Rodzinna tajemnica. Któż ich nie ma. Czasami lepiej nie wiedzieć co skrywa, innym razem może być początkiem niezwykłej przygody 😀

Rodzina Lucjana też ma swoją tajemnicę. Ta tajemnica była przyczynkiem do zniknięcia dziadka Lucjana w niewyjaśnionych okolicznościach. Przez nią też jego tata trafił do więzienia. Obaj panowie byli blisko związani z potworami. Tak, dobrze czytacie, z potworami. Kiedyś, w całkiem nie tak odległych czasach, społeczność ludzi zawiązała przymierze z potworami, które żyły na pobliskich wzgórzach. Przymierze to przynosiło wzajemne korzyści, jednak do czasu. Ludzie na powrót zaczęli się ich bać pragnąc ich zgładzenia. Zapewne zmieniliby szybko zdanie, gdyby wiedzieli że to dzięki nim są w stanie uleczyć swoich bliskich z ogromnego smutku i niemocy, która trawi ludność od pokoleń. Na szczęścia jest przecież Lucek, chłopiec który swoją determinacją i sprytem przywróci w królestwie na powrót porządek i przy okazji odnajdzie zaginionego dziadka 😀.

---

POTWORNA SPRAWA to debiut literacki Kasi Kilczuk. I jak na debiut przystało jest bardzo udany 👍❤️ Kasia zabiera nas do świata ludzkich trosk, obaw i lęków, na które lekarstwem często okazuje się zwykła troska, miłość i przyjaźń. Strach jest złym doradcą, za to gdy kieruje nami otwarty umysł, ciekawość i dobroć wszystko jest możliwe 💪 Lucek to chłopak, który niczym nie różni się od naszych dzieci. Mój straszy syn bardzo go polubił, bo w niektórych sytuacjach przypominał mu jego samego 😀. A przecież tacy bohaterowie trafiają do nas najbardziej 💛.

Rodzinna tajemnica. Któż ich nie ma. Czasami lepiej nie wiedzieć co skrywa, innym razem może być początkiem niezwykłej przygody 😀

Rodzina Lucjana też ma swoją tajemnicę. Ta tajemnica była przyczynkiem do zniknięcia dziadka Lucjana w niewyjaśnionych okolicznościach. Przez nią też jego tata trafił do więzienia. Obaj panowie byli blisko związani z potworami. Tak, dobrze...

To jest potworrrnie dobre!
Kiedy chwilę przed premierą Wydawnictwo Dziwimisie udostępniło na swojej stronie cztery pierwsze rozdziały, przeczytaliśmy je jednym tchem i oboje ze Skrzatem byliśmy bardzo ciekawi jak zakończy się ta historia.
Co więcej, mój Syn co jakiś czas, zwłaszcza gdy mignęła mu gdzieś okładka, dopytywał kiedy kupimy "książkę o potworze". W końcu zamówiłam i jest.

To opowieść o odwiecznej walce dobra ze złem, o przyjaźni, odwadze, poświęceniu, lęku przed tym co obce, nieznane, inne.

Głównym bohaterem jest kilkulatek Lucek, który tęskni za swoim Tatą. Tata chłopca został bowiem skazany przez Króla Garmira, władcę krainy Przymierza na karę pozbawienia wolności ze względu na sympatyzowanie z Potworami - stworami zamieszkującymi krainę, a których Król jest zagorzałym wrogiem. W Przymierzu źle się dzieje, ludzie zapadają na tajemniczą chorobę Niemożycę, o której pojawienie się Król oskarża właśnie Potwory. Lucek stara się znaleźć sposób na uwolnienie Taty, przy okazji odkrywa, że jego Ojciec prowadził badania nad dobroczynną, ba! Uzdrawiającą mocą wydzieliny z futra tych tajemniczych stworów. W międzyczasie wraz ze swoją przyjaciółką Kaliną, chłopiec poznaje Potworzycę Fiolkę, która okazuje się być jednym z najmilszych i najsympatyczniejszych Stworzeń. Niestety ludzie króla wpadają na trop Fiolki i wkrótce trafia ona do niewoli. Gdy okazuje się, że córka Króla również zapada na tajemniczą Niemożycę, Lucek postanawia wykorzystać szansę i udowodnić, że Potwory wcale nie są takie złe i straszne. Czy chłopcu uda się ocalić Fiolkę? Czy uda się uwolnić Tatę? I przekonać ludzi do potworów? Tego dowiecie się z lektury tej niezwykłej baśni.

