Wolverine tom 1
Wydawnictwo: Mucha Comics Cykl: Wolverine by Mucha zbiorczo (tom 1) komiksy
448 str. 7 godz. 28 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Wolverine by Mucha zbiorczo (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Mucha Comics
- Data wydania:
- 2022-01-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-01-17
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366589636
- Tłumacz:
- Marek Starosta
KELNERKI, HANDLARZE BRONIĄ I LUDŹMI,
PRZESTĘPCY, ZŁE SNY I DZIKIE
WOJOWNICZKI!
Nic nie może powstrzymać Wolverine'a przed wyrżnięciem krwawej drogi ku zwycięstwu w serii sygnowanej nazwiskiem Grega Rucki (The Old Guard – Stara Gwardia, Stumptown).
Logan musi zmierzyć się z podstępnym Sabretoothem, ale przede wszystkim okiełznać bestię drzemiącąw swoim umyśle! Nie zabraknie też Nightcrawlera.
Album zawiera materiały pierwotnie w zeszytach serii Wolverine vol. 3 #1-19.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 31
- 9
- 8
- 6
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Autor niemalże od pierwszych kadrów zanurza nas tu w odmętach mocnej akcji i piętrzących się treści kierowanych raczej do dorosłego czytelnika. Scenarzysta jednocześnie prawie całkowicie rezygnuje tu ze sztampowej superbohaterskiej otoczki. Jej miejsce zajmuje mieszanka mrocznego kryminału i thrillera sprawiająca, że historia jest o wiele bardziej poważna. Dodatkowo udaje mu się doskonale budować napięcie i stopniować wylewającą się z kadrów adrenalinę.
Najważniejszą częścią iście filmowego scenariusza nie jest jednak akcja, a sam tytułowy bohater. Początkowe strony (zeszyty) ukazują Logana jako brutalnego, ale posiadającego swój własny kodeks moralny człowieka. Z czasem jednak pod wpływem zewnętrznych impulsów i odsłaniania kolejnych mrocznych sekretów przeszłości, jego dzika natura staje się coraz trudniejsza do okiełznania. Rucka ponadto stawia go w obliczu wielu wyzwań, które niezależnie od podjętych decyzji i tak przyniosą komuś ból i cierpienie. Potęguje to toczącą się w nim wewnętrzną walkę, której wynik zadecyduje która osobowość przejmie władzę nad ciałem.
Scenariusz na wielu swoich płaszczyznach potrafi więc być zachwycający. Nie jest to jednak historia idealna, całkowicie pozbawiona wad. Rucka w niektórych momentach trochę za bardzo przesadza z pewnymi wydarzeniami, które niepotrzebnie odzierają opowieść z jej realności. Nie jest to również dzieło, o którym można napisać, że jest rewolucyjne. Owszem autor dostarcza czytelnikowi angażujące i zwarte treści, ale takowe pojawiały się już wcześniej w innych pozycjach (tych dedykowanych Wolverinowi albo X-Men)....
https://popkulturowykociolek.pl/wolverine-tom-1-recenzja-komiksu/
Autor niemalże od pierwszych kadrów zanurza nas tu w odmętach mocnej akcji i piętrzących się treści kierowanych raczej do dorosłego czytelnika. Scenarzysta jednocześnie prawie całkowicie rezygnuje tu ze sztampowej superbohaterskiej otoczki. Jej miejsce zajmuje mieszanka mrocznego kryminału i thrillera sprawiająca, że historia jest o wiele bardziej poważna. Dodatkowo udaje...
więcej Pokaż mimo toKomiks właściwie powinien nazywać się "Logan", bo bohatera w kostiumie tu nie uświadczymy, podobnie jak zbyt wielu superbohaterskich popisów. Fabularnie podobało mi się wszystko: miejsce osadzenia akcji (zaściankowy północny zachód USA i pogranicze Meksyk/USA),przyziemne, mroczne historie inspirowane prawdziwymi problemami i zdarzeniami (sekciarstwo, dostęp do broni, problem nielegalnej imigracji, tragedia w Wako, itp),balansowanie Logana między człowieczeństwem a instynktami morderczej bestii. Wadą są przeciętne rysunki. Te Fernandeza (6 zeszytów) są w porządku, ale Roberstona już nie bardzo. Wszystko wygląda trochę koślawo i niedbale. Do tego marnej jakości komputerowe gradienty i tekstury, które robią za tła. Natomiast stonowana, ziemista kolorystyka nadaje fajnej atmosfery. Gdyby rysunki były lepsze ocena poszłaby w górę o +1. Komiks mimo to świetny.
