1/2023
Wymagająca lektura.
Mimo pracy z bronią i jakiegoś tam z nią doświadczenia – nie miałem nigdy kontaktu z bronią stricte snajperską – ani współczesną, ani tym bardziej – wcześniejszą.
Książka Johna Waltera jest wymagającą, gdyż w sporej mierze stanowi niemalże podręcznik rusznikarski – bombarduje czytelnika setkami, jeśli nie tysiącami szczegółów technicznych: nazwami, skrótami, numerami, specyfikacjami itd. Z oczywistych powodów charakteryzujących tematyczną monografię – praca ta ukazuje ewolucję techniczną broni, urządzeń optycznych oraz samego procesu kształtowania się (a z czasem – kształcenia) specjalizacji snajperskiej w różnych armiach świata.

I ta część historyczna jest tu najciekawsza.
Jeśli uda nam się nie zatonąć w zalewie szczegółów technicznych poszczególnych typów broni na przestrzeni dekad – z wielką ciekawością zapewne poczytamy o genezie strzelectwa wyborowego i jego stopniowej ewolucji aż do profesjonalnego współczesnego snajperstwa.
Walker zabiera nas w wędrówkę od czasu Wojny Secesyjnej, przez wojny burskie, obie światowe, Koreę, Wietnam, po aktualne konflikty w różnych częściach świata.
Szalenie frapujące są/bywają opowieści o konkretnych ludziach – bohaterach różnych frontów, różnych armii. Co ciekawe – relatywnie niewielu spośród najbardziej efektywnych snajperów znanych jest z imienia i nazwiska. Większość pozostała anonimowa, gdyż owa specjalizacja nigdy (choć dziś już się to zmieniło) nie była traktowana “poważnie”, a nawet spotykała się ze społeczną niechęcią.

Najciekawszymi z poruszonych tu kwestii były dla mnie te dotyczące “wychowania” snajpera, przebiegu wielowymiarowego szkolenia, praktyki ukrywania się, metod kamuflażu, wyboru i obserwacji celu, podejścia do niego, fizyki samego strzału oraz wycofywania się ze stanowiska.
Sporym atutem publikacji jest obfity materiał zdjęciowy skorelowany z omawianymi na bieżąco treściami.

1/2023
Wymagająca lektura.
Mimo pracy z bronią i jakiegoś tam z nią doświadczenia – nie miałem nigdy kontaktu z bronią stricte snajperską – ani współczesną, ani tym bardziej – wcześniejszą.
Książka Johna Waltera jest wymagającą, gdyż w sporej mierze stanowi niemalże podręcznik rusznikarski – bombarduje czytelnika setkami, jeśli nie tysiącami szczegółów technicznych:...

Historia snajperstwa wojskowego od "początku świata", czyli powstania łuku i kuszy, aż do wojny wietnamskiej. Miejscami zbyt profesjonalna dla amatora, miejscami za bardzo uproszczona jak dla zawodowca. Akurat taka jak dla mnie. Dla zainteresowanych jak w sam raz.

Historia snajperstwa wojskowego od "początku świata", czyli powstania łuku i kuszy, aż do wojny wietnamskiej. Miejscami zbyt profesjonalna dla amatora, miejscami za bardzo uproszczona jak dla zawodowca. Akurat taka jak dla mnie. Dla zainteresowanych jak w sam raz.