rozwińzwiń

W Krainie Kota

Okładka książki W Krainie Kota Dorota Terakowska
Okładka książki W Krainie Kota
Dorota Terakowska Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura młodzieżowa
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2022-06-15
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788308075340
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
2209 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
145
7

Na półkach:

Całkiem w porządku. Może momentami nudziła, ale całościowo dobrze się obroniła.

Całkiem w porządku. Może momentami nudziła, ale całościowo dobrze się obroniła.

Pokaż mimo to

avatar
645
440

Na półkach: , ,

Audiobook

W Cesarstwie Tarota

Intrygująca historia, ale też niezwykle irytująca bohaterka, którą w końcu zaczęłam niemal nieustannie przezywać Tępą Dzidą. Na początku wydawała się tylko idiotką, której na mózg uderzyło macierzyństwo, stąd też jej idiotyczne zachowania jak wynoszenie niemal nagiego dziecka do ogrodu i kładzenie go na śniegu,. Później podejrzewałam jednak chorobę psychiczną związaną z tym, że kobiecina nie wie kim jest, a co najgorsze, tak naprawdę nie chce tego wiedzieć, lecz woli snuć "racjonalne" przypuszczenia. Ale hej, nie moje małpy, nie mój cyrk... niech tylko historia toczy się dalej.
Przy rozdziale o sierocińcu, już wiedziałam skąd jest i Tępa Dzida, oraz gdzie się zapodział zaginiony książę. Ale Tępa Dzida przez swą wyimaginowaną zdroworozsądkowość i strach przed odkryciem samej siebie była cały czas... no cóż... tępa.

Prawdę mówiąc, to nie wiem jak ocenić tą opowieść. Jest nieco zakręcona, co w tym wypadku uważam za plus. Przybliżenie świata kart, nieco przypomina mi Przygody Alicji, tak w Krainie Czarów jak i Po drugiej stronie lustra. W sumie to też zaliczam na plus.
Chciałabym pokusić się o ocenę 6-gwiazdkową, lecz pewności nadal nie mam czy to adekwatna ocena...

Głos Marty Wągrockiej, według mnie, idealnie pasował do głównej bohaterki alias Tępej Dzidy ;)

Audiobook

W Cesarstwie Tarota

Intrygująca historia, ale też niezwykle irytująca bohaterka, którą w końcu zaczęłam niemal nieustannie przezywać Tępą Dzidą. Na początku wydawała się tylko idiotką, której na mózg uderzyło macierzyństwo, stąd też jej idiotyczne zachowania jak wynoszenie niemal nagiego dziecka do ogrodu i kładzenie go na śniegu,. Później podejrzewałam jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
83
16

Na półkach: ,

Świetna książka! Dla tych, co lubią dziwaczności i surrealizm.

Ewa budzi się pewnej nocy z przemożną chęcią zjedzenia korzenia. Rankiem wydaje jej się, że to tylko dziwny sen spowodowany ciążą, ale jej mąż karci ją za brudne nogi... Po tym następuje seria nieprawdopodobnych zdarzeń: jej kilkutygodniowe dziecko oznajmia jej iż w beczce topi się kot, co najlepsze faktycznie- w beczce za domem topił się ogromny czarny kocur z jednym okiem niebieskim, a drugim zielonym, zupełnie jak jej syn, który dodatkowo od normy odbiega marchewkowymi włosami. Przygarniają kota, który od razu przywiązuje się do Dziecka, po czym odbywają liczne podróże do świata tarota (gdzie zachowują pełną świadomość, lecz kiedy wracają mało co pamiętają z tamtego miejsca). Mają misję, by odnaleźć księcia Theta.

Jak widać duużo się dzieje, a w tej krainie jeszcze więcej dziwności się znajduje! Bardzo podoba mi się ta książka, totalnie moje klimaty! (mimo iż na temat tarota kompletnie nic nie wiem).

Świetna książka! Dla tych, co lubią dziwaczności i surrealizm.

Ewa budzi się pewnej nocy z przemożną chęcią zjedzenia korzenia. Rankiem wydaje jej się, że to tylko dziwny sen spowodowany ciążą, ale jej mąż karci ją za brudne nogi... Po tym następuje seria nieprawdopodobnych zdarzeń: jej kilkutygodniowe dziecko oznajmia jej iż w beczce topi się kot, co najlepsze faktycznie-...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3039
2401

Na półkach: , ,

Jedna z najukochańszych moich książek. Powieść fantasy o Krainie Kota vel Krainie Tarota, magiczna, baśniowa, porywająca. Tym razem odsłuchana w formie audiobooka przeczytanego rewelacyjnie przez Martę Wągrocką.
Zapewne powrócę do niej niejednokrotnie.
Ubolewam tylko nad jednym, że Dorota Terakowska nie napisze już dalszego ciągu, gdzie bohaterami byliby Jonka i Kotyk.

