Our Crooked Hearts

Okładka książki Our Crooked Hearts Melissa Albert
Okładka książki Our Crooked Hearts
Melissa Albert Wydawnictwo: Flatiron Books fantasy, science fiction
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Flatiron Books
Data wydania:
2022-06-28
Data 1. wydania:
2022-06-28
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
506
269

Na półkach:

Nie ma nad czym się rozwodzić. Książka z wielkim potencjałem , bo pomysł był genialny, ale wykonanie to jeden wielki KLOPS. Wielka szkoda, bo liczyłam na coś wyjątkowego i dobrego.

Nie ma nad czym się rozwodzić. Książka z wielkim potencjałem , bo pomysł był genialny, ale wykonanie to jeden wielki KLOPS. Wielka szkoda, bo liczyłam na coś wyjątkowego i dobrego.

Pokaż mimo to

avatar
145
144

Na półkach:

"Senny koszmar to sprawka czarownic".
(Elizabeth Willis, "The Witch ".)

★Wracający ze szkolnej imprezy nastolatkowie Nate i Ivy omal nie przejeżdżają pojawiającej się nagle na leśnej drodze nagiej kobiety. Dziewczyna zostawia kobiecie swoją koszulę.
Od tego czasu w jej życiu pojawiają się upiorne wydarzenia i ofiary, tajemnica goni tajemnicę. Musi stawić czoła wydarzeniom, które otaczają ją mrokiem. Sprawdzić, czy siły nadprzyrodzone z którymi zadarła, jej wówczas nastoletnia matka zagrażają także jej bliskim. Postarać się odszukać zaginioną matkę i ciotkę.
Czytanie tej historii naprawdę wciąga, akcja prowadzona jest wielotorowo. Przeskakując pomiędzy współczesnym podmiejskim miasteczkiem i przeszłością w przesiąkniętym magią Chicago, wciągamy się w historię pełną zagadek. To historia o matce i córce, mocy i równowadze, miłości i zdradzie. Pikanterii całej opowieści dodaje alternatywny świat, czyli kraina "gdzie indziej", usytuowana między życiem a śmiercią, w domu okultystki Astrid.
Co przyniesie odkrycie tajemnic z przeszłości i czym to się skończy dla Ivy, jej matki Dany i ciotki Fee?

Podsumowując, to świetnie napisana książka z ciekawą akcją, wieloma tajemnicami i pulsującą magią. Czary, zaklęcia, rytuały, siły nadprzyrodzone, szukanie prawdy i nieszablonowe zakończenie. Klimat książki równocześnie przeraża i zachwyca. Wszystko to sprawia, że nie można oderwać się od tej młodzieżowej fantasy.
Książkę polecam.

@jolamab_zaczytana

"Senny koszmar to sprawka czarownic".
(Elizabeth Willis, "The Witch ".)

★Wracający ze szkolnej imprezy nastolatkowie Nate i Ivy omal nie przejeżdżają pojawiającej się nagle na leśnej drodze nagiej kobiety. Dziewczyna zostawia kobiecie swoją koszulę.
Od tego czasu w jej życiu pojawiają się upiorne wydarzenia i ofiary, tajemnica goni tajemnicę. Musi stawić czoła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
376
180

Na półkach:

Książka okazała się dla mnie rozczarowaniem. Po retrospekcjach szybko da się przewidzieć część dalszych zdarzeń. Historia przypomina mi częściowo film „Szkoła czarownic” i książkę „Godzina czarownic”.
Tempo jest bardzo powolne i nie zmienia się to przez całą książkę. Tak szybko rozwijający się wątek miłosny wydał mi się sztuczny i wepchnięty na siłę. Najbardziej irytuje mnie to jak zaprzepaszczono postać antagonisty jakby autorce zabrakło pomysłu co z nią zrobić w końcówce. Ogólnie zakończenie na tę historię uważam za zbyt lukrowe i nieadekwatne. Relacje matki z córką po odkryciu też są zbyt miałko nakreślone, biorąc pod uwagę szkody dziwię się, że Ivy nie kipiała że złości choć przez jakiś czas. Również stosunek Ivy do antagonisty po przejrzeniu prawdy, stała się tak podobna do matki niż byłaby w stanie przyznać.

