Anioły i owady

Okładka książki Anioły i owady A.S. Byatt
Okładka książki Anioły i owady
A.S. Byatt Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Seria: Biblioteczka Interesującej Prozy literatura piękna
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Biblioteczka Interesującej Prozy
Tytuł oryginału:
Angels & Insects
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2000-02-10
Data 1. wyd. pol.:
2000-02-10
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
8372555397
Tłumacz:
Urszula Grabowska
Tagi:
Anioły owady
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
663
293

Na półkach: ,

Do książek A.S. Byat podchodzę z pewnymi oczekiwaniami. Po lekturze „Cienia słońca”, która to książka mnie po prostu zachwyciła, czytając kolejne chcę podobnych doznań. I to właśnie jest prosta recepta wiodąca do rozczarowania. Wiem to, nie chce iść tą drogą jednak uparcie nią podążam. Dlatego nic nawet nie wspomnę o zawodzie, który spłynął na mnie na skutek nadmiernie rozbuchanych nadziei.

„Anioły i owady” składają się z dwóch dość obszernych opowiadań: „Morpho Eugenii” i „Anioła małżeńskiego”. I tu właściwie mogłabym już zostać, bo czar tych wyrażeń wprost mnie zadławia i pobudza wyobraźnię do podniebnych lotów. Powtarzam te tytuły teraz i napawam się ich pięknem. No ale nie samym tytułem opowiadanie stoi. Jest też na pewno wrażenie, emocja, którą wywołuje. Ja gdzieś w połowie „Morpho Eugenii”, aż zajrzałam do biografii A.S. Byat, bo zaczęłam mieć wątpliwości, czy aby na pewno jest ona współczesną pisarką, czy też urodziła się w czasach, które opisuje. Niewiarygodnie przekonywująco weszła w epokę Wiktoriańską, zarówno tematem jak i manierą pisarską. I tu nasuwa mi się skojarzenie do Olgi Tokarczuk, obie autorki niezwykle wnikliwie przygotowują się do tematu, który poruszają w swoich utworach. I wracając Byat. Jako że idealnie wpasowała się w czasy, o których opowiada a do tego przygotowała się wręcz pedantycznie do zagadnień opisanych w „Aniołach i owadach” całość jest dość ciężkawa. Piszę to z perspektywy zwykłej zjadaczki chleba, która szczątkową wiedzę o mrówkach posiada tylko z prehistorycznych lekcji biologii, zaś o aniołach nie posiada żadnej, no może trochę z filmu „Angel-A” Luca Bessona, ale to niczego nie ułatwia;).

Do książek A.S. Byat podchodzę z pewnymi oczekiwaniami. Po lekturze „Cienia słońca”, która to książka mnie po prostu zachwyciła, czytając kolejne chcę podobnych doznań. I to właśnie jest prosta recepta wiodąca do rozczarowania. Wiem to, nie chce iść tą drogą jednak uparcie nią podążam. Dlatego nic nawet nie wspomnę o zawodzie, który spłynął na mnie na skutek nadmiernie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
379
211

Na półkach: ,

„Morpho Eugenia” - pierwsza nowela z książki „Anioły i demony” opowiada o losach Williama Adamsona. Podróżnika i biologa, który po przeżyciu katastrofy statku, osiedla się u lordowskiej rodziny Alabasterów. Chcąc jedynie chwilę odpocząć i uzbierać fundusze na kolejną wyprawę, zakochuje się w najstarszej córce swojego protektora. Akcja dziejąca się w erze wiktoriańskiej od razu podsuwa czytelnikowi myśl, że musi tu nastąpić jakaś intryga. A.S. Byatt jednak nie na zawiłościach fabularnych się tu skupia, a wykorzystuje zainteresowania głównego bohatera by opisać sposób funkcjonowania zamożnych rodzin z epoki. Spora ilość stron, poświęcona jest entomologii, pozwalając czytelnikowi dokształcić się z zakresu życia owadów, ale też czerpać informacji o tym co dzieje się wokół głównego bohatera. Prawdziwie fascynujące jest to, jak nieświadomie człowiek upodabnia się do świata zwierząt, wykrzywiając jego wartości swoją grzeszną wolą.

„Anioł małżeński”, to druga opowieść, która dotyka uwielbianego tematu ery wiktoriańskiej, czyli seansów spirytystycznych. Seansów, które stają się podstawą opowiadania o prawdziwej, nieznającej ograniczeń miłości. I muszę przyznać, że ta część wypada słabiej, głównie ze względu na tematykę. Świat jasnowidzów, wróżek czy mediów niespecjalnie potrafi sobą zaciekawić, a temat umierania z miłości lata po tragicznych wydarzeniach, trąci zbytnią przesadą i zaczyna ocierać się o parodię. Możliwe, że winą obarczyć należy czytelnika, bo wyjątkowo skrupulatnie unikam wszelkiego rodzaju kontaktu ze światem pozarealnym. Muszę się jednak usprawiedliwić, że styl drugiej noweli też jest mocno wymagający. Wymagający nie w sposób ciekawy, tylko raczej przymusowy. Opowieść po prostu się ciągnie i odbiorca chciałby jak najszybciej z niej wyjść. Mimo wszystko, jest tu utrzymany pewien poziom i przy odrobinie większej akceptacji, można wyciągnąć z tej historii przyjemność znaczeń i przemyśleń. Może całość wypadałby lepiej, gdyby nowele zamienić kolejnością, bo główną winą „Anioła małżeńskiego” jest to, iż jest zwyczajnie słabszy od swojej poprzedniczki.

