Szpiedzy Watykanu. Tajne służby w Kościele

Okładka książki Szpiedzy Watykanu. Tajne służby w Kościele Ulrich Nersinger
Okładka książki Szpiedzy Watykanu. Tajne służby w Kościele
Ulrich Nersinger Wydawnictwo: WAM reportaż
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Schattenkrieg im Haus des Herrn. Katholische Kirche und Spionage
Wydawnictwo:
WAM
Data wydania:
2022-05-18
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-18
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327730299
Tłumacz:
Agnieszka Gadzała
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
68
2

Na półkach:

poszlaki i legendy

poszlaki i legendy

Pokaż mimo to

avatar
219
142

Na półkach: , , ,

Publikacja ta jest po prostu historią szpiegostwa w Watykanie.Napisana jest dość ciekawie i czyta się przyjemnie.Autor podejmuje w niej temat ,który w moim odczuciu nie powinien mieć miejsca w Wiecznym Mieście.Ale niestety od zarania dziejów Watykan buduje swoją potęgę na wywiadzie i szpiegostwie i trochę kłóci się to z moim pojęciem duchowości takiej instytucji jak kościół.A dodatkowy smaczek daje fakt że Watykan jest państwem bardzo zamkniętym i głosi swoją absolutną neutralność a zdobywa i dysponuje taką wiedzą że to aż nie przyzwoite.I choć autor pewnie bardzo pobieżnie porusza temat szpiegostwa w Watykanie to i tak daje dużo do myślenia.A powiedzieć że Watykan "macza wszędzie swoje palce"to jakby nic nie powiedzieć.Choc książka nie jest jakimś mega arcydziełem literatury faktu to jednak warta jest przeczytania.polecam

Publikacja ta jest po prostu historią szpiegostwa w Watykanie.Napisana jest dość ciekawie i czyta się przyjemnie.Autor podejmuje w niej temat ,który w moim odczuciu nie powinien mieć miejsca w Wiecznym Mieście.Ale niestety od zarania dziejów Watykan buduje swoją potęgę na wywiadzie i szpiegostwie i trochę kłóci się to z moim pojęciem duchowości takiej instytucji jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
209
76

Na półkach: ,

Tak po mojemu - tytuł książki nie jest trafny. Autor powinien znaleźć jakiś inny, który będzie oddawał charakter i zawartość tej książki. Podobnie jak i ostatni rozdział - jego tytuł nie ma wiele wspólnego z treścią.
Po opisie książki spodziewałam się oczywiście czegoś innego...bardziej ciekawego. Niestety trochę się zawiodłam.

Tak po mojemu - tytuł książki nie jest trafny. Autor powinien znaleźć jakiś inny, który będzie oddawał charakter i zawartość tej książki. Podobnie jak i ostatni rozdział - jego tytuł nie ma wiele wspólnego z treścią.
Po opisie książki spodziewałam się oczywiście czegoś innego...bardziej ciekawego. Niestety trochę się zawiodłam.

Pokaż mimo to

avatar
294
241

Na półkach:

Zupełnie nieadekwatny tytuł. Zbiór historyjek o Watykanie, a właściwie równych jego wysłannikach. Większość niestety z zamierzchłych wieków, zaledwie kilka rozdziałów o historii współczesnej. O prawdziwej dyplomacji i uwikłaniu w politykę światową nic tutaj nie ma!

Zupełnie nieadekwatny tytuł. Zbiór historyjek o Watykanie, a właściwie równych jego wysłannikach. Większość niestety z zamierzchłych wieków, zaledwie kilka rozdziałów o historii współczesnej. O prawdziwej dyplomacji i uwikłaniu w politykę światową nic tutaj nie ma!

Pokaż mimo to

avatar
209
203

Na półkach:

Tak powinno pisać się reportaże. Jestem pod wrażeniem książki, którą oddał w nasze ręce Ulrich Nersinger. Wyraźnie widać w niej, że posiada on nie tylko ogromną wiedzę na temat wszelkich historii związanych z Watykanem, ale ma do tego również doświadczenie jako pisarz. Od wielu lat komentuje on wydarzenia watykańskie, współpracując z wieloma redakcjami. Jest autorem kilkudziesięciu publikacji i książek, a najnowszy reportaż traktuje o tajnych służbach w kościele.

