„Szacunek dojedzenia to podstawa.

W dniu 23 września 2022 roku polską premierę miał film Johnny, który został poświęcony księdzu Janowi Kaczkowskiemu. Film już otrzymał 4 nagrody oraz nominację do udziału w konkursie głównym w ramach „Złotych Lwów”. Ukazała się też książka pod tym samym tytułem. Jednym z głównych bohaterów był pewien młody człowiek, który miał szczęście spotkać księdza nazywanego Johnny’m i dzięki niemu dziś jest wziętym kucharzem, który czuje się spełniony i szczęśliwy. Ich drogi zeszły się w momencie, gdy Patryk znalazł się w puckim hospicjum wyrokiem sądu, a więc za karę i dziś stwierdza, że „gdyby nie ksiądz Kaczkowski, pewnie nigdy nie wyszedłby na prostą.” Dziś jest szczęśliwym mężem i ojcem i może realizować swoją pasję, jaką jest gotowanie. Swoje kulinarne możliwości i propozycje zamieścił w książce „Kuchnia na pełnej petardzie”, w której opowiada o preferencjach smakowych swoich i najbliższych. Jest to też szczególna opowieść o istotnych etapach w życiu autora poprzez smaki i zapachy, które towarzyszą mu cały czas.

Książka została wydana w dużym formacie, więc całość jest przejrzysta i dobrze rozplanowana. Wszystkie przepisy zostały zamieszczone na końcu książki w spisie treści i w alfabetycznym indeksie potraw, więc bez problemu odnajdziemy potrzebną recepturę. Oprawa została usztywniona, ale nie jest zbyt twarda, więc trudno jest stwierdzić, na ile zapewnia ona trwałość. Również brzegi nie dają takiej gwarancji, gdyż nie są zszywane, lecz sklejone, co niestety utrudnia szerokie otworzenie poradnika. Tekst został wydrukowany wyraźną czcionką na ekologicznym papierze, a całą publikację wypełniają kolorowe, duże i wyraźnie zdjęcia, co jest niewątpliwym atutem wydania.

Zostały one ułożone według poszczególnych okresów z życia autora. Przekonuje w nich, że warto szanować jedzenie i umiejętnie wykorzystać każdy składnik, dlatego na przykładzie chociażby kurczaka podpowiada, w jaki sposób spożytkować każdą jego część. Opisy przygotowania poszczególnych dań napisane są w sposób zachęcający, sugestywny, działający na wyobraźnię, lekkim stylem. Mają formę krótkiej opowieści o powstawaniu danej potrawy, więc czyta się je z przyjemnością i apetytem. Zaletą proponowanych potraw jest ich prostota i zestaw składników, które bez problemów kupimy w pobliskim sklepie.

Część pierwsza dotyczy wspomnień z rodzinnego domu, który towarzyszył autorowi w trudnych chwilach. W części pierwszej przedstawia, zatem dania, które kojarzą mu się z domem i pokazuje, jak przygotować smakowite potrawy, ale też stworzyć coś z niczego. W kolejnych częściach towarzyszymy mu w okresie, gdy przebywał w więzieniu, potem w hospicjum aż do chwili obecnej, gdy zaczął karierę kucharza i obecnego życia. Każdy etap go czegoś nauczył i był krokiem ku lepszemu życiu. Ostatni zestaw przepisów poświęcił swojej ukochanej rodzinie, czyli żonie Żanecie i synom Jasiowi i Patrykowi Juniorowi.

"Kuchnia na pełnej petardzie" nie jest tylko książką kucharską, ale zapisaną w oryginalny sposób historią chłopaka, którzy przeżył wiele złego, by w końcu odnaleźć swoją drogę i wygrać życie.

Dłuższą recenzję możecie przeczytać w serwisie Dobre Chwile.

Za książkę dziękuję księgarni bonito.pl i serwisowi Dobre Chwile

„Szacunek dojedzenia to podstawa.

W dniu 23 września 2022 roku polską premierę miał film Johnny, który został poświęcony księdzu Janowi Kaczkowskiemu. Film już otrzymał 4 nagrody oraz nominację do udziału w konkursie głównym w ramach „Złotych Lwów”. Ukazała się też książka pod tym samym tytułem. Jednym z głównych bohaterów był pewien młody człowiek, który miał szczęście...

