rozwińzwiń

Żyć jakby nie było jutra

Okładka książki Żyć jakby nie było jutra Jarosław Cieśla, Małgorzata Pazda-Pozorska
Okładka książki Żyć jakby nie było jutra
Jarosław CieślaMałgorzata Pazda-Pozorska Wydawnictwo: Dlaczemu biografia, autobiografia, pamiętnik
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Dlaczemu
Data wydania:
2022-06-21
Data 1. wyd. pol.:
2022-06-21
Język:
polski
ISBN:
9788367357005
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
296
269

Na półkach:

Jakby sparafrazować rybkę Dory z filmu "Gdzie jest Nemo":
"Just keep running. Just keep running. Just keep running"
gdyby bohaterka była pływaczką byłby oryginalny tekst
"Just keep swimming"

Książka ewidentnie dla biegaczy - dużo, dla mnie za dużo biegania, szczególnie pod koniec już nie łapałem, który kolejny bieg i na jaki dystans, kontuzji co niemiara. W tracie książki aż sam się czułem zmęczony od tego wysiłku bohaterki. Poza tym, że trochę to mobilizujące i że można pomimo przeciwności, bólu i kontuzji osiągać swoje cele.
Duży "szacung" za determinację.

Jakby sparafrazować rybkę Dory z filmu "Gdzie jest Nemo":
"Just keep running. Just keep running. Just keep running"
gdyby bohaterka była pływaczką byłby oryginalny tekst
"Just keep swimming"

Książka ewidentnie dla biegaczy - dużo, dla mnie za dużo biegania, szczególnie pod koniec już nie łapałem, który kolejny bieg i na jaki dystans, kontuzji co niemiara. W tracie książki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
182
99

Na półkach: ,

"Zauważyłam, że sama mogę decydować, jak spędzę swoje życie. To ja decyduję, czy wykorzystam swój czas, czy też bezpowrotnie go stracę (...). Zawziętością, pracowitością, wytrwałością, w dążeniu do celu można zdobyć bardzo wiele. Marzenia nie spełniają się same, marzenia się spełnia (...) Nie ma co patrzeć na wiek, obowiązki, dzieci, pracę, warto natomiast zatrzymać się na chwilę i w tej zabieganej codzienności znaleźć czas dla siebie i na swoje potrzeby. Spełniać się wewnętrznie i zewnętrznie. Tu i teraz. Nie odkładać niczego na później, bo jutra po.prostu może nie być. Życie składa się z chwil i warto żyć na maksa. To my sami piszemy scenariusz swojego życia."

W mojej ocenie wartościowa lektura zarówno dla tych zainspirowanych, jak i tych którzy wciąż poszukują inspiracji by żyć pełnią życia.

"Zauważyłam, że sama mogę decydować, jak spędzę swoje życie. To ja decyduję, czy wykorzystam swój czas, czy też bezpowrotnie go stracę (...). Zawziętością, pracowitością, wytrwałością, w dążeniu do celu można zdobyć bardzo wiele. Marzenia nie spełniają się same, marzenia się spełnia (...) Nie ma co patrzeć na wiek, obowiązki, dzieci, pracę, warto natomiast zatrzymać się na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
36
36

Na półkach:

Książka od pierwszych stron bardzo mnie wciągnęła. Historia Pani Gosi jest wręcz niespotykana. Przeżywa ona bowiem smierć kliniczną i od tego momentu postanawia zmienić swoje życie.

Pani Gosia próbuje rożnych sportów, jednak ostatecznie jej największą pasją staje się bieganie. Bierze udział w wielu biegach na rożnych dystansach. Mimo przeciwności losu nigdy się nie poddaje i zaciekle dąży do wyznaczonych sobie celów.

Muszę przyznać, że jestem fanką sportów, ale nie miałam pojęcia, że w Polsce odbywa się aż tyle zawodów dla biegaczy. Niezwykle interesujące było dla mnie dokładne opisanie przygotowań do takich biegów, a także tego co dzieje się w trakcie (choćby jedzenia czy wyposażenia). Kolejnym ciekawym aspektem była możliwość poznania co czuła i myślała Pani Gosia pokonując dystans choćby 100km.