Książka okazała się dla mnie rozczarowaniem. Po retrospekcjach szybko da się przewidzieć część dalszych zdarzeń. Historia przypomina mi częściowo film „Szkoła czarownic” i książkę „Godzina czarownic”.
Tempo jest bardzo powolne i nie zmienia się to przez całą książkę. Tak szybko rozwijający się wątek miłosny wydał mi się sztuczny i wepchnięty na siłę. Najbardziej irytuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
528
152

Na półkach: ,

Podoba mi się koncepcja książki. Do tego bardzo szybko się ją czyta. Jedynie nie kupił mnie wątek miłosny, jakoś tak od czapy jak dla mnie. Cała reszta zdecydowanie na plus.

Podoba mi się koncepcja książki. Do tego bardzo szybko się ją czyta. Jedynie nie kupił mnie wątek miłosny, jakoś tak od czapy jak dla mnie. Cała reszta zdecydowanie na plus.

Pokaż mimo to

avatar
442
249

Na półkach:

Opis brzmiał naprawdę intrygująco. Lubię czytać książki z dreszczykiem emocji , gdzie występuje magia oraz różne tajemnice.

Książka jest podzielona na rozdziały "Teraz" i "Wtedy" oraz "Gdzie indziej". "Teraz" to narracja Ivy, "Wtedy" to rozdziały jej matki z czasów nastoletnich a "Gdzie indziej" jest poprowadzone z narracji, którą musicie odkryć sami , inaczej będzie to z mojej strony spoiler. Choć rozdziały "Wtedy" zanudzają i mogłabym się bez tego obejść, to jednak dają wiele informacji i wiele wyjaśniają.

I choć nie kupiłam tej książki dla siebie ani nie zamierzałam w ogóle jej czytać to był to , można powiedzieć, prezent. Ale nie sądziłam że ta historia będzie taka nudna. Mogę to określić jednym zdaniem,ta książka jest tajemnicza ale nudna przez większość czasu. Czekałam na jakiś moment wielkiego przełomu ,emocji czy strachu. Ale nic takiego nie było. Od początku do końca przeszłam przez tę powieść z neutralnością. I taka też jest moja ocena 7⭐

Opis brzmiał naprawdę intrygująco. Lubię czytać książki z dreszczykiem emocji , gdzie występuje magia oraz różne tajemnice.

Książka jest podzielona na rozdziały "Teraz" i "Wtedy" oraz "Gdzie indziej". "Teraz" to narracja Ivy, "Wtedy" to rozdziały jej matki z czasów nastoletnich a "Gdzie indziej" jest poprowadzone z narracji, którą musicie odkryć sami , inaczej będzie to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
372
5

Na półkach:

Książka ma mroczny, wciągający klimat, dodatkowo mam wrażenie, że przez tekst po prostu się płynie. Poetycki język dodaje tej powieści odpowiedniego klimatu. Dla mnie jedna z najlepszych książek tego roku.

Książka ma mroczny, wciągający klimat, dodatkowo mam wrażenie, że przez tekst po prostu się płynie. Poetycki język dodaje tej powieści odpowiedniego klimatu. Dla mnie jedna z najlepszych książek tego roku.

Pokaż mimo to

avatar
97
97

Na półkach:

Najpierw się pozachwycam, potem ponarzekam. Sama historia podoba mi się BARDZO - już od pierwszych stron urzekł mnie ten duszny, mroczny, wiedźmi klimat, kojarzący mi się ze Szkołą Czarownic, albo z najlepszymi odcinkami Supernatural, Tajemnego Kręgu lub Czystej Krwi. To są dokładnie moje klimaty, jest napięcie, jest tajemnica, jest okultyzm, są fajne postacie i dobrze skonstruowana, łatwa do śledzenia akcja. Pod tym względem powieść jest SUPER. Zgrzytnął mi jedynie polski akcent - bardzo fajnie, że bohaterki mają polskie korzenie, ale te ludowe podania to autorka chyba sobie wzięła z czapy. Jedno kluczowe wydarzenie z samego końca części drugiej też nie do końca mi zagrało, bo nie było żadnego powodu, dla którego nie mogłoby wydarzyć się wcześniej, co trochę burzy logikę fabuły, ale obie te rzeczy jestem w stanie przełknąć.

