Są książki, które czytamy tylko raz, i to w zupełności wystarczy. Jedne dlatego, że są po prostu słabe, z innymi, mimo że nam się podobały, po prostu nie czujemy więzi. Są też książki, do których wracamy po wielokroć, wpadając w znajomą historię jak w domowe pielesze. A gdyby tak wracać do tej samej książki, lecz wciąż być zaskakiwanym czymś nowym? Czy to nie byłaby wspaniała zabawa? Odpowiedzią na tę potrzebę są powieści paragrafowe, które (jak pisałam we wcześniejszym wpisie) bardzo z Wojtkiem lubimy. A ostatnio naszą biblioteczkę wzbogaciła "Klątwa pirackiej mgły" Douga Wilhelma.

Jest to książka z założenia przystosowana do wielokrotnej lektury. Jej akcja rozwija się przez kilka strony, by w chwili, gdy bohater musi dokonać jakiegoś wyboru, pozostawić jego dokonanie w rękach czytelnika. Zależnie od wybranej opcji książka kieruje nas na zupełnie inną stronę, podejmując wątek i prowadząc go konsekwentnie aż do kolejnego punktu, w którym można pójść w wybranym kierunku.

Ta konkretna historia rozgrywa się w Gujanie, do której udają się wuj, autor bestsellerów o wielkich przygodach, oraz pozostający pod jego opieką młody bohater. Tych dwoje ma podjąć próbę odnalezienia zatopionego statku, na którym potencjalnie znajduje się skarb. Jego historia jest tajemnicą, której rozwikłanie może być pretekstem do napisania kolejnej książki.

Mamy tu do czynienia z narracją skierowaną bezpośrednio do czytelnika. Za pomocą zwrotów na "ty", jak "ty i twój wuj", "wyobraź sobie" itp. autor buduje z czytelnikiem relację, wciąga odbiorcę w fabułę, angażuje go, ułatwiając wcielenie się w bohatera. To bardzo ciekawy, pobudzający wyobraźnie zabieg, jeszcze silniej dający czytelnikowi poczucie sprawczości.

Książka ma - jak zapewnia wydawca, aż czternaście zakończeń. Ja przeczytałam ją trzy razy, za każdym razem podejmując inne decyzje i naprawdę świetnie się bawiąc tym, co nieprzewidywalne. Może się wydawać, że jej objętość nie jest zbyt duża, ale dzięki temu powieść nie nuży i zachęca do ponownego czytania i szukania nowych ścieżek. Nie jest też spektakularnie wydana ze swoją broszurową okładką i niewybielonymi stronami, ale dzięki temu cena jest niższa, a sama książka ma formę, która zachęca do tego, by wrzucić ją do plecaka i czytać w czasie wakacyjnych wojaży.

"Klątwa pirackiej mgły" to naprawdę udana powieść paragrafowa i dobra forma rozrywki. Ciekawa historia angażująca czytelnika i ułatwiająca mu utożsamienie się z bohaterem, pozostawiająca możliwość wielokrotnego zmieniania decyzji i podążania różnymi fabularnymi ścieżkami. Napisana barwnie i z lekkością, nieprzegadana, znajdzie uznanie u wprawnych i mniej wprawnych czytelników, ceniących opowieści o piratach, skarbach i egzotycznych przygodach. Oboje z Wojtkiem bawiliśmy się przednio, także podczas porównywania tego, jak rozwinęły się pod naszym wpływem nasze - już własne - opowieści. Takich książek potrzebujemy, żeby pokazać dzieciakom, jak świetną rozrywką jest czytanie.

Są książki, które czytamy tylko raz, i to w zupełności wystarczy. Jedne dlatego, że są po prostu słabe, z innymi, mimo że nam się podobały, po prostu nie czujemy więzi. Są też książki, do których wracamy po wielokroć, wpadając w znajomą historię jak w domowe pielesze. A gdyby tak wracać do tej samej książki, lecz wciąż być zaskakiwanym czymś nowym? Czy to nie byłaby...

