Naprawdę świetna historia. Super narysowana i o ciekawej, nietypowej tematyce. Polecam.

Naprawdę świetna historia. Super narysowana i o ciekawej, nietypowej tematyce. Polecam.

Ta manga jest bardzo zyciowa i doskonale pokazuje trudy i problemy z jakimi zmagaja sie osoby przykute do wozka inwalidzkiego, wraz ze swoimi bliskimi osobami, ale takze te male i duze chwile radosci. W ostatnim tomie znow bylo wzruszajaco, troche smutno po smierci jednej z bohaterek (nie moze wciaz byc tak kolorowo w koncu),choc wyrownalo sie niezwyklym slubem ;) Ten sen "wizja" Tsugumi choc byl przejmujacy i pomocny w podjeciu decyzji to troche do calosci nie pasowal, no coz, ujdzie ;p Tsugumi, Itsuki i mały Kouki tworza cudowna rodzine i ciesze sie z happy endu bo zasluzyli na wspaniale zycie. Maluch jakos dziwnie spokojnie przyjal ten fakt adopcji swoja droga, pewnie dlatego, ze jeszcze za maly na takie tematy, jak podrosnie to bedzie inaczej ^.^ Byloby super gdyby seria byla kontynuowana, szkoda, ze to juz ostatni tomik.....

Ta manga jest bardzo zyciowa i doskonale pokazuje trudy i problemy z jakimi zmagaja sie osoby przykute do wozka inwalidzkiego, wraz ze swoimi bliskimi osobami, ale takze te male i duze chwile radosci. W ostatnim tomie znow bylo wzruszajaco, troche smutno po smierci jednej z bohaterek (nie moze wciaz byc tak kolorowo w koncu),choc wyrownalo sie niezwyklym slubem ;) Ten sen...

PERFECT END?

Ostatni tom „Perfect World” zawitał na sklepowe półki. Co prawda seria już kilka razy osiągała punkt sprawiający wrażenie finalnego, ale teraz wreszcie historia dobiega końca. Czy jest to koniec szczęśliwy, czy nie, tego Wam zdradzać, ale każdy, komu spodobały się poprzednie tomy, finałem będzie usatysfakcjonowany.

Tsugumi i Ituski długo walczyli by być ze sobą. Zmagali się z przeciwnościami losu i innymi ludźmi w ich życiu. Ale w końcu zostali parą, a teraz w końcu ziszczają kolejne marzenie – założeniu rodziny i posiadaniu dziecka. Ponieważ nie mogli go począć, adoptują małego Koukiego. Problemów jednak nie ubywa, a w końcu zbliża się moment wyznania dziecku prawdy…

http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/05/perfect-world-12-rie-aruga.html

PERFECT END?

Ostatni tom „Perfect World” zawitał na sklepowe półki. Co prawda seria już kilka razy osiągała punkt sprawiający wrażenie finalnego, ale teraz wreszcie historia dobiega końca. Czy jest to koniec szczęśliwy, czy nie, tego Wam zdradzać, ale każdy, komu spodobały się poprzednie tomy, finałem będzie usatysfakcjonowany.

Tsugumi i Ituski długo walczyli by być ze...

