Winda widmo

Okładka książki Winda widmo Lemony Snicket
Okładka książki Winda widmo
Lemony Snicket Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Seria niefortunnych zdarzeń (tom 6) literatura dziecięca
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Seria niefortunnych zdarzeń (tom 6)
Tytuł oryginału:
The Ersatz Elevator
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2003-05-26
Data 1. wyd. pol.:
2003-05-26
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
8323717044
Tłumacz:
Jolanta Kozak
Tagi:
baudelaire winda
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
2193 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
122
28

Na półkach:

7 licytacji na 10

7 licytacji na 10

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
60
7

Na półkach: , ,

Ta książka była super fajna. Była ciekawa i zabawna. Polecam

Ta książka była super fajna. Była ciekawa i zabawna. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
6111
3414

Na półkach:

Za pisanie o kolejnych tomach „Serii Niefortunnych Zdarzeń” zabierałam się od kilkunastu dni. Zastanawiałam się jak podejść do tematu, aby z jednej strony pokazać Wam, o czym jest seria, a z drugiej skupić na najnowszych tomach. Kompromisu raczej nie osiągnęłam. No chyba, że mamy tu na myśli kompromis w wersji takiej jak od 1993 serwują kobietom w tym kraju politycy: my Wam powiemy, co dla Was lepsze. To ja Wam mówię, że to jest absolutnie fantastyczna seria. Za każdym razem kolejne tomy czytam kolejne tomy po kilka razy na głos, ponieważ moja córka uwielbia słuchać czytania i zawsze zaskakuje mnie, że ponownie chce słuchać, bo naprawdę rzadko wraca do książek. A tu robi to z zapałem i pilnuje, żeby niczego nie pominąć (zwłaszcza, kiedy jest to kolejne czytanie). Mnie w tych książkach uderza niesamowita trafność opisów paradoksów. Wszystkie te zderzenia z szybą biurokracji: po drugiej stronie widzisz rozwiązanie, ale biurokraci ci na nie nie pozwolą, chociaż prawo leży po Twojej stronie (czyli celnie wskazujesz zagrożenie w postaci hrabiego Olafa),bo ufają temu, co im się wydaje. To jest tak świetna parodia każdego aspektu naszego życia, że zdecydowanie każdy powinien ją przeczytać. Gdybym była polskimi politykami to bym Wam nakazała w ramach kompromisu czytelniczego. I właśnie z tego powodu opowiem Wam o całej serii, bo jest tego warta.
„Jeśli szukacie opowieści ze szczęśliwym zakończeniem, poczytajcie sobie lepiej coś innego. Ta książka nie tylko nie kończy się szczęśliwie, ale nawet szczęśliwie się nie zaczyna, a w środku też nie układa się za wesoło”.
„Seria niefortunnych zdarzeń” Lemony’ego Snicketa to historia przerysowana. Nie ma w niej nic dobrego. Każde złe wydarzenie prowadzi do kolejnego złego i tylko cudem udaje się bohaterom przetrwać, przeżyć zaskakujące przygody, które przywodzą na myśl „Proces” Franza Kafki. Podobnie jak bohater czeskiej powieści tu dzieci wpadają w nurt wydarzeń, na które nie mają wielkiego wpływu. Dryfują ku zatraceniu, a towarzyszący im ludzie bezmyślnie wykonują polecenia, rozkazy, poddają się sile sugestii. Cała seria jest świetną satyrą na wszystko, z czym mamy do czynienia. Jest tu ogrom biurokracji, skupienie się na tym, co mają do powiedzenia dorośli, odebranie głosu dzieciom. Podoba mi się w niej to, że nawiązuje do różnorodnych powieści, w których są zarówno zamknięte społeczności religijne z absurdalnymi przepisami, podróże podwodne, poszukiwanie tajemniczego przedmiotu niczym świętego Grala. Nim jednak zawędrujemy z bohaterami tak daleko trzeba zacząć tę przykrą przygodę.
„Jeżeli sami kiedyś straciliście kogoś bardzo ważnego, to dobrze wiecie jak się czuli - a jeśli nie, to i tak nie zdołacie sobie tego wyobrazić”.
„Przykry Początek” to pierwsza księga opowiadająca los rodzeństwa Baudelaire: Wioletki, Klausa i Słoneczka. Poznajemy tu bardzo inteligentne i pomysłowe dzieci, które prześladuje pech. Wszystko zaczyna się od pożaru domu, w którym giną rodzice. Cała opowieść przesiąknięta jest smutkiem. Nawet zwyczajny, piknikowy dzień jest przygnębiający, bo pochmurny. Dzieci jednak widzą w tym zaletę: mają wówczas plażę wyłącznie dla siebie. W takich warunkach mogą przeprowadzać eksperymenty, puszczać wodze fantazji, rozwijać zainteresowania.
Na pierwszych stronach poznajemy bohaterów, w których los wchodzimy coraz bardziej. Mamy tu 14-letnią Wioletkę uwielbiającą wymyślać różnorodne konstrukcje, 12-letniego Klausa uwielbiającego czytać książki i zdobywać wiedzę i Słoneczko będące niemowlakiem, ale już przejawiające zamiłowanie do gryzienia. W wyniku pożaru stają się bezdomnymi sierotami, które trafią do opiekują wskazanego przez pracującego w banku pana Poe. Ten zawozi ich do najbliższego krewnego, hrabiego Olafa, o którym dzieci nigdy nie słyszały, chociaż mieszka dość blisko nich.
Wydawałoby się, że nie będzie gorszej wiadomości od śmierci rodziców i utraty domu. Nic bardziej mylnego. Dom, do którego trafiają jest w fatalnym stanie. Nie tylko jest nieprzystosowany do dzieci, ale jest zaniedbany. Najlepiej obrazowałoby go słowo ruina. Właściciel jest antypatycznym człowiekiem dającym dzieciom całe mnóstwo obowiązków i planujący przejęcie ich majątku.
„Gabinet gadów” zabiera nas na kolejne spotkanie z bohaterami. Wioletka, Klaus i Słoneczko muszą dojść do siebie po kiepskich doświadczeniach w domu Hrabiego Olafa. Tym razem ma być lepiej, rodzeństwo trafia do domu Doktora Montgomery’ego kochającego gady na naciskiem na żmije. Dzieci będą tu miały sporo wyzwań związanych z mieszkaniem u ekscentrycznego wujka. Poza koniecznością znoszenia niemiłych zapachów muszą uważać na jadowitego węża. Do tego pojawi się depczący dzieciom po piętach Hrabia Olaf zamierzający przejąć majątek Baudelaire’ów.
Trzeci tom zabiera nas w okolice „Jeziora Łzawego”, gdzie po tragicznym zakończeniu z poprzedniego tomu mają w końcu znaleźć bezpieczne miejsce na ziemi i kochającą opiekunkę, którą ma być ciotka Józefina, wdowa, której niedawno w jeziorze zginął mąż. Dzieci szybko się przekonają