Ulrich Nersinger podzielił książkę na 23 niedługie rozdziały. To tak naprawdę zbiór najciekawszych (w subiektywnym wyborze autora) wydarzeń z historii, które nie składają się w konkretną całość. Choć zachowana została tu chronologia – i w pierwszych rozdziałach czytamy o starożytności, a w ostatnich o rezygnacji Benedykta XVI – nie ma potrzeby by czytać ten zbiór od deski do deski. Bez wątpienia niektóre historie zdadzą się nam ciekawsze od innych. Nie ukrywam, że kilka rozdziałów szczególnie mnie nie porwało, ale znalazły się też takie, które czytałem z wypiekami na twarzy, żałując, że autor nie zdecydował się ich bardziej rozwinąć.

Prawda jest jednak taka, że to właśnie ta skrótowość stanowi w dużej mierze o sile tego reportażu. Podziwiam autora, że udało mu się w tak skondensowanej formie przestawić tak wiele informacji na temat działania tajnych służb w kościele. Nie mam wątpliwości co do tego, że łatwiej byłoby mu napisać wielotomowe dzieło, a jednak zdecydował się zawrzeć tak wiele materiału na zaledwie trzystu stronach.

MROCZNE SEKRETY WATYKANU

Kościół Rzymskokatolicki ma niezwykle rozbudowane struktury i niebywale długą historię. Niektórzy twierdzą, że to największa przestępcza organizacja na świecie, która do tego cieszy się licznymi przywilejami. Nie użyłbym tak ostrego sformułowania, ale trzeba przyznać, że książka Ulricha Nersingera dostarcza wiele amunicji przeciwnikom kościoła. Wielkim zakłamaniem byłoby upieranie się przy tym, że Watykan w swoich działaniach nie naruszał nie tylko prawa, ale również ogólnie przyjętych norm tego, co powszechnie uważa się za moralnie właściwe oraz etyczne.

Tajemnice, które odkrywa przed czytelnikiem Ulrich Nersinger mogą być szokujące. Wydaje się, że w dobie filmów sensacyjnych ciężko nas zaskoczyć, a jednak autorowi udaje się to wielokrotnie. Choć przykro o tym pisać, to jednak taka jest rzeczywistość „stolicy apostolskiej”. Papież ma swoich ludzi w niemalże każdym zakątku globu, a za kulisami toczą się polityczne gry, i to nieprzerwanie od zamierzchłych czasów. Niewiele się tu zmieniło na przestrzeni wieków, poza sposobami szyfrowania wiadomości i tym, że zamiast na konklawe zamurowywać okna, wystarczy obecnie po prostu uruchomić sprzęt zagłuszający sygnał radiowy.




Warto tu dodać, że to nie jest książka historyczna. To reportaż o tym co się działo, dzieje i nadal będzie się dziać:

„Papież Franciszek także nie chce zrezygnować z pozyskiwania informacji od swoich wysłanników. W czerwcu 2019 roku na spotkaniu z nimi powiedział, że jako jego przedstawiciel nuncjusz ma obowiązek stałego informowania papieża o najnowszych wydarzeniach oraz o różnych sytuacjach i zmianach kościelnych, społecznych i politycznych w kraju, do którego został wysłany. Do tego niezbędna jest dobra znajomość zwyczajów, a w miarę możliwości także języka tego kraju; ważne też, by zawsze dla wszystkich pozostawiał otwarte drzwi nuncjatury oraz drzwi swego serca”.

I choć ten oficjalny komunikat brzmi niegroźnie, a nawet dobrze, bo jakże moglibyśmy oceniać negatywnie wezwanie do tego, by mieć otwarte „drzwi swego serca”, to jednak historia rzuca wiele cieni na papieskich wysłanników. Okazuje się, że dziwnym „zbiegiem okoliczności”, ludzie z najbliższego otoczenia papieża znajdowali się blisko największych przewrotów, spisków i zamachów. Watykan za kulisami prowadził swoją grę, wspierając dla przykładu przedłużanie się wojny trzydziestoletniej, która była korzystna dla papieskich interesów.




