The World of Lore: Straszne miejsca

Okładka książki The World of Lore: Straszne miejsca Aaron Mahnke
Okładka książki The World of Lore: Straszne miejsca
Aaron Mahnke Wydawnictwo: Zysk i S-ka Seria: Lore horror
373 str. 6 godz. 13 min.
Kategoria:
horror
Seria:
Lore
Tytuł oryginału:
The World of Lore: Dreadful Places
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2022-01-31
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-31
Liczba stron:
373
Czas czytania
6 godz. 13 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382023688
Tłumacz:
Zbigniew A. Królicki
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
80 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1623
635

Na półkach: ,

Straszne miejsca zawsze fascynowały mnie najbardziej. Jest tyle miejsc, które zostały uznane za nawiedzone oraz tyle historii o dziwnych, niewytłumaczalnych rzeczach, które miały tam miejsce. Zawsze z chęcią oglądam i czytam takie horrory. Takie zestawienie mi się bardzo podobało. Nie o wszystkim wcześniej słyszałam.

Straszne miejsca zawsze fascynowały mnie najbardziej. Jest tyle miejsc, które zostały uznane za nawiedzone oraz tyle historii o dziwnych, niewytłumaczalnych rzeczach, które miały tam miejsce. Zawsze z chęcią oglądam i czytam takie horrory. Takie zestawienie mi się bardzo podobało. Nie o wszystkim wcześniej słyszałam.

Pokaż mimo to

avatar
79
47

Na półkach:

Postawimy dziś wspólnie kilka kroków na ścieżce, prowadzącej przez makabrę do ciarek na całym ciele.

Zapach niewybaczonych krzywd otulał ostatnich mieszkańców miasta. Skoro wiedźmy nie istnieją, to dlaczego klątwa rzucona przez jedną z nich spełniała się na naszych oczach?
Rzeka skąpana krwią, a może to krew zaniesiona rzeką, bo zbrakło już dla niej ujścia? Niewiadomo. I choć to po części prawda, jednak zabarwiona plotką, jak było nigdy się nie dowiemy.

Stary dom, do którego zapraszano śmietankę towarzyską pewnego miasta. Dom, w którym najbogatsi bawili się wprost szampańsko, przechylając te i owe procenty. I wciąż ten sam dom, w którym na pietrze, w ścianach i podłogach gniły zwłoki. To miejsce istnieje. A ta historia zdarzyła się naprawdę.

Lore jest zbiorem opowieści, które toną we łzach, krwi i ponurości mrocznych zbrodni. Udajemy się do miejsc prawdziwych, istniejących na mapie świata - nawet jeśli obecnie już nie, to kiedyś na pewno. Ziemia, o której opowiada nam autor była ziemią, na której zacierała się granica między światem materialnym i duchowym.
Czasami bowiem zmarli przemawiają głośniej niż żywi.

Dla wielbicieli ciekawostek i jeżących włos na głowie opowieści, będzie to trafiony wybór. Autor opowiada o wydarzeniach w sposób lekki, ciekawy, konkretny. Niektóre z nich są prawdziwe, inne stanowią lokalne legendy. Jednak jak wiadomo, w każdej historii jest ziarnko prawdy, zatem nawet te orzeknięte mianem plotki - plotką wcale mogą nie być.

Postawimy dziś wspólnie kilka kroków na ścieżce, prowadzącej przez makabrę do ciarek na całym ciele.

Zapach niewybaczonych krzywd otulał ostatnich mieszkańców miasta. Skoro wiedźmy nie istnieją, to dlaczego klątwa rzucona przez jedną z nich spełniała się na naszych oczach?
Rzeka skąpana krwią, a może to krew zaniesiona rzeką, bo zbrakło już dla niej ujścia? Niewiadomo. I...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3275
2101

Na półkach: , ,

Po takim sobie pierwszym tomie i naprawdę kiepskim drugim nie spodziewałam się niczego i zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona, bo to zdecydowanie najlepszy i najciekawszy z trzech tomów! Fantastyczne zwieńczenie trylogii! O części tych miejsc słyszałam, ale nie znam ich dokładnej historii (po tej książce w sumie w dalszym ciągu nie, ale mam ochotę dowiedzieć się więcej),niektóre były dla mnie zaskoczeniem, ale całość zamknęła się w zgrabną historię, choć bez dreszczyku.