Cóż dodać więcej? „Żyć jakby nie było jutra” to opowieść o bieganiu, determinacji i przede wszystkim spełnianiu marzeń. Myśle, że jest to idealna historia na początek roku, która zmotywuje was do działania. Mnie zmotywowała.

Pani Gosi życzę, aby nigdy nie zwątpiła w siebie i dalej spełniała marzenia! Daje Pani niesamowity przykład i pokazuje, że aby coś osiągnąć wystarczy naprawdę chcieć i nie poddawać się.

Książka od pierwszych stron bardzo mnie wciągnęła. Historia Pani Gosi jest wręcz niespotykana. Przeżywa ona bowiem smierć kliniczną i od tego momentu postanawia zmienić swoje życie.

Pani Gosia próbuje rożnych sportów, jednak ostatecznie jej największą pasją staje się bieganie. Bierze udział w wielu biegach na rożnych dystansach. Mimo przeciwności losu nigdy się nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Bohaterka jest świetną sportsmenką. Utalentowaną i utytułowaną biegaczką ultra. Warto się inspirować jej karierą nie tylko jeśli się biega ale w ogóle, kiedy wyznacza się sobie jakieś cele w życiu. Wydaje się też być otwartą, uśmiechniętą i trochę nonszalancką dziewczyną. To budzi sympatię.
Książka jednak… rozczarowuje. Jest... Chaotyczna, trochę infantylna, a trochę moralizatorska. Zaciekawić może biegaczy jakimiś szczegółami, ale to nie jest dobra literatura (mowa o literaturze faktu). Tak jak ktoś napisał we wcześniejszej recenzji - raczej notatki faktograficzne do napisania dobrej książki, a nie dobra książka. Przykro mi..
Pięć gwiazdek za sympatię dla bohaterki. Za książkę niestety bez gwiazdek.

Bohaterka jest świetną sportsmenką. Utalentowaną i utytułowaną biegaczką ultra. Warto się inspirować jej karierą nie tylko jeśli się biega ale w ogóle, kiedy wyznacza się sobie jakieś cele w życiu. Wydaje się też być otwartą, uśmiechniętą i trochę nonszalancką dziewczyną. To budzi sympatię.
Książka jednak… rozczarowuje. Jest... Chaotyczna, trochę infantylna, a trochę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1112
678

Na półkach:

Książka zdecydowanie dla biegaczy, bo ilość biegowej treści, opisów startów, rekordów jest ogromna. Mi osobiście zabrakło oddechu w tym czytaniu, ta książka aż za bardzo pędzi. Tu Gosia w szpitalu, tu idzie pobiegać pierwszy raz w trampkach, a potem rekord i wygrane i wygrane. ;-p

Książka zdecydowanie dla biegaczy, bo ilość biegowej treści, opisów startów, rekordów jest ogromna. Mi osobiście zabrakło oddechu w tym czytaniu, ta książka aż za bardzo pędzi. Tu Gosia w szpitalu, tu idzie pobiegać pierwszy raz w trampkach, a potem rekord i wygrane i wygrane. ;-p

Pokaż mimo to

avatar
705
531

Na półkach:

Nie wystawiam oceny bo sprawa jest bardziej złożona. Na 10 oceniam osiągnięcia, siła walki do realizacji marzeń pomimo przeciwności losu, kontuzji. Podziwiam jako osobę. Natomiast sam sposób przekazu do mnie nie przemówił. Miałam wrażenie, że czytam notatki na podstawie których ma książka powstać.

Nie wystawiam oceny bo sprawa jest bardziej złożona. Na 10 oceniam osiągnięcia, siła walki do realizacji marzeń pomimo przeciwności losu, kontuzji. Podziwiam jako osobę. Natomiast sam sposób przekazu do mnie nie przemówił. Miałam wrażenie, że czytam notatki na podstawie których ma książka powstać.