Przełknąć jednak nie jestem w stanie tego, co stało się z polskim wydaniem. Absolutnie nie rozumiem opinii głoszących, że "język jest lekki i prosty" - w życiu. Jestem w szoku, że tak mało osób to widzi. Składnia i dobór słów w tej książce brzmią jak potłuczone, połączenia logiczne się sypią, błędów rzeczowych też trochę naliczyłam. Stylistycznie język jest sztywny, żeby nie powiedzieć toporny, jedynie sam początek i koniec brzmi przyzwoicie.
PRZY CZYM: zorientowałam się nieco w angielskich opiniach i cytatach zamieszczonych na Goodreads i wygląda na to, że jest to w dużej mierze wina autorki i jej upodobania do niezrozumiałych środków stylistycznych. Być może to jest przyczyną kalkowego, dosłownego i przez to często równie niezrozumiałego tłumaczenia, jednak wyraźnie zabrakło tu też odpowiedniej redakcji, bowiem średnio co stronę lub dwie zdarzały się zdania, które po polsku brzmią po prostu nienaturalnie, zawierają błędy albo nie mają sensu. Na przykład:

"Nie na tak biedna, aby korzystać z opieki społecznej" - nie na tyle, albo nie tak.

"Marion sprawdziła godzinę na swoim różowym swatchu" - swatch to nie to samo to smartwatch, no chyba, że mówimy o marce zwykłych zegarków, co jest bardziej prawdopodobne, bo ten fragment dzieje się w przeszłości, kiedy nie było jeszcze smartwatchy. Wówczas nazwa marki powinna być zapisana wielką literą. Inne (Bic, Mountain Dew) także są tu pisane małą literą.

"Marion otarła mokre oczy" - a miała otrzeć suche?

"To znaczy, nie było tam ciemno. Na schodach panował półmrok, ale nie było tak, że nic nie było widać" - kalka na kalce i kalką pogania. Powtórzeniami również.

Dalej - "cytryniany" zamiast cytrynów. Cytrynian to związek chemiczny, po angielsku "citrate", cytryn to rodzaj kamienia półszlachetnego, po angielsku "citrine". We fragmencie chodzi o koraliki na bransoletce. Powodzenia życzę każdemu, kto na bransoletkę chciałby nanizać cytrynian. "Macica perłowa" zamiast masy perłowej akurat jest poprawna, ale brzmi idiotycznie.

"Dlatego, że dziwne, ale niemal polubiłam to zajęcie." - Nie mam pojęcia, o co chodzi w tym zdaniu, a rozpoczyna ono akapit.

"czarne usta pralni" - rozumiem, że chodzi o otwarte drzwi w ciemności, ale dlaczego w takim razie nie "paszcza"? W ogóle w tej książce panuje obsesja słowa "usta" oraz sformułowania "zasznurować usta".

"Za dnia z pewnością wyglądało to jak coś znalezionego na terenie średniowiecznego klasztoru żeńskiego" - nie, nie chodzi o zagubiony i odnaleziony przedmiot, tylko o ogród, który mógłby znajdować się w takim klasztorze. Składnia-kalka, znowu. Tego typu zdań jest mnóstwo.

"Pens" jako określenie monety jednocentowej. W amerykańskiej angielszczyźnie jest to poprawne (penny),ale po polsku pens to moneta brytyjska, a akcja dzieje się w USA.

"O dziewiątej zaszło słońce. Zamrugałyśmy i nagle zrobiła się dziesiąta trzydzieści, a my czekałyśmy na autobus" - kolejna kalka. Nie można powiedzieć po prostu "ani się obejrzałyśmy"?

"Co nie znaczy, aby miało to większe znaczenie" - kolejne z fąfiliona powtórzeń. "Co nie świadczyło o tym" załatwiłoby sprawę.

"Cały ten shit, z którym będziemy musiały się mierzyć" - dlaczego to nie jest przetłumaczone? Wulgaryzmy pojawiają się w tej powieści w dużej liczbie, nie widzę przeszkód, by i tu takowy wstawić.