INWIGILACJA PO KATOLICKU

Niektórzy nie kryją oburzenia wobec tego jak w okresie reformacji dbano o porządek moralny wśród konserwatywnych protestantów. Normą było to, że mieszkano w domach z wielkimi oknami, w których nie umieszczano żadnego rodzaju zasłon. Gdy mężczyźni wyruszali w drogę, w daleką podróż lub na wojnę, każdy mógł widzieć co dzieje się w jego domostwie wieczorami. Czytałem swego czasu o tym jak duchowni przechodzili przez miasto odwiedzając mieszkania parafian, kontrolując ich w ten sposób, że zaglądali do ich okien. Może nam się to wydawać dziś pogwałceniem świętej prywatności.

Nijak się to jednak ma do tego, co mniej więcej w tym samym czasie działo się we Francji na zlecenie samego papieża:

„Najsłynniejszy purpurat francuski, kardynał Armand-Jean du Plessis Duc de Richelieu (1585-1642),nie ograniczał się do używania szpiegów. Aby systematycznie zbierać wszelkiego rodzaju informacje, założył w Paryżu specjalną, nowoczesną instytucję szpiegowską, a mianowicie tzw. czarny gabinet. Jego oficjalna nazwa brzmiała: Gabinet Tajemnic Korespondencji. Książe Kościoła i pierwszy minister króla wydał zarządzenie, że cała korespondencja w kraju ma być obsługiwana przez centralny urząd pocztowy w Paryżu. Założył w stolicy biuro działające w największej tajemnicy. To tam otwierano wszystkie podejrzane listy, sporządzano ich kopie, a następnie znów starannie pieczętowano. Pieczęcie zdejmowano rozgrzanym drutem, a później z wielką wprawą i bez pozostawiania śladów interwencji umieszczano je na dawnym miejscu. Nikt nie był wyłączony z inwigilacji. Postępowano tak również (a właściwie zwłaszcza) z korespondencją zagranicznych dyplomatów.”

Okazuje się zresztą, że Richelieu robił to samo z korespondencją papieską, ponieważ chciał jednocześnie być lojalny wobec Francji. Historia bywa arcyciekawa.




PAPIEŻ – PRACA O PODWYŻSZONYM STOPNIU RYZYKA

Tym z Was, którzy marzą o zostaniu papieżem, muszę napisać, że to wcale nie taka super opcja jakby się mogło wydawać z relacji telewizyjnych. Oczywiście brzmi to jak fantazja każdego ekstrawertyka, że tłumy zabiegają o spotkanie się z Tobą, ale choć są to w większości zwolennicy, musisz się liczyć również z tym, że posiadasz śmiertelnych wrogów. I to niekoniecznie dlatego, że wyrządziłeś komuś krzywdę, ale zyskujesz przeciwników niejako z urzędu. Przeciwników, którzy nie cofną się przed porwaniem a nawet morderstwem, aby wyrazić swoją antypatię do kościoła.

W historii papieże nieraz byli uprowadzani i przetrzymywani wbrew własnej woli. Spokojne dni ustępują okresom niepokojów. Gdy cały świat zasnuły chmury II Wojny Światowej, a Włochy oficjalnie opowiedziały się po stronie faszyzmu, Watykan znalazł się w niebywale trudnym położeniu. Jeden z rozdziałów książki Ulricha Nersingera rzuca nam odrobinę światła na ten mroczny czas. Okazuje się, że była już przygotowana operacja porwania papieża, i niejako „cudem” nie została ona wprowadzona w życie. To arcyciekawy fragment historii i czytałem o tym z wypiekami na twarzy.

Również rozdział, który opisuje zamach na „naszego” papieża trzyma w niezwykłym napięciu. Mimo, że od postrzelenia Jana Pawła II upłynęło już ponad 40 lat, wciąż pozostaje wiele znaków zapytania odnośnie przebiegu zdarzeń 13 maja 1981 roku. Czy profesjonalny zabójca mógł okazać się nieskuteczny z tak niewielkiej odległości? Jedni widzą w tym „palec Boży”, ale nie brakuje też bardziej racjonalnych (choć niemniej szokujących) opinii:

