Nie jest to pozycja wybitna, ale można przesłuchać przy okazji.
Na plus:
+ akcja dzieje się w okresie XVIII w.
+ ciekawy zabieg z perspektywą kogoś z zewnątrz
Na minus:
- dużo dygresji
- rozdzielona chronologia, która mocno wybija z imersji
- fabuła pozbawiona dynamiki
- mało ciekawi bohaterowie, a najciekawsze postacie szybko znikają z kart książki
- elementy fantastyczne, które nie mają wpływu na nic właściwie i moim zdaniem są niepotrzebne

Nie jest to pozycja wybitna, ale można przesłuchać przy okazji.
Na plus:
+ akcja dzieje się w okresie XVIII w.
+ ciekawy zabieg z perspektywą kogoś z zewnątrz
Na minus:
- dużo dygresji
- rozdzielona chronologia, która mocno wybija z imersji
- fabuła pozbawiona dynamiki
- mało ciekawi bohaterowie, a najciekawsze postacie szybko znikają z kart książki
- elementy fantastyczne,...

Niczego się nie spodziewałam, nie znam książek Pana Podlewskiego i całe szczęście bo tego co się dzieje w książce nie wymyśliłabym nigdy 😁
Opowieść zbudowana wokół prawdziwych wydarzeń i historii Polski. Co bardzo lubię, oczywiście musiałam sobie przypomnieć tło historyczne, o co chodziło w Konfederacji Barskiej itd.
Historia Jasia i Stasia niesamowita i jeszcze okraszona subtelnym poczuciem humoru, dzięki czemu uśmiech nie schodził z moich ust.
Ciekawa bardzo książka, nieoczywista i zabawna 😁

Niczego się nie spodziewałam, nie znam książek Pana Podlewskiego i całe szczęście bo tego co się dzieje w książce nie wymyśliłabym nigdy 😁
Opowieść zbudowana wokół prawdziwych wydarzeń i historii Polski. Co bardzo lubię, oczywiście musiałam sobie przypomnieć tło historyczne, o co chodziło w Konfederacji Barskiej itd.
Historia Jasia i Stasia niesamowita i jeszcze okraszona...

I właśnie następuje zwolnienie blokady!

Na bloga wmaszerowała z wyraźnym chlupotem błota, ale i kawaleryjską fantazją pierwsza w tym roku recenzja!„Marymonckie młyny” Adama Podlewskiego ubawiły mnie i stanowczo odczuwam potrzebę zachęcenia Was do sięgnięcia po tę nietuzinkową lekturę!

O królu Stasiu, porywaczu Jasiu i syndromie marymonckim. I o dzikiej puszczy nad Wisłą, tuż za granicami Warszawy. O jej upiorach i potworach!

Zapraszam na www.czytaska.pl!

I właśnie następuje zwolnienie blokady!

Na bloga wmaszerowała z wyraźnym chlupotem błota, ale i kawaleryjską fantazją pierwsza w tym roku recenzja!„Marymonckie młyny” Adama Podlewskiego ubawiły mnie i stanowczo odczuwam potrzebę zachęcenia Was do sięgnięcia po tę nietuzinkową lekturę!

O królu Stasiu, porywaczu Jasiu i syndromie marymonckim. I o dzikiej puszczy nad Wisłą,...

Wystarczy spojrzeć na cenę tej książki i już wszystko jasne. Ja osobiście do końca nie dotrwałem

Wystarczy spojrzeć na cenę tej książki i już wszystko jasne. Ja osobiście do końca nie dotrwałem