rozwińzwiń

Stan nie! błogosławiony

Okładka książki Stan nie! błogosławiony Magdalena Majcher
Okładka książki Stan nie! błogosławiony
Magdalena Majcher Wydawnictwo: Pascal literatura obyczajowa, romans
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2022-01-12
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-11
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
Tagi:
literatura polska macierzyństo
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
459 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
348
59

Na półkach:

Temat trudny i bardzo ważny. Historia małżeństwa zmagającego się z prawdopodobna diagnozą wystąpienia choroby genetycznej u nienarodzonego dziecka. Jest również wątek trudnego dzieciństwa ... polecam
Magdalena Majcher jak zwykle stanęła na wysokości działania

Temat trudny i bardzo ważny. Historia małżeństwa zmagającego się z prawdopodobna diagnozą wystąpienia choroby genetycznej u nienarodzonego dziecka. Jest również wątek trudnego dzieciństwa ... polecam
Magdalena Majcher jak zwykle stanęła na wysokości działania

Pokaż mimo to

avatar
2548
1977

Na półkach:

Pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka. Myślałam, że to kolejne babskie czytadło, tymczasem mocno wciągnęła mnie historia Poli i Jakuba. Czytałam ją z dużą ciekawością, próbując wczuć się w rolę głównej bohaterki.
Pola i Jakub to młode małżeństwo, na początku swojej drogi. Dzieci tak, ale za kilka lat. Tymczasem los zaskakuje parę i okazuje się, że Pola jest w ciąży. Nim zdąży się dobrze poczuć w roli przyszłej mamy, okazuje się, że ich nienarodzone dziecko, może być nieuleczalnie chore.
Czy małżeństwo poradzi sobie z diagnozą? Jak to wpłynie na ich związek? I jak przetrwają najbliższe miesiące oczekiwania na maluszka?
Naprawdę się wciągnęłam w tę historię, dobrze napisana, bez zbędnego moralizatorstwa, ale ze sporą dawką emocji.

Pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka. Myślałam, że to kolejne babskie czytadło, tymczasem mocno wciągnęła mnie historia Poli i Jakuba. Czytałam ją z dużą ciekawością, próbując wczuć się w rolę głównej bohaterki.
Pola i Jakub to młode małżeństwo, na początku swojej drogi. Dzieci tak, ale za kilka lat. Tymczasem los zaskakuje parę i okazuje się, że Pola jest w ciąży. Nim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
774
768

Na półkach:

„Stan nie! błogosławiony” to przejmująca i życiowa opowieść o niespodziewanym macierzyństwie, niełatwych decyzjach, niepewności, nadziei i strachu.To opowieśc również a chyba i przedewszystkim o miłości zdolnej przetrwać najcięższe chwile. Porusza najczulsze struny wrażliwości, skłania do refleksji i dodaje otuchy tym, którzy zmagają się z podobnym rozterkami. Polecam

„Stan nie! błogosławiony” to przejmująca i życiowa opowieść o niespodziewanym macierzyństwie, niełatwych decyzjach, niepewności, nadziei i strachu.To opowieśc również a chyba i przedewszystkim o miłości zdolnej przetrwać najcięższe chwile. Porusza najczulsze struny wrażliwości, skłania do refleksji i dodaje otuchy tym, którzy zmagają się z podobnym rozterkami. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
423
278

Na półkach: ,

Świetna pozycja, porusza ciekawy temat. Jest napisana w ciekawy i "ciepły" sposób.

Świetna pozycja, porusza ciekawy temat. Jest napisana w ciekawy i "ciepły" sposób.

Pokaż mimo to

avatar
160
160

Na półkach: ,

Temat obok, którego nie można przejść obojętnie - prawdopodobieństwo wady genetycznej u dziecka.
Całkiem dobrze przedstawiony problem i brak pewności, do samego końca. Ale z dobrych stron w tej książce można zrobić broszurkę.

Warsztat pisarski autorki porównywalny do debiutujących ze swoimi powieściami celebrytek. Za dużo narratora wszędzie. Każda, dosłownie każda wypowiedź w dialogu skomentowana przez narratora! Tak jakby robiono ilość znaków na siłę.

Główni bohaterowie jacyś tacy niecharakterni. Ja wiem, że miłość to wartość najwyższa i dzięki niej można wszystko, ale od toksycznych ludzi trzeba się umieć odcinać i już!

Pomimo takiego tematu, książka jest dla mnie przesłodzona i nijaka.

Temat obok, którego nie można przejść obojętnie - prawdopodobieństwo wady genetycznej u dziecka.
Całkiem dobrze przedstawiony problem i brak pewności, do samego końca. Ale z dobrych stron w tej książce można zrobić broszurkę.

