Elapsum - Turkus i Purpura, Tom I: Eskalacja

Okładka książki Elapsum - Turkus i Purpura, Tom I: Eskalacja Michał Leda
Okładka książki Elapsum - Turkus i Purpura, Tom I: Eskalacja
Michał Leda Wydawnictwo: Elapsum - Michał Leda Cykl: Elapsum - Turkus i Purpura (tom 1) Seria: Elapsum fantasy, science fiction
536 str. 8 godz. 56 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Elapsum - Turkus i Purpura (tom 1)
Seria:
Elapsum
Tytuł oryginału:
Elapsum - Turkus i Purpura, Tom I: Eskalacja
Wydawnictwo:
Elapsum - Michał Leda
Data wydania:
2021-12-15
Data 1. wyd. pol.:
2021-12-15
Liczba stron:
536
Czas czytania
8 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396302809
Tagi:
fantastyka fantastyka naukowa science fiction opera kosmiczna militarna polityczna filozofia dramat społeczna kryminalna

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
502
502

Na półkach:

„Turkus i purpura” Michała Ledy to prawdziwa, rasowa fantastyka, posiadająca wszystkie najważniejsze cechy gatunku i to w najlepszym wydaniu. Można ją określić mianem space opery, choć dodam, że określenie to nie oddaje w pełni wszystkich treści, jakie ta opowieść z sobą niesie. Czytając bowiem książkę miałam nieodparte wrażenie, że choć opisuje ona daleką przyszłość, to zarazem w dużej mierze kreśli obraz większości niepokojów i zawirowań współczesnego nam świata. Konkluzja, jaka z tego wynika jest dość smutna. Człowiek niczego nie uczy się na błędach, jakie zna z historii, a jego natura, żądnego wciąż nowych zdobyczy konkwistadora, pozostaje niezmienna i może zaprowadzić go w bardzo niebezpieczne rejony.

Tak więc mamy już XXVI wiek. W epoce Ekspansji ludzie rozgościli się na wielu planetach, również tych spoza Układu Słonecznego. Podróżują swobodnie między nimi swoimi prywatnymi okrętami kosmicznymi. „Imperium jawi się jako żywy organizm rozprzestrzeniający się po martwej próżni niczym lasy po żyznych glebach”. Cesarstwo Ziemskie wszędzie dumnie umieszcza swój herb: trójgłowego orła z białymi piórami na purpurowym tle. To pycha i arogancja zdobywcy.

Okazuje się jednak, że choć ludzkość na niespotykaną dotąd skalę rozwinęła naukę i technologię, zdobyła ogromną, nową przestrzeń o lata świetlne odległą od macierzystej Ziemi i przystosowała ją do swoich potrzeb, to część problemów pozostaje ciągle ta sama od stuleci. Brak potomków dynastycznych panującego Imperatora stawia pod dużym znakiem zapytania stabilność przyszłych rządów, pokój i ciągłość ludzkiego świata. Trudno zapanować nad tak rozległym i różnorodnym terytorium. Na skolonizowanych planetach żyją kolejne już pokolenia, które nie odwiedziły nigdy Ziemi i nie czują się z nią specjalnie związane. Pojawiają się coraz częstsze i wyraźniejsze dążenia separatystyczne, grożące wybuchem potężnego konfliktu wewnętrznego. Do tego dochodzi istotne zagrożenie ze strony Obcych. Sogorianie tylko zewnętrznie przypominają ludzi. Tak naprawdę to ogromna siła destrukcji, posiadająca cały zespół najgorszych i najbrutalniejszych ludzkich cech, z bezmyślnym, złośliwym okrucieństwem na czele. Wszyscy wiemy, że tego rodzaju zagrożenia i lęk, jaki im nieodłącznie towarzyszy, wyzwalają chaos i anarchię. Tak było zawsze i tak pozostanie.

