W sztucznym świetle

Okładka książki W sztucznym świetle Deniz Ohde
Okładka książki W sztucznym świetle
Deniz Ohde Wydawnictwo: Marpress Seria: Bałtyk literatura piękna
300 str. 5 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Bałtyk
Wydawnictwo:
Marpress
Data wydania:
2022-07-18
Data 1. wyd. pol.:
2022-07-18
Liczba stron:
300
Czas czytania
5 godz. 0 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Zofia Sucharska
Tagi:
literatura niemiecka Niemcy uprzedzenia
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
504
504

Na półkach:

„W sztucznym świetle” jest debiutem. Jednak wcale debiutu nie przypomina. To bardzo dojrzała i psychologicznie przenikliwa proza, która tym razem bada, obserwuje, jak brak poczucia bezpieczeństwa i poczucia własnej wartości, który bierze się z niepewności co do własnej tożsamości, wpływa na dzieciństwo i młodość, nie pozwala na snucie planów życiowych uwzględniających jakiekolwiek, nawet najmniejsze ambicje i każe zagubić się zarówno w sobie, jak i w świecie.

Bohaterka mieszka z rodzicami, ojcem Niemcem i matką Turczynką, mając za sąsiadów niemiecką społeczność, przyjaźniąc się z dziećmi z miasteczka i nie zastanawiając się bliżej nad tym, czy wpisuje się w tenże krajobraz, czy też wyróżnia z niego, wzbudzając ciekawość, bądź też niechęć. Powody do zastanowienia pojawiają się dopiero, gdy rozpoczyna edukację szkolną i stopniowo, coraz częściej na miejsce bezpiecznej pewności wkradają się pytania. Dlaczegóż to jej odpowiedzi nie są nigdy wystarczająco dobre dla nauczycieli i co znaczy określenie „ciapata”?

Rodzina nie przygotowała jej na takie przeżycia. Rodzina, która dźwiga na barkach zarówno pradziadka – oficera Wermachtu, jak i je dwie, matkę i córkę z wyraźnie widocznym na twarzy obcym, nienawistnym pochodzeniem, zamykając oczy na niewygodne fakty, mówi: jesteśmy Niemcami, ty jesteś Niemką. Niemniej jednak, jak sama się przekonuje, wiara w te słowa nie wystarcza, by okiełznać lęk i poczucie odsunięcia, poczucie jakiejś dziwnej przezroczystości, gdy ludzie, sąsiedzi, nauczyciele, koledzy, spoglądają przez ciebie na drugą stronę, jakby cię tutaj nie było, gdy akty ksenofobii mnożą się w szkole, gdy wokół słyszysz echa niedawnych ataków na ośrodki azylanckie, czując jednocześnie w nozdrzach smród spalenizny po samobójczym zamachu, jakiego kobieta z sąsiedztwa dokonała w kościele.

Pewność siebie, poczucie własnej wartości, wynosi się z domu. Ale dom naszej bohaterki też jest inny i nie może dać jej tego, czego w nim nie ma, czyli odwagi. „Całe życie taty stanowiło jedną wielką czynność zastępczą.” Jego unikanie ludzi, milkliwość, przeradzająca się niespodziewanie w agresję, gromadzenie, w lęku przed niedostatkiem, rzeczy potrzebnych oraz kompletnie zbędnych w ilościach zmuszających do zwątpienia w zdrowy rozsądek. Wszystko to wymuszało raczej ostrożność i obawę aniżeli przywoływało moc zdobywania świata – „w mózgu zamiast obszaru odpowiedzialnego za zapamiętywanie słownictwa miałam ten odpowiedzialny za ciszę, za właściwość ciszy nastającej chwilę po tym, jak rozlegał się brzęk tłuczonego szkła.” I choć matka wyrażała ulgę, że frustracja męża odbija się tylko na przedmiotach, nie na ludziach, to i tak kobiety starały się chodzić, a raczej przemykać, na paluszkach. Ani szkoła, ani dom nie były schronieniem, „nasze mieszkanie było tajemnicą, której należało strzec, bo się jej wstydziliśmy.”

Tak więc życie A., tak brzmiało jej tajemne imię, biegło szeptem i ukradkiem, ze spuszczonymi oczami, prześlizgiwało się mimo, w nadziei, że pozostanie niezauważone. Do połowy książki nawet nie znamy jej imienia, jakby było równie nieistotne, jak ona sama. Za taką się bowiem długo uważała. Później zaś poznajemy zaledwie jego pierwszą literę. Dużo czasu musiało upłynąć, by mogła zacząć wierzyć, że może podejść do matury i ma prawo studiować. Tak naprawdę wcześniej nie śmiała nawet wybiegać w przyszłość, wyobrażać jej sobie, marzyć…

Żyła u boku dwóch mężczyzn, ojca i dziadka, którym do szczęścia wystarczała hałda rupieci i mocna rakia. Zawsze woleli zrobić swoje minimum, by potem zasiąść w fotelu, by wgapiać się bezmyślnie w ekran telewizora. A jednak jest to jedyny świat i jedyne osoby, które, oprócz matki darzy przywiązaniem , które są oswojone i należą do niej.

