rozwińzwiń

Jestem gotowa

Okładka książki Jestem gotowa Anna Świrszczyńska
Okładka książki Jestem gotowa
Anna Świrszczyńska Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Poeci do kwadratu poezja
244 str. 4 godz. 4 min.
Kategoria:
poezja
Seria:
Poeci do kwadratu
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
2022-01-27
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-27
Liczba stron:
244
Czas czytania
4 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381963374
Tagi:
poezja polska
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Znak nr 826 / 2024 Monika Bobako, Wojciech Bonowicz, Sylwia Czubkowska, Diana Dąbrowska, Olga Drenda, Kamil Fejfer, Olga Gitkiewicz, Jonathan Haidt, Maria Karpińska, Dominika Kozłowska, Katarzyna Kubisiowska, Jakub Majmurek, Małgorzata Nocuń, Eligiusz Piotrowski, Janusz Poniewierski, Redakcja miesięcznika Znak, Bartosz Sadulski, Eric Schmidt, Nuria Selva Fernandez, Agata Sikora, Anna Świrszczyńska, Ola Szmida
Ocena 7,0
Znak nr 826 / ... Monika Bobako, Wojc...
Okładka książki Budzi się Łódź… Obrazy miasta w literaturze do 1939 roku. Antologia Abramele, Antek z Bałut, Szalom Asz, Zygmunt Bartkiewicz, Fred Belin, Mojsze Berszling, Zofia Błaszczykówna, Helena Boguszewska, Zygmunt Ból, Mieczysław Braun, Władysław Broniewski, Tomasz Cieślak, Józef Czapski, Jan Czata, Czułek, Daktyl, Józef Długołęcki, Wiktor Dłużniewski, Alfred Döblin, Konstanty Dobrzyński, Tadeusz Fangrat, Oskar Flatt, Marian Gawalewicz, Mordechai Mendel Gelbart, Artur Glisczyński, Eugenia Hołyszewska, Gustawa Jarecka, Mieczysław Jastrun, Józef Jeremski, Icchok Kacenelson, Adolf Kargel, Antoni Kasprowicz, K. Kosaro, Lucjan Kościelecki, Wincenty Kosiakiewicz, Aleksander Kraśniański, Philipp Kreutz, Kuzmicz, Stanisław Łapiński, Kazimierz Laskowski, Richard Lawin, Fritz Löhner-Beda, Malkiel Lusternik, Waleria Marrene-Morzkowska, Stanisław Martynowski, Meteor, Hirsz Milawski, Wujek Mitia, Hanna Mortkowicz-Olczakowa, Jerzy Nałęcz, Perec Opoczyński, Hanna Ożogowska, Borys Pasternak, Władysław Pawlak, Tadeusz Peiper, Marian Piechal, Pierrot, Krystyna Pietrych, Józef Piłsudski, Maria Przedborska, Izrael Rabon, Stanisław Rachalewski, Bruno Raymond, Władysław Stanisław Reymont, Joseph Roth, Władysław Rowiński, Hanna Rudawcowa, Lucjan Rudnicki, Aleksy Rżewski, Izrael Jehoszua Singer, Skaz, Kazimierz Sowiński, Wilfried Spectator, Julian Starski, Halina Stawarska, Ludwik Stolarzewicz, Andrzej Strug, Anna Świrszczyńska, Lucjan Szenwald, Berta Teplitzka, Iwan Timkowskij-Kostin, Grzegorz Timofiejew, Adolf Toruńczyk, Władimir Trofimow, Irena Tuwim, Julian Tuwim, Witold Wandurski, Julian Will, Zofia Wojnarowska, Jan Wolny, Gabriela Zapolska, Stefan Żeromski, M.W. udnicki, E. von Ludwig
Ocena 0,0
Budzi się Łódź... Abramele, Antek z B...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
211
184

