Współautorzy

Okładka książki Współautorzy Aleksandra Marinina
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Współautorzy
Aleksandra Marinina Wydawnictwo: Czwarta Strona Cykl: Anastazja Kamieńska (tom 25) kryminał, sensacja, thriller
560 str. 9 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Anastazja Kamieńska (tom 25)
Tytuł oryginału:
Соавторы
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Data wydania:
2022-02-23
Data 1. wyd. pol.:
2022-02-23
Data 1. wydania:
2004-01-01
Liczba stron:
560
Czas czytania
9 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367176194
Tłumacz:
Aleksandra Stronka
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Współautorzy



przeczytanych książek 3016 napisanych opinii 728

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
69 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
429
377

Na półkach:

Trochę kryminału w tej opowieści dostrzegam, ale więcej analizy stosunków społecznych i trochę filozofowania.

Trochę kryminału w tej opowieści dostrzegam, ale więcej analizy stosunków społecznych i trochę filozofowania.

Pokaż mimo to

avatar
946
766

Na półkach: ,

Bardzo rozbudowany, jak to u Marininy, kryminał.

Mnóstwo pobocznych wątków, postaci, historii i samej Moskwy.
Bardzo lubię jej sposób pisania; jej opowieść się toczy, powoli, bez pospiechu, wszechogarniając wszystko.
Opisywany przez nią świat jest coraz bardziej szczegółowy i pojawia się coraz więcej postaci -a każda całkiem inna. Wszystkie szczegółowo dopracowane z przeszłością i przyszłością i realiami rosyjskiego życia od dzieciństwa aż po śmierć, niektórych.

Bardzo rozbudowany, jak to u Marininy, kryminał.

Mnóstwo pobocznych wątków, postaci, historii i samej Moskwy.
Bardzo lubię jej sposób pisania; jej opowieść się toczy, powoli, bez pospiechu, wszechogarniając wszystko.
Opisywany przez nią świat jest coraz bardziej szczegółowy i pojawia się coraz więcej postaci -a każda całkiem inna. Wszystkie szczegółowo dopracowane z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3762
3704

Na półkach: ,

Kolejny dobry kryminał, odrobinę rozdmuchany zbędnymi rozważaniami filozoficznymi bohaterki, ale to mi niespecjalnie przeszkadza, za to ostatnio dochodzę do wniosku, że zakończenia książek są jakieś takie rozmyte, i całe to zainteresowanie fabułą gdzieś pod koniec się rozpływa a rozwiązanie jest mało przekonujące, choć samej lektury nie żałuję.

Kolejny dobry kryminał, odrobinę rozdmuchany zbędnymi rozważaniami filozoficznymi bohaterki, ale to mi niespecjalnie przeszkadza, za to ostatnio dochodzę do wniosku, że zakończenia książek są jakieś takie rozmyte, i całe to zainteresowanie fabułą gdzieś pod koniec się rozpływa a rozwiązanie jest mało przekonujące, choć samej lektury nie żałuję.

Pokaż mimo to

avatar
161
48

Na półkach: ,

Tym razem Marinina mnie nie porwała.
Stare powiedzenie "Co za dużo to nie zdrowo" w tym przypadku w mojej ocenie pasuje idealnie. Akcja wlekła się jak pociąg towarowy na remontowanym torowisku :(

Tym razem Marinina mnie nie porwała.
Stare powiedzenie "Co za dużo to nie zdrowo" w tym przypadku w mojej ocenie pasuje idealnie. Akcja wlekła się jak pociąg towarowy na remontowanym torowisku :(

Pokaż mimo to

avatar
355
55

Na półkach:

Trochę za bardzo rozwlekła, ale dobrze się czyta.

Trochę za bardzo rozwlekła, ale dobrze się czyta.

Pokaż mimo to

avatar
2598
1651

Na półkach:

"Współautorów” zaliczam do najbardziej udanych powieści Aleksandry Marininy. Jak zwykle w jej przypadku, jest to zasługa pomysłowej fabuły składającej się tym razem z dwóch pozornie niezwiązanych ze sobą wątków kryminalnych, które na koniec zgrabnie się z sobą łączą.
To powieść typowa dla tej autorki, napisana w charakterystyczny, niepodrabialny sposób. Marinina adresuje ją do czytelników chcących odpocząć od brutalności i efekciarskich fajerwerków. Całą uwagę skupia na żmudnym śledztwie, które może nie powala swoją dynamiką, ale konsekwentnie krok po kroku przybliża do rozwiązania.
W tej powieści wątki kryminalne całkowicie zdominowały fabułę, spychając tło społeczno-obyczajowe na zupełny margines. Za to mocno wyeksponowana została postać głównej bohaterki, Anastazji Kamieńskiej, która przechodzi trudny okres w swoim życiu - przekracza smugę cienia, co jest dla niej bardzo ciężkim doświadczeniem. Zabawne jest to, że mając 43 lata uważa się za staruszkę, niemal u schyłku życia.
Jeśli ktoś zetknął się już z tą autorką i jej sposób pisania przypadł jej do gustu, to tą powieścią powinien być usatysfakcjonowany.
W każdym razie ja polecam, bo można ją bez problemu czytać bez znajomości poprzednich.