W końcu wyszedł ostatni tom i jest tak samo świetny jak poprzednie. 12 tom zaczyna się , gdy od adopcji mija 3 lata i właśnie teraz Itsuki , Tsugumi oraz ich synek(Kouki) idą przez miasto i widać , że synek jest bardzo grzeczny i mimo , że ma tylko 3 latka pomaga pchać wózek taty. Później są w restauracji i Tsugumi wspomina początki opieki nad Koukim , gdy Itsuki wziął urlop i opiekował się synkiem , a Ona pracowała. I Itsukiemu pomagała mama. Jednak raz zdarzył się wypadek i Itsuki upuścił synka i długo nie mógł się pozbierać , ale w końcu matka go ogarnęła , a teraz oboje są już w domu i patrzą jak Kouki śpi i Itsuki martwi się tym, że w przyszłości Kouki będzie miał ciężko z powodu jego niepełnosprawności np: na dniach sportu , gdy inni ojcowie będą biec z synami. I potem widzimy jak Kouki rozpoczyna naukę w przedszkolu i są z nim rodzice i na początku wydaję się , że dzieci będą chamscy z powodu tego , że Itsuki jeździ na wózku , ale ostatecznie okazuję się , że tak nie jest i każdy mówi chłopczykowi , że ma super , bo może jeździć na wózku i Kouki jest szczęśliwy. A potem cała trójka wraca do domu i Tsugumi mówi Itsukiemu by się nie martwił i , że będą żyć po swojemu. A potem mija rok i Kouki ma już 4 lata i bohaterowie rozmawiają o tym , że niedługo będą musieli powiedzieć Koukiemu , że został adoptowany , a później bohaterowie z pomocą znajomych dostają się na górę , gdzie wcześniej nie mogli się dostać. I , gdy są na górze Kouki dowiaduję się , że został adoptowany i wygląda , że wszystko jest w porządku , a bohaterowie się zastanawiają czy ten dzień coś zmieni w przyszłości. Potem bohaterowie odwiedzają Keigo i okazuję się , że Kaede zmarła 3 lata temu. Później Tsugumi śni o tym , że Kaede ją odwiedza i mówi , że Keigo tylko udaję , a tak naprawdę nie pogodził się z jej śmiercią i wciąż się zachowuję jakby tu była i dlatego Ona wciąż przy nim jest , bo się martwi. Po chwili Tsugumi się budzi i idzie do Keigo i mówi mu o śnie i , że musi żyć dalej i Keigo dzięki jej słowom wszystko zrozumiał i jest gotowy ruszyć dalej ,a Tsugumi słyszy głos Kaede , która jej dziękuję i mówi by była zdrowa. Później bohaterowie spotykają się z Haruto i poznają jego koleżankę , która też jest niepełnosprawna i nazywa się Nanami. I wszyscy idą na piwo i rozmawiają o Haruto i Nanami i Tsugumi odkrywa , że Nanami kocha Haruto i poznała go , gdy był ze swoją dziewczyną z którą już się rozstał. I , że chodzili razem do szkoły dla niepełnosprawnych. I Tsugumi się z nią zaprzyjaźnia i Nanami opowiada jej o spotkaniach z Haruto i na jednym z nich Nanami zapytała czy będzie jej chłopakiem , a On był w szoku , ale powiedział , że sam chciał to zaproponować i są razem. A potem mamy scenę , gdy oboje mówią bohaterom , że biorą ślub i w końcu nadchodzi ślub i wszyscy są szczęśliwi , a Maika płaczę. I w pewnej chwili Haruto dziękuję Itsukiemu i Maice , że wtedy wyciągnęli go z pokoju. I okazuję się też , że rodzice Nanami się nie zjawili , bo nie popierają ślubu , ale nowożeńcy się nie martwią , bo wiedzą , że jak jej rodzice zobaczą jak dobrze sobie radzą zrozumieją , że się mylili. I na koniec Maika jeszcze wspomina , że teraz żyję pracą. A po jakimś czasie Itsuki dostaję gorączki i trafia do szpitala. I jego stan jest poważny , ale po dwóch tygodniach jego stan się poprawia i ma wrócić do domu , a Kouki nie może się doczekać. A teraz w szpitalu Itsuki dziękuję Tsugumi , że jest przy nim i mówi , że On też kochał ją już w liceum i dziękuję jej , że została jego żoną , a ona kładzie głowę na jego kolanach , a On ją głaszcze po włosach. I nagle wpada Kouki z babcią i przynosi tacie kwiatki. A potem bohaterowie lecą do Francji , bo Itsuki ma wygłosić wykład i zmierzając do samolotu bohater myśli , że nauka wciąż się rozwija i bohater wierzy , że kiedyś uda mu się wrócić do chodzenia , ale jeśli tego nie dożyję to nie będzie rozpaczać , bo ma swój wspaniały świat. I na ostatniej scenie widzimy Itsukiego , Tsugumi i Koukiego , którzy są we Francji i patrzą na wieżę Eiffla. Piękny koniec pięknej i wzruszającej historii. Samo zakończenie też na plus , bo jest pozytywne. A Ja od samego początku bałem się , że ostatecznie Itsuki umrze , ale na szczęście wciąż żyję , a autorka na koniec piszę , że na pewno będą mieli szczęśliwe życie. Za to szkoda mi było Kaede , która jednak zmarła. W momencie , gdy odwiedza Tsugumi we śnie pojawiły mi się łzy w oczach. A potem jak odeszła i podziękowała Tsugumi. Świetny był też wątek Haruto , który się ożenił. Jego dziewczyna/żona też świetna. No i płacząca na ślubie Maika:) A jeśli chodzi o synka bohaterów to też jest świetny. Widać , że bardzo kocha rodziców. Choć szkoda , że autorka bardziej nie rozwinęła wątku z powiedzeniem prawdy o adopcji. Mamy jedną scenę , gdy mówią o tym Koukiemu i koniec. Nawet bohaterowie o tym nie wspominają później. No i najbardziej szkoda , że nie było żadnej wzmianki o Koreedzie i Nonoki. Nie wiadomo czy ostatecznie są ze sobą i co ogólnie u nich słychać. Tak samo pominięty wątek Nagasawy , a skoro to ostatni tom to powinniśmy się dowiedzieć jak potoczyło się ich życie przez ten cały czas. Jednak pomijając te dwa niedomówienia seria zakończyła się naprawdę kapitalnie i będzie mi brakować tych bohaterów