„Francesco Bruno, psychopatolog wykładający na Uniwersytecie Rzymskim, wykładowca kryminologii na Włoskiej Wyższej Szkole Policyjnej oraz urzędnik w wydziale techniczno-naukowym włoskiego wywiadu cywilnego, w swoim liście po odejściu na emeryturę ze służb specjalnych napisał: „Zamach został celowo zaplanowany w taki sposób, żeby Jan Paweł II został tylko ranny, a nie zabity. A to ostrzeżenie z pewnością nie nadeszło ze Wschodu”. Wspólnik Alego Agcy, Celik, stwierdził podczas przesłuchania: „Ali Agca jest strzelcem nad strzelcami, mistrzem. Z tak bliskiej odległości mógł z łatwością zabić papieża. Zranił go tylko dlatego, że taki był rozkaz ludzi z Watykanu, którzy ten zamach zorganizowali”.

Czy tak rzeczywiście było? Prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy. Czy jednak to co wiemy o działaniach Watykanu pozwala nam z całą stanowczością wykluczyć taki scenariusz? Obawiam się, że nie.




W KATOLICKIEJ POLSCE NIE WSZYSCY BYLI WIERNI

Dla polskiego czytelnika bodajże najważniejszym rozdziałem będzie: „Polonia non semper fidelis. W katolickiej Polsce nie wszyscy byli wierni”. Ulrich Nersinger pisze w nim o trudnym czasie inwigilacji kościoła przez aparat komunistycznego państwa. Niektórzy mogą się buntować przed tym, że Niemiec chce informować nas o sytuacji w polskim kościele. Jednak pamiętajmy, że autor ten jest uznanym historykiem, a w swojej pracy opiera się o liczne materiały źródłowe, a w tej części książki odwołuje się do słów wielu polskich duchownych.

Trudno powiedzieć jaka była rzeczywista skala współpracy między duchowieństwem a państwem w okresie komunizmu. Oficjalnie kardynał Józef Glemp, prymas polski, wyznał w 2005 roku we włoskiej prasie:

„Każdy polski ksiądz był szpiegowany, łącznie ze mną. W biurze wywiadu były akta każdego z nas. Każdy duchowny proboszcz czy kleryk był monitorowany. W takiej atmosferze część księży decydowała się na współpracę z reżimem. Szacuje się, że w Polsce 15 procent duchowieństwa miało powiązania ze służbami specjalnymi i udzielało im informacji. Ale większość z nas się sprzeciwiała, te 85 procent.”

Wybaczcie mi, ale nie wierzę w szacunki Józefa Glempa. Nie sądzę, że 85 procent duchowieństwa sprzeciwiała się współpracy z aparatem bezpieczeństwa. To były trudne czasy, z którymi wciąż się nie rozliczyliśmy. Nie chodzi mi o napiętnowanie byłych współpracowników. Miłosierdzie góruje nad sądem. Ważna jest jednak prawda i szczera pokuta. Niestety to co otrzymujemy to najczęściej hipokryzja i polityka. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat takich postaci jak Stanisław Wojciech Wielgus, Konrad Hejmo czy Józef Kowalczyk (nuncjusz papieski, który został później prymasem polski) – polecam Wam ten rozdział. Nie wszyscy w naszym kraju byli wierni.




WERDYKT

„Szpiedzy Watykanu. Tajne służby w kościele” to świetny reportaż. Zdecydowanie polecam wszystkim, którzy lubią wiedzieć. Zbiór zebranych przez Ulricha Nersingera historii pozwoli dołożyć nam kolejne elementy do postrzegania dziejów takimi jakimi faktycznie były.

Książkę czyta się wyjątkowo dobrze, choć naszpikowana jest wiedzą i odwołaniami do wielu postaci, których przeciętny czytelnik może nie kojarzyć. Nie zaburza to jednak lektury, a jedynie umocowuje niewiarygodne historie w konkretnej, weryfikowalnej rzeczywistości. Polecam, choć – jak zauważa sam wydawca – „autor bada zagadki, o które niejeden katolik bałby się zapytać”.

Nie bójmy się jednak mieć otwartych oczu. Prawda nie boi się weryfikacji.

