Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Seria reporterska
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 2022-06-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-01-01
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367324175
- Tagi:
- emigracja gospodarka Grecja grecka kultura II wojna światowa lata 40. XX w. literatura faktu non-fiction polityka PRL region śródziemnomorski reportaż uchodźcy wspomnienia
Już kiedyś przyjmowaliśmy uciekających przed wojną…
Po drugiej wojnie światowej w Polsce znalazła się liczna grupa greckich i macedońskich uchodźców, którzy uciekli z ojczyzny przed wojną domową. Docierali do Polski statkami, pociągami i w bydlęcych wagonach – dorośli i dzieci oraz ranni partyzanci. Wśród przybyszów byli też dziadkowie i ojciec Dionisiosa Sturisa, reportera, który sześćdziesiąt lat później podjął próbę znalezienia odpowiedzi na pytanie o to, jak przyjęła ich komunistyczna Polska. Grecy szybko się w niej zadomowili, ich społeczności powstawały w wielu miastach, także w podkarpackim Krościenku, gdzie Grecy założyli swoją spółdzielnię rolniczą. Nazwali ją „Nowe Życie”.
Potomkowie tamtych uchodźców żyją z nami do dziś. Jednak to wciąż nieznany epizod naszej powojennej historii. „Nowe życie” to czuła próba odtworzenia tamtej księgi ludzkich losów, teraz, pięć lat po pierwszym wydaniu, bogatsza o kolejne rozdziały i nowe historie, budujące nieoczekiwane połączenia między uchodźcami z końca lat czterdziestych a tymi, którzy pojawiają się u naszych granic dzisiaj, kiedy na świecie toczą się nowe wojny.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 274
- 200
- 45
- 8
- 7
- 6
- 6
- 5
- 4
- 4
Cytaty
Porozmawiaj z wyspiarzami, ze starymi dziadkami gdzieś w małym wioskowym kafenijo, a szlag cię trafi. Dla nich Grecja nie jest nawet "naj". ...
RozwińGenerał Komar zabrał się do roboty. Zlecił podwładnym znalezienie miejsca, które najlepiej nadawałoby się na tajny szpital. Wybrano dawną i ...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Reportaż poprawny, ale nic ponad to. Sturis za dużo wrzuca siebie w samą treść reportażu (serio, właśnie ta prywata na początku spowodowała, że za pierwszym razem odłożyłam książkę po przeczytaniu zaledwie 30 stron),niektóre części są za długie (dlaczego wywiady pozostały w tej formie? Czemu nie wybrano z nich treści, tego, co ciekawe?),a całość tworzy dziwny misz-masz. Sporo się dowiedziałam, jednak sposób napisania niemal spowodował, że nie potrafiłam się wkręcić w lekturę.
Reportaż poprawny, ale nic ponad to. Sturis za dużo wrzuca siebie w samą treść reportażu (serio, właśnie ta prywata na początku spowodowała, że za pierwszym razem odłożyłam książkę po przeczytaniu zaledwie 30 stron),niektóre części są za długie (dlaczego wywiady pozostały w tej formie? Czemu nie wybrano z nich treści, tego, co ciekawe?),a całość tworzy dziwny misz-masz....
więcej Pokaż mimo toTemat był mi znany, gdyż od lat jeżdżę w Bieszczady i widywałam tam ślady dawnej obecności greckiej społeczności, w tym także czar PGR- u Nikosa :) Najpyszniejsze sery w Bieszczadach:) A tak poważniej, to nie wiem skąd znałam wcześniej tę historię, nie przypuszczam, abym uczyła się w szkole o losach komunistów greckich. Najprawdopodobniej znam ją z opowiadań rodziców, którzy bardzo lubili słuchać piosenki Eleni:)
Z zainteresowaniem przeczytałam książkę pana Sturisa. Bardzo dobrze wytłumaczył dlaczego i skąd Grecy i Macedończycy przybyli do Polski i krajów ościennych po II wojnie światowej, chronologicznie i kompleksowo przedstawił ich losy w Polsce. Opisał działania rządu polskiego, który sprawował pieczę nad uchodźcami. Wszystko to daje nam jasny obraz warunków życia greckich uciekinierów. Reportaż napisany jest w bardzo ciekawy sposób, emocjonalnie, z wielkim szacunkiem do bohaterów, ale również i rzeczowo. Obejmuje okres od II wojny światowej do współczesności, autor odnajduje swoich bohaterów zarówno w Polsce jak i w Grecji. Ja kiedyś też spotkałam w Tesalii potomka greckiego komunisty, wychowanego i wykształconego w Polsce, który następnie stał się greckim nacjonalistą.
