Make it sweet

Okładka książki Make it sweet Kristen Callihan
Okładka książki Make it sweet
Kristen Callihan Wydawnictwo: Montlake literatura obyczajowa, romans
387 str. 6 godz. 27 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Montlake
Data wydania:
2021-02-23
Data 1. wydania:
2021-02-23
Liczba stron:
387
Czas czytania
6 godz. 27 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781542016889
Tagi:
miłość aktorka hokey zdrada życiowe zmiany przeprowadzka grumpy pożądanie przyjażń sport sportowiec friends to lovers slow burn
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
994
969

Na półkach: , , ,

W tej książce zostały pokazane chyba wszystkie możliwe emocje albo przynajmniej większość ;) Od śmiechu do łez i odwrotnie ;) Nie każde zachowanie bohaterów jest zrozumiałe i nie każdemu można przyklasnąć, ale ich historie wciągają tak bardzo w książkę, że trzeba koniecznie czytać dalej, bo ciekawość nad ich losami zwycięża. I dlatego mi się ta książka bardzo podobała ;)

W tej książce zostały pokazane chyba wszystkie możliwe emocje albo przynajmniej większość ;) Od śmiechu do łez i odwrotnie ;) Nie każde zachowanie bohaterów jest zrozumiałe i nie każdemu można przyklasnąć, ale ich historie wciągają tak bardzo w książkę, że trzeba koniecznie czytać dalej, bo ciekawość nad ich losami zwycięża. I dlatego mi się ta książka bardzo podobała ;)

Pokaż mimo to

avatar
1158
425

Na półkach:

Niby książka dla dorosłych, a głównie bohaterzy czasami zachowują się w swoich decyzjach jak nastolatkowie, co mnie bardzo drażni
Ale jako lekką książkę można przeczytać

Niby książka dla dorosłych, a głównie bohaterzy czasami zachowują się w swoich decyzjach jak nastolatkowie, co mnie bardzo drażni
Ale jako lekką książkę można przeczytać

Pokaż mimo to

avatar
1088
411

Na półkach: ,

"Coś na osłodę" Kristen Callihan to powieść, która wplątuje czytelnika w emocjonalne labirynty postaci i ich skomplikowanych relacji. Choć historia ma swoje momenty, niestety nie udaje jej się w pełni wykorzystać swojego potencjału, co odbija się na ostatecznej ocenie – 5/10.

Emma, była gwiazda serialu, staje przed trudnym zadaniem odbudowy swojego życia po nagłej utracie roli i bolesnym rozstaniu z chłopakiem. Kristen Callihan zabiera nas w podróż do Rosemont, malowniczej posiadłości w Kalifornii, gdzie bohaterka szuka spokoju i odnajduje Luciana Osmonda, wnuka właścicielki posiadłości.

Lucian, postać tajemnicza i pełna sprzeczności, budzi zainteresowanie czytelnika. Jednakże, mimo potencjalnie fascynującej chemii między bohaterami, opowieść zdaje się gubić w tle ich wewnętrznych konfliktów. Momentami brakuje głębi i konsekwencji, co sprawia, że trudno całkowicie zaangażować się emocjonalnie w losy głównych bohaterów.

Warto zaznaczyć, że autorka stworzyła kilka ciekawych scen, zwłaszcza tych, w których Emma i Lucian starają się utrzymać dystans, a jednocześnie nie potrafią oprzeć się wzajemnemu przyciąganiu. Wspólne pluskanie się nago w basenie i dostarczanie pysznych wypieków to momenty, które dodają powieści lekkości i humoru.

Jednakże, mimo tych pozytywnych akcentów, "Coś na osłodę" niestety nie spełnia wszystkich oczekiwań. Czytelnik może odczuć brak głębokiej eksploracji emocji bohaterów oraz nieco przewidywalny rozwój wątku miłosnego. Pomimo pewnych ułomności, powieść może zaspokoić miłośników lekkich romansów, choć z pewnością nie zaliczy się do klasyki gatunku.

