Domowa piekarnia

Okładka książki Domowa piekarnia Paweł Płaczek
Okładka książki Domowa piekarnia
Paweł Płaczek Wydawnictwo: Purple Book kulinaria, przepisy kulinarne
300 str. 5 godz. 0 min.
Kategoria:
kulinaria, przepisy kulinarne
Wydawnictwo:
Purple Book
Data wydania:
2022-06-29
Data 1. wyd. pol.:
2022-06-29
Liczba stron:
300
Czas czytania
5 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383102337
Tagi:
Kulinaria Pieczenie Chleb
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
51
12

Na półkach:

Ta książka aż prosi się aby z niej skorzystać. Bardzo proste przepisy. Wszytko ładnie i zrozumiale opisane! Zdecydowanie polecam

Ta książka aż prosi się aby z niej skorzystać. Bardzo proste przepisy. Wszytko ładnie i zrozumiale opisane! Zdecydowanie polecam

Pokaż mimo to

avatar
336
333

Na półkach:

Drożdżowe to jedno z moich ulubionych ciast, ponieważ można z niego wyczarować mnóstwo smakołyków, zaczynając od zwykłego placka drożdżowego z kruszonką, a skończywszy na przepysznych pączkach. Pamiętajcie, że jeśli nie wyjdzie za pierwszym razem, nie wolno się poddawać. Moje pierwsze pączli to były raczej kajzerki (niestety nie skleiłam tak jak potrzeba😃) nasiąknięte tłuszczem🙃😉. Pod okiem mistrza wypieków pawełpłaczek korzystając z jego dokładnych przepisów na pewno zaskoczycie rodzinę i zachwycicie własne podniebienia. Książka zawiera proste przepisy na bułeczki, szarlotki, serniki a także na kilka rodzai chleba. Dodam, że jest również pięknie wydana, zatem nadaje się na prezent dla mistrzów kuchni, jak i dla tych, którzy dopiero zaczynają 🙂🙂

Drożdżowe to jedno z moich ulubionych ciast, ponieważ można z niego wyczarować mnóstwo smakołyków, zaczynając od zwykłego placka drożdżowego z kruszonką, a skończywszy na przepysznych pączkach. Pamiętajcie, że jeśli nie wyjdzie za pierwszym razem, nie wolno się poddawać. Moje pierwsze pączli to były raczej kajzerki (niestety nie skleiłam tak jak potrzeba😃) nasiąknięte...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
3

Na półkach:

Piękne zdjęcia, proste przepisy. Widać spory nakład pracy włożony w przygotowanie tej książki.

Piękne zdjęcia, proste przepisy. Widać spory nakład pracy włożony w przygotowanie tej książki.

Pokaż mimo to

avatar
1504
1200

Na półkach: , , ,

Jako dziecko wzbraniałam się przed przesiadywaniem w kuchni i nauką gotowania i pieczenia, mimo iż moja rodzicielka próbowała na wszelkie możliwe sposoby mnie do niej ściągnąć. Szłam w zaparte, nie zważając na komentarze, że powinnam obserwować to, co przyda mi się w życiu dorosłym. Czy żałowałam później, że nie spędzałam tam więcej czasu w towarzystwie babci i mamy? Absolutnie nie. Nijak nie spełniły się „groźby”, że nie będę umiała przygotować nic dla swojej rodziny. Mimo że nie uważam się za wybitnego kucharza i piekarza, to zdaje się, że radze sobie w kuchni całkiem dobrze, o czym z pewnością świadczy fakt, że wszyscy, którzy jedli cokolwiek, co wyszło spod moich rąk, nadal żyją i mają się świetnie. A najbardziej ukontentowane są moje dzieci, które prędzej wybrzydzają u babci niż w domu, ale o tym cichosza...

Gdy ujrzałam w zapowiedziach książkę Pawła Płaczka, wiedziałam, że koniecznie muszę się z nią poznać. Od kilku lat bowiem z ogromnym entuzjazmem sięgam po tego typu książki kucharskie i testuje przeróżne przepisy, nigdy nie poddając się, gdy nie uda mi się osiągnąć tego, co sugeruje przepis. Wychodzę z założenia, że dopiero po trzeciej próbie dana receptura pokazuje mi, że powinnam sięgnąć po coś innego... Rzadko się to zdarza, ale jednak bywają takie wypieki, z którymi się raczej omijam. Niemniej pieczywo domowe to coś bez czego, w moim odczuciu, nie może obejść się żaden dom. Oczywiście nie jest tak, że tylko piekę chleby i bułki, a te sklepowe omijam szerokim łukiem. Zdarza mi się kupować to i owo, ale czy kupne, czy upieczone w domu pieczywo najlepiej smakuje nam, gdy jest świeże, najlepiej jeszcze ciepłe, bo takie smakuje najbardziej.