Na półkach: ,

Anna Świrszczyńska, chyba mniej popularna niż Wisława Szymborska, Halina Poświatowska czy Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, a nie mniej utalentowana, nie mniej znakomita.
Potrafiła doskonale opisać miłość cielesną, która to jak w wierszu "Suka", bywa czasem jedynie pożądaniem, pokazując przy tym że mężczyźni może nie wszyscy, ale jednak są często ubożsi w jej przeżywaniu.
Nie bała się opisywać cielesność. Cielesność, która bywa niewygodna, która uwiera, jak np. w wierszu "Grube jelito".
Częstym tematem jej wierszy była również kobiecość i wszystko co się z nią wiąże - starość, która to bywa pogaradzana, i której to odbiera się prawo do miłości - nazywając ludzi zakochanych wariatami; przemoc domowa ("Rodzina"),i wyżej już wspomniana rozkosz cielesna czy macierzyństwo i jego trudy.
Największe wrażenie robią wiersze poświęcone wojnie, a dokładnie powstaniu warszawskiemu, w którym brała udział. Mają one charakter niemalże reporterski i ukazują okrucieństwo, koszmar i dramat wojny.
Bardzo odważna w swoim pisaniu. Miała swój niepowtarzalny styl.
Nie wszystkie wiersze ze mną zarezonowały, ale było ich na tyle dużo żebym dał z czystym sumieniem wysoką ocenę.
Warto.
Chętnie sięgnę po inne zbiory wierszy tej poetki.

Anna Świrszczyńska, chyba mniej popularna niż Wisława Szymborska, Halina Poświatowska czy Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, a nie mniej utalentowana, nie mniej znakomita.
Potrafiła doskonale opisać miłość cielesną, która to jak w wierszu "Suka", bywa czasem jedynie pożądaniem, pokazując przy tym że mężczyźni może nie wszyscy, ale jednak są często ubożsi w jej przeżywaniu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
105

Na półkach: , ,

Bardzo intrygujący wybór poezji Świrszczyńskiej - swoisty przekrój przez całą jej twórczość. Znajdziemy tu zarówno wiersze o powstaniu warszawskim i II wojnie światowej, o rodzicach i ich od chodzeniu, ale też te liryczne o miłości, o tęsknocie i o zmieniającym się w trakcie macierzyństwa ciele, aż po utwory feministyczne, zastanawiające się nad społecznymi rolami kobiety. Poruszająca podróż przez życie Świrszczyńskiej, zakończona kalendarium jej życia.

Bardzo intrygujący wybór poezji Świrszczyńskiej - swoisty przekrój przez całą jej twórczość. Znajdziemy tu zarówno wiersze o powstaniu warszawskim i II wojnie światowej, o rodzicach i ich od chodzeniu, ale też te liryczne o miłości, o tęsknocie i o zmieniającym się w trakcie macierzyństwa ciele, aż po utwory feministyczne, zastanawiające się nad społecznymi rolami kobiety....

więcej Pokaż mimo to

avatar
265
264

Na półkach: , , ,

Trafiła w moje ręce przypadkiem i została w nich ze względu na znajome nazwisko. Świrszczyńska z lirycznej strony jest nieco inna niż ta dramatyczna. Z tego zbioru wieje smutek, żal, bezsilność, obrzydzenie i huk bomb. Utwory posegregowane tematycznie pozwalają poczuć klimat chwili, pobudzają do refleksji. Na pewno nie jest to pozycja ,,jednorazowa''. Należy do niej wracać i każdy wers odkrywać na nowo. Polecam serdecznie.

Trafiła w moje ręce przypadkiem i została w nich ze względu na znajome nazwisko. Świrszczyńska z lirycznej strony jest nieco inna niż ta dramatyczna. Z tego zbioru wieje smutek, żal, bezsilność, obrzydzenie i huk bomb. Utwory posegregowane tematycznie pozwalają poczuć klimat chwili, pobudzają do refleksji. Na pewno nie jest to pozycja ,,jednorazowa''. Należy do niej wracać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
745
699