Michał Leda w przykuwający uwagę sposób przedstawia w powieści obraz gry politycznej, walki o wpływy i władzę, zakulisowe, dyplomatyczne intrygi oraz odśrodkowe tendencje wolnościowe. Możemy się w ten sposób przy okazji przekonać, że pod tym względem nic się na świecie nie zmieniło. Choć człowiek zaludnia coraz to nowe obszary, wymyśla nieprawdopodobnie skomplikowane technologie, prowadzi badania nad kolejnymi wynalazkami, mającymi ułatwić i uprzyjemnić mu życie, to równie chętnie konstruuje coraz wymyślniejszą broń, którą kieruje na swoich bliźnich pod byle pretekstem. Jego charakter, skłonności, instynkty, z których najważniejszym chyba jest dążenie do konfrontacji, nawet jeśli miałaby go ona zniszczyć, pozostały takie same.

Autor opisuje tu także koleje losu cywilizacji, którą dotknęło wiele kryzysów, spowodowanych jakby na własne życzenie, a na pewno przez nią samych zawinionych. Mówię tu o problemach, jakie my również doskonale znamy. Katastrofa ekologiczna, globalizacja na niespotykaną skalę, duże różnice ekonomiczne w społeczeństwie, wojny, które wybuchały w odpowiedzi na polityczne przepychanki i gospodarcze trudności. Całkiem jakby ludzkość nie potrafiła rozwijać się i budować swojej potęgi w harmonii. Byłoby więc bardzo dziwne, gdyby Wielki Kataklizm w końcu nie nastąpił. Właśnie wówczas, gdy człowiek odwrócił się od wszystkiego, co wcześniej było dla niego sensem istnienia: od prawdy, miłości, lojalności i honoru.

Autor niezwykle szczegółowo odmalował też rzeczywistość na poszczególnych planetach. Zarówno klimat, ukształtowanie powierzchni, krajobraz, infrastrukturę, codzienność, jak też dylematy, jakie zmuszeni są rozstrzygać ich mieszkańcy. Oprócz obrazu skomplikowanego, stechnicyzowanego, rozległego i niezwykle urozmaiconego uniwersum mamy poruszonych w książce wiele zagadnień uniwersalnych, ważnych w każdym czasie i miejscu. To choćby etyczny problem ingerencji człowieka w ludzki genom w celu stworzenia ludzi o nadnaturalnych możliwościach. Albo kwestia wyboru między ojczyzną z urodzenia, a imperium, któremu służyło się przez lata – po której stronie stanąć, kogo wesprzeć.

Poza tym uczestniczymy w dynamicznych scenach walk, tych wewnętrznych, między demonstrantami i pacyfikującą ich imperialną żandarmerią, ale też w bitwach większego kalibru, wynikających z wojen międzypaństwowych (czy też może lepiej będzie powiedzieć międzyplanetarnych, czyli zwolennicy Cesarstwa na Ziemi kontra zbuntowana Koalicja wielu planet),a także w starciach najpoważniejszych: ludzie przeciw Obcym. Zapierają one dech swoim rozmachem. Podobnie z przedstawieniem czytelnikowi narzędzi i wynalazków, jakie usprawniły na przestrzeni wielu setek lat ludzką egzystencję, uczyniły życie przyjemniejszym i łatwiejszym Ale czy wartościowszym? To kolejna myśl, która każe nam odłożyć książkę i poświęcić chwilę na refleksję.

Takie połączenie realistycznego opisu, filozoficznych dywagacji, przedstawienia problemów geopolitycznych i gospodarczych, strategii wojennych i zakulisowych, dyplomatycznych intryg oraz sprawnej, wartko płynącej akcji, pełnej nagłych zwrotów i niespodzianek, czyni z książki Michała Ledy nie tylko interesującą lekturę, ale też tekst niosący treści ważniejsze, ogólniejsze, skłaniające do myślenia nad naturą człowieka i narodem jako całością, a także nad niezmiennością pewnych praw bez względu na okoliczności. Aby je wszystkie wychwycić, aby móc zauważyć wszystkie niuanse rzeczywistości XXVI wieku wykreowanej przez autora, trzeba jednak poświęcić lekturze całą uwagę. Jest tu mnóstwo detali, jak choćby technologiczne nowinki, nowoczesna architektura, warunki panujące na poszczególnych planetach, którymi możemy się zachwycać. Są też niełatwe wątki polityczne, poruszane też w dialogach, wymagające skupienia, by je wszystkie wychwycić i pojąć. Do tego dochodzą rozważania z gruntu etyczne, filozoficzne, o dużym stopniu abstrakcji, nad którymi warto się pochylić. Zapewniam jednak, że wysiłek zostanie nagrodzony. Uważnemu czytelnikowi lektura przyniesie wiele satysfakcji. Później pozostanie mu uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać na kolejne tomy tej fantastycznej, w każdym znaczeniu tego słowa, opowieści.

