Cisza

Okładka książki Cisza Krzysztof Koziołek
Okładka książki Cisza
Krzysztof Koziołek Wydawnictwo: Manufaktura Tekstów Cykl: Imię Pani (tom 3) kryminał, sensacja, thriller
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Imię Pani (tom 3)
Wydawnictwo:
Manufaktura Tekstów
Data wydania:
2021-10-23
Data 1. wyd. pol.:
2021-10-23
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395631528
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
782
383

Na półkach: ,

Poprzednie części się broniły, tu już autora poniosło i to mocno. Batman i Superman to przebrane dzieciaki przy tym czego dokonuje główny bohater, klasyczne "zabili go i uciekł" tylko w retro scenerii. Skoro już o niej mowa, to przeładowanie informacjami o datami, które wepchnięte są na siłę, jest wręcz niedorzeczne. Bohater myje ręce - poznajemy historię mydła od XV wieku; wchodzi do budynku - wiemy wszystko o jego historii i o rodzinie architekta na kilka pokoleń wstecz; itd. itp. To byłoby do wytrzymania, gdyby sama akcja trzymała się choć śladowego prawdopodobieństwa. Daję 5, bo poprzednie tomy cyklu zostawiają lepsze wrażenie, poza tym doceniam wysiłek autora w researchu.

Poprzednie części się broniły, tu już autora poniosło i to mocno. Batman i Superman to przebrane dzieciaki przy tym czego dokonuje główny bohater, klasyczne "zabili go i uciekł" tylko w retro scenerii. Skoro już o niej mowa, to przeładowanie informacjami o datami, które wepchnięte są na siłę, jest wręcz niedorzeczne. Bohater myje ręce - poznajemy historię mydła od XV wieku;...

więcej Pokaż mimo to

avatar
82
80

Na półkach:

Kryminał retro, bez polotu za to przeładowany opisami architektury.
Chociaż... dzięki tym opisom poszperałam w necie by obejrzeć miejsca i obiekty, które autor opisywał.
Mimo to z trudem przebrnęłam przez całość, dosłownie "przebrnęłam" bo chciałam sprawdzić co i jak pisze mój "krajan" mieszkający w sąsiednim miasteczku...

Możliwe, że po części za zły odbiór winę ponosi lektor, niejaki Artur Ziajkiewicz.
Możliwe, ale dla pewności sprawdzę jeszcze "Balsamistkę" Magdaleny Adaszewskiej, którą mam w swojej kolekcji a czyta ją właśnie pan Artur...

Dopiero ostatnia część cyklu mnie zainteresowała. Poprzednie mocno mi się dłużyły.

Kryminał retro, bez polotu za to przeładowany opisami architektury.
Chociaż... dzięki tym opisom poszperałam w necie by obejrzeć miejsca i obiekty, które autor opisywał.
Mimo to z trudem przebrnęłam przez całość, dosłownie "przebrnęłam" bo chciałam sprawdzić co i jak pisze mój "krajan" mieszkający w sąsiednim miasteczku...

Możliwe, że po części za zły odbiór winę ponosi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: , ,

"Sprawiedliwość powinna karać zbrodnię (…) Jeśli ona nie chce, trzeba znaleźć dla niej zastępcę".



Myśl przewodnia trzeciego tomu tej serii mówi o tym, że niektóre rzeczy nie dzieją się przypadkiem. I widać to dokładnie w dalszych losach komisarza kryminalnego, Gustava Dewarta, którego autor nie oszczędza. Wręcz przeciwnie, kontynuacja jego perypetii to zupełnie nieprzewidywalne wydarzenia nasączone odczuwalnym zamysłem, w którym nie ma miejsca na przypadek.

Krzysztof Koziołek, rocznik 1978 to absolwent politologii na Uniwersytecie Zielonogórskim, który mieszka obecnie w Nowej Soli. Jest dziennikarzem i pisarzem, a także pasjonatem górskich wędrówek i kibicem żużla. Autor zadebiutował w 2007 r. powieścią sensacyjną pt. "Droga bez powrotu", jest częstym gościem bibliotek w całej Polsce.

Komisarz kryminalny Gustav Dewart ignoruje polecenie powrotu do swojej jednostki i wysiada z pociągu na stacji kolejowej w Kamiennej Górze. Aby ukryć swoją niepożądaną obecność w mieście, opracowuje przebiegły plan, dzięki któremu wzrasta szansa na uwolnienie jego przyjaciół. W międzyczasie, w tajemniczych okolicznościach ginie młoda dziewczyna, Amalie Hartwich, chrześnica Klugego.