Warsztat pisarski autorki porównywalny do debiutujących ze swoimi powieściami celebrytek. Za dużo narratora wszędzie. Każda, dosłownie każda...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1504
1200

Na półkach: , , ,

Magdaleny Majcher nie trzeba nikomu przedstawiać. Jej powieści również, wszak zaczytuje się w niej znaczna część Polek. I nie ma się czemu dziwić, bo nikt tak, jak ona nie pisze o trudnych sprawach tak, by zwrócić uwagę na dane zagadnienie i zrobić to tak, by przybliżyć je czytelniczkom w jak najprzystępniejszy sposób.

Stan nie! błogosławiony doczekał się nowego wydania i nic w tym dziwnego, książka bowiem kolejny raz spełniła moje oczekiwania, jako czytelnika, chociaż nie trafiła do mojej topki jej powieści. Niemniej jednak przeczytałam tę historię niemal jednym tchem. I nawet jeśli chwilami co nieco mi zgrzytało, to spędziłam naprawdę dobrze kilka godzin. Bez dwóch zdań wpływ na to miało lekkie pióro Magdaleny Majcher i to, jak „uzbraja” swoje historie w emocje, które wypełniają strony i często bezbłędnie trafiają w serce czytelnika.

Magdalena Majcher poruszyła w tej książce wiele ważnych tematów. Ważnych, ciągle aktualnych i wzbudzających wiele emocji. No może z badaniami prenatalnymi, które przewijają się na kartach Stanu nie! Błogosławionego, część Polek się oswoiła i traktuje to, jak każde inne rutynowe badania w ciąży, o tyle antykoncepcja i aborcja to nadal gorący temat. Do niektórych nadal nie dociera, że nie ma antykoncepcji w stu procentach skuteczną, oraz że nie każda kobieta może skorzystać z tego „dobrodziejstwa medycyny”. Oraz że aborcja dla wielu kobiet to nie widzimisię, ale szansa na przeżycie lub uchronienie kształtującego się w jej łonie dziecka przed życiem bez perspektyw, jeśli mówimy o poważnych wadach genetycznych.
Kolejny ważny temat, jaki pojawia się na kartach tej powieści to emocje, jakie towarzyszą kobiecie, która dowiaduje się, że jest w ciąży. Szczególnie tej nieplanowanej. Magdalena Majcher pokazuje, że nikt nie ma prawa oceniać drugiego człowieka, bo nikt z nas nie wie, jak zachowałby się na miejscu tej konkretnej osoby. Jakby postąpił, gdyby to on stał przed takim, a nie innym wyborem. Gdyby jedna, szczególna decyzja miała zaważyć na nie tylko jego życiu. Najłatwiej bowiem ocenia się innych, nie mając pojęcia, co tak naprawdę dzieje się w ich głowie i życiu, które przecież rozgrywa się za zamkniętymi drzwiami, za które nikt albo niewielu może zajrzeć.
Autorka na przykładzie Poli pokazuje, jak trudnym wyborem, jak ciężką decyzją jest zdecydowanie się na urodzenie dziecka z podejrzeniem wady genetycznej lub terminację takiej ciąży. Jak wiele emocji i stanów przetacza się przez kobietę w ciągu kilku miesięcy.

Pewnym jest to, że Magdalena Majcher przygotowała się bardzo dobrze do napisania tej książki. Pokazała wszystkie wyżej wymienione zagadnienia od każdej możliwej strony i pozwala w czasie czytania na to, by czytelnik sam ocenił to, jakie emocje to w nim wzbudza. Czy podziela decyzje głównej bohaterki, czy też nie? Czy i jak postąpiłby na jej miejscu? Zdecydowanie zagrała tutaj Magdalena Majcher na emocjach i to tak skutecznie, że chcąc nie chcąc człowiek pochyla się nad tymi tematami.

Niemniej w całej tej historii zgrzytała mi postać, no właśnie, głównej bohaterki. Miałam wrażenia, że nie do końca jest postacią wiarygodną, taką, którą chce się zrozumieć. Raczej, jako czytelnik, próbowałam ogarnąć sam „temat”, poczuć go i przeanalizować, niżeli rozpatrywać go w kontekście konkretnej postaci i jej historii. Dlaczego? Bo miałam tę nieprzyjemność przeżywać stres po telefonie z poradni, w której wykonywałam badania prenatalne, gdy ze słuchawki usłyszałam, że wyniki już są, ale lekarz chce ze mną rozmawiać. Przepłakałam wtedy cały weekend, oczekując na wizytę i informacje, co takiego wynika z przeprowadzonych badań. Nikomu nie życzę takiego stresu i takich emocji.

Co do samych bohaterów, to w większości to ciepli i niezmiernie sympatyczni ludzie, choć z papieru i tuszu, to wydawali się całkowicie realni. Wyjątkiem, tym mało chlubnym w rodzinie, była matka Poli, która ewidentnie jest czarnym charakterem w tej historii. Ale nie mogłabym zapomnieć o babci Anieli – taką babcię chciałby każdy – przeurocza i przekochana kobieta.