Za pisanie o kolejnych tomach „Serii Niefortunnych Zdarzeń” zabierałam się od kilkunastu dni. Zastanawiałam się jak podejść do tematu, aby z jednej strony pokazać Wam, o czym jest seria, a z drugiej skupić na najnowszych tomach. Kompromisu raczej nie osiągnęłam. No chyba, że mamy tu na myśli kompromis w wersji takiej jak od 1993 serwują kobietom w tym kraju politycy: my Wam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
647
264

Na półkach: ,

Seria Niefortunnych Zdarzeń niejednokrotnie potrafi mnie zszokować, zadziwić czy wręcz przerazić zważywszy na dziejące się na jej stronach wydarzenia i lekkie podejście autora do dręczenia nieletnich.

Czytając każdą książkę z tej serii bawię się dobrze, ponieważ opowieści te są krótkie i czyta się je szybko, wciągają. Nie mogę jednak nie wspomnieć, że nie jest to lektura najwyższych lotów, a schemat każdej z niefortunnych przygód, starszego czytelnika może męczyć i irytować. Lemony Snicket w kolejnej książce z serii zaskakuje pomysłowością, kreatywnością i przebiegłością swoich bohaterów, w książce nie brak więc absurdu i dość dobrych rozwiązań fabularnych i (nie do końca realistycznych) technicznych problemów rodzeństwa.