Komiks właściwie powinien nazywać się "Logan", bo bohatera w kostiumie tu nie uświadczymy, podobnie jak zbyt wielu superbohaterskich popisów. Fabularnie podobało mi się wszystko: miejsce osadzenia akcji (zaściankowy północny zachód USA i pogranicze Meksyk/USA),przyziemne, mroczne historie inspirowane prawdziwymi problemami i zdarzeniami (sekciarstwo, dostęp do broni,...
więcej Pokaż mimo toPolscy komiksiarze nie mogą ostatnimi czasy narzekać na ofertę wydawców. Tytułów do wyboru mają mnóstwo, a jedynym zmartwieniem jest decyzja, na co konkretnie wydać ciężko zarobioną gotówkę. Każdy kolejny miesiąc przynosi przynajmniej kilka albumów, które wydają się warte uwagi. Początek 2022 roku nie jest w tej materii wyjątkiem, a jedną z pozycji, na których miłośnicy powieści graficznych z pewnością zawieszą oko, jest pierwszy tom „Wolverine’a” od Grega Rucki.
Choć niczego nie pragnie tak bardzo jak świętego spokoju, Logan ma duże „szczęście” do pakowania się w kłopoty. Na jego drodze staje tym razem wykorzystująca młode kobiety sekta. Bohater będzie też chciał wymierzyć sprawiedliwość bezwzględnym handlarzom żywym towarem, których działania spowodowały śmierć w męczarniach dziewiętnaściorga nielegalnych imigrantów. A gdy wydaje się, że znajdzie chwilę wytchnienia, a może nawet szczęścia, wszystko ponownie sprzysięga się przeciw niemu.
Nie ukrywam – drużynowe oblicze X-Menów ostatnimi czasy raczej średnio do mnie przemawia, a proponowane przez różne wydawnictwa klasyki przynoszą zazwyczaj lekkie rozczarowanie. Zastanawiałem się nad tym, dlaczego tak się dzieje i wydaje mi się, że po prostu wyraźniej niż kiedyś dostrzegam wady tych opowieści, nie potrafię też przyjmować ich tak bezkrytycznie, jak za czasów szkolnych, kiedy dopiero zaczynałem poznawać cudowny świat superbohaterów. Dzisiaj, w dobie przesytu podobną treścią, żeby przykuć uwagę dojrzałego i świadomego fana trzeba czegoś więcej aniżeli prostej opowiastki o walce dobra ze złem. Szansy na otrzymanie takiego komiksu upatrywałem w pierwszym tomie „Wolverine’a”, bo nie dosyć, że jest to komiks z najbardziej chyba niejednoznaczną postacią ze świata X-Menów, to jeszcze za scenariusz odpowiada tu Greg Rucka, twórca nieszablonowy, potrafiący głęboko wejść w psychikę bohatera. I nawet zważywszy na to, że ta wersja „Wolverine’a” ma już swoje lata (początek wydawania serii to 2003 rok),to nadzieje na kawał dobrego i nowoczesnego komiksu miałem naprawdę spore.
Choć „Wolverine” od Grega Rucki jest prawdziwą cegłą (ma prawie 450 stron),to czyta się błyskawicznie. Fabuła we wszystkich segmentach tego albumu jest świetnie poprowadzona i od samego początku bardzo mocno angażuje czytelnika emocjonalnie. Owszem, mamy do czynienia z komiksem osadzonym w świecie superbohaterów, ale bardzo daleko mu do typowego trykociarstwa. Scenarzysta dał nam opowieść brutalną i mocną, a przy tym dość gorzką w wymowie. Tej interpretacji postaci Wolverine’a bardzo blisko tym samym do znakomitego filmowego „Logana” (ciekawe swoją drogą, czy filmowcy inspirowali się tym komiksem…),a to jest, przynajmniej w moim odczuciu, najlepsza z możliwych rekomendacji. Na kolejnych kartach Rucka porusza dość mroczną tematykę – w toku fabuły jest mowa o sekcie, wykorzystywaniu kobiet, bezdusznych handlarzach żywym towarem, czy w końcu o konsekwencjach eksperymentów na żywych obiektach. Pod względem mroku i brutalności bardzo blisko tu do innego Marvelowskiego antybohatera, czyli Punishera. Logan momentami przypomina Franka Castle’a, zwłaszcza kiedy wkracza na ścieżkę zemsty, jednak całościowo jego postać wykreowana jest tu nieco inaczej.