Po takim sobie pierwszym tomie i naprawdę kiepskim drugim nie spodziewałam się niczego i zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona, bo to zdecydowanie najlepszy i najciekawszy z trzech tomów! Fantastyczne zwieńczenie trylogii! O części tych miejsc słyszałam, ale nie znam ich dokładnej historii (po tej książce w sumie w dalszym ciągu nie, ale mam ochotę dowiedzieć się więcej),...

więcej Pokaż mimo to

avatar
497
258

Na półkach:

Strachy i duchy czają się wszędzie. W więzieniach, hotelach, latarniach morskich i na cmentarzach. Ponad wszystko książka Mahnke pokazuje, że warto znać historię różnych miejsc - nigdy nie wiadomo, którego warto unikać jeśli nie chcemy spotkać się ze złym duchem.

"Straszne miejsca" to zbiór luźno powiązanych historyjek o różnych nawiedzonych miejscach. Większość odnosi się do miejsc kaźni lub zbrodni - w sporej mierze, książka jest zbiorem historii okropności jakie ludzie zgotowali innym ludziom. Jeśli potraktować "Straszne miejsca" jako sposób upamiętnienia makabrycznych wydarzeń to jest to całkiem niezła kolekcja historii, o których powinniśmy pamiętać, żeby ich nie powtarzać. Jeśli jednak chcemy przeczytać tą pozycję jako coś rozrywkowego to sprawdzi się tylko jako bardzo niezobowiązującą rozrywka. Opowiastki są bardzo krótkie, nie ma tutaj właściwie żadnej fabuły, a chociaż autor stara się przytaczać fakty i zaznacza, gdzie nie możemy być pewni czy faktycznie miało miejsce - nie jest to reportaż. W gruncie rzeczy można otworzyć książkę Mahnke, przeczytać parę stron i spokojnie odłożyć na półkę, aż znowu będziemy mieć wolną chwilę. Dla miłośników horrorów, zjawisk paranormalnych i strasznych historii przy ognisku powinno być jak znalazł.

Mahnke pisze przystępnie, miesza gawędziarski styl z bardziej suchym i formalnym punktowaniem historycznych faktów. Nie wypada to źle, czyta się całkiem dobrze i płynnie, a okazjonalne żarty cieszą. Niemniej jednak brakuje tutaj jakiegoś spoiwa, które sprawiłoby, że całość nie dawałaby wrażenia jakby ktoś nadużywał klapsa reżyserskiego. Fakt, że Mahnke opisuje naprawdę sporą ilość historii, które w gruncie rzeczy nie są szczególnie wyjątkowe (większość opowieści o genezie duchów czy straszydeł jest jednak dość powtarzalna) w niewielkiej książce powoduje, że skaczemy od historii do historii. Bez łączników, bez płynnych przejść, bez konkretnego rytmu.

"Straszne miejsca" to pozycja interesująca, ale też niezbyt wciągająca z racji formy. Na pewno będzie gratką dla fanów klimatu i ciekawą opcją dla ludzi lubujących się w ciekawostkach o różnych miejscach. Jeśli lubicie historie o duchach, a nie macie za wiele czasu na czytanie to "Straszne miejsca" powinny być świetnym wyborem.

PS: Ilustracje są naprawdę urokliwe.

https://www.facebook.com/gniazdoszeptunow

Strachy i duchy czają się wszędzie. W więzieniach, hotelach, latarniach morskich i na cmentarzach. Ponad wszystko książka Mahnke pokazuje, że warto znać historię różnych miejsc - nigdy nie wiadomo, którego warto unikać jeśli nie chcemy spotkać się ze złym duchem.