Na półkach: ,

W tej poezji jest dużo zaprawionej szczyptą lęku pokory. Bo kiedy życie toczy pojedynek ze śmiercią, to trzeba wykazać się niesamowitym opanowaniem aby ze spokojem przyjąć fakt złożenia ofiary ze swojego istnienia. Trudnych wyborów dokonują bohaterowie wierszy Anny Świrszczyńskiej. Na wyżynach moralności muszą myśleć o swoim człowieczeństwie i rozmowie z matką, której będą musieli spojrzeć w oczy. Tymczasem na nizinach potrzeb ciała wiedzą, że pradawna mowa ognia znowu jest w użyciu i tylko ten, kto nie zawaha się strzelić, będzie mógł dalej rozmyślać o zasadach humanitaryzmu. Zabrzmiało to groteskowo ale Świrszczyńska część swojej twórczości poświęciła na analizowanie upadku drogowskazów, którymi dotychczas kierowała się ludzkość. Straszną jest chwila, kiedy śmierć asystuje już w momencie powstania życia. W takich momentach człowieczeństwo doznaje zapaści a jedynie poeci mogą jeszcze z ogromu cierpienia wyłowić wartościowe i krzepiące motywy.

To właśnie ból wydaje się w poezji polskiej poetki posiadać wręcz eschatologiczny wymiar. Jego ponadczasowe znaczenie może być utożsamiane z ostatecznym przeznaczeniem całej ludzkości. Tylko że koniec świata jeszcze nie nadchodzi, zło ma się bardzo dobrze i prowokuje do męczeństwa. Tych młodych i starych, brudnych i tych marzących o wewnętrznej czystości. Nikogo nie ominie, lekkość życia rozbije o kant wojny, łzami i krzywdą zaleje świat. Stawia się transcendentnie obok człowieka i poza jego doświadczeniem. Jest praktycznie niezrozumiałe, niepojęte dla chcących żyć w pokoju ludzi. Świadczą o tym rozświetlone rojem spadających ogni pogrzeby i wspaniała poetycka wizja apokalipsy. Czy to już konanie? A gdzieś dalej trzy raje i słodkie wspomnienie cukierka w ustach.

Potrzeba wypróbowania swej siły skłoniła mnie do sięgnięcia po te wiersze. Mam na myśli odporność na krzyżujący ogień skonfrontowanych ze sobą przeciwności. Poznająca świat na swój własny sposób poetka wiele rzeczy odmalowuje w kolorze żelaza i stalowej pięści. To kolor wojny. Towarzyszące temu poświęcenie zrani każdego, kto posiadając większą wrażliwość skłonny jest unikać wszystkiego, co może zabić w człowieku ducha. Jednak aby ta poezja dalej mogła nieść humanistyczne przesłanie, to musi ukazywać płonące piękno. Jeśli ono nie pójdzie z dymem, to nikt nie będzie mógł docenić tego, co stracił. Nie unikniemy przy tym smutnych opisów ludzkiego rodzaju i do końca nie wykorzystamy mocy poetyckiego słowa.

U Anny Świrszczyńskiej w Warszawie częściej grają armaty a ona sama mierzy gorączkę rozpalonego szaleństwem mordowania miasta. Być może łatwiej zrozumie tę mowę ten, kto szykując się do wieczności, zdaje sobie sprawę z przekraczania wielokrotnie tych samych granic. Wiele ciał wtedy umrze ale coś zostanie. Bezimienność wszystkiego nie strawi, pozostanie pamięć o bohaterach, zagubionych pod gruzami cywilach. Urodzeni pod czarną gwiazdą dorosną do śmierci i przejdą przez czyściec życia. Do czego może być gotowa oglądająca taki świat Anna Świrszczyńska? Do tego, żeby trwać jak skała i jednocześnie rozbierać emocjonalne barykady. Do rozdawania pod stołem czułości, ponieważ oficjalnie leje się krew. A może do przekazywania ostatnich rozkoszy, gdy wkoło smutek i żal. Cieszę się ze zdobytego dzięki tej poezji doświadczenia człowieczeństwa.