Kiedy zaś postać żeńska przygotowująca się do występu opisywana była słowami "Robiła usta "złego faceta"" to ja już w ogóle nie wiedziałam, co to ma niby oznaczać.

Takich przypadków jest niestety tyle, że odbierają przyjemność lektury, a większość przytoczonych powyżej znajduje się dosłownie w odstępie kilku-kilkunastu stron, a czasem nawet linijek, od siebie. Ten tekst jest w całości do przeredagowania. Jak mówiłam, sporo winy leży po stronie autorki, ale nie zmienia to faktu, że ktoś tu przespał polską redakcję. Skłonna jestem obwinić za to raczej wydawnictwo, a nie tłumaczkę, chociażby z tego powodu, że o ile jej nazwisko jest podane, o tyle już stopka redakcyjna nie zawiera żadnych informacji, kto robił redakcję i korektę - czy w ogóle ktoś się tego podjął? Może to zwykłe przeoczenie, może gdybam bezpodstawnie, ale wygląda to dziwnie, a podczas lektury czułam się, jakbym miała dostać językowego udaru.

Osobiście też uważam, że nie zaszkodziłoby dodanie większej liczby przypisów - nie wszystkie bowiem nawiązania kulturowe albo terminy będą dla polskiego czytelnika jasne (np. dziecko kukurydzy, arnika, angostura albo trans am). Dodam, że przypis dotyczący asterysku jest co najmniej nieprecyzyjny, bo z samego tekstu wynika, że asterysk jest czymś innym, niż sugeruje przypis, ale skoro nie ma informacji, czy pochodzi on od tłumaczki, redaktora, czy autorki, to nie wiem, czyja to wina. Ba, ten sam przypis, kopiuj-wklej, jest użyty przy tłumaczeniu słowa "juju" - równie nieprecyzyjnie. Przydałoby się też na przykład podać w przypisie inne znaczenie słowa "fetysz", które pojawia się w tekście (i przypisach, o ironio) wielokrotnie w zupełnie innym kontekście, niż można by się spodziewać. Gdybym więc miała oceniać, za fabułę dałabym 9, za klimat 10, za język w najlepszym razie 4.

Najpierw się pozachwycam, potem ponarzekam. Sama historia podoba mi się BARDZO - już od pierwszych stron urzekł mnie ten duszny, mroczny, wiedźmi klimat, kojarzący mi się ze Szkołą Czarownic, albo z najlepszymi odcinkami Supernatural, Tajemnego Kręgu lub Czystej Krwi. To są dokładnie moje klimaty, jest napięcie, jest tajemnica, jest okultyzm, są fajne postacie i dobrze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
659
411

Na półkach:

"Głęboko w samym środku mnie było ciche, spokojne miejsce. Kałuża czarnej, zamarzniętej wody. Tworzyły ją pytania, których lepiej nie zadawać, tajemnice, których wolałam nie ruszać."

Siedemnastoletnia Ivy prowadziła zwyczajne, nastoletnie życie. Chodziła do szkoły, miała chłopaka, większe zmartwienia nie zaprzątały jej głowy. Do czasu. Pewnego dnia, wracając z chłopakiem z imprezy, omal nie przejeżdżają młodej, nagiej kobiety. A to dopiero początek dziwnych zdarzeń. Martwy królik, dziwna mikstura, ukryte pudełko z pamiątkami z dzieciństwa... Czy jej mama coś ukrywa? Czy posiada nadprzyrodzone moce, które teraz powróciły? Ivy musi pokonać coraz gęstszy mrok, aby odkryć odpowiedzi.

Fantastyczne połączenie współczesności ze światem magii. Magii głęboko skrywanej, która ze strony na stronę coraz bardziej wypływała, pokazując swoje ciemne strony. Poznawałam ją razem z Ivy. Jednocześnie z innej perspektywy czasowej poznawałam losy mamy nastolatki sprzed lat. Relacja tej dwójki jest skomplikowana, ale jak widać, wszystko na swoje powody. Jest to bowiem również opowieść o niełatwej relacji matki z córką, o kłamstwach, tajemnicach, ale jednocześnie o wybaczaniu i dochodzeniu do porozumienia.