W ostatnich miesiącach o Patryku Galewskim stało się głośno za sprawą wyjątkowej i poruszającej książki Macieja Kraszewskiego „Johnny”, Wydanej przez wydawnictwo Agora, a poświęconej pięknej i bezinteresownej przyjaźni ludzi z dwóch zupełnie innych światów, postaci, które wydawać by się mogło nie mają ze sobą nic wspólnego, a które przewrotny los połączył więzami przyjaźni, które na obu wywarły ogromny wpływ. Mowa tu oczywiście o księdzu Janie Kaczkowskim, duchownym o sercu tak wielkim, jak pokłady jego ciętego humoru, oraz właśnie Patryku Galewskim – byłym kryminaliście, który dzięki skrzyżowaniu swych dróg z Puckim Hospicjum prowadzonym przez księdza Jana nie tylko udowodnił, że resocjalizacja jest jednak możliwa, ale pokazał wielu pogubionym, jak kiedyś on sam, że jest jednak możliwa inna ścieżka kariery niż wejście na drogę przestępczą.
Namacalnym dowodem tej zmiany jest nie tylko obecnie wspierająca Pana Patryka kochająca rodzina, ale też praca w wymarzonym zawodzie kucharza. Tfu, źle się wyraziłam, powinnam raczej napisać wirtuoza smaków i twórcę nieoczywistych pomysłów kulinarnych, serwowanych jako szef kuchni jednej z helskich restauracji.
„Kuchnia na pełne petardzie” jego autorstwa to bardzo osobista książka kucharska, w której równie istotne jak przepisy na nietuzinkowe smaki, są własne retrospekcje do przełomowych chwil w życiu autora. Z tego też względu książka podzielona jest na pięć rozdziałów, z których każdy odzwierciedla etapy przełomowe zdarzenia w jego dotychczasowej ścieżce życiowych doświadczeń. Każdy z rozdziałów poprzedza zatem, krótki, ale bardzo intymny wstęp do zawartych w nim pomysłów na kulinarne odkrycia. A że w kuchni wiele kuchennych podbojów zaczyna się od rosołu to i przepis na idealny wywar, jak i pomysły na jego niebagatelne wykorzystanie znalazły się w pierwszej odsłonie książki. Rozdział II to okres więzienny i tęsknota za jedzeniem opartym za smaku i zapachu, to czas marzeń o wysmakowanych daniach, o których z perspektywy kotleta mielonego z ziemniakami i kapustą, można jedynie pomarzyć. Opuszczenie więziennych murów i rozpoczęcie pracy w hospicjum w ramach odbywanej w nim kary, to z kolei czas eksperymentów i realizacji najbardziej wymyślnych kulinarnych pomysłów w praktyce, po okiem czujnych kucharek z hospicjum. W rozdziale III pojawiają się zatem przepisy na ekstrawaganckie ujęcia tradycyjnych smaków, jak i zupełnie klasyczne przepisu, ubrane jednak we własne pomysły na ich realizację. Rozdział IV to spełnienie kulinarnych marzeń i objęcie posady szefa kuchni, co zobowiązuje do tego, aby kunszt i poziom skomplikowania, ale i podania dań odzwierciedlał zdobyte umiejętności wyróżniające Patryka z tłumu kucharskich amatorów. Wreszcie ostatni rozdział to oddanie na talerzu miłości do bliskich, którzy dziś stanowią esencję jego życia – jego żony i dzieci. Przepisy zawarte w tym rozdziale poświęcone zostały zatem ich ulubionym daniom, wzbogaconym szczyptą kreatywności Pana Patryka.
Całość została przepięknie wydana, co widać w ujęciach wszystkich serwowanych w książce dań. One po prostu sprawiają, że ślina sama płynie do ust, a człowiek momentalnie robi się głodny i jedynie konieczność zachowania kultury powstrzymuje od podjęcia próby lizania kartek:)
Jeśli zatem dość już macie pierogów i barszczu, a poszukujecie oryginalnych pomysłów na sylwestrowe menu zachęcam do sięgnięcia po „Kuchnię na pełnej petardzie”. Nie ma co ukrywać – te dania są po prostu wystrzałowe.

W ostatnich miesiącach o Patryku Galewskim stało się głośno za sprawą wyjątkowej i poruszającej książki Macieja Kraszewskiego „Johnny”, Wydanej przez wydawnictwo Agora, a poświęconej pięknej i bezinteresownej przyjaźni ludzi z dwóch zupełnie innych światów, postaci, które wydawać by się mogło nie mają ze sobą nic wspólnego, a które przewrotny los połączył więzami przyjaźni,...