Rucka spogląda na tytułowego bohatera bardzo wnikliwym okiem. Pochyla się nad jego psychiką, starając się jak najdokładniej przybliżyć nam jego motywację, pomóc określić przekonania, jakimi kieruje się w życiu. I choć znałem już wcześniej możliwości pisarskie Amerykanina, to tutaj pokazuje się z najlepszej strony, czasami przechodząc samego siebie. Choć teoretycznie prochu nie odkrywa, to sposób, w jaki ukazuje postać Logana, sprawia, że ręce same składają się do oklasków. Uwagę zwracają zwłaszcza interesujące rozważania na temat moralności i etyki. Scenarzysta porusza między innymi kwestię poczucia winy, próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy za wszystko, co zrobiliśmy, możemy otrzymać rozgrzeszenie i czy popełniając złe czyny, które w zamyśle mają naprawić inne zło, sami stajemy się tacy jak to, z czym walczymy? Nie dostajemy łatwych odpowiedzi, ale w ostatecznym rozrachunku najważniejsze okazuje się to, co staramy się zrobić, żeby w parszywych okolicznościach przyrody być po prostu przyzwoitą istotą ludzką. A Logan kimś takim jest – na zewnątrz twardy jak adamantium, głęboko w środku jest zaskakująco wrażliwy i stara się postąpić tak, jak należy, nie oczekując za to orderów ani wdzięczności.
Jak wypadają rysunki Robertsona i Fernandeza? Trzeba przyznać, że całkiem nieźle. Ten pierwszy zwraca uwagę na zwierzęcą stronę tytułowego bohatera. W jego interpretacji nie jest on przystojny ani gładki – to zarośnięty, muskularny gość, który już na pierwszy rzut oka wygląda jak typ spod ciemnej gwiazdy i ktoś, komu za nic w świecie nie chciałoby się wejść w drogę. U Fernandeza jest już odrobinę inny, nadal zauważalnie dziki, ale bardziej konwencjonalny. Obaj artyści dobrze realizują przy tym wizję scenarzysty, są też wyjątkowo solidni w kolejnych kadrach i efektowni w scenach przemocy, co sprawia, że warstwa wizualna komiksu jawi się naprawdę solidnie.
„Wolverine” to album, któremu tak daleko od typowego Marvela, jak to tylko możliwe. Nie ma tu jaskrawości i patetyzmu znanego z MCU i to naprawdę świetna wiadomość. Jarmarczne oblicze superbohaterów i tak jest nadreprezentowane w popkulturze, dobrze więc, że komiks Grega Rucki jest inny. To przy okazji kawał świetnej lektury, zdecydowanie lepszej niż się spodziewałem, zanim wziąłem ten album do ręki. Otwarcie nowego roku w Mucha Comics wyszło tym samym naprawdę okazale.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2022/03/wolverine-tom-1-recenzja.html
oraz na łamach serwisu Szortal - https://www.facebook.com/Szortal/posts/5166256503397035
Polscy komiksiarze nie mogą ostatnimi czasy narzekać na ofertę wydawców. Tytułów do wyboru mają mnóstwo, a jedynym zmartwieniem jest decyzja, na co konkretnie wydać ciężko zarobioną gotówkę. Każdy kolejny miesiąc przynosi przynajmniej kilka albumów, które wydają się warte uwagi. Początek 2022 roku nie jest w tej materii wyjątkiem, a jedną z pozycji, na których miłośnicy...
więcej Pokaż mimo toSytuacja i problemy z jakimi boryka się Logan w tym komiksie, skojarzyły mi się z Punisherem.
To akurat była miła niespodzianka. Jednak wcześniej spodziewałem się mściwego Wolverine'a, mutanta nie umiejącego usiedzieć na miejscu, mierzącego się z przeszłością lub starymi wrogami.
I to dostałem.
Sytuacja i problemy z jakimi boryka się Logan w tym komiksie, skojarzyły mi się z Punisherem.
Pokaż mimo toTo akurat była miła niespodzianka. Jednak wcześniej spodziewałem się mściwego Wolverine'a, mutanta nie umiejącego usiedzieć na miejscu, mierzącego się z przeszłością lub starymi wrogami.
I to dostałem.
Wolvie dla dojrzałych
Na polskim rynku pojawił się właśnie pierwszy tom nowej serii z Wolverine’em. Chociaż słowo “nowa” nie jest w tym wypadku najbardziej trafne. To, co znajdziecie bowiem w tym albumie, to historie z lat 2003-2004, otwierające trzeci volume tej serii, na polskim rynku wydany dotąd jedynie fragmentarycznie. I chociaż najlepsze opowieści z tego woluminu dopiero przed nami, tom ten, stanowiący kompletny zbiór runu Grega Rucki, to kawał świetnej, dojrzałej opowieści dla miłośników Rosomaka.
http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/03/wolverine-tom-1-greg-rucka-darick.html
Wolvie dla dojrzałych
więcej Pokaż mimo toNa polskim rynku pojawił się właśnie pierwszy tom nowej serii z Wolverine’em. Chociaż słowo “nowa” nie jest w tym wypadku najbardziej trafne. To, co znajdziecie bowiem w tym albumie, to historie z lat 2003-2004, otwierające trzeci volume tej serii, na polskim rynku wydany dotąd jedynie fragmentarycznie. I chociaż najlepsze opowieści z tego woluminu...