"Współautorów” zaliczam do najbardziej udanych powieści Aleksandry Marininy. Jak zwykle w jej przypadku, jest to zasługa pomysłowej fabuły składającej się tym razem z dwóch pozornie niezwiązanych ze sobą wątków kryminalnych, które na koniec zgrabnie się z sobą łączą.
To powieść typowa dla tej autorki, napisana w charakterystyczny, niepodrabialny sposób. Marinina adresuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
900
825

Na półkach: ,

„Mężczyzny nie wolno i nie trzeba szanować. Należy go wykorzystać. A jeżeli nie pozwala się wykorzystać, tak jak chce kobieta, można i trzeba go poniżać, depcząc jego godność. Zwyczajnie porzucić – to głupota, trzeba wycisnąć z niego, co się da, a jednocześnie nie pozwalać mu manipulować sobą”, czyli Major Kamieńska ponownie w akcji.

Aleksandra Marinina powraca z kolejną częścią przygód Major Kamieńskiej. To już dwudziesty piąty (!) tom tej serii. Dla mnie jest to ósme spotkanie z tą autorką. Nie czytam chronologicznie tych książek (nie są one też tak wydawane). Nie wszystkie jeszcze doczekały się tłumaczenia – trochę zostało wydanych przez Wydawnictwo W.A.B. inne przez Czwartą Stronę. Ja miałam okazję zapoznać się z wersjami Czwartej Strony Kryminału.

Co łączy trzech wziętych autorów, którzy piszą razem poczytne powieści, z młodą kobietą zabitą w jej mieszkaniu? Na pierwszy rzut oka nic. Anastazja Kamieńska wie, że niekiedy losy ludzkie splatają się w nieoczekiwany sposób. Głównym zadaniem milicjantki jest ujawnić powiązania: wydobyć na jaw to, co ukryte. A to potrafi. Dopiero gdy się z tym upora, wyjaśni się, dlaczego jednego z pisarzy dźgnięto nożem i dlaczego zabito młodą kobietę…

Na szczęście ten cykl możecie czytać bez znajomości poprzednich tomów. Sama autorka jest nazywana mistrzynią rosyjskich kryminałów. Choć długość jej książek może trochę przerażać (zazwyczaj mają one ponad 500 stron) to jednak każda z nich jest dopracowana i starym stylu. Autorka oprócz intrygi kryminalnej poświęca sporo czasu na wątki obyczajowe i rozbudowanie swoich postaci. Współautorzy to powieść wielowątkowa – znajdziecie tutaj naprawdę dużo bohaterów (jednych bardziej przydatnych, drugich raczej zbędnych).

Jest to rosyjski kryminał, więc przygotujcie się na to, że wszelkie nazwiska i nazwy organizacji będą po rosyjsku, ale zostały spolszczone, co nie powinno sprawiać problemów tym osobom, którzy nie mieli styczności z językiem rosyjskim. Największym minusem tej książki jest to, że momentami staje się dosyć nudna. Trochę za mało się dzieje i akcja toczy się ślamazarnie. Również zachowanie Kamieńskiej zaczęło mnie irytować – nie może się ona pogodzić ze swoim wiekiem. Podobnie jak w poprzednich książkach Marininy tutaj także realistycznie została oddana milicja oraz społeczeństwo Rosji.

Współautorzy to dobry kryminał, który nie odbiega jakością od innych książek z tej serii. Autorka stworzyła skomplikowaną intrygę, którą krok po kroku będziemy odkrywać. Fani tego cyklu nie będą rozczarowani.

„Mężczyzny nie wolno i nie trzeba szanować. Należy go wykorzystać. A jeżeli nie pozwala się wykorzystać, tak jak chce kobieta, można i trzeba go poniżać, depcząc jego godność. Zwyczajnie porzucić – to głupota, trzeba wycisnąć z niego, co się da, a jednocześnie nie pozwalać mu manipulować sobą”, czyli Major Kamieńska ponownie w akcji.