"Coś na osłodę" Kristen Callihan to powieść, która wplątuje czytelnika w emocjonalne labirynty postaci i ich skomplikowanych relacji. Choć historia ma swoje momenty, niestety nie udaje jej się w pełni wykorzystać swojego potencjału, co odbija się na ostatecznej ocenie – 5/10.

Emma, była gwiazda serialu, staje przed trudnym zadaniem odbudowy swojego życia po nagłej utracie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
20

Na półkach:

Tytuł tej książki sam w sobie jest zapowiedzią, że będzie słodziutko 🤭. To opowieść o dwóch duszach, które, zdawałoby się, zgubiły swój kierunek. Już chwilę po zakończeniu lektury, trudno było nam powstrzymać łzy wzruszenia, ale też satysfakcji płynącej z tego delikatnego, ale niezwykle przyjemnego słodkiego smaku. Mimo że historia ma w sobie sporo "słodyczy", bohaterowie zachowują swoją autentyczność, momentami ironicznie podchodząc do siebie, co utrzymywało nas w napięciu i zapobiegało znudzeniu. Ta opowieść przypomina nam, że miłość ma nie tylko moc odmieniania naszego życia, ale także pomaga nam znaleźć "dom" w świecie pełnym niepewności. To lektura lekka, ale bardzo przyjemna. 🟥Książka dla starszych czytelników. :) 🟥

Tytuł tej książki sam w sobie jest zapowiedzią, że będzie słodziutko 🤭. To opowieść o dwóch duszach, które, zdawałoby się, zgubiły swój kierunek. Już chwilę po zakończeniu lektury, trudno było nam powstrzymać łzy wzruszenia, ale też satysfakcji płynącej z tego delikatnego, ale niezwykle przyjemnego słodkiego smaku. Mimo że historia ma w sobie sporo "słodyczy",...

więcej Pokaż mimo to

avatar
422
119

Na półkach:

🤍Kristen Callihan znałam z serii VIP, myślę też, że większość z was ją kojarzy właśnie z tej serii.

Zabierając się za „Coś na osłodę” nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. Książka opowiada o byłym hokeiście Lucianie i aktorce Emmy.
Emmy po stracie roli szuka spokojnego miejsca by wylizać rany i wymyślić co dalej, takim miejscem jest pensjonat przyjaciółki jej babci w Rosemont. Tam też poznaje naszego głównego bohatera.

„Coś na osłodę” to książka o drugiej szansie. Mamy dwójkę skrzywdzonych osób, którzy potrzebują siebie nawzajem, bo są do siebie podobni. Oboje są ludźmi sławnymi, oboje mają swoich fanów, wiedzą jak to jest być na świeczniku. Uważam, że o tej książce jest zdecydowanie za cicho, bo to świetna historia opowiadająca o pokonywaniu przeszkód, o kłodach, które świat nam rzuca. O tym, że nie można się poddawać, bo może i coś straciliśmy, ale co jeśli tylko dzięki tej stracie odnajdziemy coś, co zmieni nasze życie na lepsze? Bo jak to się mówi czasem, żeby coś zyskać, trzeba coś stracić. Bo wszystko dzieje się po coś.
Nasi bohaterowie, są tak bardzo ludzcy, prawdziwi i wydają się normalni, pomimo sławy. Oni mają swoje lekki, problemy i traumy. Popełniają błędy, bo są tylko ludźmi.
Autorka w cudowny sposób budowała ich relacje, ten lekki dystans, wycofanie i ukradkowe dogadzanie tej drugiej osobie 🤭, bo to właśnie robił Lucian, to jego wypieki, aż ślinka cieknie (dlaczego mi nikt tak nie dogadza?). Ta historia naprawdę jest świetnie napisana tak lekko, tak pochłaniająco. Bardzo Wam ją polecam 🤍.

🤍Kristen Callihan znałam z serii VIP, myślę też, że większość z was ją kojarzy właśnie z tej serii.

