rozwińzwiń

Dotyk mazur. Pożegnanie

Okładka książki Dotyk mazur. Pożegnanie Małgorzata Manelska
Okładka książki Dotyk mazur. Pożegnanie
Małgorzata Manelska Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos Cykl: Zapach Mazur (tom 4) literatura piękna
370 str. 6 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Zapach Mazur (tom 4)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo WasPos
Data wydania:
2022-01-19
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-19
Liczba stron:
370
Czas czytania
6 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382900026
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
82 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
400
149

Na półkach:

Część 4 okazała się lepsza niż 3. Główna bohaterka nadal zadziwia mnie swoim postępowaniem, ale może rzeczywiście można być takim człowiekiem. Zakończenie całej serii niestety nie jest szczęśliwe, ale możliwe, że autorka specjalnie napisała takie zakończenie, żeby mieć otwartą furtkę i kiedyś skusić się na ciąg dalszy?

Część 4 okazała się lepsza niż 3. Główna bohaterka nadal zadziwia mnie swoim postępowaniem, ale może rzeczywiście można być takim człowiekiem. Zakończenie całej serii niestety nie jest szczęśliwe, ale możliwe, że autorka specjalnie napisała takie zakończenie, żeby mieć otwartą furtkę i kiedyś skusić się na ciąg dalszy?

Pokaż mimo to

avatar
349
198

Na półkach: ,

W tej części „Dotyku Mazur” poznajemy życie Kasi po przyjeździe do Londynu. Życie, które miało być piękną bajką jednak po pewnym czasie stało się szarą rzeczywistością. Mieszka razem z Lukasem w małym wynajętym mieszkanku, za które chłopak zalega z czynszem. Stracił również pracę.
Kasia czuje się zagubiona w nowym miejscu, nie zna języka, całymi dniami siedzi sama w domu: sprząta, pierze i gotuje. Młodym pomaga mama Lukasa Aleksandra Stawska. Na uroczystej kolacji poznaje ojca chłopaka Bronisława Stawskiego. Niestety podczas kolacji Kasia wyznaje, że jej mama jest Niemką, to wywołuje awanturę. Od tego momentu ojciec Lukasa robi wszystko aby pozbyć się dziewczyny z życia syna. Nazywa ją „Niemrą”. Bardzo polubił Kasię przyjaciel Stawskich Stefan Machało. Przypomina mu jego zmarłą na białaczkę córkę Magdę. Razem prowadzą „Syrenkę” polski sklep połączony z restauracją. Kasia jest w ciąży,
Smutna ta historia o „Kopciuszku”. Zjawił się książę porwał dziewczynę do wielkiego świata, ale to co na początku było piękne okazało się ułudą. Kasia tak naprawdę zawieszona jest pomiędzy dwoma światami i mężczyznami. Tęskni za mamą, za Barwinami. Z drugiej strony zachwyca ją Londyn, kultura, wolność. Kocha Lukasa jednak myśli o Marcinie, o tym, że go skrzywdziła.
To książka o wyjazdach i powrotach. Cały czas się zastanawiałam, czy Kasia jest szczęśliwa? Bo odniosłam wrażenie, że jednak ani tu ani tu nie była. Zawsze jej czegoś brakowało. Jednak na swojej drodze spotykała ludzi, którzy bezinteresownie jej pomagali
Świetnymi dodatkami są przepisy, np. na domowy rosół według przepisu Gertrudy Skrockiej, na babkę drożdżową z kruszonką, listy Kasi do mamy i do Marcina, a na końcu listy Lukasa do swojego synka Artura. POLECAM!!!
Książkę przeczytałam dzięki Book Tourowi zorganizowanemu przez Czytam dla przyjemności

W tej części „Dotyku Mazur” poznajemy życie Kasi po przyjeździe do Londynu. Życie, które miało być piękną bajką jednak po pewnym czasie stało się szarą rzeczywistością. Mieszka razem z Lukasem w małym wynajętym mieszkanku, za które chłopak zalega z czynszem. Stracił również pracę.
Kasia czuje się zagubiona w nowym miejscu, nie zna języka, całymi dniami siedzi sama w domu:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
711
440

