rozwińzwiń

Blisko z daleka. Listy 1970–2003

Okładka książki Blisko z daleka. Listy 1970–2003 Jarosław Borowiec, Andrzej Falkiewicz, Tymoteusz Karpowicz, Maria Karpowiczowa, Krystyna Miłobędzka
Okładka książki Blisko z daleka. Listy 1970–2003
Jarosław BorowiecAndrzej Falkiewicz Wydawnictwo: Ossolineum Seria: Osso Wczoraj i Dziś biografia, autobiografia, pamiętnik
512 str. 8 godz. 32 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Seria:
Osso Wczoraj i Dziś
Wydawnictwo:
Ossolineum
Data wydania:
2021-12-27
Data 1. wyd. pol.:
2021-12-27
Liczba stron:
512
Czas czytania
8 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366267596
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Książki. Magazyn do czytania nr 6 (63) / 2023 Ingmar Bergman, Biserka Ćejović, Piotr Cieśliński, Anna S. Dębowska, Olga Drenda, Maciej Jakubowiak, Miłada Jędrysik, Agnieszka Jucewicz, Ignacy Karpowicz, Tymoteusz Karpowicz, Barbara Kingsolver, Joanna Kuciel-Frydryszak, Marc Levy, Renata Lis, Weronika Murek, Małgorzata I. Niemczyńska, Michał Nogaś, Edward Pasewicz, Jacek Podsiadło, Redakcja magazynu Książki, Maciej Robert, Marcin Sendecki, Magdalena Środa, Karolina Sulej, Mariusz Szczygieł, Natalia Szostak, Katarzyna Wężyk, Małgorzata Żarów
Ocena 6,9
Książki. Magaz... Ingmar Bergman, Bis...
Okładka książki Notatnik Literacki Nr 1/2023 Zuzanna Bartoszek, Joanna Bednarek, Ewa Dąbrowska, Julia Fiedorczuk, Jerzy Franczak, Weronika Gogola, Irek Grin, Ewa Jarocka, Tymoteusz Karpowicz, Emilia Konwerska, Patryk Kosenda, Dorota Kotas, Dawid Kujawa, Karolina Macios, Paweł Mackiewicz, Filip Matwiejczuk, Oskar Meller, Łukasz Musiał, Joanna Oparek, Emil Pasierski, Jacek Paśnik, Redakcja pisma Notatnik Literacki, Maciej Robert, Barbara Sadurska, Jakub Skurtys, Paweł Sołtys, Olga Tokarczuk, Agnieszka Waligóra, Rafał Wawrzyńczyk, Agnieszka Wolny-Hamkało
Ocena 8,0
Notatnik Liter... Zuzanna Bartoszek, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
496
496

Na półkach:

Gdy tylko odebrałam przesyłkę z wydawnictwa Ossolineum z tomem korespondencji wymienianej w latach 1970-2003 między małżeństwem Karpowiczów, a Andrzejem Falkiewiczem i Krystyną Miłobędzką, z radości zaświeciły mi się oczy. Bardzo chciałam przeczytać te listy, wczuć się w przyjacielski klimat panujący między podziwianą przeze mnie Krystyną Miłobędzką, a Tymoteuszem Karpowiczem i resztą zacnego grona. „Blisko z daleka” dokumentuje bowiem nie byle co, a ponad trzydziestoletnią zażyłość wybitnych ludzi, którzy jednak przez cały ten czas tytułowali się „Pan” i „Pani”. Kogo więc nie skusiłaby możliwość podpatrzenia tej zażyłości przez dziurkę od klucza, a raczej skrzynkę pocztową, by dowiedzieć się jak najwięcej o upodobaniach i niechęciach, ocenach ludzi, literatury i świata?

Przyznam, że od jakiegoś czasu stale mam gdzieś w zasięgu ręki ostatni, grubaśny tom poezji Krystyny Miłobędzkiej „Jest/jestem”. Czytam te wspaniałe wiersze wolniutko, smakuję, próbuję poczuć i zmagam się trochę z ich niejednoznaczną materią. Mam nadzieję, że to, co tak lapidarne, zamknięte w słownym labiryncie, nie zawsze uchwytne w tej poezji, doczytam w szczerych, nieprzeznaczonych przecież pierwotnie do publikacji, listach. Pragnę dowiedzieć się, czemu Krystyna Miłobędzka na różne sposoby komunikuje: „Nie dość jestem – źle jestem – źle mnie jest.”

Cudownie wpada się w te listy, pełne kultury, humoru i mądrej rozwagi. Odkąd się w nich zanurzyłam, prześladuje mnie myśl, czemu pisanie listów wyszło z mody, czemu dziś lakoniczne sms-y z jeszcze lapidarniejszymi emotkami zastępują prawdziwe słowo, którym można wyrazić o wiele, wiele więcej, a może nawet wszystko. Czy można wyobrazić sobie, że Karpowicz w sms-ie napisałby do Miłobędzkiej: „to wielka radość mieć Pani teksty tak prosto pokrętne i pełne niemowy” ?