Aleksandra Marinina powraca z kolejną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
258

Na półkach: ,

Trzech autorów powieści i zamordowana młoda kobieta. Co może ich łączyć? Wydaje się,że nic. Major Kamieńska zdaje sobie sprawę,że czasem losy ludzkie są ze sobą splecione, często trudno to dostrzec. Nastia musi dostrzec to powiązanie, wtedy dowie się kto zabił i dlaczego.
Czy jej się to uda?

Pamiętam,że ponad 10 lat temu zaczytywałam się w serii z major Kamieńska. Po latach dobrze było wrócić do jej przygód i pióra autorki.
"Współautorzy" to dobry kryminał w starym stylu. Akcja toczy się swoim niespiesznym torem. Śledztwo jest bardzo skrupulatne, a major po nitce do kłębka zmierza do rozwiązania zagadki. Lubię styl i pióro autorki. Mimo tego,że mamy tu wiele wątków i postaci,a książka to "grubasek", czyta się dobrze. Zakończenie takie jak lubię, zaskakujące.

Jeśli macie ochotę na dobry kryminał, bez wulgaryzmów i brutalności, polecam!

Trzech autorów powieści i zamordowana młoda kobieta. Co może ich łączyć? Wydaje się,że nic. Major Kamieńska zdaje sobie sprawę,że czasem losy ludzkie są ze sobą splecione, często trudno to dostrzec. Nastia musi dostrzec to powiązanie, wtedy dowie się kto zabił i dlaczego.
Czy jej się to uda?

Pamiętam,że ponad 10 lat temu zaczytywałam się w serii z major Kamieńska. Po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
365
354

Na półkach: , ,

Tajemnicza śmierć żony biznesmena oraz spotkania trójki autorów. Wszystkie te sprawy łączą się ze sobą, a pracująca w milicji Anastazja Kamieńska będzie musiała rozwiązać zagadkę i namierzyć przestępców. Losy wszystkich bohaterów są ze sobą powiązane, jednak nikt ochoczo nie dzieli się faktami przed milicją, co znacznie utrudnia prowadzone śledztwo.

Nastia jest często rozkojarzona, przechodzi kryzys wieku średniego i miewa wahania nastrojów, co odbija się na jej pracy, jednak kiedy zaczyna bliżej przyglądać się sprawie, robi to już porządnie i przykłada się do swojego zadania. Często jej dedukcje są obszerne i dość jasno przedstawia je czytelnikowi.

O trójce pisarzy dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy. Na początku zostaje przedstawiony ich życiorys i powiązania między nimi. Wszyscy działają pod jednym pseudonimem, tworząc wspólne dzieła i są ku temu powody.

Sprawa morderstwa Leny - żony biznesmena też wydaje się podejrzana. Kobieta bez przeszłości bierze ślub po bardzo krótkiej znajomości ze swoim szefem. W dodatku mąż nie jest w stanie powiedzieć o niej czegokolwiek, co naprowadzi milicję na mordercę.

Opisy są długie, ale tekst czyta się szybko, chociaż czasami jest on filozoficzny czy naukowy, ponieważ wśród bohaterów mamy pisarzy, naukowców czy doktorów.

W książce prowadzonych jest kilka wątków równolegle. Wraz z bohaterami uczestniczymy w obserwacji trójki pisarzy. Śledzimy każdy ich krok.
Z drugiej strony zaś mamy Nastię, której towarzyszymy w przesłuchaniach bliskich zamordowanej Leny.

Czytając tekst czuć ducha wschodniej kultury, nie tylko za sprawą miejsca, w którym rozgrywa się akcja, ale także za sprawą imion bohaterów, ich trybu życia, przyzwyczajeń, aspektów życia społecznego, a także za sprawą stylu pisania autorki.

Historia jest intrygująca i spójna. W książce można zaobserwować, jak pochodzenie kobiet mogło wpływać na ich przyszłość, bohaterki, niekiedy musiały rezygnować z wykształcenia, na rzeczy zajmowania się domem.

Wątki kryminalne były ciekawe, dopracowane. Bohaterowie idealnie zostali dopasowani do swoich ról. Mimo że akcja płynie raczej spokojnie, to czuć napięcie przez cały czas. Ciekawa propozycja dla fanów kryminałów.

Tajemnicza śmierć żony biznesmena oraz spotkania trójki autorów. Wszystkie te sprawy łączą się ze sobą, a pracująca w milicji Anastazja Kamieńska będzie musiała rozwiązać zagadkę i namierzyć przestępców. Losy wszystkich bohaterów są ze sobą powiązane, jednak nikt ochoczo nie dzieli się faktami przed milicją, co znacznie utrudnia prowadzone śledztwo.