Pokaż mimo to

avatar
160
125

Na półkach:

Kochani, dzisiaj przychodzę do Was z książką inną niż wszystkie, które do tej pory czytałam. Skusiła mnie bardzo okładka. Jest to audiobiografia. Historia i zycie Małgorzaty spisane przez nią i przez Jarosława na kartkach tej powieści...
Małgorzata żyła jak każde z nas, zwyczajnie. Kolejno mijał dzień za dniem, aż do dnia, kiedy przeżyła śmierć kliniczną. Od tego dnia zapragnęła od życia więcej i mocniej, skoro los dał jej szansę, to chciała ją wykorzystać na maksa. Zaczęła biegać, brać udział w zawodach, mistrzostwach. Zdobywała nawet dobre miejsca w tych zawodach, ale zawsze było jej mało, próbowała sobie udowodnić, ze stać ją na więcej. Pojawiła się w jej życiu i w jej męża oczywiście - małe szczęście, na które przelali całą swoją miłość.....
Małgorzata nadal biegała, wymyślała co rusz to nowe okazję do tego, aby się sprawdzić. Oczywiście los jej nie oszczędzał, rzucał kłody pod nogi -a to omdlenia, a to brak równowagi, wypadki. Im bardziej los ją doświadczał, tym bardziej dążyła do celu i czerpała z tego życia pełnymi garściami. Kobieta wulkan........
Bardzo fajnie napisana ksiazka. Pokazuje nam, że chcieć to móc. Jak się czegoś pragnie, to nie ma siły, która zmieni naszą decyzję. Małgorzata to bardzo dobry wzór do naśladowania.

Kochani, dzisiaj przychodzę do Was z książką inną niż wszystkie, które do tej pory czytałam. Skusiła mnie bardzo okładka. Jest to audiobiografia. Historia i zycie Małgorzaty spisane przez nią i przez Jarosława na kartkach tej powieści...
Małgorzata żyła jak każde z nas, zwyczajnie. Kolejno mijał dzień za dniem, aż do dnia, kiedy przeżyła śmierć kliniczną. Od tego dnia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
169
144

Na półkach:

„Żyć jakby nie było jutra” Małgorzata Pazda-Pozorska Jarosław Cieśla wydawnictwo: Dlaczemu data premiery: 29-06-2022
Książka o której chcę dziś napisać musiała chwilę poczekać na swoją kolej. Ponieważ najczęściej czytam książki obyczajowe, pomyślałam że to historia kobiety, biegaczki może nie wciągnie mnie aż bardzo. Jak ja się pomyliłam. Historia wciągnęła mnie od pierwszego rozdziału. Okazało się, że jest w narracji pierwszoosobowej, co osobiście bardzo lubię. Język lekki, ale bogaty i profesjonalny. Z jeszcze większym zaciekawieniem zaczęłam czytać, kiedy okazało się, że autorka jest moją rocznikową rówieśniczką, starszą ode mnie o niespełna dwa miesiące. Bardzo przyjemnie było mi się wraz z nią przenieść do lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku. W opowiadanych przez autorkę bardziej wesołych ale i smutnych historiach odnajdywałam cząstkę siebie z tamtych czasów. Z upływem stron okazywało się, że miałyśmy wiele podobnych przygód, jednak mimo wszystko bardzo się różnimy. Jedna opowiedziana sytuacja z dzieciństwa pani Małgorzaty wywołała u mnie małe zaskoczenie i myśl….: „to tak jak ja…”. Dziewczyna kręcąc się dla zabawy w okól własnej osi straciła równowagę, spadła ze schodów i złamała rękę. Mnie w trakcie identycznej zabawy również przydarzył się wypadek. Wpadłam w domu na stół i rozcięłam sobie takie miejsce nad górnymi zębami w środku. Niestety musieli mi to zszywać. Pamiętam ten czas jak przez mgłę, ale podobno byłam bardzo dzielna.
No ale nie o mnie miało tu być….. Od wczesnego dzieciństwa po czasy zbuntowanej nastolatki poznajemy Gosię. Zawsze aktywna fizycznie, chętna do próbowania nowych rzeczy. Na dłużej zatrzymujemy się w czasie kiedy szczęśliwa wychodzi za mąż, a jednak w niedługim czasie trafia do szpitala, gdzie w wyniku błędu lekarskiego przeżywa wstrząs anafilaktyczny z utratą krążenia i oddechu. Lekarzom udało się przywrócić parametry życiowe w piątej minucie. Sporo czasu zajmuje jej powrót do normalnego życia po przeżytej śmierci klinicznej. Jednak po takim przejściu bohaterka wiele rzeczy sobie przewartościowała.
Pod wpływem impulsu Małgorzata zaczyna trenować bieganie. Stawia sobie konkretne cele i marzenia. W świat półmaratonów, maratonów i innych biegów wchodzi wcale nie małymi krokami. Czytając tą historię podziwiałam jej wytrwałość, nie tylko fizyczną, ale przede wszystkim psychikę. Bo z jednej strony mnóstwo problemów zdrowotnych i kontuzji, które jej się przytrafiały, różnego rodzaju lęki i fobie, spowodowane życiowymi doświadczeniami. A z drugiej strony tak bardzo silna i zdeterminowana. Autorka tej historii swoje przeżycia opowiada nam w bardzo ciekawy sposób. Czytając o konkretnych biegach, opisy terenu, ale i sytuacji w której się znajdowała, samopoczucia. Bardzo łatwo mogłam sobie to wszystko zwizualizować. Wcześniej słyszałam że ludzie biegają maratony i inne dłuższe biegi, jednak nie miałam pojęcia jak to faktycznie wygląda. Wiele osób nie kończy zaczętych biegów, zwyczajnie wytrzymują. Gosia okazała się bohaterką. Wydawałoby się, że to co ją spotykało pomiędzy realizacją stawianych samej sobie ambitnych celów i marzeń to każdego człowieka skutecznie zniechęciłoby do poszukiwania tego typu przygód. Do ogromnego wysiłku fizycznego, połączonego często z brakiem snu. Ale nie ją. Ona zaskakiwała mnie z każdym rozdziałem. Nigdy nie biegałam dystansów dłuższych niż kilometr, także moje doświadczenie w tej dziedzinie jest żadne. Ale czytając tą książkę miałam ochotę być w tym świecie. Gosia miała wielu znajomych i przyjaciół, a ja w trakcie lektury zapragnęłam być jedną z nich. Chciałam wystartować razem z nią i przebiec wspólnie chociaż kawałek mówiąc sobie „damy radę”. Dla mnie osiągnięcia człowieka a i właśnie naszej bohaterki w tej dyscyplinie są nieprawdopodobne i trudne do wyobrażenia.
Ta historia się nie kończy. Wraz z autorką przechodzimy przez trudny rok 2020 i zahaczamy o 2021. Znalazłam autorkę na Facebooku i miło ją widzieć w pełni sił i kondycji. Mam nadzieję, że jeszcze coś kiedyś napisze.
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Dlaczemu

„Żyć jakby nie było jutra” Małgorzata Pazda-Pozorska Jarosław Cieśla wydawnictwo: Dlaczemu data premiery: 29-06-2022
Książka o której chcę dziś napisać musiała chwilę poczekać na swoją kolej. Ponieważ najczęściej czytam książki obyczajowe, pomyślałam że to historia kobiety, biegaczki może nie wciągnie mnie aż bardzo. Jak ja się pomyliłam. Historia wciągnęła mnie od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
219

Na półkach:

📚Recenzja📚

Tytuł: "Żyć jakby nie było jutra"
Autorzy: Małgorzata Pazda-Pozorska @gosiuniabiega , Jarosław Cieśla
Wydawca: Wydawnictwo Dlaczemu

