Książka nie porwała mnie. Nie ma w niej nic szczególnego, czym po przeczytaniu wbiłaby się w pamięć. Dla mnie to książka to prędzej literatura young adult niż thriller psychologiczny.

Książka nie porwała mnie. Nie ma w niej nic szczególnego, czym po przeczytaniu wbiłaby się w pamięć. Dla mnie to książka to prędzej literatura young adult niż thriller psychologiczny.

"Głusza" to thriller jakich wiele. Wyróżnia się może jedynie ciekawą scenerią, a tak każdy element jest dokładnie przemyślany, a fabuła wyreżyserowana w każdym calu. Zabrakło mi tu nieco naturalności i elementu przez który całość wydała by mi się bardziej realna i przerażająca. Książkę czyta się szybko, ale trochę bez emocji. Wszystko jest po prostu zbyt wyważone, co nie znaczy, że złe. Zakończenie według mnie totalnie odklejone od reszty i przez to całość sprawia wrażenie jeszcze mniej realnej. Gdyby dopracować sylwetki bohaterów, dodać nieco napięcia i zmienić nieco zakończenie to tytuł podobałby mi się znacznie bardziej. A tak zapamiętam go jako ten z potencjałem, ale który nie do końca mnie do siebie przekonał.

"Głusza" to thriller jakich wiele. Wyróżnia się może jedynie ciekawą scenerią, a tak każdy element jest dokładnie przemyślany, a fabuła wyreżyserowana w każdym calu. Zabrakło mi tu nieco naturalności i elementu przez który całość wydała by mi się bardziej realna i przerażająca. Książkę czyta się szybko, ale trochę bez emocji. Wszystko jest po prostu zbyt wyważone, co nie...

Nieźle się czyta, można sięgnąć w weekend, żeby fajnie spędzić czas.

Nieźle się czyta, można sięgnąć w weekend, żeby fajnie spędzić czas.

Ebook,straszny ten dom i te maski

Ebook,straszny ten dom i te maski

Wyjazd Toma z córką na wakacje miał być super spędzonym wspólnie czasem. Tym bardziej, że nie mają do tego zbyt wielu okazji. Trafiają do "Płytkich Zdrojów", to ośrodek który położony jest w leśnej głuszy blisko jeziora. Piękne miejsce, bardzo urokliwe z dala od cywilizacji.
Nie zdawali sobie sprawy z tego, że to miejsce jest obciążone tajemnicą, która nie została rozwiązana przez wiele lat... Zostają w nią wciągnięci i...

To naprawdę mroczna historia, która bardzo wciąga. Napięcie jest budowane w równym stopniu. Autor prowadzi tą historię w bardzo ciekawy sposób i szybko wzbudza w czytelniku chęć poznania zakończenia...
Wydaje się, że łatwo pójdzie z obstawieniem kto za tym wszystkim stoi, ale nic bardziej mylnego... zakończenie zaskakuje

Nie ukrywam, że po przeczytaniu jej nie mam ochoty wybierać się do lasu...

Mnie bardzo się podobała ta książka i bardzo polecam tym, którzy lubią mroczne owiane tajemnica thrillery 🖤🖤🖤

Wyjazd Toma z córką na wakacje miał być super spędzonym wspólnie czasem. Tym bardziej, że nie mają do tego zbyt wielu okazji. Trafiają do "Płytkich Zdrojów", to ośrodek który położony jest w leśnej głuszy blisko jeziora. Piękne miejsce, bardzo urokliwe z dala od cywilizacji.
Nie zdawali sobie sprawy z tego, że to miejsce jest obciążone tajemnicą, która nie została...

Na polance w lesie pewna para uprawia seks. Ktoś się zakrada i wbijając w nich ostrze pozbawia ich tchu. Następnie układa ciała w rytualnych pozach. Dwadzieścia lat później w tym miejscu powstaje ośrodek wypoczynkowy Płytkie Zdroje. Zjeżdżają się do niego pasjonaci zbrodni i poszukiwacze sensacji. Czy taka rocznica odbędzie się bez echa?

Książka miała bardzo dużo pozytywnych zapowiedzi. Mroczna głusza, zbrodnia sprzed lat. Hmm... Spodziewałam się czegoś mocnego. A co dostałam ? Lekką historię w której główni bohaterowie to nastolatkowie. Doskwierają im problemy dorastania, trudne relacje z rówieśnikami czy rodzicami. Nikt nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa i wszyscy biegają za wifi. Jest kilka dobrze przedstawionych postaci, które nadają się na psychopatów, ale ich wątki są jedynie muśnięte. Całość dzieje się w malowniczych terenach ogromnego lasu, co ma wprowadzać nastrój niepokoju. Pomijam już absurdy, że łażą po nocy i się gubią, zbaczając ze ścieżki 🤭 Czy coś mi się podobało? Tak. Jedyną rzeczą godną uwagi były maski. Straszne (przynajmniej w mojej głowie),przedstawiające kruka, lisice i kozła. I tym pozytywnym akcentem zakończę. Zdecydujcie sami czy to książka dla was.

Na polance w lesie pewna para uprawia seks. Ktoś się zakrada i wbijając w nich ostrze pozbawia ich tchu. Następnie układa ciała w rytualnych pozach. Dwadzieścia lat później w tym miejscu powstaje ośrodek wypoczynkowy Płytkie Zdroje. Zjeżdżają się do niego pasjonaci zbrodni i poszukiwacze sensacji. Czy taka rocznica odbędzie się bez echa?