Tak powinno pisać się reportaże. Jestem pod wrażeniem książki, którą oddał w nasze ręce Ulrich Nersinger. Wyraźnie widać w niej, że posiada on nie tylko ogromną wiedzę na temat wszelkich historii związanych z Watykanem, ale ma do tego również doświadczenie jako pisarz. Od wielu lat komentuje on wydarzenia watykańskie, współpracując z wieloma redakcjami. Jest autorem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1798
1138

Na półkach: ,

Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że Kościół katolicki to instytucja wyjątkowa. Nie trzeba być katolikiem, nie trzeba być wierzącym aby dostrzec jak wielki wpływ i oddziaływanie wymiera ona na ludzi. W różnym, nie tylko religijnym wymiarze steruje ona i wpływa na ludzi i ich zachowania. Nie zależnie od poglądów, trzeba przyznać, że w ciągu ponad dwóch tysięcy lat istnienia kościół doszedł praktycznie do perfekcji w adaptacji i przetrwaniu. Chyba nie wielu instytucjom, imperiom, systemom czy nawet religiom udała się taka sztuka. Jedno jest pewne, aby skutecznie działać trzeba skutecznie i systemowo pozyskiwać dane i informacje.

Właściwie nikogo chyba nie zaskoczy informacja, że Watykan na przestrzeni wieków posiadał rozbudowaną i bardzo dobrze zorganizowaną siatkę informatorów, którzy działali praktycznie na każdym kontynencie i w większości krajów. Angażowani się mniej lub bardziej w działalność polityczną i wpływali na losy państw, przy okazji realizując interesy papiestwa. Dodatkowo Watykan sam w sobie musiał dosyć mocno się chronić przed ingerencją z zewnątrz - między innymi poprzez chronienie tajności procesu konklawe. W okresie II wojny światowej czy potem Zimnej Wojny Watykan stał się areną na której mierzyły się przeciwstawne siły, próbując właśnie tam, poprzez zebranie informacji, uzyskać przewagę. Chyba jedną z ciekawszych kwestii poruszanych w publikacji jest też sprawa Banku Watykańskiego i nie do końca jasnych zasad na jakich on funkcjonuje.

,,Szpiedzy Watykanu" to książka fascynująca i pokazująca dzieje papiestwa i Kościoła od zupełnie innej, mniej jasnej i mniej chlubnej strony. Ale z drugiej strony to właśnie też w pewien sposób tłumaczy dlaczego Kościół z taką łatwością reaguje na sytuacje oraz zawsze znajduje drogę wyjścia aby przetrwać. Umiejętne rozmieszczenie odpowiednich osób, nieograniczony dostęp do sekretów i ważnych informacji oraz perfekcja w pilnowaniu własnych interesów. Historia Kościoła i Watykanu to nie tylko wiara, dobro, kult religijny. Jak każda wielowiekowa instytucja tutaj także trzeba mieć świadomość istnienia mrocznej, ciemnej, zagmatwanej relacji, która często ocierała się o zdrady, spiski czy nawet morderstwa. Polecam!

Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że Kościół katolicki to instytucja wyjątkowa. Nie trzeba być katolikiem, nie trzeba być wierzącym aby dostrzec jak wielki wpływ i oddziaływanie wymiera ona na ludzi. W różnym, nie tylko religijnym wymiarze steruje ona i wpływa na ludzi i ich zachowania. Nie zależnie od poglądów, trzeba przyznać, że w ciągu ponad dwóch tysięcy lat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
357

Na półkach:

Tytuł książki jest lekko mylący, gdyż wiele wątków w niej poruszonych opisuje działania dyplomacji watykańskiej a w mniejszej części działania szpiegowskie. Tak więc fani Jamesa Bonda mogą być na początku lekko zawiedzeni, co nie oznacza, że nie znajdą tu czegoś dla siebie. Po „Szpiegów Watykanu” warto zatem sięgnąć. Znajdziecie tu całą masę ciekawostek historycznych, których nie ma w podręcznikach do historii. Może nawet polubicie historię… kto wie? Książka nie jest opracowaniem naukowym – i bardzo dobrze. Dzięki temu nie ma tu nudnego naukowego prania mózgu. Jest za to sprawna narracja i wartka akcja. Poszczególne rozdziały nie są ze sobą powiązane, tak że można czytać je w dowolnej kolejności. Na szczególną uwagę zasługują rozdziały o dyplomacji i aferach w Watykanie po II wojnie światowej. Jeśli ciekawi Was czy planowano wybór papieża z Armenii i czy do szpiegowania może natchnąć Duch Święty….? To zapraszam do lektury.