I chociaż wiek sugerowany to 9 lat, ja czytałam z 5latkiem i obojgu nam się podobała ta historia. Tekstu dużo, okraszony jednak pięknymi dodającymi klimatu baśniowości ilustracjami, ale czyta się szybko i akcja naprawdę wciąga.
Szczerze polecam.

To jest potworrrnie dobre!
Kiedy chwilę przed premierą Wydawnictwo Dziwimisie udostępniło na swojej stronie cztery pierwsze rozdziały, przeczytaliśmy je jednym tchem i oboje ze Skrzatem byliśmy bardzo ciekawi jak zakończy się ta historia.
Co więcej, mój Syn co jakiś czas, zwłaszcza gdy mignęła mu gdzieś okładka, dopytywał kiedy kupimy "książkę o potworze". W końcu zamówiłam...

" Czy wiesz, że najlepszym sposobem na pokonanie trudności, jest stawienie im czoła?"

Jest to przygoda Lucka, który pokazał swoją odwagę mimo młodego wieku. Gdy jego tatę zabrali do więzienia był zrozpaczony, ludzie odwrócili się od niego ale on byl przekonany o niewinności ojca. I chciał zrobić wszystko aby to wszystkim udowodnić. Chciał znaleźć też lekarstwo na panującą chorobę, chciał dokończyć to co zaczął jego tata. I dążył do tego aby przekonać ludzi, że potwory są całkiem inne niż zostały im przedstawione.

Czy mu to się to wszystko uda? I czy uwolni ojca z więzienia? Co się tam wydarzyło przekonaj się sam.

Fantastyczna przygoda, która mnie pochłonęła, a dzieciaki chętnie słuchały i były ciekawe dalszych losów Lucka.

Polecam 💛💛💛

" Czy wiesz, że najlepszym sposobem na pokonanie trudności, jest stawienie im czoła?"

Jest to przygoda Lucka, który pokazał swoją odwagę mimo młodego wieku. Gdy jego tatę zabrali do więzienia był zrozpaczony, ludzie odwrócili się od niego ale on byl przekonany o niewinności ojca. I chciał zrobić wszystko aby to wszystkim udowodnić. Chciał znaleźć też lekarstwo na panującą...

Dziewięcioletni Lucek mieszka w krainie zwanej Przymierzem, w której od jakiegoś czasu ludzie zaczęli chorować na tajemniczą niemożycę. Rodzina chłopca przeżywa kryzys, ponieważ ojciec za sprzeciwienie się królowi został wtrącony do lochów. Lucek postanawia go uratować, a z pomocą przychodzi mu zielony notatnik ojca skrywający niesamowite informacje, które posłużą chłopcu jako istotne wskazówki. Lucek w cały plan wtajemnicza swoją przyjaciółkę Kalinę, a ta z całych sił wspiera kolegę w działaniu, czyli w odnalezieniu...potwora!

Za czasów króla Skarabeusza Piątego ludzie żyli z nimi w zgodzie, ale obecny władca zaburzył te łagodne relacje i strach ponownie ogarnął mieszkańców. Lucek natyka się w jednej z jaskiń na Fiolkę- strachliwego potwora. Stwór
wywołuje w mieście potworne zamieszanie, którego skutki zapiszą się w historii Przymierza na długie lata!