Na półkach:

Z dużą dozą tęsknoty i nostalgii skończyłam czytać historię rodziny Skrockich. Bohaterka dwóch ostatnich części - Kasia, bardzo zapadła mi w pamięć. W tej powieści po raz kolejny to historia jest jednym z głównych elementów napędzających całą fabułę. Decyzje bohaterów są czasem podejmowane pod jej dyktando i to historia determinuje tok wydarzeń. Wydaje się, że ludzie są tu momentami tylko częścią toczących się zdarzeń, że Kasia, Lukas, Marcin nie walczą tylko o własne szczęście, ale stają przed murem swoich decyzji mając do wyboru tylko to, co zaproponuje im historia. Kasia spełnia swoje marzenie o życiu w wielkim mieście, o życiu zagranicą ze swoim księciem z bajki. Tylko, że rycerz nagle przestaje zachowywać się jak angielski dżentelmen, a powrót do Polski i do matki też nie jest najlepszym pomysłem. Do tego swoją odrobinę trudności dokładają wcale niełatwe czasy.
Wszystko to, okraszone dobrą dawką realizmu ówczesnych lat, sprawia, że ta powieść mocno zapada w pamięć.
Zdecydowanie polecam całą serię.

Z dużą dozą tęsknoty i nostalgii skończyłam czytać historię rodziny Skrockich. Bohaterka dwóch ostatnich części - Kasia, bardzo zapadła mi w pamięć. W tej powieści po raz kolejny to historia jest jednym z głównych elementów napędzających całą fabułę. Decyzje bohaterów są czasem podejmowane pod jej dyktando i to historia determinuje tok wydarzeń. Wydaje się, że ludzie są tu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
151

Na półkach:

Książkę miałam okazję przeczytać dzięki Book Tourowi zorganizowanemu przez bloga "Czytam dla przyjemności". W tej części Kasia Skrocka spełnia swoje marzenie i wyjeżdża do Londynu razem z Lukasem. Niestety Lukas okazuje się całkiem innym człowiekiem niż tym za którego miała go Kasia. Jest leniwy, zarozumiały, popala marihuanę. Dziewczyna nie ma w nim wsparcia. Kasi jest bardzo ciężko na emigracji. Nie zna języka, rodzice Lukasa ją nie akceptują, a jeszcze na to wszystko okazuje się, że jest w ciąży. Trudno jej tam żyć. Autorka napisała piękną historię. Bardzo polubiłam Kasię. To taka zwykła dziewczyna. Ze swoimi wadami, zaletami i marzeniami. Każda z nas mogłaby być taką Kasią. Tym bardziej, że jest ona ambitną i pracowita. Żeby spełnić swoje marzenia musiała wiele poświęcić. Książka wzbudza dużo emocji i jest bardzo ciekawa. Mi bardzo podobał się wątek przedstawiający życie Polaków na emigracji zaraz po wojnie. Musieli oni swoje życie budować od nowa zdała od kraju. Jeśli jesteście ciekawi losów Kasi w Londynie to gorąco zachęcam do przeczytania drugiej części Dotyku Mazur a zarazem ostatniej z Mazurskiej Sagi. Polecam.

Książkę miałam okazję przeczytać dzięki Book Tourowi zorganizowanemu przez bloga "Czytam dla przyjemności". W tej części Kasia Skrocka spełnia swoje marzenie i wyjeżdża do Londynu razem z Lukasem. Niestety Lukas okazuje się całkiem innym człowiekiem niż tym za którego miała go Kasia. Jest leniwy, zarozumiały, popala marihuanę. Dziewczyna nie ma w nim wsparcia. Kasi jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1255
986

Na półkach:

Okładka książki pasuje do poprzedniej części. Widzimy na pierwszym planie kobietę, a za nią spokojne tło jakiegoś miasta, prostego do odgadnięcia - Londyn i popularna wieża, Big Ben. Nie posiada skrzydełek, więc nie ma dodatkowej ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi. Czcionka jest wystarczająca dla oka, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Na odwrocie możemy ujrzeć okładki poprzednich trzech powieści, które należą do serii Mazurskiej i które miałam przyjemność czytać jak i również polecać. Nie ma jako tako rozdziałów, a podzielona została na części, rozdzielane po prostu gwiazdkami.