Powieść mogłam zrecenzować za sprawą portalu Sztukater.pl

„Turkus i purpura” Michała Ledy to prawdziwa, rasowa fantastyka, posiadająca wszystkie najważniejsze cechy gatunku i to w najlepszym wydaniu. Można ją określić mianem space opery, choć dodam, że określenie to nie oddaje w pełni wszystkich treści, jakie ta opowieść z sobą niesie. Czytając bowiem książkę miałam nieodparte wrażenie, że choć opisuje ona daleką przyszłość, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1183
823

Na półkach:

Ludzkość jest skazana na ekspansję - i to tę poza nasz świat, w daleką kosmiczną przestrzeń, gdyż taka jest już nasza natura. Jednocześnie równie pewnym jest to, że ludzkość jest skazana na wieczne, wewnętrzne spory i podziały, co zawsze prowadzi do konfliktów i wojen, co również leży w człowieczej naturze. Znakomitym potwierdzeniem tych słów jest powieściowa space opera „Elapsum: Turkus i Purpura. Eskalacja” - książka, która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Michała Ledy.

Odległa przyszłość XXVI stulecia - ludzkość dotarła do dalekich gwiazd, skolonizowała mnóstwo światów i ustanowiła nowy, religijno-polityczny konflikt. Konflikt pomiędzy zarządzającym większością światów Świętym Cesarstwem oraz buntującymi się przeciwko odgórnej władzy i naciskowi planetami - tzw. Koalicją. I jak nie trudno się domyślić, jedynym rozwiązaniem tego sporu staje się wielka kosmiczna wojna, w której przyjdzie wziąć udział również głównemu bohaterowi tej opowieści - weteranowi Nestorowi Lindstrandowi... Pytanie tylko, po której stronie się on opowie...?

Michał Leda oddał w nasze ręce barwną, porywającą i intrygującą space operę - to fakt. Jednocześnie nie jest to jednak kolejna historia o kosmicznych przygodach i bohaterskich czynach, ale coś znacznie głębszego i cięższego w swej fabularnej i emocjonalnej wymowie. A decyduje o tym niezwykle ważny dla tej książki i mocno zaakcentowany wymiar religijny, filozoficzny i etyczny, wokół którego rozgrywa się cała fabularna intryga. I to w mej ocenie czyni to też ten tytuł naprawdę ciekawym, wyróżniającym się na tle innych pozycji i wartym poznania.

Fabuła powieści pozwala nam ujrzeć najpierw obraz tego literackiego świata, odkryć dramatyczną sytuację na Ziemi oraz poznać okoliczności powstania Cesarstwa i jego przeciwników w Koalicji. A potem..., a potem autor oddaje już głos kilku głównym bohaterom, prowadząc nas u ich boku poprzez brudną politykę, bezlitosną wojną, a nawet kontakt z przerażającą, obcą kosmiczną rasą. Dzieje się tu naprawdę wiele, co chwilę nas coś zaskakuje, zaś całość wieńczy mocny i gwarantujący ciąg dalszy, finał.

Nie można nie docenić ogromu pracy autora, jaką wykonał ona na polu kreacji tej kosmicznej i zarazem powieściowej rzeczywistości. Mamy tu bowiem rozłożone na czynniki pierwsze takie kwestie, jak polityczne stronnictwa, religijne doktryny i filozoficzne nurty..., a do tego dochodzi oczywiście opis nowoczesnych technologii, codzienności życia zwykłych ludzi oraz rzeczy niezwykle ważnej - scen walki, które jawią się co najmniej dobrze, jeśli nie naprawdę imponująco i przekonująco. Przysłowiową „kropką nad i” w tej literackiej scenerii są bohaterstwie tej książki - twardzi, charakterni i wieloznaczni ludzie, ale też i ciekawie opisana kosmiczna rasa Sogoran...