Nastia jest często...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2266
728

Na półkach: , ,

Do cyklu o Anastazji Kamieńskiej powróciłam po latach tomem 24 pt. „Zasada trzech sprzeciwów” (recenzja na klik). Wówczas Major Kamieńska rozwikłała zagadki kryminalne – mimo rekonwalescencji po złamanej nodze – związane ze zbrodniami dziejącymi się wokół jednej, szacownej rosyjskiej rodziny. Wydawnictwo @Czwarta Strona wydało 23 lutego br. kolejny tom serii pt. „Współautorzy”. I choć kwestie rosyjskie w tym momencie nie są moimi ulubionymi, lekko się ociągając sięgnęłam po najnowszej propozycji wydanej autorki, Aleksandry Marininy.

„Ale rany bardzo bolą… Rany pozostawione przez upokorzenie, oszustwo i niesprawiedliwość. Co z nimi począć? Zlekceważyć i zapomnieć? Niech sobie bolą? A kto powiedział, że przestaną boleć, jeżeli człowiek zrobi to, co uważa za przywrócenie sprawiedliwości? Rany pozostaną, podobnie jak pamięć o oszustwie i upokorzeniu, dojdzie tylko zrozumienie tego, że w odpowiedzi na zadany ból ty też zadałeś komuś ból. I to wszystko. Żadnej ulgi. Pojawi się jedynie niepotrzebny ciężar.” -„Współautorzy” Aleksandra Marinina.

Dwa pozornie niezwiązane ze sobą kryminalne wątki. Jeden toczy się wokół projektu pisarskiego o nazwie Wasilij Bogusławski. To pod tym imieniem i nazwiskiem trójka osób wydaje poczytne kryminały. Trzon zespołu stanowi znany pisarz Gleb Bogdanow, wspiera go w roli kreatywnej autorki fabuł Jakaterina Sławczikow, a za eksploatatora robi Wasilij Sławczikow, jej pasierb. Każdy z nich ma inną historię, inne predyspozycje, które finalnie łączą się w jeden pisarski talent. To niby zaczyna interesować się para naukowców, którzy starają się odzyskać bardzo ważne materiały dziennikarskie. Drugi związany jest ze śmiercią ciężarnej Jeleny, młodej żony biznesmena Jegora Safronowa, która do niedawna była recepcjonistką w jego salonie urody. Safronow od razu staje się podejrzany, tym bardziej, że do ślubu doszło w wyniku jednej wspólnej nocy. W pewnym momencie podpułkownik Kamieńska zaczyna łączyć te dwie sprawy. W pewnym momencie śledczy zaczynają odkrywać drugie dno. Z przeszłości odkrywają związki, które doprowadziły do późniejszych śmierci. Czy to przypadek, czy w pełni zaplanowane morderstwa?


Po przeczytaniu „Współautorów” mam podobne odczucia jak po lekturze tomu 24. Marinina to bez wątpienia mistrzyni kreowania zawiłych, skomplikowanych i wielowarstwowych wątków. Kompozycje jej seryjnych książek są zawsze takie same. Dużo się dzieje, jest wiele ofiar. Śledczy markotnie i mozolnie rozgrzebują przeszłość zamordowanych szukając jakiejkolwiek rysy, jakiegokolwiek punktu zaczepienia. Snują rozmaite hipotezy, które Marinina obala w trakcie rozwijania fabuły, by finalnie czytelnika totalnie zaskoczyć w zakończeniu. Okazuje się, że mąż nie ma znaczenia, wielokrotne rozwody również, niechęć do byłego męża własnej żony nie ma związku, a trudne relacje z pasierbem w ogóle nie miały miejsca. Do tego dochodzi zawsze wiele wątków obyczajowych; rozwody, niespełniona miłość, zakazany romans, rys psychologiczny skonstruowany na dziecięctwie bohaterów i ich relacjach z rodzicami, powątpiewanie w ojcostwo, niespełnione ambicje literackie, uzależnienie od szybkiego seksu bez zobowiązań, liczni partnerzy seksualni i wiele, wiele innych. W tym wszystkim podpułkownik Kamieńska stara się zdać egzamin na doktorat by uniknąć emerytury w wieku kolejnych dwóch lat i żyje w symbiozie ze swoim mężem również naukowcem Loszką. Wierzcie, że nie pospojlerowałam za bardzo, gdyż wątków wokół głównej fabuły Marinina namnożyła znacznie więcej. Nadal bardzo mi się podoba Kamieńska, mimo, że jest totalnie oddana swemu mężowi. To oddanie nie jest jednak jej słabością. Jest jej wyłącznie ludzką twarzą. Jak sam o niej mówi jej przełożony: „Och, Kamieńska (…) Z tobą są wieczne problemy…Niby jesteś mądrą babą i znasz się na robocie, ale przy tobie człowiek się czuje tak, jakby siedział na beczce z prochem. Nie mogę się doczekać aż przejdziesz na emeryturę.” Aśka vel Nastka Kamieńska taka właśnie jest. Potrafi i skłamać, i postąpić niezgodnie ze sztuką milicyjną, byle tylko osiągnąć cel i zbliżyć się do prawdy.