Dodam jeszcze, że w przedmowie pan Artur Domosławski nie popisał się porównując uchodźców greckich z lat 40-tych XX wieku do uchodźców wpychanych nam do Polski na białoruskiej granicy oraz do uchodźców ukraińskich. Są to kompletnie trzy różne sytuacje i moim zdaniem mają bardzo mało elementów wspólnych, więc porównywanie ich jest bez sensu. Zatem przedmowę można sobie spokojnie darować, a do przeczytania książki pana Sturisa bardzo zachęcam.
Temat był mi znany, gdyż od lat jeżdżę w Bieszczady i widywałam tam ślady dawnej obecności greckiej społeczności, w tym także czar PGR- u Nikosa :) Najpyszniejsze sery w Bieszczadach:) A tak poważniej, to nie wiem skąd znałam wcześniej tę historię, nie przypuszczam, abym uczyła się w szkole o losach komunistów greckich. Najprawdopodobniej znam ją z opowiadań rodziców,...
więcej Pokaż mimo toBardzo ciekawa opowieść o bardzo małym znanym epizodzie powojennej historii - przyjęciu greckich uchodźców. Bardzo dobrze napisane.
Bardzo ciekawa opowieść o bardzo małym znanym epizodzie powojennej historii - przyjęciu greckich uchodźców. Bardzo dobrze napisane.
Pokaż mimo toBardzo ciekawa. Szczególnie gdy na Dolnym Śląsku z niewiadomych wcześniej przyczyn spotykasz ludzi o nazwiskach typu Anagnostopulos mówiących biegle po polsku.
Bardzo ciekawa. Szczególnie gdy na Dolnym Śląsku z niewiadomych wcześniej przyczyn spotykasz ludzi o nazwiskach typu Anagnostopulos mówiących biegle po polsku.
Pokaż mimo toO wojnie domowej w Grecji i wywózce młodych Greków do Polski nie mówi się wcale i mało kto o tym wie. Ja już kiedyś o tym czytałam, ale ten reportaż przybliżył sprawę o wiele bardziej.
O wojnie domowej w Grecji i wywózce młodych Greków do Polski nie mówi się wcale i mało kto o tym wie. Ja już kiedyś o tym czytałam, ale ten reportaż przybliżył sprawę o wiele bardziej.
Pokaż mimo toPo II wojnie światowej Grecja znalazła się w bardzo trudnej sytuacji społeczno-politycznej. Liczne zniszczenia, fatalna sytuacja gospodarcza, a przede wszystkim ostre podziały społeczne doprowadziły do konfliktu między komunistami, a zwolennikami monarchii i prawicy. Przerodził on się w krwawą wojnę domową (1945-1949) zakończoną przegraną komunistów. W obawie przed represjami, torturami i więzieniem wiele rodzin greckich i macedońskich uciekło do Polski. Zostali przyjęci tam z otwartymi rękami. Szybko zintegrowali się z Polakami i uzyskali od nich potrzebną pomoc. Przybysze wspólnie pracowali i uczyli się z Polakami, a także razem spędzali wolny czas i organizowali imprezy. Dla wielu z nich Polska stała się drugim domem i cieszyła ich życzliwość ze strony Polaków. Część Greków i Macedończyków tęskniła jednak za swoją ojczyzną i pragnęła, by sytuacja tam w końcu się ustabilizowała, zaś oni mogli wrócić. Po wielu latach wielu z nich opuściło Polskę i ponownie zamieszkało w Grecji. Jednak byli też i tacy, co mocno związali się z krajem nad Wisłą, zostali w nim na stałe, a także zawierały małżeństwa z Polkami/Polakami oraz zakładali rodziny.
Autor tej książki Dionisios Sturis pochodzi z mieszanej rodziny polsko-greckiej. Urodził się w Grecji, jednak uczył się i dorastał w Polsce. Zawodowo związany jest z radiem TOK FM, gdzie zajmuje się polityką zagraniczną. Opierając się na losach własnej rodziny, różnych relacjach i źródłach, a przede wszystkim rozmowach z Grekami i Macedończykami, którzy przez lata przebywali w Polsce stworzył poruszający reportaż. Jest to bowiem książka będąca zbiorem historii ludzi, którzy spotkali się z życzliwością, otwartością i dobrocią ze strony Polaków, którzy nie zostawili ich w potrzebie, a także podali im pomocną dłoń. Zyskali oni w naszym kraju możliwość rozwoju oraz szansę na lepsze jutro. Mogli oni zdobyć wykształcenie i podjąć pracę, a także nawiązać przyjazne relacje z Polakami.
"Nowe życie" jest ciekawym reportażem o wydarzeniach, o których prawie w ogólnie nie mówi się ani w szkole, ani w mediach. Jest sporą dawką wspomnień i wiedzy, a także świadectwem człowieczeństwa. Bardzo wartościowa książka.