Dobrze czyta się nam tę powieść - m.in. z uwagi na fakt, iż udało się tu autorowi równomiernie wyważyć to, co atrakcyjne fabularnie i to, co odnosi się właśnie do tych bardziej górnolotnych, intelektualnych kwestii. Oczywiście w jakiejś mierze przekłada się to na to, iż książka ta wymaga od nas dużego skupienia, uwagi i zaangażowania, ale w mej ocenie naprawdę warto to zrobić, gdyż wówczas odwdzięcza się nam ona literacką jakością. I tak, można powiedzieć w tym miejscu, że jest to przykład odważnego i zarazem bardziej ambitnego science fiction.

Powieść Michała Ledy pt. „Elapsum: Turkus i Purpura. Eskalacja”, to rzecz intrygująca, oparta na ciekawym koncepcie i przede wszystkim dopracowana w najdrobniejszym calu – tak na polu samej fabuły, kreacji bohaterów i miejsca akcji oraz emocji, które łączą się tyleż z czystą rozrywką, co i wątkami natury religijnej oraz filozoficzno-egzystencjalnej. Myślę, że każdy miłośnik literackiego science fiction powinien sięgnąć po ten tytuł - polecam!

Powieść mogłam zrecenzować za sprawą portalu Sztukater.pl

Ludzkość jest skazana na ekspansję - i to tę poza nasz świat, w daleką kosmiczną przestrzeń, gdyż taka jest już nasza natura. Jednocześnie równie pewnym jest to, że ludzkość jest skazana na wieczne, wewnętrzne spory i podziały, co zawsze prowadzi do konfliktów i wojen, co również leży w człowieczej naturze. Znakomitym potwierdzeniem tych słów jest powieściowa space opera...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
26

Na półkach:

Jak zobaczyłem recenzję pt. "Nowy Lem na koniec roku" to już wiedziałem, że będzie się trzeba nad tym dziełem pochylić. I choć moim najsilniejszym skojarzeniem po lekturze jest raczej Diuna, o tyle faktycznie powiewy lemowskie czuć miejscami mocno, szczególnie w kwestiach refleksji nad człowieczeństwem i w relacjach z kosmitami. Dynamika narracji też raczej lemowska - powolny i pełen gawędziarstwa rozbieg, wybijający się mniej więcej w połowie książki szybką akcją, potem znów zwolnieniem, a następnie kuliminacją. Opaśny prolog rozbiłem sobie na kilka dni, ale resztę połknąłem w jedną noc.
W trakcie lektury doznałem innego miłego zaskoczenia, jakim była mnogość nawiązań do starożytnego Rzymu. Science fiction rozgrywane przez niby średniowieczne monarchie i imperium romanum to pomysł ciekawy i trafił do mnie.
Trzecim razem autor kupił mnie podczas scen batalistycznych. Zwykle nie mam problemu z przewidzeniem jak akcja w książkach czy filmach potoczy się dalej, a tutaj naprawdę nie miałem pojęcia co się wydarzy. To chyba najmocniejszy element powieści i mam nadzieję, że w kolejnych tomach będzie scen batalistycznych więcej.
Spore wrażenie robi też powaga tego dzieła. Bohaterowie są dojrzali i złożeni, a konflikt i świat realistyczne. Racje stron są wyważone i wybór między nimi należy do czytelnika. Autor ewidentnie porusza tutaj kwestia związane z naszą historią oraz światem współczesnym i niejeden raz skłonił mnie do pauzy i refleksji. Poziom dopracowania szczegółów, ogromny, starannie zaprojektowany świat - także robią wrażenie.
Może i są drobne niedociągnięcia tu i tam (jakieś chochliki, czy powtórzone informacje),ale jestem i tak pełen podziwu, tym bardziej że jest to debiut. Z czystym sumieniem wystawiam najwyższą notę, winszuję sukcesów i zamierzam śledzić cykl z uwagą. Polecam wszystkim, którzy poszukują dojrzałej literatury.