Jedna z najukochańszych moich książek. Powieść fantasy o Krainie Kota vel Krainie Tarota, magiczna, baśniowa, porywająca. Tym razem odsłuchana w formie audiobooka przeczytanego rewelacyjnie przez Martę Wągrocką.
Zapewne powrócę do niej niejednokrotnie.
Ubolewam tylko nad jednym, że Dorota Terakowska nie napisze już dalszego ciągu, gdzie bohaterami byliby Jonka i Kotyk.

Pokaż mimo to

avatar
383
243

Na półkach: ,

Napisanie recenzji "W krainie kota" Doroty Terakowskiej, było dla mnie nie lada wyzwaniem. Nadal nie jestem pewna, czy jest to bardziej książka skierowana do młodszego pokolenia, czy dla dorosłych. Początek powieści strasznie mnie męczył, co chwilę odkładałam książkę na półkę. Jednak im więcej działo się w krainie Tarota, tym bardziej chciałam wiedzieć, jak to się skończy. Od połowy jest całkiem ciekawie, niestety pisarka ma dość dziwny styl pisania mimo, że nie używa skomplikowanego języka, w tej opowieści brakuje tego czegoś. Mam wrażenie iż brakującym elementem jest jakakolwiek logika. To spora wada, przynajmniej dla mnie. Zdecydowanie wolę kiedy akcja toczy się szybciej i jest bardziej logiczna. Jednak nie zniechęcam się i już w piątek zamierzam wrzucić recenzję kolejnej książki tej autorki.

Jest wiele zabobonów dotyczących liczby trzynaście, jedni mówią, że przynosi pecha, inni upierają się przy szczęściu. I jest jeszcze Ewa, młoda pisarka, która z trzynastką ewidentnie ma problem. Ale zacznijmy od początku.

Ewa, jest żoną lekarza i kiedy była jeszcze w ciąży, zdarzył się pewien incydent. Otóż będąc w czwartym miesiącu ciąży, w nocy obudziło ją szalone i naglące pragnienie zjedzenia pewnego korzenia z ogrodu. Gnana przemożnym głodem dotarła do korzenia, i schrupała go z ziemią.
Potem co prawda starała się o tym nie myśleć, i dotrwała do końca zimy. To właśnie wtedy na świat miało przyjść jej maleństwo. Poród trwał trzynaście godzin i trzynaście minut, teraz zapewne zaczynacie rozumieć problem Ewy z trzynastkami. W dodatku dziecko było jakieś dziwne… rude, i z heterochromią. Dla świeżo upieczonej matki, nie wróżyło to nic dobrego. Na tym się jednak nie skończyła seria dziwacznych wydarzeń, o nie. Widzieliście kiedyś żeby trzynastodniowe Dziecko mówiło? I to nie otwierając ust?

Dziwne i niepokojące zarazem zdarzenia ucichły, po uratowaniu topiącego się kota. Skąd zwierzę wzięło się w beczce z deszczówką? Tego nikt nie wie, ale od uratowania go, Ewa przestała słyszeć w głowie głos Dziecka. W kwestii potomka też nie wszystko poszło zgodnie z planem… podczas uzupełniania aktu urodzenia, urzędnik zamiast Janek wpisał Jonyk. A żeby było zabawniej, Ewa do pary nazwała kota Kotyk. Wkrótce kobieta dostrzega, że nie jest to zwyczajne zwierzę, ani zwyczajne dziecko czy nawet ona. We trójkę rozpoczynają szaloną podróż po sennej krainie zwanej Tarotem, gdzie poszukują zaginionego Księcia. Lawirują między światami, co odbija się echem na ich zdrowiu w naszym wymiarze. Jednak to się nie liczy, liczy się jedynie odnalezienie Księcia i zakończenie niebezpiecznej wędrówki przez kolejne krainy Tarota. Gdzie czeka na nich mnóstwo niebezpieczeństw, które powoli przedzierają się do drugiego wymiaru. Okazuje się również, że świat Tarota może być bliższy Ewie niż jej się wydaje.

Dziękuję za egzemplarz recenzencki @wydawnictwoliterackie ! 🧡

Napisanie recenzji "W krainie kota" Doroty Terakowskiej, było dla mnie nie lada wyzwaniem. Nadal nie jestem pewna, czy jest to bardziej książka skierowana do młodszego pokolenia, czy dla dorosłych. Początek powieści strasznie mnie męczył, co chwilę odkładałam książkę na półkę. Jednak im więcej działo się w krainie Tarota, tym bardziej chciałam wiedzieć, jak to się skończy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
26

Na półkach:

Dobrze się czytało, ciekawy pomysł.
Choć czasem męczyły te przeskoki między jednym, a drugim światem to uważam tą książkę za lekką, dobrą rozrywkę.

Dobrze się czytało, ciekawy pomysł.
Choć czasem męczyły te przeskoki między jednym, a drugim światem to uważam tą książkę za lekką, dobrą rozrywkę.

Pokaż mimo to

avatar
356
163

Na półkach: , ,

Niesamowita. Polecam.