Nie od dzisiaj wiem, że Krzysztof Koziołek konstruując swoje kryminały retro, dba o każdy aspekt fabularny nowo powstającej historii. W trzeciej odsłonie losów Gustava Dewarta jest to jeszcze bardziej uwypuklone za sprawą nietuzinkowego pomysłu na kreację głównego bohatera, która zaskakuje i jednocześnie zachwyca prostotą połączoną z niebagatelnym ryzykiem. Takiego Dewarta czytelnicy serii jeszcze nie poznali. Jego nowa rola to najbardziej spektakularny element całej fabuły, a maską jaką przywdziewa to kunszt aktorskiej gry.

Zgodnie z konwencją kryminału retro, na drodze komisarza kryminalnego pojawia się kolejna zagadka śmierci i to dość krwawa w swojej istocie, dotycząca młodej, niewinnej dziewczyny. W tej części jednak, wątek ten nie wiedzie prymu w fabule, będąc raczej ciekawym akcentem śledczym, który jak się potem okazuje, posiada niebagatelny wpływ na finał poczynań Dewarta. Mam wrażenie, że płaszczyzna kryminalna w tym tomie została zdominowana przez warstwę perypetii własnych protagonisty, uwikłanego w bezwzględną machinę nazistowskich rozgrywek.

Jest coś, co nie zmienia się w szkielecie każdego kryminału retro Krzysztofa Koziołka, czyli mocno rozwinięta płaszczyzna przemycanych do fabuły ciekawostek historycznych i lokacyjnych dotyczących Kamiennej Góry. Tym razem dowiedziałam się interesującego faktu o wynalazcy torepdo, urodzonym w tym właśnie mieście.

Ważną myślą, dość mocno przebijającą się poprzez karty trzeciej odsłony losów komisarza kryminalnego jest przekonanie, że ciche przyzwolenie na niesprawiedliwość jest równe jej czynnemu szerzeniu. Myśl ta dotyczy lat 30. XX wieku, ale nabiera także niezwykle aktualnego wydźwięku w naszych obecnych czasach.

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"Sprawiedliwość powinna karać zbrodnię (…) Jeśli ona nie chce, trzeba znaleźć dla niej zastępcę".



Myśl przewodnia trzeciego tomu tej serii mówi o tym, że niektóre rzeczy nie dzieją się przypadkiem. I widać to dokładnie w dalszych losach komisarza kryminalnego, Gustava Dewarta, którego autor nie oszczędza. Wręcz przeciwnie, kontynuacja jego perypetii to zupełnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1337
485

Na półkach:

Skąd znam to nazwisko?? Tłukło mi się to pytanie po głowie i tłukło dość długo, bo mózg był rozleniwiony świętami, ale w końcu zajarzyłam. Eureka! Krzysztof Koziołek to autor tak polubionej przeze mnie powieści Biały Pył! Jak wyszłam z grudniowo- styczniowego marazmu, tak z najnowszą lekturą ruszyłam z kopyta! Dzięki niej znów poczułam, że wciąga mnie czytelniczy wir!

Akcja rozgrywa się w sierpniu 1936 roku w Landeshut in Schlesien (Kamiennej Górze). Komisarz kryminalny Gustav Dewart przybył do tego miasta z pewną ważną misją. Rozgoryczony faktem, że jego ostatnia akcja zakończyła się fiaskiem, chce odpokutować winy i naprawić błędy. Zadanie ma utrudnione, bo po pietach wciąż depczą mu wrogowie z kripo oraz inni szpicle na usługach partii NSDAP. Czy znajdzie sprzymierzeńca? Czy osiągnie założony cel, mimo iż przypadkiem zaplątał się w sprawę o morderstwo?

Lubię klimat, w jakim przedstawione są zdarzenia w kryminałach retro. Jednak na dobrą sprawę sama nie wiem co mam myśleć o tej konkretnej książce. Z jednej strony mi się podobała, z drugiej momentami wręcz nużyła. Może za dużo było opisów architektonicznych i odniesień historycznych do miasta i regionu co przywodziło czasem na myśl przewodnik i wytrącało mnie z toczącej się akcji. Jednak sam pomysł na historię po prostu przedni. Akcja ciekawa, tajemnicza. Postać Dewarta jego pomysły, mistyfikacje i styl bycia były więcej niż interesujące. Widać też, że Autor porządnie przyłożył się do tworzonej historii. Zapoznał się z mnóstwem materiałów z archiwów, muzeów itp., nie zrobił tego „po łebkach”. Jestem pełna podziwu, bo pisanie kryminałów retro, to nie kaszka z mlekiem. Trzeba poświęcić mnóstwo czasu, by jak najbardziej precyzyjnie odzwierciedlić realia, chociażby społeczne, historyczne czy topograficzne. Mimo pewnej specyfiki książkę mogę polecić wielbicielom tego typu kryminałów. Ja jednak wolę Autora w odsłonie, w której popełnił Biały Pył. Niemniej będę bacznie śledziła jego poczynania. Uważam, że jest rozwojowy i w przyszłości niejedną historią zdoła nas-Czytelników pozytywnie zaskoczyć. Zapamiętajcie nazwisko!