Stan nie! błogosławiony to z całą pewnością książka warta lektury. Historia na niej opisana długo będzie aktualna i długo będzie wzbudzać, często skrajne, emocje. Ale jak Wy ją odbierzecie, będziecie wiedzieć tylko wtedy, kiedy sięgniecie po książkę, by wyrobić sobie własne zdanie o Poli, jej decyzji i emocji, które jej towarzyszyły. A wisienką na przysłowiowym torcie będzie z pewnością dodatek zdradzający, co słychać u Poli po czterech latach od trudnej decyzji, jaką musiała podjąć.

Magdaleny Majcher nie trzeba nikomu przedstawiać. Jej powieści również, wszak zaczytuje się w niej znaczna część Polek. I nie ma się czemu dziwić, bo nikt tak, jak ona nie pisze o trudnych sprawach tak, by zwrócić uwagę na dane zagadnienie i zrobić to tak, by przybliżyć je czytelniczkom w jak najprzystępniejszy sposób.

Stan nie! błogosławiony doczekał się nowego wydania i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
218
123

Na półkach: ,

Książka o trudnych wyborach jakich musi dokonać młode małżeństwo, które dowiaduje się, że dziecko, którego się spodziewają może urodzić się chore. Zapewne żaden rodzic nie chciałby znaleźć się w takiej sytuacji w jakiej znaliźli się bohaterowie książki Magdaleny Majcher "Stan nie! błogosławiony"
Książka mimo, że opisuje ciężkie chwile, to pokazuje, że wiarą, wzajemnym wsparciem i miłością można pokonać przeciwności losu.
W powieści poruszyła mnie także relacja Poli - głównej bohaterki i jej matki. Współczułam zarówno jednej jak i drugiej kobiecie. Każda z nich doświadczyła w życiu bolesnych chwil, o których nie potrafi zapomnieć co wpłynęło później na sposób ich postępowania. Miałam nadzieję, że kobiety dojdą do porozumienia i na nowo zaczną wspólną przyszłość.
Książka bardzo fajna, a temat bardzo ciekawy jednak irytował mnie w niej jeden wątek i uważam, że autorka niepotrzebie wplotła go do książki. Poza tą jedną uwagą nie mam więcej zarzutów i polecam przeczytać tę pełną wzruszających momentów powieść.

   

Książka o trudnych wyborach jakich musi dokonać młode małżeństwo, które dowiaduje się, że dziecko, którego się spodziewają może urodzić się chore. Zapewne żaden rodzic nie chciałby znaleźć się w takiej sytuacji w jakiej znaliźli się bohaterowie książki Magdaleny Majcher "Stan nie! błogosławiony"
Książka mimo, że opisuje ciężkie chwile, to pokazuje, że wiarą, wzajemnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
482
80

Na półkach: , ,

Przeglądając przeczytane książki na LC zauważyłam, że tej nie wrzuciłam na Ig. Czytałam ją dawno, bo jakoś na początku roku jednak bardzo zapadła mi w pamięć.
To historia, która mogła się przydarzyć każdej z nas ( i myślę że wiele doświadczyło takich przeżyć). Strata dziecka nienarodzonego to doświadczenie które dotyka człowieka głęboko i naznacza na całe życie. Często dochodzi do tego przykra otoczka szpitalnej rzeczywistości - na szczęście podobno jest w tym temacie coraz lepiej. Depresja bywa następstwem tej bolesnej straty. Mozolne mierzenie się z rzeczywistością, pustka, łzy, brak zrozumienia często również ze strony partnera. Pytania dlaczego wlasnie ja ?Aż w końcu badania, ponowne starania o ciążę, potem o jej utrzymanie. Strach który towarzyszy przez kolejne dziewięć miesięcy. Bardzo trudne emocje i doświadczenia.
W tej książce główna bohaterka mierzy się również z toksyczną matką. Ich więź jest ciężka, bolesna, pełna przykrości i upokorzeń. Taka relacja nie daje dobrych wzorców jak być matką.
Polecam, warto przeczytać.

Przeglądając przeczytane książki na LC zauważyłam, że tej nie wrzuciłam na Ig. Czytałam ją dawno, bo jakoś na początku roku jednak bardzo zapadła mi w pamięć.
To historia, która mogła się przydarzyć każdej z nas ( i myślę że wiele doświadczyło takich przeżyć). Strata dziecka nienarodzonego to doświadczenie które dotyka człowieka głęboko i naznacza na całe życie. Często...

więcej Pokaż mimo to

avatar
703
634

Na półkach: ,


avatar
284
60

Na półkach: ,

Przeczytana w dwa wieczory. Nie mogłam się oderwać.

Przeczytana w dwa wieczory. Nie mogłam się oderwać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    571
  • Chcę przeczytać
    478
  • Posiadam
    85
  • Ulubione
    20
  • 2018
    14
  • 2017
    8
  • 2022
    8
  • 2019
    8
  • Przeczytane 2017
    6
  • Teraz czytam
    6

Cytaty

Więcej
Magdalena Majcher Stan nie! błogosławiony Zobacz więcej
Magdalena Majcher Stan nie! błogosławiony Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także