Nie jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, więc wiem, na co ją stać. Wiem też, że każdemu autorowi może podwinąć się noga, że czytelnikowi nie każda powieść musi się podobać. I tak było z poprzednim tomem, który jest trzeci z kolei. Jednakże staram się zawsze doprowadzać do końca serie, które zaczynam. Nie nastawiałam się zbytnio, bo poprzednim razem byłam negatywnie zaskoczona i nieco smutna. Autorka posługuje się lekkim piórem, przystępnym. Nie mającym jakichkolwiek blokad. Dzięki temu, przeczytałam ją dość szybko, a i tym razem muszę napomnieć, że było lepiej. Było zdecydowanie lepiej niż poprzednio, aczkolwiek to nadal nie jest to, za co pokochałam powieści Małgosi. Jednak wiem, co jest tego powodem, albo raczej kto...

Oczywiście głównym powodem mojej irytacji była Katarzyna Skrocka. Jej lekkomyślność, naiwność mnie dosłownie porażała. Ja wiem, że są tacy ludzie, ale tak mnie denerwują... Co zresztą widać. W recenzowanej dzisiaj książce było nieco lepiej, chociaż wciąż jej decyzje... Myśli... Nadal nie były adekwatne do jej sytuacji, szczególnie już niemal pod koniec książki, gdy ot tak sobie pojechała... Zostawiła kogoś, kto był dla niej całym światem - swoje dziecko! A sam koniec... No może i lepiej, że stało się tak, jak się stało. Nie było mi szczególnie przykro, aczkolwiek znów zaszokowało. Szkoda mi było tylko dziecka...
Mamy też Lukasa, który tytułu ojca roku również by nie dostał. Żadnego tytułu by nie dostał, bo na widok jego czynów, gdy słuchało się, co mówił to ręce również opadały.
Nie było w tej pozycji bohatera, który przypadłby mi do gustu. Ani rodzice chłopaka, ani oni sami... Jakoś tak nie poczułam tej opowieści niestety, a szkoda...

Nie czułam emocji, jedynie na sam koniec poczułam zdziwienie, szok, trochę smutek na myśl o tym, co będzie z dzieckiem... Mam zdecydowanie swoich ulubieńców jeśli chodzi o inne książki Małgosi i tak chyba pozostanie. Mimo wszystko są dialogi i opisy w dość równomiernej formie, nawet jak czasem opisy przeważają, to aż tak to tutaj nie razi. Staroświeckie poglądy wciąż kłują, ale tego nie zmienimy, w końcu czytamy o latach 1968... Końcowe listy były dla mnie dużym plusem, sam fakt walki, pewnego rodzaju oddania. To było na plus, zdecydowanie. Jednak koleje losu jakoś nie do końca mnie oczarowały...

Reasumując chyba jestem jedną z nielicznych, która jest bardziej niezadowolona z lektury. Niestety tutaj nie zostałam niczym oczarowana i przyznaje, że jest mi przykro, bo wiem, że autorka potrafi owinąć sobie czytelnika wokół palca. Potrafi sprawić, że będziemy czytać w zastraszająco szybkim tempie kolejne stronice i zachwycać się nimi. Tym razem, ani trzeci ani czwarty tom w porównaniu do dwóch pierwszych, niezbytnio przypadły mi do gustu. Odnoszę wrażenie, że może trochę nie było na nie do końca pomysłu? Są dla mnie po prostu takie... zwyczajne, brakuje w nich bardziej odpowiedniego zachowania bohaterów, bo gdyby nie ta irytacja na główne postacie, odnoszę wrażenie, że odebrałabym je lepiej... Niemniej jednak czasem i takie lektury się zdarzają. Nie polecę Wam, jeśli chcecie skończyć tę serię, to liczcie się z tym, że trzeci i czwarty tom będą słabsze od dwóch pierwszych.