Co jednak z ojcem chłopca oraz zarazą panującą w krainie? Czy Lucek zdoła uwolnić tatę i znajdzie sposób na
wyleczenie chorych?
.
Opowiadanie zabiera nas do fantastycznego świata baśni, w którym toczy się nierówna walka dobra ze złem. Główny
bohater mimo swych lęków pokonuje wszelkie przeciwności, by dowieść sprawiedliwości i udowodnić niewinność
ojca. Jest zdeterminowany i gotów na poświęcenia nie tylko dla dobra swego i rodziny, ale i całej krainy. Lucek
wykazuje się niesamowitą odwagą, a wiatru w żagle nabiera dzięki silnej oraz bezwarunkowej przyjaźni, która
rozgrzała moje serducho. Postawa dzieci jest naprawdę godna naśladowania. Historia pokazuje, że warto walczyć
o swoje i nigdy nie tracić wiary we własne możliwości!

Akwarelowe ilustracje stworzone przez Ewę Kownacką idealnie współgrają z treścią, a ich baśniowy klimat
przenosi czytelników do wymyślonej krainy. Publikacja dedykowana jest dzieciom w wieku 9+ jednak ze względu na
zawarte w niej wartości oraz podzielenie na rozdziały uważam, że spokojnie nada się i dla młodszych pociech.

Dziewięcioletni Lucek mieszka w krainie zwanej Przymierzem, w której od jakiegoś czasu ludzie zaczęli chorować na tajemniczą niemożycę. Rodzina chłopca przeżywa kryzys, ponieważ ojciec za sprzeciwienie się królowi został wtrącony do lochów. Lucek postanawia go uratować, a z pomocą przychodzi mu zielony notatnik ojca skrywający niesamowite informacje, które posłużą chłopcu...

Moja dziesięcioletnia córka o książce powiedziała tak: "Znajdziecie w niej coś o potworach (właściwie całkiem dużo, zobaczcie nawet sam tytuł),o więzieniu (wiem, że szczególnie chłopakom ten wątek się może spodobać),o wyzwaniach (tak zwany challenge),o odwadze i pokonywaniu lęków (coś dla każdego dziecka, mówię Wam!),o królestwie (taki bajkowy klimacik),o przyjaźni (Kalina jest spoko!),o młodszym rodzeństwie (ile z nim kłopotów... ale dobrze je mieć!) oraz o rodzinie (na początku trochę smutny wątek...).
Powiem jeszcze, że książkę czyta się szybko, bo wciąga. Cały czas chce się widzieć, co będzie dalej. A mówi to fanka Harrego Pottera, Baśnioboru i Dziennika Cwaniaczka."

Moja dziesięcioletnia córka o książce powiedziała tak: "Znajdziecie w niej coś o potworach (właściwie całkiem dużo, zobaczcie nawet sam tytuł),o więzieniu (wiem, że szczególnie chłopakom ten wątek się może spodobać),o wyzwaniach (tak zwany challenge),o odwadze i pokonywaniu lęków (coś dla każdego dziecka, mówię Wam!),o królestwie (taki bajkowy klimacik),o przyjaźni...

Książka w twardej oprawie, papier dobrej jakości.
Wydawnictwo proponuje ją czytelnikom od 9 roku życia. U nas chętnie słuchały również młodsze( 4 i 6 lat). Okazała się dobrą lekturą do wspólnego czytania. Napisana w prostym językiem, zrozumiałym dla dziecka. Przemycono w niej przysłowia, zagadkę(która po lekturze, może być wykorzystana w zabawie),a już od pierwszych stron opowieści jesteśmy świadkami przeplatajacych się w niej emocji! Na ten szeroki wachlarz składają się między innymi: smutek, tęsknota, radość, strach, zawód, złość, nadzieja, odwaga, sympatia, zaufanie czy duma.. Jestem oczarowana z jaką lekkością zostały przedstawione przez autorkę.

"POTWORNA SPRAWA" rozpoczyna się rozmyślaniem pogrążonego w smutku Lucka-głównego bohatera, nad zdarzeniem minionego tygodnia. Otóż jego tata został pojmany przez strażników królewskich...
Dlaczego? Działał w słusznej sprawie! Chciał przecież udowodnić ludziom jak ważne mogą okazać się dla nich potwory.
Tylko jak to zrobić? Jest przecież chłopcem. To będzie trudna misja.
Jednak Lucek jest pewien, że tylko on może tego dokonać. Musi udowodnić, że jego tata jest niewinny! A potwór -nie taki straszny jak go malują,ale najpierw trzeba go odnaleźć! W dodatku w PRZYMIERZU rozprzestrzenia się choroba, na którą nie ma lekarstwa...