Domowa piekarnia, a właściwie przepisy, które ujął w niej Paweł Płaczek, okazały się wielokrotnie cudowną inspiracją do tego, by dać się ponieść wyobraźni i fantazji i na ich bazie powstawało coś, co bardziej (lub mniej) wpasowywało się w gusta osób, które próbowały moich interpretacji. Chociaż nie ukrywam, że jestem szalenie mocno zakochana w drożdżowym warkoczu chlebowym z ziołami (i również wersją z czerwonym pesto – palce lizać) i focacci z oliwkami (bez orzechów, ze względu na moją nietolerancję).
Dzięki Pawłowi Płaczkowi wreszcie ogarnęłam, jak zaplata się chałkę z czterech pasm, co było dla mnie długo totalną abstrakcją (tak jak wysłuchiwanie, że taka spleciona z trzech to nie chałka).
Uwiodły mnie tez przepisy na babeczki i muffiny, które u mnie w domu schodzą nieomal w wersjach hurtowych z wieczną pretensją unoszącą się w powietrzu wołającą „dlaczego tak mało?”.
Oczywiście nie udało mi się przetestować wszystkich przepisów, jednak część z nich, która została poddana testom szerszej publiki łakomczuchów, wyszła wyśmienicie (w większości przy pierwszej próbie). Dużo jednak jeszcze przede mną. A największym wyzwaniem będzie zabranie się w końcu za przyrządzenie własnego zakwasu i zrobieniu z nim chleba – mam nadzieję, że uda mi się tego dokonać.

Nim jednak zabierzecie się za wertowanie receptur, którymi dzieli się Paweł Płaczek, warto zapoznać się z tymi kilkoma pierwszymi, na których autor zdradza co nieco o rodzajach mąk, opisuje proces przygotowania swojskiego zakwasu lub omawia zwięźle jak ugryźć temat drożdży w wypiekach. Zdradza również, jakie oprzyrządowanie powinno znaleźć się w kuchni, by (nie)chlebowe wypieki, piekły się idealnie.

Zatem Domowa piekarnia Pawła Płaczka to spora garść wskazówek i podpowiedzi, jak osiągnąć poziom mistrzowski w wypiekaniu domowego chleba, bułek i słodkich oraz słonych przekąsek dla swoich najbliższych. To też podręcznik do tego, by spędzać w kuchni czas z rodziną i przyjaciółki, bo tak naprawdę nic nie smakuje lepiej niż chleb, czy babeczki zrobione we współpracy ze swoimi dziećmi, ukochanymi, czy przyjaciółki, kiedy podczas przygotowań można pożartować, pośmiać się albo... porzucać mąką. Gorąco polecam Wam Domową piekarnię!

Jako dziecko wzbraniałam się przed przesiadywaniem w kuchni i nauką gotowania i pieczenia, mimo iż moja rodzicielka próbowała na wszelkie możliwe sposoby mnie do niej ściągnąć. Szłam w zaparte, nie zważając na komentarze, że powinnam obserwować to, co przyda mi się w życiu dorosłym. Czy żałowałam później, że nie spędzałam tam więcej czasu w towarzystwie babci i mamy?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
878
760

Na półkach:

(...) Swój pierwszy chleb przygotowałem ponad piętnaście lat temu, wspomagając się – dzisiaj aż wstyd przyznać! – maszyną do wypieków. Był dobry, ale daleki od tego, jaki sobie wymarzyłem.