Jak zobaczyłem recenzję pt. "Nowy Lem na koniec roku" to już wiedziałem, że będzie się trzeba nad tym dziełem pochylić. I choć moim najsilniejszym skojarzeniem po lekturze jest raczej Diuna, o tyle faktycznie powiewy lemowskie czuć miejscami mocno, szczególnie w kwestiach refleksji nad człowieczeństwem i w relacjach z kosmitami. Dynamika narracji też raczej lemowska -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
64

Na półkach:

Jeżeli ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z gatunkiem fantastyki i sięga po debiutancki tom "Eskalacji" autorstwa Michała Leda to może mieć przed sobą nie lada wyzwanie. Cała fabuła rozgrywa się w XXVI wieku w opanowanym przez człowieka kosmosie. Opisany świat jest tak dogłębny i szczegółowy, że nie sposób go czasami okiełznać. Autor wykonał kawał ciężkiej pracy i włożył w tą lekturę sporo wiedzy i niezliczone pokłady pisarskiej wyobraźni. Znajdziemy tu ciekawych bohaterów, intrygi, starcie odmiennych światopoglądów i świat, pomimo tego, ze jest kosmiczny, znajduje odzwierciedlenie w naszej współczesności. Myślę, że dość szczegółowe opisy miały na myśli przybliżenie tego kosmicznego świata czytelnikowi, by bezproblemowo mógł się on w nim odnaleźć w kolejnym tomie.

Jeżeli ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z gatunkiem fantastyki i sięga po debiutancki tom "Eskalacji" autorstwa Michała Leda to może mieć przed sobą nie lada wyzwanie. Cała fabuła rozgrywa się w XXVI wieku w opanowanym przez człowieka kosmosie. Opisany świat jest tak dogłębny i szczegółowy, że nie sposób go czasami okiełznać. Autor wykonał kawał ciężkiej pracy i włożył...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1227
844

Na półkach: ,

"Turkus i purpura. Eskalacja" to debiutancka space opera Michała Ledy, opowiadająca o świecie w XXVI w., gdzie kolonizacja i miedzygalaktyczne podróże stają się faktem, a ludzkość, zamieszkująca również inne planety, boryka się z konfliktami zbrojnymi i wewnętrznymi rewolucjami politycznymi.

Moim najsilniejszym skojarzeniem z tą książką jest... podręcznik. Autor praktycznie nie ukazuje czytelnikowi zdarzeń, tylko prowadzi wyjątkowo nużące wywody i opisy, narrator robi wtrącenia w dialogach, mamy dołączone kalendaria i zaawansowane opisy militarne, a bohaterowie przez ok. 1/5 treści nawet nie posiadają imion. Czułam się, jakbym się uczyla na egzamin, a nie czytała powieść s-f. Ba, nawet format techniczny książki bardziej przypomina encyklopedię, bo jasny, męczący oczy i ciężki papier kredowy dodatkowo nie ułatwiał zadania.

Bohaterowie i dialogi są drętwe i bezosobowe. Autor na siłę używa skrajnie wysublimowanego bądź skrajnie kolokwialnego języka, wszystkie postaci są takie same. Ponadto pojawiają się błędy logiczne i językowe!

Niestety, jest to tytuł nieangażujący, męczący i chaotyczny, któremu przydałaby się chociażby solidna redakcja i korekta. Nie sądzę, żebym sięgnęła po kolejny tom, jeśli się ukaże i niestety, w tym wypadku odradzam ten tytuł 🙄

"Turkus i purpura. Eskalacja" to debiutancka space opera Michała Ledy, opowiadająca o świecie w XXVI w., gdzie kolonizacja i miedzygalaktyczne podróże stają się faktem, a ludzkość, zamieszkująca również inne planety, boryka się z konfliktami zbrojnymi i wewnętrznymi rewolucjami politycznymi.

Moim najsilniejszym skojarzeniem z tą książką jest... podręcznik. Autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
56
56

Na półkach:

Warta uwagi i swojej ceny, bardzo dobrze wydana, kawał książki. Jak również kawał fajnej literatury tego gatunku, który ostatnimi czasy jest marginezowany przez czytelników. Cieszę się, gdy wychodzi coś nowego z nurtu, bardzo chętnie sięgam. Nie zawiodłem się na tej książce. Polecam.