Historia Lucka to opowieść o dążeniu do prawdy, która pomoże uwolnić jego tatę. O poszukiwaniu w sobie odwagi, przełamywaniu lęków. Znajdziemy tu wątek przyjaźni, opartej na wzajemnym wsparciu ale przede wszystkim na zaufaniu. POTWORNA SPRAWA to książka, której fabuła jest pełna akcji! Działanie- to w niej kluczowy element.

Jeśli chcecie się dowiedzieć czym jest Rosalis potworalis, czy udało się uwolnić Jakuba-tatę chłopca, a także znaleźć lekarstwo na NIEMOŻYCĘ, a może odkryć technikę szyforwania wiadomości- koniecznie sięgnijcie po tę lekturę.

Książka w twardej oprawie, papier dobrej jakości.
Wydawnictwo proponuje ją czytelnikom od 9 roku życia. U nas chętnie słuchały również młodsze( 4 i 6 lat). Okazała się dobrą lekturą do wspólnego czytania. Napisana w prostym językiem, zrozumiałym dla dziecka. Przemycono w niej przysłowia, zagadkę(która po lekturze, może być wykorzystana w zabawie),a już od pierwszych stron...

Szczerze mówiąc sama wzruszyłam się do łez... jak dziecko. To cudowna książka, w której poruszone są tematy samodzielności, podejmowania wyborów, pokonywania swoich lęków i słabości, korzystania z pomocy, siły przyjaźni i miłości.
Po prostu skarbnica ważnych i pięknych spraw.
Znaleźliśmy w niej wielką mądrość, ciepło i otuchę.
Widząc ten zachwyt, moja nastoletnia Córka wzięła "Potworną sprawę" do siebie, żeby ją potajemnie przeczytać.
Książka skierowana do dzieci, a porusza również starszych 💝

Szczerze mówiąc sama wzruszyłam się do łez... jak dziecko. To cudowna książka, w której poruszone są tematy samodzielności, podejmowania wyborów, pokonywania swoich lęków i słabości, korzystania z pomocy, siły przyjaźni i miłości.
Po prostu skarbnica ważnych i pięknych spraw.
Znaleźliśmy w niej wielką mądrość, ciepło i otuchę.
Widząc ten zachwyt, moja nastoletnia Córka...

Historia Lucka, którego tata Jakub, badacz potworów został niesłusznie aresztowany przez strażników królewskich i trafił do więzienia.
Lucek postanowił udowodnić niewinność swojego taty. Rusza więc z przyjaciółmi na misję odnalezienia potwora. Na każdym kroku spotkają ich jednak trudności. Gdy już znajdują potwora, okazuje się, że nie są w stanie się z nim porozumieć, nie znają ich języka. Lucek był z tego powodu bardzo zawiedziony, bo chciał być kimś niezwykłym - dokładnie tak samo jak jego tata i dziadek.
A może w porozumieniu się z potworami pomoże zaszyfrowana wiadomość w notatkach ojca?
Chłopiec bardzo tęsknił za tatą i pragnął go uratować. Bał się, że nigdy go już nie zobaczy. Musiał, więc zrobić wszystko aby poznać język Potworów. Musiał pokonać swoje lęki.

Co się działo dalej, czy Luckowi uda porozumieć się z Potworami, kim jest Fiolka, dowiecie się czytając książkę.

"Potworna sprawa" jest to historia o przyjaźni, miłości, walce i pokonywaniu własnych lęków. To historia o miłości, która wszystko zwycięży.
To opowieść, z której dowiadujemy się, że nie należy nikogo i niczego oceniać po pozorach. A naszymi atutami mogą stać się cechy, których w sobie nie lubimy.

Historia była dla mnie bardzo bliska i czytając ją bardzo się wzruszyłam. Wtajemniczeni wiedzą dlaczego.....