W końcu wyszedł ostatni tom i jest tak samo świetny jak poprzednie. 12 tom zaczyna się , gdy od adopcji mija 3 lata i właśnie teraz Itsuki , Tsugumi oraz ich synek(Kouki) idą przez miasto i widać , że synek jest bardzo grzeczny i mimo , że ma tylko 3 latka pomaga pchać wózek taty. Później są w restauracji i Tsugumi wspomina początki opieki nad Koukim , gdy Itsuki wziął...

Gdy myślałam, że etapami będę czytać tę serię, ale po zakupie tomów 4-6 i ich przeczytaniu musiałam zakupić pozostałe brakujące tomy. Jedna z tych serii mang gdzie najlepiej trzymać w pobliżu chusteczki i najlepiej kilka paczek. Dla fanów "zanim się pojawiłeś", ale nie tylko. Brakowało mi takich pozycji na rynku jeśli chodzi o książki, gdzie zostaną wytłumaczone aspekty, z jakimi niepełnosprawne osoby naprawdę muszą się borykać, nie tylko z np.: brakiem możliwości chodzenia. Cieszę się niesamowicie, że trafiłam na tę pozycję właśnie w tym roku. Była mi niesamowicie potrzebna. Gorąco polecam każdemu, w szczególności fanom okruchów życia nieważne czy w postaci powieści, czy mangi, każdy powinien ją poznać. Mam nadzieję, że tak jak mnie poruszy wasze serca i duszę opowieść tej dwójki.

Gdy myślałam, że etapami będę czytać tę serię, ale po zakupie tomów 4-6 i ich przeczytaniu musiałam zakupić pozostałe brakujące tomy. Jedna z tych serii mang gdzie najlepiej trzymać w pobliżu chusteczki i najlepiej kilka paczek. Dla fanów "zanim się pojawiłeś", ale nie tylko. Brakowało mi takich pozycji na rynku jeśli chodzi o książki, gdzie zostaną wytłumaczone aspekty, z...

Z całą pewnością było to godne zwieńczenie całej historii. Aż zrobiło mi się smutno, że to już koniec "Perfect Worldu" bo mam bardzo miłe wspomnienia a sama seria niewyobrażalnie mi się podobała.

Najważniejsze wątki zostały dobrze zakończone i otwierają drzwi na wspaniałą przyszłość. Mangaka świetnie wychwyciła trudności i wątpliwości przy wychowaniu adoptowanego dziecka, kiedy jedno z rodziców jest niepełnosprawne.

Jedyne, co wywołało u mnie uczucie konsternacji, to lekki wątek paranormalny (?),który, choć dobry i z całą pewnością poruszający, odbiegł trochę od klimatu całej serii. Wydało mi się to trochę nie na miejscu, chociaż nie mogę tego całkowicie kwestionować.

Będę tęsknić za "Perfect Worldem" i z całą pewnością do niego wrócę, bo Rie Aruga pokazała w nim, że świat naprawdę może być idealny, jeśli będzie się walczyć o swoje szczęście i dostrzeże się dobrych ludzi dookoła.

Z całą pewnością było to godne zwieńczenie całej historii. Aż zrobiło mi się smutno, że to już koniec "Perfect Worldu" bo mam bardzo miłe wspomnienia a sama seria niewyobrażalnie mi się podobała.

Najważniejsze wątki zostały dobrze zakończone i otwierają drzwi na wspaniałą przyszłość. Mangaka świetnie wychwyciła trudności i wątpliwości przy wychowaniu adoptowanego dziecka,...

Bardzo fajnie zakończona seria. Szczerze, ucieszyła by mnie kontynuacja mangi. Polecam.

Bardzo fajnie zakończona seria. Szczerze, ucieszyła by mnie kontynuacja mangi. Polecam.