Tytuł książki jest lekko mylący, gdyż wiele wątków w niej poruszonych opisuje działania dyplomacji watykańskiej a w mniejszej części działania szpiegowskie. Tak więc fani Jamesa Bonda mogą być na początku lekko zawiedzeni, co nie oznacza, że nie znajdą tu czegoś dla siebie. Po „Szpiegów Watykanu” warto zatem sięgnąć. Znajdziecie tu całą masę ciekawostek historycznych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1511
650

Na półkach: ,

Krótko o Stato della Città del Vaticano, czyli o Watykanie i jego tajnych służbach.

„Calvi i IOR mają nie tylko powiązania biznesowe, ale także wspólnie są uwikłani w sprawy, w których maczają palce również tajne służby”.

Niemiecki dziennikarz oraz teolog nie pierwszy raz bierze na tapet kościół katolicki.
Jednakże dla mnie była to właściwie pierwsza przygoda niefabularna, dzięki której pan Ulrich Nersinger otworzył przede mną drzwi, za którymi kryło i, wciąż kryje się wiele watykańskich tajemnic.
Przyznam również z ręką na sercu, że wiele informacji zawartych w jego publikacji, czytałam po raz pierwszy. Gubiłam się trochę w tych historycznych zawiłościach, nie dlatego, że nie były interesujące, a dlatego, że są naszpikowane historią, znanymi nazwiskami i polityką. Podaną w raczej krótkich rozdziałach, pozostawiających po sobie niedosyt. Ta lektura była też dla mnie przedsmakiem tego, co w niej znalazłam, a co chciałabym jeszcze zagłębić. Bardzo zainteresowały mnie tematy współczesne (o tym ciut poniżej),czy też pewne kościelne rytuały (np. konklawe). Warto więc sięgnąć po ten reportaż, by pogłębić wiedzę i…znaleźć trochę nieznanych i sensacyjnych ciekawostek.

„Wschodnim wywiadom bardzo zależało na tym, żeby zdyskredytować Jana Pawła II, papieża z socjalistycznej Polski”.

Jednym z wątków w lekturze pt. „Szpiedzy Watykanu. Tajne służby w Kościele” jest zamach na papieża w Wiecznym Mieście. Do dziś nie wyjaśniono, kto stał za zleceniem zabójstwa.
Ktoś, kto ma już w tym zakresie wiedzę, może ją skonfrontować.
A może znajdzie się czytelnik, jak ja, którego zwróciły uwagę, dwa niewyjaśnione zaginięcia i porwania zamieszkałych nastolatek w Watykanie? Hipotez jest kilka, ale co i kto, stoi za prawdą? Czy jest możliwe powiązanie tych spraw z zamachowcem Mehmetem Ali Ağcą?

„Pierwsza w Europie książka poświęcona teorii szyfrowania wyszła spod pióra żyjącego w XIII wieku matematyka, franciszkanina Rogera Bacona [..] Za ojca kryptografii uważa się Leona Battistę Albertiego..”.

Fragmenty historii kościoła posklejane przez autora, pokazują, że działalność szpiegowska, jak krwista kardynalska purpura, wsiąkła w monarchię absolutną. Zawarte informacje w lekturze podparte są opracowaniami, raportami i wieloma publikacjami. A wśród nich o: inwigilacji, gabinecie tajemnic korespondencji, Collegium Russicum, Stasi, skandalach finansowych, ukartowanych procesach, przemyśle tytoniowym, czy „Krążku Seccchiego”. Poczytacie o wyroku śmierci na Marie Stuart, postaci ojca Hejmo i wielu innych „szarych eminencjach”.
Co wspólnego mają kurierzy narkotyków a kurierzy papiescy?
Jak działa wywiad watykański?
Odpowiedzi szukajcie nie tylko wokół Stolicy Apostolskiej na 320 stronach wydanego majowego reportażu.

Krótko o Stato della Città del Vaticano, czyli o Watykanie i jego tajnych służbach.

„Calvi i IOR mają nie tylko powiązania biznesowe, ale także wspólnie są uwikłani w sprawy, w których maczają palce również tajne służby”.