Okładka książki pasuje do poprzedniej części. Widzimy na pierwszym planie kobietę, a za nią spokojne tło jakiegoś miasta, prostego do odgadnięcia - Londyn i popularna wieża, Big Ben. Nie posiada skrzydełek, więc nie ma dodatkowej ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi. Czcionka jest wystarczająca dla oka, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Na odwrocie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
249
155

Na półkach:

"Dotyk Mazur. Pożegnanie" kończy cykl powieści o Mazurach. Główna bohaterka książki Katarzyna Skrocka dostaje się do Anglii za pośrednictwem podrobionego paszportu, z dopiero co poznanym Lukasem. Na miejscu okazuje się, że jej marzenia o wielkim świecie nie są usłane różami i wcale przyszłość nie rysuje się kolorowo...
Obcy kraj, brak znajomości języka, brak możliwości zatrudnienia i lekkoduch jakim okazuje się jej nowy chłopak powodują, że dziewczyna na własne życzenie stawia się w sytuacji iście patowej. Sprawy nie ułatwia jeszcze jej pochodzenie, które stanowi barierę nie do pokonania w oczach ojca Lukasa, który kategorycznie domaga się by jego syn pozbył się "córki Niemry".
Szereg problemów jakie niesie ze sobą życie zdają się nie mieć końca, aż w punkcie kulminacyjnym Kasia pozornie nabiera rozumu i wraca z powrotem do ojczyzny i domu rodzinnego.
Początkowo jej wcześniejsze postępki zdają się nie mieć u wszystkich zrozumienia i wybaczenia, ale z czasem zaczyna się powoli układać. W jej życiu na nowo jest obecny Marcin, jej dawna sympatia. Jest skłonny zaakceptować jej dziecko z innym mężczyzną i wziąć na siebie odpowiedzialność za jego wychowanie. Chce ożenić się z dziewczyną.
Kaśka zdaje się jednak pozornie wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów, a każda jej kolejna decyzja niesie ze sobą pasmo nieszczęść, czym z powrotem mnie rozczarowuje. Jej historia kończy się dramatycznie i to nie tylko dla niej, nie jest to dla mnie jednak jakimś zaskoczeniem.
Nie mogę jej jednak wybaczyć porzucenia najbliższych osób i egoizmu. Żadna matka nie powinna tak robić, czego dobitnie dowodzi postawa jej rodzicielki, Trudy.
Powieść podobała mi się, wprowadzała mnie w stan nostalgii, refleksji ale i silnego wzburzenia. Polecam!

"Dotyk Mazur. Pożegnanie" kończy cykl powieści o Mazurach. Główna bohaterka książki Katarzyna Skrocka dostaje się do Anglii za pośrednictwem podrobionego paszportu, z dopiero co poznanym Lukasem. Na miejscu okazuje się, że jej marzenia o wielkim świecie nie są usłane różami i wcale przyszłość nie rysuje się kolorowo...
Obcy kraj, brak znajomości języka, brak możliwości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
456
225

Na półkach: ,

Ostatnia część cyklu o Mazurach.
Mimo, że wiedziałam jak się zakończy to i tak mnie zasmuciło zakończenie.
Pięknie pokazane jak nasze wybory wpływają nie tylko na nasze życie.
Trochę smutno się rozstawać z bohaterami ale czas na kolejną wyprawę 😁

Ostatnia część cyklu o Mazurach.
Mimo, że wiedziałam jak się zakończy to i tak mnie zasmuciło zakończenie.
Pięknie pokazane jak nasze wybory wpływają nie tylko na nasze życie.
Trochę smutno się rozstawać z bohaterami ale czas na kolejną wyprawę 😁

Pokaż mimo to

avatar
125
124

Na półkach:

Dzięki Czytam dla przyjemności.
Dwie części czytałam dzięki BT i opinia poniżej. ( W pierwszej części )

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/dotyk-mazur-zolty-kajet-czesc-1/opinia/7488...