To bardzo smutna historia, historia niemocy. To z nią właśnie zmaga się rodzina A. Żyje, ledwie ośmielając się oddychać, samotnie, zatrzaskując drzwi przed światem, wstydząc się pochodzenia, nie interesując się tym, co na zewnątrz, a po prawdzie, to i tym, co w domu też nie bardzo. Znikając pod górą śmieci, których ze względu na kompulsywne zbieractwo ojca nie sposób uprzątnąć i nie próbując sobie nawet wyobrazić, że jakakolwiek zmiana jest w ogóle możliwa. Wokół zaś widzimy tylko industrialny chłód i obojętność naznaczoną niechęcią.

Zaciskamy pięści obserwując bezradność i apatię bohaterki, mamy ochotę ją popchnąć i sprowokować do działania. I gdy mówi: „Nie narodziłam się z piany, tylko z kurzu, rdzy i soli kuchennej unoszącej się w powietrzu i opadającej na dachy samochodów. Narodziłam się z kwaśnego smrodu spalarni odpadów, z łąk nad rzeką i drzew pomiędzy słupami wysokiego napięcia, z ciemnej wody, która uderzała o głazy, z warstwy azotu i azotanu.” – to już wiemy, że A. jest gotowa iść naprzód, zamknąwszy za sobą drzwi do minionego życia. Jest gotowa zbudować własną tożsamość ze szczątków przeszłości oraz tego wszystkiego, co jeszcze przed nią. I oddychamy z ulgą.
Książkę mogłam przeczytać dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

„W sztucznym świetle” jest debiutem. Jednak wcale debiutu nie przypomina. To bardzo dojrzała i psychologicznie przenikliwa proza, która tym razem bada, obserwuje, jak brak poczucia bezpieczeństwa i poczucia własnej wartości, który bierze się z niepewności co do własnej tożsamości, wpływa na dzieciństwo i młodość, nie pozwala na snucie planów życiowych uwzględniających...

więcej Pokaż mimo to

avatar
800
540

Na półkach: , ,

„W sztucznym świetle” Deniz Ohde to historia bohaterki, której towarzyszymy w dorastaniu i kolejnych etapach edukacji. Dziewczyna jest Niemką, natomiast jej mama jest imigrantką i przez ten pryzmat oceniają ją nauczyciele i znajomi. Z domu wyniosła, że ma się nie wychylać, nie rzucać w oczy, nie robić więcej niż to konieczne, że powinna milczeć i nie zabierać głosu. Dziewczyna waży słowa, nie umie staną w swojej obronie. System edukacji tłamsi jej zdolności, nie potrafi się wpasować w jego schematy i wymagania. Jest wycofana, brakuje jej wiary w siebie i świadomości swoich mocnych stron.

„W sztucznym świetle” bardzo do mnie trafiło. To ważna, świetnie napisana książka, w której dużą rolę odgrywa niemiecki system edukacji i wpływ pochodzenia rodziców na losy dzieci. To cicha i spokojna historia o samotności i braku zrozumienia. Chciałoby się przytulić główną bohaterkę i powiedzieć, że jest zdolna, a jej pochodzenie nie świadczy o jej wartości.

To kolejna książka wydawnictwa Marpress (zaraz obok "Oprzyj swoją samotność o moją"),która mnie zachwyciła. Zdecydowanie polecam.

„W sztucznym świetle” Deniz Ohde to historia bohaterki, której towarzyszymy w dorastaniu i kolejnych etapach edukacji. Dziewczyna jest Niemką, natomiast jej mama jest imigrantką i przez ten pryzmat oceniają ją nauczyciele i znajomi. Z domu wyniosła, że ma się nie wychylać, nie rzucać w oczy, nie robić więcej niż to konieczne, że powinna milczeć i nie zabierać głosu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
765
195

Na półkach:

na miejscu glownej bohgaterki pewnie bym sie poddala i nie skonczyla szkoly. ksiazka naprawde dobra i porusza wazne tematy, tylko to zaburzenie chronologii i rozkawalkowanie mnie zbijaly z tropu

na miejscu glownej bohgaterki pewnie bym sie poddala i nie skonczyla szkoly. ksiazka naprawde dobra i porusza wazne tematy, tylko to zaburzenie chronologii i rozkawalkowanie mnie zbijaly z tropu

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    101
  • Przeczytane
    38
  • 2022
    7
  • Posiadam
    7
  • 2023
    3
  • Ebook
    2
  • Literatura niemiecka
    2
  • Literatura piękna
    2
  • Moja biblioteczka
    2
  • Przeczytane w 2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W sztucznym świetle


Podobne książki

Przeczytaj także