Omawiają poezję, wypatrują rokujących talentów, między innymi takim uznali „młodego Zagajewskiego”, co świadczy o ich dobrym oku i doświadczeniu. Przy okazji możemy podziwiać skromność Krystyny Miłobędzkiej. Nie sposób nie uśmiechnąć się, gdy widzimy, jak interpretacje twórczości, na jakie silą się krytycy, by były oryginalne, wpędzają owych twórców w zakłopotanie: „Balcerzan napisał mi w recenzji, że „świadomie stosuję zdanie rozkwitające Peipera” – i Andrzej mi mówi, że to komplement, że to pochwała. Święta godzino – ja dobrze nie wiem, co to w ogóle znaczy.”

Cenię piękno słowa, zdania, które bez chaosu i niedbałości, w sposób przemyślany i wyważony wyraża ludzkie myśli i oddaje emocje. Za mistrza w tym zakresie po wsze czasy uważam Sandora Marai w „Dziennikach”. Tutaj mam to wszystko razem, w dużej obfitości niemal 500 stron. Tak więc dawkuję sobie przyjemność lektury, czerpię z niej garściami nie tylko informacje, ale też ciepło, jakim emanują listy, gdy Karpowicz pisze: „należycie Państwo do tej topniejącej garstki moich przyjaciół, o których gdy się myśli, odzyskuje się jakiś sens istnienia, raźność, czuje się więź ze światem.” Takie to prawdziwe i budujące. Epistolografio – czemuś zanikła?!

Sposób pisania Tymoteusza Karpowicza, tak aluzyjnie, metaforycznie poetycki, jest inny od wszystkiego, co dotychczas dane mi było czytać jeśli chodzi o zbiory korespondencji. Wypowiadając się w kwestiach bieżących stosuje porównania i odniesienia do wielkiej polskiej i światowej literatury. Mickiewicz pod rękę z Dostojewskim i Rilke`m, dogania ich Miłosz, wyprzedzany przez Gombrowicza. A tu jeszcze Grotowski i scena polska, a także „różności C.G.Junga.”

Życie pisarza na emigracji nie było łatwe, można to łatwo wyczytać między wierszami tekstów Karpowicza. Czas, tak potrzebny na twórczość własną, zabierało pisanie, tłumaczenie na angielski i wygłaszanie wykładów. Zamiast cyzelować, budować, formować polskie zdania, trzeba było zmagać się z obcymi idiomami. Kłopoty osobiste, wiadomo, ludzka rzecz, ale gdy na obczyźnie zostaje się w osamotnieniu, bo „Trzeba się było rozstać, przynajmniej na jakiś czas, by się ocalić”, to trudne o wiele bardziej. I Karpowicz pisze: „Żyję teraz wewnątrz tak spustoszonego uczuciowego krajobrazu, że może zapominam, że jego prawdą są korzenie, a nie korony, przemijalne, do formowania, do ścinania.”

Choć są to listy pisane przez cztery zaprzyjaźnione osoby, to najbardziej interesujące, osobiste, pełne przemyśleń i zwierzeń najskrytszych są te, które wyszły spod ręki Tymoteusza Karpowicza. Z jego słów jestem w stanie złożyć sobie portret człowieka, którego bezapelacyjnie lubię, podziwiam, który ujmuje mnie talentem, wrażliwością i skromnością, a także konsekwencją w każdym wymiarze. Odsłania siebie w tej przyjacielskiej rozmowie tak, że ma się wręcz namacalne wrażenie jego kruchej bezbronności. Przeplatają się w tych listach słowa wdzięczności z miniesejami o literaturze, opiniami dotykającymi życia, tego w Polsce, o którym słyszy i czyta, a także tego na Zachodzie, w które coraz mocniej wrasta. Są też choroby, jakie nękają najpierw Karpowicza, a później jego żonę. Ta korespondencja, tak różnorodna, chwyta za serce.

Tak więc otwierając „Blisko z daleka” z myślą bliższego zrozumienia Krystyny Miłobędzkiej, poznałam Tymoteusza Karpowicza – człowieka. Teraz pora, by ujrzeć w nim twórcę, dramaturga i poetę, dla którego słowo, co widać także w listach, było tworzywem do tworzenia iście architektonicznych, głęboko przemyślanych konstrukcji.
Książkę przeczytałam dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

Gdy tylko odebrałam przesyłkę z wydawnictwa Ossolineum z tomem korespondencji wymienianej w latach 1970-2003 między małżeństwem Karpowiczów, a Andrzejem Falkiewiczem i Krystyną Miłobędzką, z radości zaświeciły mi się oczy. Bardzo chciałam przeczytać te listy, wczuć się w przyjacielski klimat panujący między podziwianą przeze mnie Krystyną Miłobędzką, a Tymoteuszem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
106
93

Na półkach:

Ciekawa rzecz, kontrast pomiędzy polską, inteligencką emigracją na Zachodzie (Karpowiczowie) i miejscową ,,arystokracją ducha", zmuszoną radzić sobie z rzeczywistością PRL-u, a potem przemian ustrojowych Polski lat 90-tych. (Falkiewiczowie)

Ciekawa rzecz, kontrast pomiędzy polską, inteligencką emigracją na Zachodzie (Karpowiczowie) i miejscową ,,arystokracją ducha", zmuszoną radzić sobie z rzeczywistością PRL-u, a potem przemian ustrojowych Polski lat 90-tych. (Falkiewiczowie)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2
  • Przeczytane
    2
  • Posiadam
    1
  • #biografie, pamiętniki, listy, rozmowy
    1
  • Własne do przeczytania
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Blisko z daleka. Listy 1970–2003


Podobne książki

Przeczytaj także