Domowa piekarnia to nie tylko książka kucharska, w której zawarto 120 przepisów, to również książka w której autor przekazuje swoim czytelnikom wiele cennych rad odnoszących się zarówno do pieczenia jak i przygotowywania potraw.
Gdyby ktoś kiedyś powiedział mi, że będę recenzować książkę kucharską, z pewnością przyjęłabym to jako żart. Nie dlatego, że tylko wypada mieć w domu dobrą książkę kucharską i posiłkować się jej przepisami, ale dlatego, że…
No właśnie, przyznam szczerze, że jakoś nigdy nie potrafiłam tak dosadnie pokochać kuchni i nie mam tu na myśli tylko samego pomieszczenia. Mam maszynę do wypieków, ale schowaną gdzieś głęboko w szafie, ponieważ ile razy próbowałam się z nią „zaprzyjaźnić”, tyle razy ponosiłam klęskę. Jedyną osobą w moim domu, której jako tako udawało się z pieczeniem chleba „w tym” był mój syn, ale wyprowadził się z domu i nie chciał zabrać ze sobą tego cudownego urządzenia 😉
Książka, po krótkim wstępie zaczyna się od ABC domowego pieczenia, w którym to miejscu autor wyjaśnia jakie rodzaje mąki są najlepsze do konkretnego wypieku.
Wiedzieliście o tym, że im liczba jest niższa tym mąka ma mniej składników mineralnych i tym samym jest bardziej miałka? Ja niby wiedziałam, ale jakoś nigdy się nad tym tak dobrze nie zastanawiałam.
W książce znajdziemy dokładną informację do czego najlepsza jest mąka pszenna jasna, a do czego mąka żytnia ciemna, a do czego na przykład mąka orkiszowa, jęczmienna czy jaglana.
Moja babcia robiła zakwas, jako dziecko nigdy się tym nie interesowałam, ale do dziś pamiętam smak i zapach chleba jaki piekła.
Przymierzam się do zrobienia zakwasu, ale nie wiem czy starczy mi cierpliwości, bo chociaż marzy mi się taki własny, pachnący, z chrupiącą skórką chlebek, to…
Na szczęście autor bardzo dokładnie, krok po kroku opisuje jak zrobić dobry zakwas i myślę, że dzięki tym radom wiele czytelniczek/czytelników tej książki będzie mogło delektować się prawdziwym chlebem, a nie tym co często tak się nazywa bo ani smaku, ani zapachu nie posiada.
Oczywiście w książce jest nie tylko przepis na najlepszy zakwas, ale również kilka przydatnych wskazówek.
Dla tych, którym przygotowanie zakwasu może okazać się zbyt skomplikowane (jak na przykład dla mnie 😉) może zabrać się za pieczenie przy pomocy drożdży. I tu autor świetnie tłumaczy jaka różnica jest między drożdżami świeżymi a suszonymi, które należy użyć do przygotowania zaczynu, a które dodać bezpośrednio do mąki.
Jak myślicie, które drożdże są lepsze? Świeże czy suszone?
Przepis na klasyczny zaczyn znajduje się w książce i myślę, że bardziej do mnie „przemawia” jak zakwas.
Ciekawostką jaką znalazłam w książce jest informacja o akcesoriach typu garnki żeliwne czy garnki gliniane, naczynia żaroodporne czy foremki. Jeżeli chcecie się dowiedzieć w czym najlepiej upiec chleb to sięgnijcie do książki.
Przy okazji dowiedziałam się na czym polega Metoda SLAP&FOLD czyli metoda 360 stopni.
Przechodząc do przepisów, autor zaczyna od czterodniowego poprowadzenia czytelnika przez przygotowanie zakwasu żytniego. Wszystko pięknie pokazane na zdjęciach, aby móc zobaczyć co w danym momencie dzieje się z takim zakwasem.
Każdy przepis, czy to na chleb czy na bułki, czy inny wypiek został przedstawiony tak dokładnie, że nawet ktoś taki jak ja, kto w kuchni lubi tylko otwierać lodówkę, może spróbować swoich sił jako piekarz. Oczywiście dodatkową zachętą są piękne zdjęcia.
Jeśli chodzi o mnie to nabrałam ochoty na upieczenie chleba z jogurtem, wiem że nie będzie lekko, ale do odważnych świat należy, więc proszę trzymać kciuki.
A że jestem strasznym łasuchem na początek wybrałam sobie babkę z adwokatem. Paweł Płaczek powiedział, że nawet dziecko potrafi ją upiec (no może nie powiedział tak dosadnie, ale dał mi do zrozumienia 😉). Potem zabiorę się za szarlotkę na kruchym cieście, może wyjdzie, a jak nie wyjdzie, to zrobię sernik na zimno z owocami.
120 przepisów na słodko i na słono, czyli dla każdego coś dobrego. Czy muszę jeszcze coś dodawać, aby zachęcić Was do sięgnięcia po tę książkę?

(...) Swój pierwszy chleb przygotowałem ponad piętnaście lat temu, wspomagając się – dzisiaj aż wstyd przyznać! – maszyną do wypieków. Był dobry, ale daleki od tego, jaki sobie wymarzyłem.

Domowa piekarnia to nie tylko książka kucharska, w której zawarto 120 przepisów, to również książka w której autor przekazuje swoim czytelnikom wiele cennych rad odnoszących się zarówno...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    14
  • Chcę przeczytać
    10
  • Posiadam
    4
  • E-BOOK
    1
  • Papierowy
    1
  • ! BŚ
    1
  • Posiadam ebook
    1
  • X2022
    1
  • 2022
    1
  • Legimi
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Domowa piekarnia


Podobne książki

Przeczytaj także