„Windzie Widmo” nie sposób odmówić mrocznego nastroju, który wkracza na scenę niczym dodatkowy bohater opowieści. Podobało mi się, że ten tom był inny od pozostałych, ponieważ akcja działa się głównie w małym pomieszczeniu w wieżowcu. Czytając kolejną część z Serii Niefortunnych Zdarzeń ponownie odczuwa się dyskomfort ze względu na to, że wiadomo jak zakończy się historia, która nie ma nigdy szczęśliwego zakończenia, a opisana jest wręcz w bardzo dosadny, mało delikatny sposób. Szósty tom serii momentami zaskakuje, czytało mi się lepiej niż „Akademię antypatii”, jednak było w nim wiele fragmentów, podczas których czułam wielkie zgrzyty. Przede wszystkim uważam, że niektóre wątki tej opowieści były za bardzo przeciągnięte i źle opisane. Techniczne rozwiązania problemów rodzeństwa to rzecz w tej części najbardziej przekombinowana i naciągana. Nie podobały mi się również nużące już wstawki dotyczące Beatrycze, nic nie wnoszące do fabuły (no chyba, że to się wyjaśni w kolejnych częściach). Na uwagę zasługuje tu satyryczne pokazanie ślepego podążania za modą oraz przedstawienie próżnego życia bogaczy. Podobał mi się również wątek zwrotu akcji z Esmeraldą, dość niespodziewany jak na ten moment, jednak nie ukrywam, że jestem już tą całą historią zmęczona.

Przyzwyczaiłam się do głównych bohaterów i dlatego chcę dokończyć tę serię, by móc obejrzeć serial, jednak uważam, że formuła już dawno się wyczerpała i lektura (choć nie sprawia trudności, bo jest króciutka) czasem stanowi dla mnie wyzwanie przez to, że wymęcza przedstawionymi schematami. Cała historia, jak i pomysły rodzeństwa niebywale irytują, ale nadal jest to szybko wciągająca lektura i na pewno sięgnę po kolejne tomy.

Seria Niefortunnych Zdarzeń niejednokrotnie potrafi mnie zszokować, zadziwić czy wręcz przerazić zważywszy na dziejące się na jej stronach wydarzenia i lekkie podejście autora do dręczenia nieletnich.

Czytając każdą książkę z tej serii bawię się dobrze, ponieważ opowieści te są krótkie i czyta się je szybko, wciągają. Nie mogę jednak nie wspomnieć, że nie jest to lektura...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1508
1304

Na półkach: , , ,

Zachęcam do zapoznania się z moją recenzją "Windy widmo" dostępną na moim blogu: https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-seria-niefortunnych-zdarzen-winda-widmo-lemony-snicket/

Zachęcam do zapoznania się z moją recenzją "Windy widmo" dostępną na moim blogu: https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-seria-niefortunnych-zdarzen-winda-widmo-lemony-snicket/

Pokaż mimo to

avatar
622
258

Na półkach: ,

Kolejnymi nietrafionymi opiekunami trojga rodzeństwa stają się państwo Szpetni. Bogacze mieszkają w apartamencie na szczycie wieżowca i fanatycznie podążają za modą. Głównie pani Szpetna. Na szczęście dla Baudelairów sieroty są obecnie w modzie. Gorzej z windami, bo te są passe, więc na ostatnie piętro budynku wchodzi się po schodach. Bardzo długo się wchodzi.

Dzieci starają się odnaleźć w nowych okolicznościach, ale jednocześnie martwią się o swoich porwanych, w poprzedniej części, przyjaciół. Dalej też grozi im Hrabia Olaf. Ciekawe pod jakim przebraniem pojawi się tym razem?

Motyw ślepego podążania za modą i próżnego życia bogaczy jest genialnie przedstawiony. Główna intryga historii też jest niczego sobie. Natomiast wymyślone przez dzieci techniczne rozwiązania problemów są już przerysowane i mocno naciągane.

Kolejnymi nietrafionymi opiekunami trojga rodzeństwa stają się państwo Szpetni. Bogacze mieszkają w apartamencie na szczycie wieżowca i fanatycznie podążają za modą. Głównie pani Szpetna. Na szczęście dla Baudelairów sieroty są obecnie w modzie. Gorzej z windami, bo te są passe, więc na ostatnie piętro budynku wchodzi się po schodach. Bardzo długo się wchodzi.