Książka miała bardzo dużo...

Po thrillerze oczekuję jakichkolwiek emocji. Ta książka choć thrillerem nazywana emocji nie wzbudziła we mnie żadnych. No, może poza irytacją. Grozy, napięcia próżno tutaj szukać. Losy bohaterów były mi obojętne i żadnego z nich nie udało mi się obdarzyć sympatią. Dodatkowo język jakim pisana jest powieść momentami przyprawiał mnie o ciarki zażenowania. Podsumowując: ot, lekkie czytadło, które można poczytać gdy nie ma się niczego lepszego pod ręką.

Po thrillerze oczekuję jakichkolwiek emocji. Ta książka choć thrillerem nazywana emocji nie wzbudziła we mnie żadnych. No, może poza irytacją. Grozy, napięcia próżno tutaj szukać. Losy bohaterów były mi obojętne i żadnego z nich nie udało mi się obdarzyć sympatią. Dodatkowo język jakim pisana jest powieść momentami przyprawiał mnie o ciarki zażenowania. Podsumowując: ot,...

Jestem świeżo po lekturze książki "Głusza" i muszę przyznać, że mam mieszane uczucia.

Z jednej strony czytało się to lekko i szybko - książkę skończyłam w dzień. Fabuła miała sens i nie było większych logicznych pomyłek. Co więcej, zagadka była całkiem interesująca.

Jednak sposób jej rozwiązania już nie do końca mi się spodobał. W zakończeniu, które jest jeszcze przed epilogiem, zdecydowanie zabrakło mi jakichś normalnych emocji, które udzieliłby się każdemu po takich wydarzeniach. Tymczasem postacie z książki wróciły do normalnego życia jakby nic się nie stało. Przeszkadzał mi również dość prosty i kolokwialny język - o ile w wypowiedziach bohaterów jeszcze był zrozumiały, o tyle w wypowiedziach narratora uwierał i sprawiał, że miałam wrażenie, że słucham jakiejś chaotycznej opowieści znajomego, a nie czytam ciekawe dzieło literackie.

Bądź co bądź, książka mnie wciągnęła i zapewniła rozrywkę, ale nie była tym, czego się spodziewałam. Zabrakło mi zbudowania dobrej, gęstej atmosfery, choć przecież potencjał był tu naprawdę spory. Mimo wszystko uważam, że warto ją przeczytać w luźniejszy dzień, będzie dobra na jakiś czytelniczy zastój.

Jestem świeżo po lekturze książki "Głusza" i muszę przyznać, że mam mieszane uczucia.

Z jednej strony czytało się to lekko i szybko - książkę skończyłam w dzień. Fabuła miała sens i nie było większych logicznych pomyłek. Co więcej, zagadka była całkiem interesująca.

Jednak sposób jej rozwiązania już nie do końca mi się spodobał. W zakończeniu, które jest jeszcze przed...

"𝐆ł𝐮𝐬𝐳𝐚" to moje drugie spotkanie z twórczością Marka Edwardsa i jestem jeszcze bardziej zachwycona niż poprzednio!

Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony i trzymała w napięciu aż do końca. Podczas czytania nie raz miałam gęsią skórkę - umiejscowienie akcji w środku lasu mocno wpłynęło na moją wyobraźnię. W dodatku mroczne opisy i sceny jak z horroru - uwielbiam się literacko bać! Takie emocjonujące powieści to zdecydowanie moje klimaty.

Tytułowa głusza to z jednej strony fascynujące miejsce, gdzie w otoczeniu drzew i jezior można odpocząć od codzienności. Z dala od cywilizacji, bez zasięgu i w pięknym otoczeniu przyrody jednak wcale nie jest tak sielankowo jak mogłoby się wydawać... Głusza bowiem ma swoje drugie oblicze; jest mroczna, tajemnicza i skrywa krwawe sekrety sprzed lat. Dochodzi w niej do różnych dziwnych, czasem wydawałoby się wręcz paranormalnych zjawisk. To właśnie w ośrodku wypoczynkowym położonym w środku lasu wakacje spędzają Tom i jego nastoletnia córka. Podczas urlopu towarzyszyłam im również ja i razem z bohaterami próbowałam rozwiązać zagadkę rytualnego morderstwa sprzed lat. Usilnie staraliśmy się dowieść, że sprawiedliwości do dziś nie stało się zadość... Zakończenie to taka wisienka na tym literackim torcie - lepszego nie mogłam sobie wymarzyć!
Wszystko to sprawiło, że nie potrafiłam oderwać się od tej historii! Książkę przeczytałam jednym tchem, a galopująca akcja przyprawiała mnie o szybsze bicie serca. Dla mnie rewelacja!

"𝐆ł𝐮𝐬𝐳𝐚" to moje drugie spotkanie z twórczością Marka Edwardsa i jestem jeszcze bardziej zachwycona niż poprzednio!

Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony i trzymała w napięciu aż do końca. Podczas czytania nie raz miałam gęsią skórkę - umiejscowienie akcji w środku lasu mocno wpłynęło na moją wyobraźnię. W dodatku mroczne opisy i sceny jak z horroru - uwielbiam się...

Dosyć interesująca i trzymająca w napięciu, ale wątki pogańskie średnio mnie kręcą, dlatego nie mogę dać więcej gwiazdek.

Dosyć interesująca i trzymająca w napięciu, ale wątki pogańskie średnio mnie kręcą, dlatego nie mogę dać więcej gwiazdek.