisane historie niż takich kilkanaście szkiców. Bo całość jakaś taka rozmyta – pewnie za parę tygodni kompletnie nie będę pamiętać, o czym to było.
Pozycję przeczytałam w ramach klubu dyskusyjnego na grupie Przeczytam x książek w 2023. Cieszę się bardzo z przynależności do tej grupy, bo zyskuję tam niesamowicie dużo inspiracji czytelniczych.
Moje pierwsze zetknięcie z literaturą laotańską (właściwie kanadyjsko- laotańską). Zbiór króciutkich opowiadań o tym, jak w Kanadzie żyje się uchodźcom z Laosu. Część opowieści lekka, jednak z większości wybija smutek i poczucie złamanego życia, dojmującej beznadziei, braku adaptacji do nowego miejsca zamieszkania, odczuwanie niższości i nikłych perspektyw na lepsze życie...
więcej Pokaż mimo toDziwna to książka. Z jednej strony ważna, o laotańskich uchodźcach, pokazująca historie poszczególnych ludzi, tego jak się mają jako obcy w nie swoim kraju. Jedne historie były bardziej przejmujące w trakcie słuchania, inne mniej, a to co mnie najbardziej zaskoczyło, to fakt, że chwilę po skończeniu książki nie pamiętam o czym były. Aż tak bardzo nieistotne opowieści rzadko mi się zdarzają. Wiem, że te opowieści traktują o trudnych przeżyciach, a z drugiej strony mam poczucie, że zupełnie zabrakło w nich emocji. Napisane są poprawnie, ale to trochę za mało, żeby dobrze ocenić książkę. Określenie, które się nasuwa po lekturze, to nijakość. Szkoda.
Dziwna to książka. Z jednej strony ważna, o laotańskich uchodźcach, pokazująca historie poszczególnych ludzi, tego jak się mają jako obcy w nie swoim kraju. Jedne historie były bardziej przejmujące w trakcie słuchania, inne mniej, a to co mnie najbardziej zaskoczyło, to fakt, że chwilę po skończeniu książki nie pamiętam o czym były. Aż tak bardzo nieistotne opowieści rzadko...
więcej Pokaż mimo toKontekstualnie interesujące, realizacyjnie - nieszczególnie.
Kontekstualnie interesujące, realizacyjnie - nieszczególnie.
Pokaż mimo to