Klątwa pirackiej mgły to propozycja dla młodych czytelników, którzy średnio lubią czytać, twierdząc, że czytanie jest nudne… Jeśli znacie takiego delikwenta, to spróbujcie mu podsunąć najnowszy tom z serii Stwórz swoją przygodę Wydawnictwa Nowa Baśń. Książka ma nieduży format oraz 140 stron, wśród których są również czarno-białe ilustracje. Nie jest to jednak tradycyjnie napisana historia…

Klątwa pirackiej mgły, to opowieść z nieliniową fabułą, która pozwala na dokonywanie czytelnikowi wyborów, od których zależy dalszy rozwój akcji. Czytający wciela się w postać chłopca, który wspólnie z wujkiem – pisarzem, przylatuje do Gujany, po tym jak dowiedział się on o odkryciu zatopionego brytyjskiego statku z czasów wojny, na którym znajdują się bezcenne kosztowności. Wybierając różne możliwości dociera się do jednego kilkunastu z zakończeń np.:

• wujek zdobywa świetny pomysł na kolejną książkę,
• wujek zostaje uznany za zaginionego a Ty wracasz do domu,
• razem zdobywacie sławę i udaremniacie wielkie oszustwo,
• chłopiec i wujek ginie w strzelaninie…

Lektura jest wciągająca, pełna pułapek, niebezpieczeństw i niełatwych wyborów. Dobrze nadaje się do pokazania na czym polega powieść paragrafowa, jednocześnie nie zniechęcając wysokim poziomem skomplikowania i rozbudowania. Dorosły czytelnik, który zna ten typ książek, może czuć niedosyt, jednak warto wziąć pod uwagę, że jest to książka młodzieżowa. Ze względu na gabaryty nadaje się do zabrania na wakacyjny wyjazd, można ją czytać wielokrotnie, cofając się i wybierając inną dostępną opcję.

Klątwa pirackiej mgły to propozycja dla młodych czytelników, którzy średnio lubią czytać, twierdząc, że czytanie jest nudne… Jeśli znacie takiego delikwenta, to spróbujcie mu podsunąć najnowszy tom z serii Stwórz swoją przygodę Wydawnictwa Nowa Baśń. Książka ma nieduży format oraz 140 stron, wśród których są również czarno-białe ilustracje. Nie jest to jednak tradycyjnie...

Najsłabsza z całej serii ze względu na dwie rzeczy. Po pierwsze zawodzi sama fabuła - zamiast klasycznych piratów mamy współczesną mafię i nudny przekręt. Po drugie zaś samych wyborów jest tu garstka i przez to radość z odkrywania historii jest dużo mniejsza.

Najsłabsza z całej serii ze względu na dwie rzeczy. Po pierwsze zawodzi sama fabuła - zamiast klasycznych piratów mamy współczesną mafię i nudny przekręt. Po drugie zaś samych wyborów jest tu garstka i przez to radość z odkrywania historii jest dużo mniejsza.

"Klątwa pirackiej mgły" to kolejna paragrafówka dla młodzieży z serii "Stwórz swoją przygodę". Tym razem wcielamy się w żądnego przygód bohatera, który towarzyszy swojemu wyjkowi w wielu wyprawach, inspirujących do pisania książek. Tym razem Wasze drogi zmierzają do Gujany, gdzie spróbujecie odnaleźć zatopiony statek i skarb...

Fabularnie spodziewałam się bardziej klasycznych pirackich historii, tu mamy jednak współczesne zdarzenia i poszukiwania tajemniczego skarbu. Dający się lubić bohaterowie ukazują świat morskich poszukiwań, a także nienachalnie rozważają moralne zachowania i uczciwość.

Podobnie jak w innych częściach tej serii, mamy kilkanaście możliwych zakończeń naszej przygody, w zależności od naszych decyzji. Tym razem mamy jedną główną linię fabularną, a jedynie finały się różnią (inaczej niż w poprzednich częściach, gdzie mieliśmy kilka często kompletnie alternatywnych opowieści od podstaw, co było ciekawszym zabiegiem, choć nieco bardziej chaotycznym). Ścieżki są rozgałęzione w dość uporządkowany sposób i szybko prowadzą do rozwiązania, a całość czyta się błyskawicznie, więc jest to świetny tytuł do pokazania młodym czytelnikom na czym polegają game booki i zachęcenia ich do lektury 😊 Dodatkowo przygodę umilają klimatyczne ilustracje 😊

Sympatyczna i lekka przygoda, która na pewno spodoba się młodzieży 😁

"Klątwa pirackiej mgły" to kolejna paragrafówka dla młodzieży z serii "Stwórz swoją przygodę". Tym razem wcielamy się w żądnego przygód bohatera, który towarzyszy swojemu wyjkowi w wielu wyprawach, inspirujących do pisania książek. Tym razem Wasze drogi zmierzają do Gujany, gdzie spróbujecie odnaleźć zatopiony statek i skarb...

Fabularnie spodziewałam się bardziej...