Niestety zupełnie nie moje klimaty. To było moje pierwsze podejście do Kinga i w ogóle do tego gatunku. Czuję się przetyrana tą lekturą. Miałam wrażenie, że nigdy nie skończę jej czytać. Na szczęście się udało.

Niestety zupełnie nie moje klimaty. To było moje pierwsze podejście do Kinga i w ogóle do tego gatunku. Czuję się przetyrana tą lekturą. Miałam wrażenie, że nigdy nie skończę jej czytać. Na szczęście się udało.

Ależ to było dobre. Świetnie napisana książka. Po przeczytaniu chce się więcej i więcej.

Ależ to było dobre. Świetnie napisana książka. Po przeczytaniu chce się więcej i więcej.

Był to pierwszy horror jaki w życiu przeczytałem.
Lata temu obejrzałem film Kubrika i ustanowił on bardzo wysoko poprzeczkę dla "Lśnienia".
Dziś, świeżo po lekturze, wiem to książka jest nawet lepsza od filmu.
Trzymająca w napięciu, wielowymiarowy historia którą można interpretować na wiele sposobów. Pokazana przemiana Jacka oraz motyw dziecego medium jest czymś symbolicznym, czymś więcej niż tylko barwną fabułą. W tej książce każdy z nas może odnaleźć siebie i zestawić że swoim życiem. Serdecznie polecam również audiobook z Woronowicz ponieważ jest genialnie zrealizowany.

Był to pierwszy horror jaki w życiu przeczytałem.
Lata temu obejrzałem film Kubrika i ustanowił on bardzo wysoko poprzeczkę dla "Lśnienia".
Dziś, świeżo po lekturze, wiem to książka jest nawet lepsza od filmu.
Trzymająca w napięciu, wielowymiarowy historia którą można interpretować na wiele sposobów. Pokazana przemiana Jacka oraz motyw dziecego medium jest czymś...

Najlepszy horror. Regulatorzy czy To są na drugim miejscu. Tutaj w tej powieści jest wszystko to co dostarcza tego dreszczyku podczas czytania. Dla mnie nr 1

Najlepszy horror. Regulatorzy czy To są na drugim miejscu. Tutaj w tej powieści jest wszystko to co dostarcza tego dreszczyku podczas czytania. Dla mnie nr 1

Tak jak powieści Kinga kocham miłością wielką tak przez „Lśnienie” nie jestem w stanie przebrnąć. Ogromne plusy za ten sam styl jednak coś w historii samej w sobie jest takiego, ze mnie osobiście odrzuca.

Tak jak powieści Kinga kocham miłością wielką tak przez „Lśnienie” nie jestem w stanie przebrnąć. Ogromne plusy za ten sam styl jednak coś w historii samej w sobie jest takiego, ze mnie osobiście odrzuca.

dwie gwiazdki za to, że zebrane w słowa, bo ja książek pisać nie umiem, ale King to przereklamowany grafoman i zdania nie zmienię XD. Będę czytać tak długo aż coś ocenię na więcej niż trzy.

dwie gwiazdki za to, że zebrane w słowa, bo ja książek pisać nie umiem, ale King to przereklamowany grafoman i zdania nie zmienię XD. Będę czytać tak długo aż coś ocenię na więcej niż trzy.

Była to moja pierwsza książka Kinga i miałem olbrzymie oczekiwania co do tej książki, a otrzymałem trochę nużącą historię z przydługimi opisami. Tylko w niektórych momentach potrafiła we mnie wzbudzić napięcie czy strach, a to było zdecydowanie za mało. Spory zawód.

Była to moja pierwsza książka Kinga i miałem olbrzymie oczekiwania co do tej książki, a otrzymałem trochę nużącą historię z przydługimi opisami. Tylko w niektórych momentach potrafiła we mnie wzbudzić napięcie czy strach, a to było zdecydowanie za mało. Spory zawód.

Genialne, strasze i godne polecenia!

Genialne, strasze i godne polecenia!

Najlepszą częścią tej książki to jej koniec. Zakończenie to jedyne co mi sie podobało.

Najlepszą częścią tej książki to jej koniec. Zakończenie to jedyne co mi sie podobało.

✨️ Ogromny kompleks hotelowy położony w górach, z bardzo ograniczonym a wręcz niemożliwym dostępem do świata w zimie i rodzina (pozornie szczęśliwa) - to nie mogło się skończyć dobrze. Ba! To nawet nie miało prawa dobrze się zacząć.

✨️ Oj dzieje się w tej powieści, dzieje. A to głównie dzięki świetnie opisanym bohaterom i miejscu akcji. Jack - mąż, ojciec, pisarz, były nauczyciel. Wendy - żona, matka i kochanka. Na pierwszy rzut oka wydaje się być szczęśliwą kobietą. Danny - ich syn, posiadający niesamowity dar. Hotel Panorama - nawet nie trzeba do niego wchodzić, by odczuć, że ma w sobie "coś" mrocznego. Przeszłość z teraźniejszością mieszają się ze sobą non stop ale spokojnie! Idzie za tym nadążyć. 🤭 Za akcją również. 😉

✨️ Horrorów nie czytam zbyt często, dlatego też jestem zdziwiona tym, że powieść jest... mało straszna. Znaczy się są momenty grozy ale tak, żebym się bała po ciemnym korytarzu chodzić to nie (swoją drogą przyznajcie, że ciekawe to moje "kryterium straszności" 🤣).

✨️ Po "Lśnienie" sięgnęłam przypadkowo i nie przypadkowo. Po pierwsze - od dawna było na mojej liście książek do przeczytania, po drugie - jak zobaczyłam książkę na półce - dłoń automatycznie po nią sięgnęła. Cieszę się, że do "Zielonej mili" (przeczytanej ok. 10 lat temu) doszła W KOŃCU kolejna powieść Autora. Pewnie nie ostatnia. 😉

✨️ Ogromny kompleks hotelowy położony w górach, z bardzo ograniczonym a wręcz niemożliwym dostępem do świata w zimie i rodzina (pozornie szczęśliwa) - to nie mogło się skończyć dobrze. Ba! To nawet nie miało prawa dobrze się zacząć.

✨️ Oj dzieje się w tej powieści, dzieje. A to głównie dzięki świetnie opisanym bohaterom i miejscu akcji. Jack - mąż, ojciec, pisarz, były...