Po II wojnie światowej Grecja znalazła się w bardzo trudnej sytuacji społeczno-politycznej. Liczne zniszczenia, fatalna sytuacja gospodarcza, a przede wszystkim ostre podziały społeczne doprowadziły do konfliktu między komunistami, a zwolennikami monarchii i prawicy. Przerodził on się w krwawą wojnę domową (1945-1949) zakończoną przegraną komunistów. W obawie przed...
więcej Pokaż mimo toNieznany kawałek wspólnej historii Grecji i Polski, wzruszający i dający nadzieję na to, że mimo wszelkich zawirowań na świecie, jest w ludziach dobro i chęć pomocy. Obowiązkowa lektura, aż dziw, że takie tytuły nie są promowane bardziej.
Nieznany kawałek wspólnej historii Grecji i Polski, wzruszający i dający nadzieję na to, że mimo wszelkich zawirowań na świecie, jest w ludziach dobro i chęć pomocy. Obowiązkowa lektura, aż dziw, że takie tytuły nie są promowane bardziej.
Pokaż mimo toSiedem gwiazdek. Ale głównie za samą historie, że walory książkowe. Choć trzeba przyznać, że Dionisios Sturis wykonał kawał roboty. Zebrał materiały, opisał i nadał historii nowy bieg. Fajnie się czyta tylko ze juz pod koniec zaczęło mnie to delikatnie nudzić. Mimo wszystko polecam z czystym sercem.
Siedem gwiazdek. Ale głównie za samą historie, że walory książkowe. Choć trzeba przyznać, że Dionisios Sturis wykonał kawał roboty. Zebrał materiały, opisał i nadał historii nowy bieg. Fajnie się czyta tylko ze juz pod koniec zaczęło mnie to delikatnie nudzić. Mimo wszystko polecam z czystym sercem.
Pokaż mimo toLubię jak lektura jednej książki prowadzi mnie do kolejnej i tak było w tym przypadku. Zainspirowany świetną powieścią Katharsis pana Macieja Siembiedy sięgnąłem po reportaż "Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji"
Jest to pozycja bardzo osobista pana Sturisa, ponieważ jest on potomkiem rodziny której Polska Ludowa pomogła w trudnym czasie wojny domowej Grecji, tak jak tysiącom innych Greków i Macedończyków, którzy znaleźli w Polsce dom, pracę a także często uratowane życie czy zdrowie.
Można "wieszać wiele psów" na Polsce Ludowej ale w tym przypadku stanęła na wysokości zadania, co ważne nie robiła to dla poklasku międzynarodowego, ponieważ operacja była tajna.
Reportaż wciągający, składny choć trochę "czuć" lewicowe oraz osobiste emocje podczas lektury. Opisuje losy dzieci, rodziców czy całych rodzin na tle dziesięcioleci i to zarówno tych którzy po latach wrócili do Grecji jak i tych którzy zostali w nowej ojczyźnie. Jest to bardzo mało znana a bardzo ciekawa historia.
Polecam, solidny reportaż!
Lubię jak lektura jednej książki prowadzi mnie do kolejnej i tak było w tym przypadku. Zainspirowany świetną powieścią Katharsis pana Macieja Siembiedy sięgnąłem po reportaż "Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji"
więcej Pokaż mimo toJest to pozycja bardzo osobista pana Sturisa, ponieważ jest on potomkiem rodziny której Polska Ludowa pomogła w trudnym czasie wojny domowej Grecji,...
Bardzo polecam ten reportaż. To jak Polacy pomogli kilkunastu tysiącom uchodźców z Grecji jest zupełnie pomijane w naszej historii. Szczerze mówiąc dopóki nie zainteresowałam się książkami Sturisa nie wiedziałam nawet o wojnie domowej w Grecji. Wszyscy rozmówcy podkreślali, że byli w Polsce bardzo dobrze przyjęci i nie byli nigdy dyskryminowani, a działo się to 70 lat temu. Wydawać by się mogło, że obywatele PRL powinni być zamknięci i bać się obcych , którzy przybyli na dolny Śląsk, a zachowali się odwrotnie.
Myślę, że dziś jest to książka jeszcze bardziej aktualna.
Bardzo polecam ten reportaż. To jak Polacy pomogli kilkunastu tysiącom uchodźców z Grecji jest zupełnie pomijane w naszej historii. Szczerze mówiąc dopóki nie zainteresowałam się książkami Sturisa nie wiedziałam nawet o wojnie domowej w Grecji. Wszyscy rozmówcy podkreślali, że byli w Polsce bardzo dobrze przyjęci i nie byli nigdy dyskryminowani, a działo się to 70 lat...
więcej Pokaż mimo to