Dziś przychodzę do Was z recenzją cudownej książki, opisujacej prawdziwą historie życia Małgorzaty Pozdy-Pozorskiej, która przeżyła śmierć kliniczna i odkryła na nowo czym jest dar życia. Na własnej skórze bowiem doświadczyła jak kruche i ulotne ono jest i jak w jednej chwili los może się odmienić. Bohaterka książki miała szczęście - wróciła do żywych i to ja odmieniło. Zmieniło postrzegania przez nią świata. Zapragnęła żyć bardziej, mocniej, pełniej. Doświadczać całą sobą tego co ją otacza, doceniać każdy dzień i po tysiąckroć za niego dziękować. Żyć tu i teraz i czerpać pełnymi garściami. Bo przecież nic nie jest nam dane raz na zawsze. Swoją historia pokazuje, że trzeba cieszyć się z najniejszych nawet rzeczy doceniać każdy moment i chwile bo są bardzo ulotne i niepowtarzalne. I przede wszystkim się nie poddawać podążać za marzeniami. Małgorzata Pozda - Pożarski swoją historia tak autentyczną, poruszająca i prawdziwą pokazuje że jeśli się bardzo czegoś pragnie i ma się w sobie siłę i wolę walki by realizować swoje marzenia to nawet jeśli życie rzuca nam kolejne kłody pod nogi, stawia Nas przed nowymi trudnościami i problemami to możemy osiągnąć swój cel i zdobyć to czego pragniemy. Spełnić swoje marzenie które w Nas kiełkuje i rośnie. Musimy tylko wytrwać i dążyć do celu bo satysfakcja i radość jaka odczujemy kiedy osiągniemy to czego pragniemy jest tego warta.
Polecam Wam tą książkę bo jest cudowna, niezwykle motywująca i dajaca nadzieję. To wciągająca historia od której nie mogłam się ani na oderwać do tego wzbogacona pięknymi zdjeciami.
Bardzo dziękuję @dlaczemu za ezgemplarz do recenzji💚💙🧡
#recenzja #żyćjakbyjutramiałoniebyć #wydawnictwodlaczemu #malgorzatapozdapozorska #jarosławcieśla #mojaopiniaoksiazce #czytampolskichautorw #czytamireceznuje #recenzjanadzis #opiniaoksiazce #czytam #czytamlegalnie #zaczytanawksiazkach #ksiazkapelnaemocji #ksiazkawartauwagi

📚Recenzja📚

Tytuł: "Żyć jakby nie było jutra"
Autorzy: Małgorzata Pazda-Pozorska @gosiuniabiega , Jarosław Cieśla
Wydawca: Wydawnictwo Dlaczemu

Dziś przychodzę do Was z recenzją cudownej książki, opisujacej prawdziwą historie życia Małgorzaty Pozdy-Pozorskiej, która przeżyła śmierć kliniczna i odkryła na nowo czym jest dar życia. Na własnej skórze bowiem doświadczyła jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
531
100

Na półkach:

Niedługo po ślubie, przez błąd lekarski, bohaterka przeżyła śmierć kliniczną. Często się mówi, że osoby, które doświadczą czegoś nagłego/niespodziewanego, zmieniają swoje życie, bo wiedzą, jak kruche jest nasze istnienie. I podobnie stało się w przypadku Gosi. Jej historia jest zaskakująca, inspirująca i dobrze napisana.

Za każdym razem jestem pod wrażeniem, tego, jak silna jest motywacja osób, które biegają. Może to też wynikać z faktu, że jestem zdecydowanie team pływanie :) Ale domyślam się, jakich doznań dostarcza udział w zawodach, pokonywanie swoich barier i testowanie swojego organizmu - ponieważ za każdym razem w nagrodę otrzymujemy, nie tylko wyrzut endorfin, ale także poczucie, że to my sami decydujemy, jak wiele możemy znieść i rozumiemy, że większość granic funkcjonuje tylko w naszych głowach.

Zdecydowanie polecam Wam lekturę tej książki. Jest skonstruowana w taki sposób, że nie będziecie się przy niej nudzić. To taka historia, która mam nadzieję Was zainspiruje by spełniać swoje marzenia.

Niedługo po ślubie, przez błąd lekarski, bohaterka przeżyła śmierć kliniczną. Często się mówi, że osoby, które doświadczą czegoś nagłego/niespodziewanego, zmieniają swoje życie, bo wiedzą, jak kruche jest nasze istnienie. I podobnie stało się w przypadku Gosi. Jej historia jest zaskakująca, inspirująca i dobrze napisana.

Za każdym razem jestem pod wrażeniem, tego, jak...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    45
  • Chcę przeczytać
    21
  • Posiadam
    5
  • Popularnonaukowe
    1
  • Do kupienia
    1
  • Bohater niepełnosprawny lub poważnie chory
    1
  • Działanie
    1
  • Faktycznie
    1
  • Wyzwanie na czytanie 80/2023
    1
  • Biografie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Żyć jakby nie było jutra


Podobne książki

Przeczytaj także