Przepiękne ilustracje, śliczne wydanie książki w twardej okładce
Rekomendowany wiek: 9+

Historia Lucka, którego tata Jakub, badacz potworów został niesłusznie aresztowany przez strażników królewskich i trafił do więzienia.
Lucek postanowił udowodnić niewinność swojego taty. Rusza więc z przyjaciółmi na misję odnalezienia potwora. Na każdym kroku spotkają ich jednak trudności. Gdy już znajdują potwora, okazuje się, że nie są w stanie się z nim porozumieć, nie...

Uwielbiam literaturę dla dzieci z wielu powodów, a jednym z nich jest przyglądanie się sposobom, w jakie różni autorzy przemawiają do młodszych odbiorców i jakie podejmują tematy. Testujemy bardzo różne tytuły, szukając w nich wartości dla siebie i innych. Lubię też przyglądać się mniejszym wydawcom, ponieważ warto mówić o wydawanych przez nich tytułach. Z tych i innych powodów zdecydowałam się na lekturę "Potwornej sprawy" Katarzyny Kilczuk od wydawnictwa Dziwimisie.

"Potworna sprawa" jest historią z pozoru dość prostą, utrzymaną w typowym dla bajek stylu. Mamy tu pierwszoplanowego bohatera, który musi zmierzyć się z pewnym wyzwaniem potencjalnie ponad jego siły w niedookreślonym świecie przedstawionym, w którym możliwe jest zaistnienie tych konkretnych przeciwności losu. Narracja jest tu spokojna, typowa dla bajek, podobnie jak struktura historii, co nie znaczy, że sama opowieść jest nudna. Autorka bardzo dobrze korzysta z bajkowego kostiumu, by poruszyć kilka ciekawych tematów.

Po pierwsze jest to historia o mierzeniu się z trudną sytuacją, z wyzwaniem, od którego rezultatu zależy los nie tylko bohatera, ale jego rodziny, a potencjalnie i królestwa. Pokazuje, że czasem musimy wziąć sprawy w swoje ręce, inaczej nic się nie zmieni. Po drugie, jest to historia o miłości i rodzinie, dla której jesteśmy gotowi na poświęcenia, oraz o przyjaźni, bo ze wsparciem przyjaciół możemy osiągnąć więcej.

W swej najważniejszej warstwie Potworna sprawa dotyczy lęku przed wszystkim, co inne, strachu przed nieznanym i wynikającej z lęku niechęci oraz odrzucenia. Lucek widzi, że do króla nie trafiają żadne argumenty o nieszkodliwości potworów i że nie potrafi on zmienić zdania. Reakcją na ten lęk jest chęć ataku i zniszczenia jego źródła. Tymcasem Lucek musi nie tylko pokonać własny lęk, ale i znaleźć sposób na przekonanie innych, że nie ma czego się bać. Jednocześnie pokazuje, że również druga strona, ta pozornie straszna i odpychająca, się zwyczajnie boi.

To bardzo ładna opowieść, w której możemy znaleźć wiele wartości, a jednocześnie cieszyć się samą historią. Może nie powaliła mnie na kolana, ale potrafię docenić jej jakość - ciekawą fabułę i przesłanie, które jest czytelne dla młodego odbiorcy, ale też nie reprezentuje łopatologicznego dydaktyzmu. Ozdobą książki są też ilustracje przygotowane przez Ewę Kownacką, kolorowe, przyjazne i naprawdę urocze.

Wydawnictwo określa docelowy wiek odbiorcy jako 9+ i przypuszczam, że w tym wieku czytelnik wyniesie z lektury najwięcej, ale wydaje mi się, że swobodnie można czytać tę książkę z wczesnoszkolniakami. Już młodsi odbiorcy docenią tę historię i można będzie podyskutować z nimi o wartościach wyniesionych z lektury.

Uwielbiam literaturę dla dzieci z wielu powodów, a jednym z nich jest przyglądanie się sposobom, w jakie różni autorzy przemawiają do młodszych odbiorców i jakie podejmują tematy. Testujemy bardzo różne tytuły, szukając w nich wartości dla siebie i innych. Lubię też przyglądać się mniejszym wydawcom, ponieważ warto mówić o wydawanych przez nich tytułach. Z tych i innych...