Bardzo cenię w książkach z serii to zachłyśnięcie się Marininy światem naukowców. I w tej, i w poprzedniej książce jej autorstwa od ciekawych, inteligentnych, szanowanych naukowo postaci aż się roi. Profesorowie prawa, wybitni inżynierowie, pisarze z tradycjami, artyści i inni. To świat, który autorka odwzorowuje z wielkim zaangażowaniem w każdym szczególe, w zachowaniu, w opisie postaci i jej doświadczeniu, nawet w scenografii mieszkania i sposobie zachowania, a także tradycjach i obyczajach. Zgłębiając w roli czytelnika ten naukowo – profesorski świat miałam wrażenie jakbym obcowała sama z bardzo inteligentnymi i arcy-wybitnymi osobistościami. Jakbym sama z nimi dyskutowała i biła się na argumenty. Jakbym była częścią ich świata.

Sama koncepcja projektu Bogusławskiego zasługuje na wielkie uznanie. Nie jest to oszustwo. Prawda jest objawiana od początku do końca, co nie ma negatywnego wpływu na poczytność kryminałów. Pomysł Marinina dopracowała w każdym szczególe. Niezwykle inspirujące okazało się zanurzenie w dysputach i dyskusjach członków zespołu, w trakcie których każdy przedstawiał swoje racje i bronił swego stanowiska. A tylko siła argumentacji mogła doprowadzić do korzystnego dla którejś ze stron rozstrzygnięcia. Koncepcja Wasii odnośnie duszy dziecka mnie rozczuliła. Podobnie jak z uśmiechem na ustach czytałam o podarku dla Nastki od jej własnego męża. Nie wiem czy chciałabym dostać małą figurkę drewnianego starca, która miałaby mnie oswoić z przemijaniem. Zdecydowanie doceniam jednak pomysł i jego rozpisanie na kartach powieści.

„(…) nie ma żadnego znaczenia, jak przeżywamy życie, bo życie to zaledwie jeden epizod w długim łańcuchu rozmaitych epizodów. Nic nie szkodzi, jeżeli jeden epizod się nie uda, następny będzie inny, o wiele lepszy.” -„Współautorzy” Aleksandra Marinina.

I to życie przedstawione z różnych perspektyw, w różnych osobach, bardzo urozmaiconych, jest zaletą tej powieści. To proza z całą kawalkadą osobliwości i zagadkami, które się tylko mnożą. Ot, chociażby śmierć dziennikarza. Nawet ona ma znaczenie. Bo przecież:

„Z jakiegoś powodu nikt nie chce wierzyć w nieszczęśliwe wypadki przydarzające się dziennikarzom(…). Nieszczęśliwy wypadek może się przydarzyć każdemu: dozorcy wujkowi Wani, mistrzowi olimpijskiemu, a nawet agentowi. Tylko nie dziennikarzowi. Jeżeli dziennikarz nie umiera śmiercią naturalną na skutek długotrwałej choroby, to jasne, że walczył o prawdę…”-„Współautorzy” Aleksandra Marinina.

Do cyklu o Anastazji Kamieńskiej powróciłam po latach tomem 24 pt. „Zasada trzech sprzeciwów” (recenzja na klik). Wówczas Major Kamieńska rozwikłała zagadki kryminalne – mimo rekonwalescencji po złamanej nodze – związane ze zbrodniami dziejącymi się wokół jednej, szacownej rosyjskiej rodziny. Wydawnictwo @Czwarta Strona wydało 23 lutego br. kolejny tom serii pt....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    134
  • Przeczytane
    87
  • Posiadam
    18
  • 2022
    9
  • Kryminał/Thriller/Sensacja
    2
  • 2023
    2
  • Kryminał/sensacja/thriller
    2
  • Kryminały
    2
  • @na raz - e
    1
  • Wyzwanie LC 2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Współautorzy


Podobne książki

Przeczytaj także