Piękny język, humor, groteska, ale też (uwaga na milusińskich!) okrucieństwo (szlachtowanie, dekapitacje, a nawet rozczłonkowanie zwłok) i teksty, które dziś by zwyczajnie nie przeszły (tu chyba bezkonkurencyjny, jako przykład, będzie "potworny Murzyn"),zatem nie jest to rzecz dla nadwrażliwców.

Piękny język, humor, groteska, ale też (uwaga na milusińskich!) okrucieństwo (szlachtowanie, dekapitacje, a nawet rozczłonkowanie zwłok) i teksty, które dziś by zwyczajnie nie przeszły (tu chyba bezkonkurencyjny, jako przykład, będzie "potworny Murzyn"),zatem nie jest to rzecz dla nadwrażliwców.

Ali Baba buduje białą a Kassim czarną chałupę.

Mądra Morgana oznacza inne domy znakiem, jaki zauważyła przy swoim zamiast ów znak zetrzeć.

Derwisz jest zmęczony, strudzony i znużony nazbyt długim życiem.

Po Leśmianowemu, fantastyczny język i zapadające w dziecięcą pamięć i wyobraźnię strofy i obrazy.

Daję 9 gwiazdek tylko dlatego, że jednak Sindbad lepszy ciutkę jest.

Ali Baba buduje białą a Kassim czarną chałupę.

Mądra Morgana oznacza inne domy znakiem, jaki zauważyła przy swoim zamiast ów znak zetrzeć.

Derwisz jest zmęczony, strudzony i znużony nazbyt długim życiem.

Po Leśmianowemu, fantastyczny język i zapadające w dziecięcą pamięć i wyobraźnię strofy i obrazy.

Daję 9 gwiazdek tylko dlatego, że jednak Sindbad lepszy ciutkę jest.

Cudne :-) Czytał nam tata a potem ja czytałam synowi.

Cudne :-) Czytał nam tata a potem ja czytałam synowi.

Nie znałam Leśmiana od tej strony. :) Najciekawsza i zarazem najstraszniejsza jest chyba "Opowieść króla Wysp Hebanowych". Chociaż dziś uznana zostałaby za rasistowską.

Nie znałam Leśmiana od tej strony. :) Najciekawsza i zarazem najstraszniejsza jest chyba "Opowieść króla Wysp Hebanowych". Chociaż dziś uznana zostałaby za rasistowską.

Baśnie mojego dzieciństwa.

Baśnie mojego dzieciństwa.

„Klechdy sezamowe” właściwie powstały na zamówienie. Leśmian związany był z wydawnictwem Mortkowicza, a ponieważ wciąż potrzebował pieniędzy, robił wszystko, by dostać zaliczkę na kolejną pracę. Nie przeszkodziło to jednak Leśmianowi stworzyć małego arcydzieła literatury dziecięcej. „Klechdy sezamowe” zapadają w pamięć dzięki niesamowitym historiom i pięknym językiem. Są to baśnie o emocjach („Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze”),niesamowitych przygodach (Baśń o rumaku zaklętym”, „Ali-Baba i czterdziestu rozbójników”, „Baśń o Aladynie i o lampie cudownej”) czy przestrogach („Rybak i geniusz”). Choć Leśmiana uczniowie poznają raczej od strony wierszy, to tu dopiero mogą poznać arcy bogatą wyobraźnię artysty oraz znaczenie leśmianizmów, neologizmów tworzonych właśnie przez Leśmiana (ciekawie o neologizmach pisze także autor „ Bezecnika gramatyki polskiej”). Jeśli sama wyobraźnia uruchomiona słowami to za mało, wydanie Wydawnictwa Dwie Siostry zawiera także ilustracje Jana Lenicy, jednego z twórców polskiej szkoły plakatu.
Więcej na https://konfabula.pl/nowe-lektury-2021/

„Klechdy sezamowe” właściwie powstały na zamówienie. Leśmian związany był z wydawnictwem Mortkowicza, a ponieważ wciąż potrzebował pieniędzy, robił wszystko, by dostać zaliczkę na kolejną pracę. Nie przeszkodziło to jednak Leśmianowi stworzyć małego arcydzieła literatury dziecięcej. „Klechdy sezamowe” zapadają w pamięć dzięki niesamowitym historiom i pięknym językiem. Są to...

Uwielbiałem te baśnie w dzieciństwie i jednocześnie trochę się ich bałem. Zwłaszcza Opowiadanie króla Wysp Hebanowych było dla mnie przerażające - do tego stopnia, że omijałem je podczas podczas kolejnych czytań.
Dopiero jako dorosły człowiek zauważyłem i doceniłem poetycki język opowieści, a także cudowne, ironiczne poczucie humoru autora.

Uwielbiałem te baśnie w dzieciństwie i jednocześnie trochę się ich bałem. Zwłaszcza Opowiadanie króla Wysp Hebanowych było dla mnie przerażające - do tego stopnia, że omijałem je podczas podczas kolejnych czytań.
Dopiero jako dorosły człowiek zauważyłem i doceniłem poetycki język opowieści, a także cudowne, ironiczne poczucie humoru autora.

Wysłuchałam. Czytał mi Zborowski, Zadura, Holtz, Kosior, Popczyński i ubawiłam się do łez.
Też chcę takie samo przesypujące się skarby! ;-)

Wysłuchałam. Czytał mi Zborowski, Zadura, Holtz, Kosior, Popczyński i ubawiłam się do łez.
Też chcę takie samo przesypujące się skarby! ;-)

Moje ukochane baśnie z dzieciństwa, magiczne w każdym calu!!!!

Moje ukochane baśnie z dzieciństwa, magiczne w każdym calu!!!!

Ulubiona książka dzieciństwa. Magiczna...

Ulubiona książka dzieciństwa. Magiczna...