Pewnie nie sięgnęłabym po,,Kuchnię na pełnej petardzie "Patryka Galewskiego, gdyby nie wcześniejsza pozycja wydana z ramienia tego samego wydawnictwa ,, Johny",dzięki której została mi przybliżona postać autora. I film, który właśnie na ekranach kin. Jego droga, etapy życia, walka o siebie, nowy początek, za wstawiennictwem księdza Jana Kaczkowskiego dogłębnie porusza.
Galewski jawi się w lekturze jako mężczyzna doświadczony, niezłomny, uparty i jednocześnie skromny. Opowiada swoją historię za sprawą miłości do gotowania i ludzi. Potrawy przygotowuje z miłością i pieczołowitością, dbałością o detale. Jego przepisy są proste, klarownie przedstawione. A składniki łatwo dostępne. Odpowiednie dla każdej zasobności portfela. Cieszyło jasne ukazanie każdego etapu gotowania, nie brak ciekawostek. Znajdziecie tu wywary do zup, obiady odpowiednie dla dzieci i głównie koneserów mięsa, pyszne śniadania. Proste desery, jak chociażby cynamonowe jabłko pod kruszonką czy creme brulee, aromatyczne, rozgrzewające zupy. Smaki przywołujące wspomnienia. Te, które gotował dla podopiecznych puckiego hospicjum, czy te, które śnił za murami więzienia.Dania, które serwuje gościom swojej restauracji. A które z powodzeniem może wykonać każdy z nas. Książka nie jest odpowiednia dla wegan. Historia opisana za pomocą doznań smakowych i zapachów uświadamia, że można odmienić zastaną rzeczywistość, zawalczyć o marzenia, pełny i szczęśliwy dom. Wypróbowałam dla rodziny kilka z podanych tu potraw. Jak choćby zupę cebulową zapieczoną pod ciastem francuskim i kopytka z wędzonym twarogiem.Z pewnością będę do niej wracać, bo inspiracji na prosty, szybki i jednocześnie efektowny posiłek dla bliskich dzięki niej mam na wyciągnięcie ręki. Warstwa graficzna stanowi dopełnienie całości.

Pewnie nie sięgnęłabym po,,Kuchnię na pełnej petardzie "Patryka Galewskiego, gdyby nie wcześniejsza pozycja wydana z ramienia tego samego wydawnictwa ,, Johny",dzięki której została mi przybliżona postać autora. I film, który właśnie na ekranach kin. Jego droga, etapy życia, walka o siebie, nowy początek, za wstawiennictwem księdza Jana Kaczkowskiego dogłębnie porusza....

Tytuł: Kuchnia na pełnej petardzie
Autor: Patryk Galewski
Wydawnictwo: Agora
Gatunek: Kulinaria, przepisy kulinarne
Ilość stron: 208
Data wydania: 12.10.2022

Patryk Galewski w swojej książce kucharskiej „Kuchnia na pełnej petardzie” opowiada nam o swoim życiu i zmianie jakiej dokonał sam w sobie poprzez przepisy potraw. Każdy przepis to cząstka historii Patryka. Jako więzień marzył o gotowaniu i w wyobraźni komponował składniki, receptury, by później móc samemu być szefem kuchni i spełniać swoje marzenia.
Droga do spełnienia marzenia był długa, wyboista, i pełna złych czynów, które z takich a nie innych powodów się w jego życiu wydarzały. Do momentu, aż spotkał na swojej drodze życia księdza Jana Kaczkowskiego, który uwierzył w niego, zobaczył w nim człowieka. Tylko i aż tyle. Praca w hospicjum u księdza Jana Kaczkowskiego była porażką dla Patryka. Porażką, która okazała się dla niego szansą. Zaskakujące, że spotkany na drodze naszego życia człowiek ma na nas tak duży wpływ. Nie istniejemy w próżni. Wszystko dzieje się po coś, czy ktoś jest wierzący, czy nie wierzący. Mimo to, uważam, że każdy z nas ma siłę sprawczą swojego życia. Dokonuje takich a nie innych wyborów. Patryk Galewski pokazał nam, że z największego bagna można wyjść. Można wygrać życie. On zobaczył w oczach Jana Kaczkowskiego innego Patryka, takiego, jakim chciałby być, zobaczył, że może gotować, może żyć jak chce, może być dobrym człowiekiem. W gotowaniu odnalazł siebie i swoje powołanie. Chciał dawać radość ludziom w ostatnich dniach swoimi potrawami i to robił.
Książka przepięknie wydana. Zdjęcia potraw są autorstwa jego żony Żanety Galewskiej (@fotogalewska) i stanowią przepiękne uzupełnienie treści przepisów. Opisy każdej potrawy napisane zrozumiałym językiem. Biorąc pod uwagę piękny wygląd potraw na zdjęciach, obawiam się, że nie będę umiała odwzorować tych przepisów. Niemniej jednak nawet ja, niespecjalnie uzdolniona kucharsko i nie lubiąca gotować nabrałam ochoty, by niektóre z nich wypróbować :)
Dziękuję @patryk_galewski_pasja za napisanie tej pięknej książki kucharskiej i opowiedzenie swojej historii właśnie w ten sposób. Dla mnie to była cudowna podróż.
Dziękuję Wydawnictwu Agora za egzemplarz do recenzji.
#reklamawydawnictwoagora

P.S. Gwarantuję, że biorąc tę książkę do ręki, od razu będziecie głodni ;)

Tytuł: Kuchnia na pełnej petardzie
Autor: Patryk Galewski
Wydawnictwo: Agora
Gatunek: Kulinaria, przepisy kulinarne
Ilość stron: 208
Data wydania: 12.10.2022

Patryk Galewski w swojej książce kucharskiej „Kuchnia na pełnej petardzie” opowiada nam o swoim życiu i zmianie jakiej dokonał sam w sobie poprzez przepisy potraw. Każdy przepis to cząstka historii Patryka. Jako...