A.S. Byatt, to wielka erudytka, która poradziła sobie pisząc podstawowe opowiadania, ale i umieszczając w nich teksty naukowe, bajki czy wiersze. Wszystko powstałe jej rękoma i choćby za to należą się jej wielkie ukłony. A sama książka, mimo paru uwag jednego marudy, naprawę warta jest przeczytania.

„Morpho Eugenia” - pierwsza nowela z książki „Anioły i demony” opowiada o losach Williama Adamsona. Podróżnika i biologa, który po przeżyciu katastrofy statku, osiedla się u lordowskiej rodziny Alabasterów. Chcąc jedynie chwilę odpocząć i uzbierać fundusze na kolejną wyprawę, zakochuje się w najstarszej córce swojego protektora. Akcja dziejąca się w erze wiktoriańskiej od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4645
3414

Na półkach: ,

Oba utwory składające się na tę książkę ("Morpho Eugenia" oraz "Anioł małżeński") w przekonujący sposób oddają duszną i przytłaczającą atmosferę epoki wiktoriańskiej, przesiąkniętej zakłamaniem, pruderią i społecznymi konwenansami.
Ukazują również złożoność i zagadkowość ludzkiej natury, która - mimo świadomości zagrożenia - lgnie do rzeczy niebezpiecznych i tajemniczych.

Czytelnik na pewno nie może pozostać obojętny na klimat utworów, w których świat rzeczywisty przeplata się z aurą magii, tajemniczości i ze zjawiskami nadprzyrodzonymi.
Autorka rozprawia się jednak w "Aniele małżeńskim" z bezkrytyczną wiarą w duchy i możliwość kontaktowania się z nimi na życzenie. Udowadnia, iż naiwny człowiek często pada ofiarą szarlatanów i manipulantów, którzy nie mają nic wspólnego z uduchowionym światem czy geniuszem. A to brzmi dziwnie znajomo nawet w czasach nam współczesnych.

Oba utwory składające się na tę książkę ("Morpho Eugenia" oraz "Anioł małżeński") w przekonujący sposób oddają duszną i przytłaczającą atmosferę epoki wiktoriańskiej, przesiąkniętej zakłamaniem, pruderią i społecznymi konwenansami.
Ukazują również złożoność i zagadkowość ludzkiej natury, która - mimo świadomości zagrożenia - lgnie do rzeczy niebezpiecznych i tajemniczych....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1336
1310

Na półkach: ,

Książka składa się z dwóch opowiadań - "Morpho Eugenia" i "Conjugial angel".
"Morpho Eugenia" stylem przypomina mi Edith Wharton i Henry'ego Jamesa, pisarzy, których podziwiam i czytam z przyjemnością.
"Conjugial angel" była trudniejsza w lekturze o tyle, że zawiera wiele poezji, co po angielsku jest szczególnie wymagające.
Tym niemniej, jestem zachwycona faktem, że rozpoczęłam moją przygodę z panią Byatt - przygodę, która, jestem tego pewna, nie skończy się na tym jednym tytule.

Książka składa się z dwóch opowiadań - "Morpho Eugenia" i "Conjugial angel".
"Morpho Eugenia" stylem przypomina mi Edith Wharton i Henry'ego Jamesa, pisarzy, których podziwiam i czytam z przyjemnością.
"Conjugial angel" była trudniejsza w lekturze o tyle, że zawiera wiele poezji, co po angielsku jest szczególnie wymagające.
Tym niemniej, jestem zachwycona faktem, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
367
325

Na półkach:

Zapraszam na bloga Redhead in Wonderland, gdzie dodałam opinię o książce:

http://redhead-in-wonderland.blogspot.com/2015/03/morpho-eugenia.html

Zapraszam na bloga Redhead in Wonderland, gdzie dodałam opinię o książce:

http://redhead-in-wonderland.blogspot.com/2015/03/morpho-eugenia.html

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    79
  • Przeczytane
    65
  • Posiadam
    19
  • 2012
    3
  • Literatura angielska
    2
  • Własne
    2
  • Literatura brytyjska
    2
  • Owady_stawonogi_bezkręgowce
    1
  • Papierowa
    1
  • 0 ☛ ๏̯̃๏ ✪ NIE ZAMIERZAM TEGO CZYTAĆ!!! 🔪
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Anioły i owady


Podobne książki

Przeczytaj także