"Straszne miejsca" to zbiór luźno powiązanych historyjek o różnych nawiedzonych miejscach. Większość odnosi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2315
2315

Na półkach:

Miejsca owiane złą sławą.

Nawiedzone domy, mroczne miasta, budzące grozę ruiny, podziemia, ciemne miejsca, bezdroża... Lubicie takie klimaty? Trochę urbexowe, co nieco mroczne, z domieszką gęsiej skórki i szczypty grozy? Tak? No to ŚWIETNIE trafiliście! „The World of Lore: Straszne miejsca" to emocjonująca wycieczka po takich właśnie lokacjach. Zapnijcie więc mocno pasy, przełknijcie ślinę i... w drogę!

Aaron Mahnke zabiera nas w wiele interesujących miejsc. Między innymi do Kolorado i eleganckiego hotelu „Stanley”, gdzie na początku dwudziestego wieku bogaci goście podziwiali panoramę Gór Skalistych, a kilkadziesiąt lat później podróżujący autor "Lśnienia" miał koszmarny sen, który zainspirował go do napisania jednej z najlepszych powieści grozy wszechczasów (!). Mahnke przemierza morza i lądy, odwiedzając różne okropne miejsca – od Nowego Orleanu w Wirginii po ponure stare angielskie zamczyska, w których wciąż rozbrzmiewają echa mrocznych zbrodni, straszliwych tragedii i szokującego zła.

Co nieco uściślając - lektura dzieli wspomniane lokacje na kilka kategorii: mroczne miasta, w tych murach, odległe brzegi, głęboko w mroku oraz poza utartym szlakiem. W każdej z nich znajdziemy opisy i historie związane z miejscami, które jeżą włos na głowie (o ile się do takowych trafi). Wkraczacie na tę ścieżkę grozy na własne ryzyko - odważycie się?

Ścieżka grozy... No właśnie - czy rzeczywiście jest się czego bać? Z jednej strony rzeczywiście - opisane w książce historie potrafią zjeżyć włos na głowie, jednak finalnie... to tylko opowieści o nie do końca potwierdzonych źródłach. Otacza je nimb tajemnicy i w tym tkwi ich siła. Jednak czy faktycznie straszą?... Chyba nie do końca.

Lekturę można polecić przede wszystkim wielbicielom dziwnych zjawisk, miejsc owianych złą sławą i miłośnikom urbexowych wycieczek do lokacji, które odstraszają zwykłych śmiertelników (zwłaszcza w nocy!). Szkoda tylko, że autor nie pokusił się o przybliżenie miejsc, które pod względem szerokości geograficznej byłyby nam nieco bliższe (w książce jest mowa głównie o o lokacjach anglosaskich). Nie można jednak czasem mieć wszystkiego ;)

Książkę przeczytać jak najbardziej można i jest wysoce prawdopodobne, że lektura się Wam spodoba. Warto też oddać sprawiedliwość autorowi (nawet jeśli nie pobłądził on nieco bliżej Polski) i pochylić czoła przed ogromem wykonanej przez niego pracy, albowiem pamiętajmy, że niniejsza książka to przede wszystkim owoc podcastu, a więc efekt samodzielnej pracy pasjonata. A zatem nie wymagajmy cudów i opisania całej grozy kuli ziemskiej w jednej książce - doceńmy to, co dostajemy. A jak na siły jednego twórcy podcastu jest to naprawdę sporo!

Polecam :)

Polecam także raz jeszcze dział bestsellerów Księgarni Tania Książka!

Książka zrecenzowana dzięki uprzejmości Księgarni taniaksiazka.pl

#theworldoflore #strasznemiejsca #lore #bloggujezTK #taniaksiazka #strasznemiejsca #urbex #urbextrip #ruiny #nawiedzonemiejsca #lokacjegrozy #cosnapolce #groza #strach #noc #ciemność #cosnapolce #dobraksiazka #wycieczki #gęsiaskórka #bookstagram #bookreview

https://cosnapolce.blogspot.com/2022/04/the-world-of-lore-straszne-miejsca.html

Miejsca owiane złą sławą.