W tej poezji jest dużo zaprawionej szczyptą lęku pokory. Bo kiedy życie toczy pojedynek ze śmiercią, to trzeba wykazać się niesamowitym opanowaniem aby ze spokojem przyjąć fakt złożenia ofiary ze swojego istnienia. Trudnych wyborów dokonują bohaterowie wierszy Anny Świrszczyńskiej. Na wyżynach moralności muszą myśleć o swoim człowieczeństwie i rozmowie z matką, której będą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
904
861

Na półkach: , , ,

#wyzwanieLC2023
To wyzwanie było dla mnie wyjściem poza swoją czytelniczą strefę komfortu bo jednak rzadko sięgam po poezję w ostatnim czasie. A nie jest tak że nie lubię
Spotkania z poezją są jednak bardziej wymagające dla mnie niż proza czy nawet dramat (też rzadko czytam)
I takie wyzwania w sumie cenię najbardziej bo realnie są wyzwaniem

Niektóre z wierszy z tego tomu nie przemówiły do mnie w ogóle, inne z kolei bardzo stąd tak wysoka ocena
Jakbym miała powiedzieć jakie główne motywy tutaj są to kobiecość szeroko pojęta, rola kobiety w społeczeństwie, wojna, tragizm wojny i śmierci - bardzo to mocno wybrzmiewa w obliczu wojny w Ukrainie i niestety pokazuje że każda wojna jest okrutna, niesie rozpacz, spustoszenie i śmierć
Chętnie zapoznam się kiedyś z innymi tomami poezji tej autorki i inną twórczością

#wyzwanieLC2023
To wyzwanie było dla mnie wyjściem poza swoją czytelniczą strefę komfortu bo jednak rzadko sięgam po poezję w ostatnim czasie. A nie jest tak że nie lubię
Spotkania z poezją są jednak bardziej wymagające dla mnie niż proza czy nawet dramat (też rzadko czytam)
I takie wyzwania w sumie cenię najbardziej bo realnie są wyzwaniem

Niektóre z wierszy z tego tomu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1851
1503

Na półkach: , , ,

To nie pierwsze moje spotkanie z Anną Świrszczyńską, parę jej wierszy znałem wcześniej. Ale ten obszerny wybór jej twórczości to zupełnie inna jakość, co za siła i autentyczność wyrazu! Co za wspaniałe, szczere i odważne pokazanie kobiecości!

Co ciekawe, wielkim miłośnikiem Świrszczyńskiej był Czesław Miłosz, poświęcił jej nawet książkę: 'Jakiegoż to gościa mieliśmy'. W bardzo ciekawym wstępie do książki Barbara Gruszka-Zych cytuje noblistę: „im więcej czytam Świrszczyńską, tym głębiej pogrążam się w trudne do nazwania odczucie jej rzeczywistego istnienia. Ta moja koleżanka pokoleniowa była urzekającą istotą, elfem może albo Rozalindą i Mirandą Szekspira (…)”.

Poezja Świrszczyńskiej jest przede wszystkim kobieca, także mocno biograficzna, przedstawia
poetka swoje życie szczerze, czasami wręcz ekshibicjonistycznie jak w początku wiersza 'Macierzyństwo':
„Urodziłam życie.
Wyszło krzycząc z moich wnętrzności
i żąda ode mnie ofiary z mojego życia
jak bóstwo Azteków.”

Mamy też kobiecość przedstawioną całkiem nieromantycznie, jak w wierszu 'Z ołowiu':
„Wieczorem
wlecze się do łóżka,
na którym chrapie chłop.

Kładzie na brzegu łóżka
ciało.
Z ołowiu.”

Poza tym wspaniale pisze Świrszczyńska o starości, o tym, że można też kochać w podeszłym wieku, dość powiedzieć, że pierwszy tom wierszy miłosnych wydała w wieku 66 lat, wtedy wywołało to duży skandal. Nawet dzisiaj wielu może bulwersować początek wiersza 'Największa miłość':
„Ma sześćdziesiąt lat. Przeżywa
największą miłość swego życia.”