Ta tajemnicza, niepokojąca historia skradła mi serce. Gęsta atmosfera, na której możnaby nóż zawiesić, wręcz kipiała mrokiem. Tu niczego nie można było być pewnym. Wciągnęła mnie w swoje sidła i nie chciała wypuścić. Jestem przekonana, że zostało rzucone na mnie zaklęcie, bo przeczytałam ją w rekordowo krótkim czasie, całkowicie zapominając o rzeczywistości.

Jeśli gustujecie w fantastyce, szukacie czegoś nieoczywistego, wciągającego do granic możliwości, pełnego intrygujących postaci i mrocznych wydarzeń, to koniecznie sięgnijcie po "Nasze mroczne serca". Nie zawiedziecie się.

"Głęboko w samym środku mnie było ciche, spokojne miejsce. Kałuża czarnej, zamarzniętej wody. Tworzyły ją pytania, których lepiej nie zadawać, tajemnice, których wolałam nie ruszać."

Siedemnastoletnia Ivy prowadziła zwyczajne, nastoletnie życie. Chodziła do szkoły, miała chłopaka, większe zmartwienia nie zaprzątały jej głowy. Do czasu. Pewnego dnia, wracając z chłopakiem z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
487
317

Na półkach: ,

Nie muj klimat ,bohaterki i nie tylko one zachowują się apsurdalnie zwłaszcza wiedzmy ,robią zaklęcia które mega zwracają uwagę zamiast dyskretnie . Mamy tu historie z perspektywy matki i curki . Była tez nutka tajemnicy co mnie trochę ciekawiło ,ale ostatecznie nie udało mi się skończyć ksiązki ,może innym się spodoba ale mnie nie

Nie muj klimat ,bohaterki i nie tylko one zachowują się apsurdalnie zwłaszcza wiedzmy ,robią zaklęcia które mega zwracają uwagę zamiast dyskretnie . Mamy tu historie z perspektywy matki i curki . Była tez nutka tajemnicy co mnie trochę ciekawiło ,ale ostatecznie nie udało mi się skończyć ksiązki ,może innym się spodoba ale mnie nie

Pokaż mimo to

avatar
3129
2062

Na półkach:

Lubię takie niepokojące opowieści. A kiedy pisze je autorka pewniaków (Hazel Wood),to jest nadzieja, że kaszany nie będzie.



Co nas wszystkich najbardziej przeraża?

Przemiana rodziców. Najgorszy koszmar każdego dziecka.



Takie mialam poczatkowe wrażenie, że właśnie o to tutaj chodziło: matka, której każdy się boi, nawet własna córka. Matka ktora ma swoje creepy dziwactwa i dwie skóry, swoje tajemnice z przeszłości. A przeszłość lubi się o siebie upominać, jeśli nie jest zamknięta na cztery spusty, choć miała być.

Dwie opowieści. Teraz i wtedy.

Czy wtedy odpowie na pytanie dlaczego matka zachowuje się tak przerażajaco, udając normalność z wielkim trudem?

Początek rewelacyjny, potem wpadłam w troszkę inne sidła, niż miałam ochotę wpaść, ale i tak było bardzo dobrze!

Nie napiszę więcej - miłośnikom Szkoły czarownic POLECAM!

Lubię takie niepokojące opowieści. A kiedy pisze je autorka pewniaków (Hazel Wood),to jest nadzieja, że kaszany nie będzie.



Co nas wszystkich najbardziej przeraża?

Przemiana rodziców. Najgorszy koszmar każdego dziecka.



Takie mialam poczatkowe wrażenie, że właśnie o to tutaj chodziło: matka, której każdy się boi, nawet własna córka. Matka ktora ma swoje creepy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    175
  • Przeczytane
    125
  • Posiadam
    24
  • 2023
    16
  • Teraz czytam
    7
  • Legimi
    5
  • Literatura młodzieżowa
    3
  • Ebook
    3
  • Fantasy
    3
  • Ulubione
    3

Cytaty

Więcej
Melissa Albert Nasze mroczne serca Zobacz więcej
Melissa Albert Nasze mroczne serca Zobacz więcej
Melissa Albert Nasze mroczne serca Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także