Warta uwagi i swojej ceny, bardzo dobrze wydana, kawał książki. Jak również kawał fajnej literatury tego gatunku, który ostatnimi czasy jest marginezowany przez czytelników. Cieszę się, gdy wychodzi coś nowego z nurtu, bardzo chętnie sięgam. Nie zawiodłem się na tej książce. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
39
36

Na półkach:

Jak dużo musiało się dziać w głowie Autora podczas pisania tej książki. :) Nie zrozumcie mnie źle, to bardzo dobra historia i świetne wprowadzenie dla drugiego tomu. Nie mniej czasem ilość opisów detali nieco zabijała mi tą przyjemna pogoń za fabułą. Wydaje mi się, że to było zamierzenie Ledy, w pierwszym tomie dać dawkę wiedzy i zaciekawić czytelnika do tego stopnia, aby sięgną po kolejną część. Tutaj zadanie zostało wykonane, z całą niecierpliwością czekam na kolejną książkę, wierząc, że fabuła i wydarzenia tym razem będą wartkie i zajmujące. A książkę polecam.

Jak dużo musiało się dziać w głowie Autora podczas pisania tej książki. :) Nie zrozumcie mnie źle, to bardzo dobra historia i świetne wprowadzenie dla drugiego tomu. Nie mniej czasem ilość opisów detali nieco zabijała mi tą przyjemna pogoń za fabułą. Wydaje mi się, że to było zamierzenie Ledy, w pierwszym tomie dać dawkę wiedzy i zaciekawić czytelnika do tego stopnia, aby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
79
77

Na półkach:

Zawsze, gdy sięgam po debiut, to pojawiają się pewne obawy, ponieważ nie wiemy, czego możemy spodziewać się po autorze. Tutaj nie musimy ich mieć! Czytając książkę czułem się zaopiekowany przez Autora, który mocno dba, aby nic nam nie umknęło i nie musieli wielokrotnie wracać do poprzednich stron.

Zawsze, gdy sięgam po debiut, to pojawiają się pewne obawy, ponieważ nie wiemy, czego możemy spodziewać się po autorze. Tutaj nie musimy ich mieć! Czytając książkę czułem się zaopiekowany przez Autora, który mocno dba, aby nic nam nie umknęło i nie musieli wielokrotnie wracać do poprzednich stron.

Pokaż mimo to

avatar
72
72

Na półkach:

Bardzo dobra książka, świetnie przemyślana. Przeczytałam dość szybko i jestem bardzo ciekawa rozwinięcia kilku głównych wątków. Warto tu naznaczyć, że Leda świetnie zadbał również o wątki poboczne, są bardzo szczegółowo poprowadzone. Warto poświęcić czas i kasę!

Bardzo dobra książka, świetnie przemyślana. Przeczytałam dość szybko i jestem bardzo ciekawa rozwinięcia kilku głównych wątków. Warto tu naznaczyć, że Leda świetnie zadbał również o wątki poboczne, są bardzo szczegółowo poprowadzone. Warto poświęcić czas i kasę!

Pokaż mimo to

avatar
74
69

Na półkach:

Na wstępie zacznę od tego, że zdecydowanie wyczekuję 2 tomu. Książka, którą jednoznacznie ciężko przypisać do science fiction, mam wrażenie, że Autor tutaj postanowił dać więcej przestrzeni na subtelne wplątania z nurtu fantastyki, nie same naukowe dowody. Dla mnie to bardzo duży plus, gdyż książkę czytało mi się znacznie łatwiej i z większą przyjemnością niż innego standardowego przedstawiciela gatunku. Na plus jeszcze dla mnie wielogłos w narracji. Polecam!

Na wstępie zacznę od tego, że zdecydowanie wyczekuję 2 tomu. Książka, którą jednoznacznie ciężko przypisać do science fiction, mam wrażenie, że Autor tutaj postanowił dać więcej przestrzeni na subtelne wplątania z nurtu fantastyki, nie same naukowe dowody. Dla mnie to bardzo duży plus, gdyż książkę czytało mi się znacznie łatwiej i z większą przyjemnością niż innego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    26
  • Chcę przeczytać
    7
  • Posiadam
    4
  • 2022
    2
  • Fantasy
    1
  • Biblioteka dolna
    1
  • Sci-Fi
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Elapsum - Turkus i Purpura, Tom I: Eskalacja


Podobne książki

Przeczytaj także