Nawiedzone domy, mroczne miasta, budzące grozę ruiny, podziemia, ciemne miejsca, bezdroża... Lubicie takie klimaty? Trochę urbexowe, co nieco mroczne, z domieszką gęsiej skórki i szczypty grozy? Tak? No to ŚWIETNIE trafiliście! „The World of Lore: Straszne miejsca" to emocjonująca wycieczka po takich właśnie lokacjach. Zapnijcie więc mocno pasy,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2659
2653

Na półkach:

"Nasze umysły lubią łączyć fakty. Szukamy schematów... łatwo w nie wjechać, trudno ominąć. Wydają się dokądś prowadzić, chociaż często jest to droga donikąd."

Autor przeprowadzał przez imponującą mnogość relacji, odniesień i skojarzeń. Przywoływał mniej lub bardziej reprezentacyjne próbki źródeł strachu związanych z różnymi miejscami. Poznałam liczne legendy, mity i plotki buszujące w ludzkiej pamięci mieszkańców miast i miasteczek. Odniosłam się do ludowych opowieści, w których nie brakowało zatrważających przesądów, klątw, stworów i czarowników. Zaklęć nie słabnących pomimo upływu wieku, kultów wciąż drzemiących w wyobraźni ludzi, sekt nie poddających się zastraszeniu. Mahne oprowadzał po nawiedzonych budynkach, domach, posiadłościach, rezydencjach, hotelach i zamkach, jakże wiele drzemało w nich mrocznych i złych sił. Oczywiście, nie zabrakło bliższego spojrzenia na to, co osobliwego i przerażającego działo się na cmentarzach, w szpitalach psychiatrycznych i więzieniach.

Więcej na: https://bookendorfina.blogspot.com/2022/03/the-world-of-lore-straszne-miejsca.html

"Nasze umysły lubią łączyć fakty. Szukamy schematów... łatwo w nie wjechać, trudno ominąć. Wydają się dokądś prowadzić, chociaż często jest to droga donikąd."

Autor przeprowadzał przez imponującą mnogość relacji, odniesień i skojarzeń. Przywoływał mniej lub bardziej reprezentacyjne próbki źródeł strachu związanych z różnymi miejscami. Poznałam liczne legendy, mity i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
88
84

Na półkach:

Kocham serię Lore całym sercem. Pierwszy tom to sztos, który można czytać tysiąc razy – ja słuchałam w audiobooku i wyjątkowo polecam. Drugi tom – kolejny raz rewelacja. Przy trzecim tomie, czyli „Lore. Straszne miejsca” nastawiłam się na równie świetną zabawę. Jeszcze ten podtytuł, a ja przecież czerpię energię do życia ze wszystkiego co straszne… A zawiodłam się jak diabli!

Liczyłam, że „Lore. Straszne miejsca” będzie książką przepełnioną fantastycznymi opowieściami o nawiedzonych miejscach, w których aż włos się jeży. Wiecie, nawiedzone zamki, domy, kamienice, cmentarze. Historie, które przyprawiają o gęsią skórkę, tak jak w poprzednich tomach.

No niestety… Zawiodłam się bardzo. A tyle na nią czekałam! Niewiele historii pozostaje w pamięci na dłużej, żadna z nich nie wywołuje większych emocji, zainteresowania. Jest to książka bardziej historyczna – makabryczna. Jakieś ludzkie tragedie i zabójstwa grają tu pierwsze skrzypce, a nie duchy czy inne nawiedzenia. No nie wiem, może tylko dla mnie „straszne miejsca” oznaczają takie, w których dzieje się coś paranormalnego bądź krążą takie legendy.

Może i momentami było ciekawie, ale dla mnie ostatni tom Lore to głównie duży zawód. Oczekiwałam dużo, dużo więcej i przede wszystkim, że historie obiorą nieco inny tor. Szkoda, że tak to wyszło.