Zabierając się za „Coś na osłodę” nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. Książka opowiada o byłym hokeiście Lucianie i aktorce Emmy.
Emmy po stracie roli szuka spokojnego miejsca by wylizać rany i wymyślić co dalej, takim miejscem jest pensjonat przyjaciółki jej babci w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1106
357

Na półkach: , ,

💜Do tej pory przeczytałam prawie wszystkie wydanie książki Kristen Callihan (oprócz 4 tom serii VIP). Po raz kolejny dostaliśmy bohatera sportowca, ale tym razem hokeistę. Po za sports romance mamy także w tej książce hate-love, grumpy x sunhine i slow burn, w której nie zabraknie dawki słodkich i humorystycznych momentów.
Oboje Emma i Lucian dostali cios związany ze swoją karierą i bali się perspektywy przyszłości. Również los w dzieciństwie nie był dla nich łaskawy.
Lucian z powodów zdrowotnych musiał zakończyć karierę. Na dodatek cierpiał na mocne objawy migreny. Dlatego zdecydował się wracać do zdrowia w posiadłości swojej babci. Próbował również odnaleźć nowy sens w swoim życiu. Nową jego pasją okazało się pieczenie rozmaitych słodkości i gotowanie. Można powiedzieć, że w tej książce sprawdziło się powiedzenie „przez żołądek do serca” . Na pewno dbałość i komponowanie przygotowanych potraw Luciana doprowadziło, że Emma zaczęła darzyć go jakimś uczuciem i inaczej na niego patrzeć.
W pierwszej połowie książki mogliśmy zobaczyć, jak relacja bohaterów stopniowo się zmienia. Początkowo Lucian stara się trzymać Emmę na dystans, ale z czasem staje się to dla niego trudne, szczególnie ze babcia starała się ich swatać.
W trakcie poznawania się i spędzenia wspólnego czasu coraz bardziej się do siebie zbliżali. To z powodowało, że nie zabrakło pomiędzy nimi napięcia seksualnego, któro ewoluowało coraz bardziej. Powoli zdobywali swoje zaufanie, ale bali się otworzyć swoje serce, bo już nie raz zostali skrzywdzeni poprzez byłych partnerów. Kiedy trzeba stali się dla siebie nawzajem wsparciem.
Z drugoplanowych postaci bardzo polubiłam stylistę Sala. Jego postać dała dużo świeżości i humoru tej książce. Gościnie pojawiają się Delilah i Macon, którzy byli bohaterami powieści ,,Ukochany wróg”.

💜Z jakiegoś powodu po książce „Coś na osłodę” spodziewałem się czegoś zupełnie innego i bardziej emocjonującego. Iż mimo cudownie spędziłam czas przy lekturze, to zdecydowanie uważam ze mogła być lepsza. Jeśli ktoś ma nią ochot, to polecam przeczytać.

💜Do tej pory przeczytałam prawie wszystkie wydanie książki Kristen Callihan (oprócz 4 tom serii VIP). Po raz kolejny dostaliśmy bohatera sportowca, ale tym razem hokeistę. Po za sports romance mamy także w tej książce hate-love, grumpy x sunhine i slow burn, w której nie zabraknie dawki słodkich i humorystycznych momentów.
Oboje Emma i Lucian dostali cios związany ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
56

Na półkach: ,

Przesłodka historia! :)

Przesłodka historia! :)

Pokaż mimo to

avatar
914
353

Na półkach:

O tej książce jest zdecydowanie za cicho. Może nie jest ona szczególnie przełomowa, ale zasługuje na uwagę przede wszystkim przez to, jak jest napisana. Płynie się przez nią niezwykle przyjemnie i nawet nie zauważasz, kiedy docierasz do końca. Mamy tutaj bardzo fajnych bohaterów - tak, po prostu fajnych! Są ludźmi, zachowują się jak ludzie, rozmawiają ze sobą - brzmi banalnie, ale ostatnio ciężko o historie z takimi postaciami. Emma i Lucian są sławni i bardzo mi się podobało podejście autorki do tego motywu. I przede wszystkim...

Taki miłośnik słodyczy jak ja nie może przejść obojętnie obok książki, w której prawie wszystko kręci się wokół cukru. Każda emocja i każde wydarzenie ma swoje odbicie w wypieku czy deserze przygotowanym przez Luciana. Może miało to być tylko tło, ale ja dopatrzyłam się w tym symboli - troski, empatii, zauroczenia i pożądania.