Na sam koniec muszę, po prostu muszę wspomnieć o samym wydaniu! Jest rewelacyjne i dopracowane. Nie dość, że wzrok przyciąga piękna okładka, to jeszcze każda strona jest „postarzona”. Naprawdę można przenieść się w czasie!

Skąd znam to nazwisko?? Tłukło mi się to pytanie po głowie i tłukło dość długo, bo mózg był rozleniwiony świętami, ale w końcu zajarzyłam. Eureka! Krzysztof Koziołek to autor tak polubionej przeze mnie powieści Biały Pył! Jak wyszłam z grudniowo- styczniowego marazmu, tak z najnowszą lekturą ruszyłam z kopyta! Dzięki niej znów poczułam, że wciąga mnie czytelniczy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1144
987

Na półkach:

Gdyby wyrzucić całą akcję do kosza, powstałby świetny przewodnik historyczno-turystyczny. Niestety, autor uparł się, aby pisać kryminały retro. Tyle, że zupełnie nie potrafi skleić porządnej fabuły. W poprzednich częściach historie były słabe, ale dało się je jakoś przełknąć. Tym razem nie jest to jednak możliwe. Tak głupiej, naiwnej i nieporadnie skonstruowanej opowieści dawno już nie czytałem. Nie wiem, co to w ogóle ma być, jakaś farsa? Bo na pewno nie poważny kryminał.

Gdyby wyrzucić całą akcję do kosza, powstałby świetny przewodnik historyczno-turystyczny. Niestety, autor uparł się, aby pisać kryminały retro. Tyle, że zupełnie nie potrafi skleić porządnej fabuły. W poprzednich częściach historie były słabe, ale dało się je jakoś przełknąć. Tym razem nie jest to jednak możliwe. Tak głupiej, naiwnej i nieporadnie skonstruowanej opowieści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
15

Na półkach:

,,Imię Pani. Cisza" to kolejna książka z Gustavem Dewartem w roli głównej. W każdym tomie komisarz ma inne przygody, więc nie trzeba ich czytać po kolei. Lubię powieści Krzysztofa Koziołka, ponieważ są doprecyzowane do najmniejszego szczegółu. Akcja ostatniego kryminału dzieje się niespiesznie, gdyż autor zawarł w niej mnóstwo historycznych ciekawostek dotyczących Kamiennej Góry i jej okolic. Ponadto, pojawiło się też wiele informacji z zakresu geografii czy architektury, więc aby przyswoić nową wiedzę potrzebowałam spokoju i maksymalnego skupienia. ,,Imię Pani. Cisza" to nie jest prosty kryminał do przeczytania jednego wieczoru. Dla miłośników dziejów Dolnego Śląska to prawdziwa perełka, z której można wynieść dużo cennych relacji z przeszłości. Bogata bibliografia wskazuje, że pisarz po raz kolejny mocno napracował się w szukaniu źródeł, tak aby lektura osadzona w czasach retro brzmiała jak najbardziej realistycznie.
Perypetie komisarza kryminalnego jak zwykle mnie nie zawiodły. Myślę, że tak barwnie opisana książka jest wspaniałą formą promocji ziemi kamiennogórskiej, ponadto idealnie nadaje się do zobrazowania jej w formie filmowej bądź serialowej. Ponownie zachwyciła mnie klimatyczna okładka lektury Koziołka oraz forma wydania lektury, bowiem stronice zostały wykonane na wzór starodawny.

,,Imię Pani. Cisza" to kolejna książka z Gustavem Dewartem w roli głównej. W każdym tomie komisarz ma inne przygody, więc nie trzeba ich czytać po kolei. Lubię powieści Krzysztofa Koziołka, ponieważ są doprecyzowane do najmniejszego szczegółu. Akcja ostatniego kryminału dzieje się niespiesznie, gdyż autor zawarł w niej mnóstwo historycznych ciekawostek dotyczących Kamiennej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    22
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    5
  • Kryminał-sensacja-thriller-Polska
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Mój patronat medialny
    1
  • JUŻ JUŻ JUŻ
    1
  • Audiobook
    1
  • +2021
    1
  • W-klimat miejsca i epoki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cisza


Podobne książki

Przeczytaj także