Dzieci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1764
1753

Na półkach:

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
668
536

Na półkach:

Kolejne części serii Niefortunnych Zdarzeń juz są!😎

5.i 6.cześc tej serii nie zawodzi. Wioletka nadal konstruuje wynalazki,Klaus czyta i imponuje wiedzą, a Słonecznko ostrzy ząbki na hrabiego Olafa,który czyha na majątek tej trójki. Choć wiadomo,że prędzej czy później znów będzie próbował porwać sieroty,niezaradni opiekunowie po raz kolejny nie zapobiegną katastrofie i niecnym planom Olafa. Dzieci mogą liczyć tylko na siebie. Co przydarzy im się tym razem? I jakich opiekunów wybierze im pan Poe?

Seria wydawana jest w twardych okładkach, a środek zdobią ilustracje i rysowane wstawki od Bretta Helquista. Każda część liczy około 200-280 stron i będzie prawdziwa czytelniczą przygodą dla dzieci i młodzieży.
Lemony Snicket za każdym razem zaskakuje pomysłowością i przebiegłością bohaterów, nie brakuje tu czarnego humoru i absurdu. Dla dorosłych czytelników zapewne będzie to nieco przewidywalna lektura, jednak ja,mimo że książki czytałam okolo 20 lat temu!,pamiętam te dziecięce emocje i pędzenie przez karty książki by poznać koniec.

Seria Niefortunnych Zdarzeń bawi i lekko przeraża, od początku utrzymuje się raczej mroczny nastrój, wydarzenia są niewesołe, jednak opisane w nieobciążający czytelnika spodób. Słownictwo czasami jest,delikatnie mówiąc, dosadne, ale wszystko to składa się właśnie na sukces tej serii i niepowtarzalny klimat.

Jestem pewna,że młodzi czytelnicy pokochają Wioletkę, Klausa i Słonecznko i tak jak ja przed wieeeelu laty będą wyglądać szczęśliwego zakończenia. A czy będzie ono miało miejsce? Przeczytajcie😉🩷

Kolejne części serii Niefortunnych Zdarzeń juz są!😎

5.i 6.cześc tej serii nie zawodzi. Wioletka nadal konstruuje wynalazki,Klaus czyta i imponuje wiedzą, a Słonecznko ostrzy ząbki na hrabiego Olafa,który czyha na majątek tej trójki. Choć wiadomo,że prędzej czy później znów będzie próbował porwać sieroty,niezaradni opiekunowie po raz kolejny nie zapobiegną katastrofie i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7927
6782

Na półkach:

NIEFORTUNNA ADOPCJA

Things are coming down on me
They never seem to let it be
It seems like everything I say just starts another fight
The pressure's building up inside
- The Offspring

No i szósty tomik „Serii niefortunnych zdarzeń”. I jednocześnie najgrubszy z dotychczas wydanych. Przy okazji wraz tą części dobiliśmy niemal do połowy całej serii, przed nami jeszcze siedem tomów i finał. Ale za nami już sześć, opartych na tym samym schemacie, więc mogło się to nam przejeść, znudzić, ale nie. Nadal jest bardzo dobrze, nadal przyjemnie, nastrojowo i z pomysłem i nadal chce się więcej.

Po szkolnych „przygodach”, nasze rodzeństwo zostaje… adoptowane. Czyżby to była ich szansa na odmianę losu? Niestety małżeństwo ma w tym jeden cel – takie adopcje są teraz w modzie i tylko dlatego przygarnęli dzieciaki, a zatem ich sytuacja szybko może się odwrócić. A tymczasem hrabia Olaf nadal knuje…

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/06/seria-niefortunnych-zdarzen-winda-widmo.html

NIEFORTUNNA ADOPCJA

Things are coming down on me
They never seem to let it be
It seems like everything I say just starts another fight
The pressure's building up inside
- The Offspring

No i szósty tomik „Serii niefortunnych zdarzeń”. I jednocześnie najgrubszy z dotychczas wydanych. Przy okazji wraz tą części dobiliśmy niemal do połowy całej serii, przed nami jeszcze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1451
1290

Na półkach:

6 tom rozpoczyna się , gdy Pan Poe przywozi dzieci do nowych opiekunów czyli do Państwa Szpetnych(Esmeralda i Jeremi) , którzy mieszkają w apartamencie na najwyższym piętrze i na miejscu okazuję się , że Jeremi cieszy się , że są , ale Esmeralda tak naprawdę wzięła ich , bo posiadanie sierot jest modne i dzieci od razu dowiadują się , że za jakiś czas odbędzie się u nich aukcja i niebawem zjawi się licytator(Gunter) i faktycznie zjawia się Gunter , ale tak naprawdę jest to Olaf i dzieci znów usiłują powiedzieć prawdę opiekunom , ale Ci nie wierzą. I po jakimś czasie dzieci zaczynają podejrzewać , że Olaf ma kryjówkę w budynku i przemierzając tunele niespodziewanie odnajdują Bagiennych , którzy mówią bohaterom , że Olaf chcę ich umieścić w jednym z przedmiotów na aukcji i Jego kompan ten przedmiot kupi , a Olaf wywiezie ich z kraju i poczeka aż skończą 18 lat by przejąć ich fortunę i dzieci postanawiają ich uwolnić , ale gdy wracają z potrzebnymi rzeczami Bagiennych już nie ma i sieroty mówią o wszystkim Esmeraldzie i ta jest w szoku i zabiera dzieci by wezwać policję , ale gdy stoją przed windą spycha ich do tunelu i okazuję się , że kobieta pomaga Olafowi , bo jest Jej byłym nauczycielem aktorstwa i mówi , że chcę pieniędzy , bo to jest modne i dodaję , że ich matka Ją okradła. I po tych słowach odchodzi , a dzieci przemierzają ciemne tunele by znaleźć wyjście , ale nagle znajdują się w swoim spalonym domu. A następnie udaje im się wrócić do Szpetnych gdzie akurat trwa aukcja i dzieciom udaje się wylicytować przedmiot w którym są ukryci Bagienni i wtedy też mówią wszystkim gościom(Jest też Pan Poe) , że Gunter to Olaf , a Esmeralda mu pomaga i po tych słowach otwierają przedmiot , ale nie ma tam Bagiennych i do dzieci dociera , że Olaf ich oszukał i wtedy też Esmeralda mówi , że już ich nie chcę , a wtedy też Olaf proponuję , że zajmie się sierotami , ale nagle przewraca się i wtedy wszyscy zauważają , że to przebranie i łotr wraz z Esmeraldą zaczynają uciekać i mimo , że rusza za nimi pościg i tak uciekają razem z ukrytymi Bagiennymi. A po ich ucieczce Jeremi mówi dzieciom , że dalej jest ich opiekunem i wyjadą tam gdzie nikt ich nie znajdzie. Jednak dzieci mówią , że nie mogą wyjechać , bo muszą odnaleźć przyjaciół i dowiedzieć się co znaczy skrót WZS. I wtedy Jeremi mówi , że w takim razie muszą sobie radzić bez Niego , bo jest zbyt wielkim tchórzem by się w to mieszać i odchodzi , a dzieci są w szoku , ale już planują następny krok czyli tak jak powiedziały chcą odnaleźć Bagiennych i odkryć znaczenie skrótu. I mamy zakończenie 6 tomu. Ten tom czytało mi się lepiej niż poprzedni i miał świetny twist z Esmeraldą. Polubiłem również opiekuna(Jeremi) I szkoda , że Jego wątek tak się zakończył. Mimo , że przeżył spotkanie z Olafem to jednak porzucił dzieci.

6 tom rozpoczyna się , gdy Pan Poe przywozi dzieci do nowych opiekunów czyli do Państwa Szpetnych(Esmeralda i Jeremi) , którzy mieszkają w apartamencie na najwyższym piętrze i na miejscu okazuję się , że Jeremi cieszy się , że są , ale Esmeralda tak naprawdę wzięła ich , bo posiadanie sierot jest modne i dzieci od razu dowiadują się , że za jakiś czas odbędzie się u nich...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 966
  • Chcę przeczytać
    673
  • Posiadam
    645
  • Ulubione
    154
  • Chcę w prezencie
    39
  • Dzieciństwo
    32
  • 2023
    22
  • Z biblioteki
    20
  • Seria niefortunnych zdarzeń
    20
  • Literatura amerykańska
    18

Cytaty

Więcej
Lemony Snicket Winda widmo Zobacz więcej
Lemony Snicket Winda widmo Zobacz więcej
Lemony Snicket Winda widmo Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także