Ale najbardziej przejmujące są wiersze o Powstaniu Warszawskim, w którym Świrszczyńska brała udział (była salową i sanitariuszką),to porażające świadectwo potwornej tragedii, jaką było powstanie, artystycznie rzecz arcydzielna, chwytająca za gardło i niepuszczająca. Obok 'Pamiętnika z Powstania Warszawskiego' Białoszewskiego wiersze Świrszczyńskiej są dla mnie najdoskonalszym artystycznym zapisem tragedii Powstania. Niemniej nie są popularne, dlaczego? Bo idą w poprzek oficjalnie obowiązującej polityki historycznej. Pokazuje Świrszczyńska bowiem Powstanie jako śmierć, szaleństwo, niewyobrażalne cierpienie. Jak w wierszu 'Rozmawiam z trupami':
„Spałam z trupami pod jednym kocem,
przepraszałam trupy,
że jeszcze żyję.

To był nietakt. Przebaczyły mi.
To była nieostrożność. Dziwiły się.
Życie
było wtedy tak bardzo przecież niebezpieczne.”

Zaiste, wielką poetkę mieliśmy...

To nie pierwsze moje spotkanie z Anną Świrszczyńską, parę jej wierszy znałem wcześniej. Ale ten obszerny wybór jej twórczości to zupełnie inna jakość, co za siła i autentyczność wyrazu! Co za wspaniałe, szczere i odważne pokazanie kobiecości!

Co ciekawe, wielkim miłośnikiem Świrszczyńskiej był Czesław Miłosz, poświęcił jej nawet książkę: 'Jakiegoż to gościa mieliśmy'. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
713
65

Na półkach:

Wiersze Anny Świrszczyńskiej są dosyć nierówne. Najbardziej wzruszyły mnie utwory wojenne. Zupełnie inne spojrzenie. Odzierające z patosu i gloryfikacji cierpienia. Czytając niektóre wiersze czułam nawet w Annie swoją bratnią duszę, aby w kolejnych odczuć spory dystans między nami. Nie jest to być może ulubiona poetka, ale nie da się odmówić jej ogromu talentu i rozszerzonego wpływu na polską literaturę.

Wiersze Anny Świrszczyńskiej są dosyć nierówne. Najbardziej wzruszyły mnie utwory wojenne. Zupełnie inne spojrzenie. Odzierające z patosu i gloryfikacji cierpienia. Czytając niektóre wiersze czułam nawet w Annie swoją bratnią duszę, aby w kolejnych odczuć spory dystans między nami. Nie jest to być może ulubiona poetka, ale nie da się odmówić jej ogromu talentu i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
108
18

Na półkach:

mimo obecnych we wstępie prób miłoszowego formatowania Świrszczyńskiej - solidny wybór, ze sporą dawką wierszy z "Jestem baba" dobrze współgrających z jeszcze większą obecnością (może nawet przesadną?) wierszy z "Budowałam barykadę"

mimo obecnych we wstępie prób miłoszowego formatowania Świrszczyńskiej - solidny wybór, ze sporą dawką wierszy z "Jestem baba" dobrze współgrających z jeszcze większą obecnością (może nawet przesadną?) wierszy z "Budowałam barykadę"

Pokaż mimo to

avatar
65
25

Na półkach: ,

Fenomenalna polska poetka. Wstyd mi, że poznałam ją tak późno, chylę czoła przed talentem i odwagą. „Jestem Baba” moim zdaniem nadal aktualna. Wiersze o wojnie niestety pewnie też...

Fenomenalna polska poetka. Wstyd mi, że poznałam ją tak późno, chylę czoła przed talentem i odwagą. „Jestem Baba” moim zdaniem nadal aktualna. Wiersze o wojnie niestety pewnie też...

Pokaż mimo to

avatar
1507
89

Na półkach: , ,

Poruszający tomik, zwłaszcza wiersze o Powstaniu Warszawskimi

Poruszający tomik, zwłaszcza wiersze o Powstaniu Warszawskimi

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    40
  • Chcę przeczytać
    37
  • Posiadam
    6
  • 2022
    6
  • Poezja
    6
  • 2023
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Legimi
    3
  • E-book
    2
  • Poeci do kwadratu
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jestem gotowa


Podobne książki

Przeczytaj także