Niesamowita. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
160
62

Na półkach:

"W Krainie Kota" opowiada o Ewie, która będąc w ciąży przez nagłą zachciankę zjadła korzeń w środku nocy. Po tym wydarzeniu w jej życiu zaczęły się dziać coraz dziwniejsze rzeczy. Realność zaciera się ze snem, gdy tajemniczy Kot i dziecko Ewy zaczynają mówić...

Powieść ta jest nietypowa. Skierowana głównie do dzieci, ale nie tylko. Ma wiele wspólnego z Alicją w Krainie Czarów i to mi się bardzo podobało. Wydarzenia przeplatają się między rzeczywistością a magiczną krainą. Historia nie jest skomplikowana, ale to działa na korzyść. Świetne było to, że czytelnik tak jak i główna bohaterka jest wrzucony na głęboką wodę, trzeba zaakceptować ciąg wydarzeń bez zbędnych pytań - jest jak jest. Bardzo się cieszę, że miałam okazję sięgnąć po twórczość pani Doroty Terakowskiej. Widać warsztat pisarski, płynnie się czyta jej książkę a postacie są interesujące. Dodatkowo jeśli ktoś lubi Tarota to miło się zaskoczy, jest tutaj dużo nawiązań do niego :)

"W Krainie Kota" opowiada o Ewie, która będąc w ciąży przez nagłą zachciankę zjadła korzeń w środku nocy. Po tym wydarzeniu w jej życiu zaczęły się dziać coraz dziwniejsze rzeczy. Realność zaciera się ze snem, gdy tajemniczy Kot i dziecko Ewy zaczynają mówić...

Powieść ta jest nietypowa. Skierowana głównie do dzieci, ale nie tylko. Ma wiele wspólnego z Alicją w Krainie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
136
4

Na półkach:

Pomijając banalną fabułę i mało interesujących bohaterów, okropnie się czyta takie bzdury, jak gotowanie zupki dla 13-todniowego niemowlęcia albo karmienie tegoż niemowlęcia oraz kota aspiryną. Inne rewelacje na temat rozwoju dziecka były na podobnym poziomie... Główna bohaterka i jej mąż są tak antypatyczni, że nie byłam w stanie znaleźć dla nich żadnych ciepłych uczuć. Współczuję ich sąsiadom.

Pomijając banalną fabułę i mało interesujących bohaterów, okropnie się czyta takie bzdury, jak gotowanie zupki dla 13-todniowego niemowlęcia albo karmienie tegoż niemowlęcia oraz kota aspiryną. Inne rewelacje na temat rozwoju dziecka były na podobnym poziomie... Główna bohaterka i jej mąż są tak antypatyczni, że nie byłam w stanie znaleźć dla nich żadnych ciepłych uczuć....

więcej Pokaż mimo to

avatar
135
132

Na półkach:

W krainie kota

Ewa spodziewa sie dziecka. Pewnej nocy pod wpływem nieznanego impulsu postanawia zjeść dziwną roślinę z ogrodu. Kiedy na świat przychodzi Jonyk odrazu widać, że coś jest nie tak. Gdy trzynastotygodniowe dziecko zaczyna mówić pełnymi zdaniami Ewa ratuje Kota tonacego w beczce z deszczówką.

,,W kranie kota" jest książką napisaną z pod pióra jednej z moich ulubionych autorek przez co miałam do niej wysokie oczekiwania.

Bohaterowie główni czyli Ewa, Jonyk i Kotyk żyją w dwóch światach, Krainie Tarota i w normalnym ludzkim życiu. Bardzo dobrze było napisane przeplatanie tych światów przez co wygodniej się czytało. Minusem były opisy, w moim odczuciu dodawały sensu fabule ale mogły być krótsze. Główna bohaterka czasami kompletnie nie używała mózgu. Co powodowało moją niecheć do dalszego czytania. Akcja bardzo często stopowała i nie była interesująca. Praktycznie przez całą książkę nie było momentu, od którego nie dało się oderwać. Momentami bardzo gubiłam się w fabule i nie wiedziałam co i kiedy się stało.

Podsumowująć niestety strasznie zawiodłam się na tej książce bo liczyłam na coś innego ale nie zmienia to faktu, że nadal uwielbiam tą autorke <33

W krainie kota

Ewa spodziewa sie dziecka. Pewnej nocy pod wpływem nieznanego impulsu postanawia zjeść dziwną roślinę z ogrodu. Kiedy na świat przychodzi Jonyk odrazu widać, że coś jest nie tak. Gdy trzynastotygodniowe dziecko zaczyna mówić pełnymi zdaniami Ewa ratuje Kota tonacego w beczce z deszczówką.

,,W kranie kota" jest książką napisaną z pod pióra jednej z moich...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 302
  • Chcę przeczytać
    1 092
  • Posiadam
    357
  • Ulubione
    202
  • Fantastyka
    44
  • Chcę w prezencie
    40
  • Teraz czytam
    27
  • Literatura polska
    25
  • Z biblioteki
    24
  • Fantasy
    15

Cytaty

Więcej
Dorota Terakowska W Krainie Kota Zobacz więcej
Dorota Terakowska W Krainie Kota Zobacz więcej
Dorota Terakowska W Krainie Kota Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także