Izabela Nestioruk
Instagram: @nesti.czyta

Kocham serię Lore całym sercem. Pierwszy tom to sztos, który można czytać tysiąc razy – ja słuchałam w audiobooku i wyjątkowo polecam. Drugi tom – kolejny raz rewelacja. Przy trzecim tomie, czyli „Lore. Straszne miejsca” nastawiłam się na równie świetną zabawę. Jeszcze ten podtytuł, a ja przecież czerpię energię do życia ze wszystkiego co straszne… A zawiodłam się jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
846
246

Na półkach:

W ostatnim czasie czytałam kilka obyczajówek, które okazały się ponad moje siły. Szczególnie jedna dała mi w kość, faszerując mnie tak potworną ilością słodyczy, że przez długi czas będę mieć obawy, by sięgnąć po motyw romansu.

Na szczęście czekała na mnie książka, która zdawała się być idealnym lekarstwem na wyrównanie poziomu cukru we krwi. A mowa o „Lore. Straszne miejsca” Aarona Mahnke’a. Byłam jej niemal pewna, gdyż miałam ogromną przyjemność poznać jej krewniaczki, czyli „Lore. Niegodziwi śmiertelnicy” oraz „Lore. Potworne istoty”. Dlatego też nie zwlekałam. Po pierwsze zżerała mnie ciekawość, a po drugie moja psychika wymagała szybkiego remontu!

Tytułowe straszne miejsca dzielą się na kilka kategorii, które zaraz przybliżę, abyście mogli sobie wyobrazić, czego można się spodziewać. A zatem: mroczne miasta, w tych murach, odległe brzegi, głęboko w mroku oraz poza utartym szlakiem. Nie wszystkie hasła dają jasne wskazówki, ale mimo wszystko można się domyślić.

Jak już wspomniałam, to już moje trzecie spotkanie z Lore, ale niestety nie będzie należało do najlepszych. Nie oznacza to jednak, że treść była tragiczna, o nie! Chodzi mi o to, że opisane historie nie przypadły mi do gustu tak mocno, jak poprzednie. Ale chyba troszkę za bardzo wyprzedziłam fakty. Po kolei!

„(…) od czasu do czasu koszmary rodzą się tam, gdzie jest najjaśniej”.

Początkowo autor bardzo mocno postawił na historię miast. Przyznaję, że trochę mnie to zniechęcało, bo poznałam mnóstwo nazw, nazwisk oraz dat. Obawiałam się wręcz, że tak będzie przez całą książkę. Na szczęście, z czasem się to uspokoiło. Ale nie ukrywam, iż oczekiwałam lekkich opowiastek. Stąd też opadł nieco mój entuzjazm. Niemniej historie były na tyle ciekawe, że za każdym razem, gdy odkładałam książkę, coś siedziało na mym ramieniu i szeptało, żeby do niej wrócić – najczęściej ulegałam. Sami zatem widzicie, że mimo wszystko byłam pod wrażeniem.

A gdy geografia zeszła na dalszy plan, ustępując miejsca psychiatrii, cmentarzom czy zamkom, byłam już w siódmym niebie. Szczególnie, gdy treść zaczynała wydawać mi się znajoma. Tak było w przypadku Winchester House. Losy pewnej młodej kobiety, które doczekały się nawet filmu. Ale opowiastka, która zrobiła na mnie największe wrażenie traktowała o najbardziej nawiedzonym cmentarzu świata. Jestem nią tak zaintrygowana, że chciałabym teraz, zaraz odwiedzić wspomniane miejsce. Zastanawiam się jednak, czy nie zabrakłoby mi odwagi.

I niewątpliwie bardzo cenne jest to, że gdy wczytywałam się w poszczególne historie, bardzo często wyszukiwałam dodatkowych informacji. Chciałam zobaczyć opisywane miejsca oraz poznać więcej szczegółów. Uważam to za cenny dodatek, bo przy okazji niejako zabawy, dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. I to nie tylko z książki, ale również internetu. Gdyby podręczniki w szkołach potrafiły tak mocno pobudzać do nauki na własną rękę, świat byłby nie tyle piękniejszy, co mądrzejszy.