Niemiecki dziennikarz oraz teolog nie pierwszy raz bierze na tapet kościół katolicki.
Jednakże dla mnie była to właściwie pierwsza przygoda...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
46

Na półkach:

RECENZJA
„Szpiedzy Watykanu. Tajne służby w Kościele”
Schattenkrieg im Haus des Herrn. Katholische Kirche und Spionage
Ulrich Nersinger
Wydawnictwo Mando

Wywiad Watykański – wiedzieliście, że coś takiego istnieje? Bo ja przyznam się, że nie miałam pojęcia. A jednak… Jest to jeden z najlepszych i równocześnie najstarszych wywiadów świata, bo sięga czasów Cesarstwa Rzymskiego.

Z tego reportażu dowiemy się niewątpliwie jak wiele tajemnic skrywa Watykan, jak wiele niewyjaśnionych spraw i mrocznych sekretów ciąży na Kościele. Padają tu ważne nazwiska – między innymi postać Jana Pawła II czy Piusa XII.

Autor Ulrich Nersinger to dziennikarz, teolog, znawca historii Watykanu. Komentuje wydarzenia watykańskie oraz współpracuje z wieloma redakcjami. To właśnie on bada zagadki, o które niejeden katolik bałby się zapytać. Odkrywa fascynujący i niepokojący wymiar kościelnego wywiadu.

Musze przyznać, że ten reportaż bardzo mnie zainteresował, aż wreszcie pochłonął. Na początku podchodziłam sceptycznie do tego tytułu, jednak coś w środku popychało mnie do sięgnięcia po tę książkę. Autor tym reportażem ujął niemalże całą oś historyczną od powstania kościoła, aż po osobę papieża Franciszka. Dzięki temu poznajemy wielu agentów działających na rzecz Watykanu oraz oczywiście wiele dotąd nieznanych – przynajmniej mi – wydarzeń i sekretnych spraw.

Książka ta jest napisana bardzo przystępnym dla czytelnika językiem, która jest jednocześnie w jakiś sposób sensacją i kompendium wiedzy – oczywiście to moje odczucia. Wiele przekazanych ciekawostek, a tym samym sensacyjnych tajemnic. Rewelacyjnie napisana i poukładana, gdyż każdy rozdział to kolejny okres historyczny dzięki czemu nic się nie miesza.

Gorąco polecam tę pozycję, jeśli lubicie tego typu książki.

RECENZJA
„Szpiedzy Watykanu. Tajne służby w Kościele”
Schattenkrieg im Haus des Herrn. Katholische Kirche und Spionage
Ulrich Nersinger
Wydawnictwo Mando

Wywiad Watykański – wiedzieliście, że coś takiego istnieje? Bo ja przyznam się, że nie miałam pojęcia. A jednak… Jest to jeden z najlepszych i równocześnie najstarszych wywiadów świata, bo sięga czasów Cesarstwa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1298
1296

Na półkach:

Watykański wywiad, jeden z najlepszych na świecie. Jego początki sięgają czasów Cesartwa Rzymskiego. Na przestrzeni wieków szpiedzy w sutannach pojawiali się coraz częściej i zawsze w miejscach, gdzie działy się ważne wydarzenia. Autor swoją opowieść zaczyna od powstania kościoła, kończy na papieżu Franciszku. Wielu agentów działających prawie jak James Bond. Kompendium wiedzy historycznej, mnóstwo nieznanych faktów, tajemnice, do tej pory nieznane losy kobiety w woalce...

(cd recenzji na fb)

https://www.facebook.com/KsiazkaZamiastKwiatka/photos/a.418885991470850/8312883895404314/

Watykański wywiad, jeden z najlepszych na świecie. Jego początki sięgają czasów Cesartwa Rzymskiego. Na przestrzeni wieków szpiedzy w sutannach pojawiali się coraz częściej i zawsze w miejscach, gdzie działy się ważne wydarzenia. Autor swoją opowieść zaczyna od powstania kościoła, kończy na papieżu Franciszku. Wielu agentów działających prawie jak James Bond. Kompendium...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    64
  • Przeczytane
    38
  • Posiadam
    9
  • 2022
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Biblioteka
    2
  • Reportaż
    2
  • E-Booki
    1
  • EmpikGO
    1
  • Druk
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Szpiedzy Watykanu. Tajne służby w Kościele


Podobne książki

Przeczytaj także