O tej książce jest zdecydowanie za cicho. Może nie jest ona szczególnie przełomowa, ale zasługuje na uwagę przede wszystkim przez to, jak jest napisana. Płynie się przez nią niezwykle przyjemnie i nawet nie zauważasz, kiedy docierasz do końca. Mamy tutaj bardzo fajnych bohaterów - tak, po prostu fajnych! Są ludźmi, zachowują się jak ludzie, rozmawiają ze sobą - brzmi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
736
691

Na półkach:

Historia o porażce, zdradzie, poszukiwaniu nowego celu w życiu. A to wszystko otoczone pysznymi wypiekami cukierniczymi podane w urokliwym miejscu. Luciana i Emmę od początku ciągnie do siebie. Choć obydwoje bronią się przed tym Amalie ma co do nich konkretne plany. Czyta się z wielką przyjemnością. Autorka fantastycznie potrafi opisać więź i chemię między bohaterami.

Historia o porażce, zdradzie, poszukiwaniu nowego celu w życiu. A to wszystko otoczone pysznymi wypiekami cukierniczymi podane w urokliwym miejscu. Luciana i Emmę od początku ciągnie do siebie. Choć obydwoje bronią się przed tym Amalie ma co do nich konkretne plany. Czyta się z wielką przyjemnością. Autorka fantastycznie potrafi opisać więź i chemię między bohaterami.

Pokaż mimo to

avatar
195
97

Na półkach:

Już po przeczytaniu pierwszego rozdziału wiedziałam, że "Coś na osłodę" będzie jedną z tych książek, dla których warto zarwać noc. Grumpy x sunhine, slow burn i one bed trope to połączenie, które po prostu musiało się udać. Zupełnie nie spodziewałam się, że ta książka okaże się taka przyjemna.

Wcale nie jest tak słodko jak wskazuje tytuł, choć w życiu nie przypuszczałam, że o przyrządzaniu deserów, ich smaku i samej konsumpcji można pisać w tak zmysłowy sposób. Kiedy w dodatku robi je ponury przystojniak jakim jest Lucian, starając się swoimi wypiekami wywołać uśmiech na twarzy Emmy, jestem kupiona. Ten facet to jeden z tych, dla których traci się głowę (w dodatku jest byłym hokeistą 🤭).

Nie da się nie uśmiechać czytając o ich nieudanych próbach utrzymania dystansu. To jedna z tych par, które przyciągają się od pierwszego spotkania, a chemię czuć nie tylko w każdym słowie czy zachowaniu, ale nawet spojrzeniu. Rzadko kiedy aż tak ekscytuje mnie, co przyniesie kolejna strona. Autorka stworzyła jednak tak kuszące napięcie między Emmą i Lucianem, że nie mogłam oderwać się od tej historii, cały czas im kibicując.

"Coś na osłodę" to nie tylko bardzo dobry romans, ale też opowieść o tym, jak świat z dnia na dzień może się zawalić, powodując wiele strat i bólu. Może się powtarzam, ale uwielbiam książki, w których bohaterowie odnajdują się we właściwym momencie i są sobie potrzebni jak powietrze. Tak właśnie dzieje się tutaj, a ja wciąż mam kaca, bo chciałabym przeczytać więcej i więcej 😅

Już po przeczytaniu pierwszego rozdziału wiedziałam, że "Coś na osłodę" będzie jedną z tych książek, dla których warto zarwać noc. Grumpy x sunhine, slow burn i one bed trope to połączenie, które po prostu musiało się udać. Zupełnie nie spodziewałam się, że ta książka okaże się taka przyjemna.

Wcale nie jest tak słodko jak wskazuje tytuł, choć w życiu nie przypuszczałam,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    304
  • Chcę przeczytać
    176
  • 2023
    42
  • Legimi
    22
  • Posiadam
    19
  • 2024
    9
  • Ulubione
    7
  • Audiobook
    7
  • Ebook
    7
  • Przeczytane 2023
    5

Cytaty

Więcej
Kristen Callihan Coś na osłodę Zobacz więcej
Kristen Callihan Coś na osłodę Zobacz więcej
Kristen Callihan Coś na osłodę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także