Nie można też umniejszać roli autora, jak również tłumacza. Bardzo dużą rolę odgrywa tutaj lekkość pióra, a także subtelny humor. Coś, czego brak we wspomnianych przed chwilą podręcznikach. Jednocześnie podobała mi się długość rozdziałów (opowieści),a także zakończenie każdego z nich, bo zawsze był jeszcze jakiś element zaskoczenia, który mnie osobiście bardzo przypadał do gustu.

„To banalne stwierdzenie, lecz prawdziwe: czasem rzeczywiste wydarzenia będące podłożem legendy okazują się o wiele bardziej przerażające niż jakakolwiek ludowa opowieść”.

Choć uważam, że ta część na tle poprzedniczek wypada najgorzej, nie znaczy to, że nie ma nic do zaoferowania i chciałabym wyrzucić ją do kosza albo spalić. Na swój sposób jest bardzo ciekawa. Te wszystkie wierzenia ludowe, opisane tragedie, domysły oraz fakty… wszystko to tworzy coś, co warto przeczytać. Szczególnie, jeśli łaknie się dreszczyku emocji i uwielbia duchy. A biorąc pod uwagę bezpośredni zwrot autora do czytelnika, ma się wrażenie, jakbyśmy siedzieli z nim twarzą w twarz. A porozrzucane klimatyczne ilustracje stanowią świetne uzupełnienie. POLECAM!

W ostatnim czasie czytałam kilka obyczajówek, które okazały się ponad moje siły. Szczególnie jedna dała mi w kość, faszerując mnie tak potworną ilością słodyczy, że przez długi czas będę mieć obawy, by sięgnąć po motyw romansu.

Na szczęście czekała na mnie książka, która zdawała się być idealnym lekarstwem na wyrównanie poziomu cukru we krwi. A mowa o „Lore. Straszne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
557
359

Na półkach:

Aaron Mahnke jest twórcą podcastów ,,Lore", skupiających się na mrocznych i przerażających historiach. Seria zebrała wielu fanów oraz została doceniona przez krytyków.

To już trzecia książka cyklu. Autor tym razem rozpoczyna od dywagacji na temat funkcjonowania miast, które nabierają charakteru przez zamieszkującą ich społeczność. Znajdując się w obcej miejscowości intuicyjnie możemy wyczuć w jaki sposób ktoś żyje. Podobnie jest z domami, które przejmują energię domowników, która podobno jest odczuwalna nawet po wielu latach.

Znajdziemy tutaj wiele ciekawostek oraz przerażających historii, które działają na wyobraźnię. Duchy, klątwy, nawiedzone miejsca, które są na językach po dziś dzień.
Książka podzielona jest na cztery działy, a każdy z nich na kilka podrozdziałów. Najbardziej przyciągnęła mnie tematyka mrocznych miast oraz nieproszonych lokatorów.

Aaron Mahnke jest twórcą podcastów ,,Lore", skupiających się na mrocznych i przerażających historiach. Seria zebrała wielu fanów oraz została doceniona przez krytyków.

To już trzecia książka cyklu. Autor tym razem rozpoczyna od dywagacji na temat funkcjonowania miast, które nabierają charakteru przez zamieszkującą ich społeczność. Znajdując się w obcej miejscowości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Bardzo dobra książka. Codziennie czytałam sobie po rozdziale do kawy lub przed spaniem. Ciekawa.

Bardzo dobra książka. Codziennie czytałam sobie po rozdziale do kawy lub przed spaniem. Ciekawa.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    91
  • Chcę przeczytać
    88
  • Posiadam
    22
  • 2022
    17
  • Legimi
    5
  • Horror
    4
  • 2023
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Ebooki
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The World of Lore: Straszne miejsca


Podobne książki

Przeczytaj także