Dzięki Czytam dla przyjemności.
Dwie części czytałam dzięki BT i opinia poniżej. ( W pierwszej części )

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/dotyk-mazur-zolty-kajet-czesc-1/opinia/7488...

Pokaż mimo to

avatar
695
626

Na półkach: ,


avatar
805
146

Na półkach:

W kolejnej części "Dotyku Mazur" poznajemy dalsze losy Kasi Skrockiej. Jej marzenie o poznaniu wielkiego świata właśnie się spełnia. Dziewczyna wyjeżdża do Londynu, z przypadkowo poznanym Lucasem. Londyn fascynuje ją coraz bardziej, jest pełen kolorów, swobody obyczajów i wolności. Tymczasem codzienność nie jest już taka kolorowa. Lucas nie jest taki, jaki był. Dodatkowo Kasia musi zmierzyć się z brakiem akceptacji. Nie czuje się komfortowo. Czy Kasia zdobędzie akceptację w rodzinie chlopaka? Czy w ogóle ich związek ma szansę na przetrwanie? Czy bohaterka odnajdzie się w tym wielkim świecie?

Powtórzę się, bardzo podoba mi się pióro pani Małgorzaty. Książki Autorki czyta się z przyjemnością i jednym tchem. Cała saga mazurska na długo pozostanie w mej pamięci. Tymczasem jednak wrócę do ostatniej części. Fabuła powieści dostarcza wielu emocji. Autorka poruszyła takie problemy, jak brak akceptacji, uprzedzenia, ból po stracie dziecka, targnięcie sie na swoje życie, ale też ukazuje wspaniałą życzliwość i pomoc sąsiedzką. Kasia wkracza w dorosłe życie. Sama tak wybrała, ale chyba nie do końca jest ono takie, jakby chciała, nie tego się spodziewała. Dzięki pamiętnikowi poznajemy jej przemyślenia, rozterki, kłopoty. Widzimy jej rozdarcie wewnętrzne. Kasia jest pełna sprzeczności, według mnie krzywdzi swym zachowaniem wiele osób. W tej części trudno było mi ją zrozumieć. Nic nie lepszy był Lucas. Jego początkowe zachowanie i postępowanie też nie zasługuje na pochwałę.
Nie chcę zdradzać zbyt dużo, zachęcam Was abyście sami sięgnęli po całą sagę.
Ja tylko żałuję jednego, tak bardzo zżyłam się z bohaterami dwóch pierwszych tomów , że w tych częściach trochę mi ich brakowało. Nie można jednak mieć wszystkiego :)

Jeśli znajdziecie chwilkę czasu, to koniecznie przeczytajcie "Dotyk Mazur"

W kolejnej części "Dotyku Mazur" poznajemy dalsze losy Kasi Skrockiej. Jej marzenie o poznaniu wielkiego świata właśnie się spełnia. Dziewczyna wyjeżdża do Londynu, z przypadkowo poznanym Lucasem. Londyn fascynuje ją coraz bardziej, jest pełen kolorów, swobody obyczajów i wolności. Tymczasem codzienność nie jest już taka kolorowa. Lucas nie jest taki, jaki był. Dodatkowo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    99
  • Chcę przeczytać
    49
  • Posiadam
    13
  • 2022
    6
  • 2023
    4
  • Ulubione
    3
  • Legimi
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Patronat medialny
    2
  • Przyjemne spędzenie czasu :)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dotyk mazur. Pożegnanie


Podobne książki

Przeczytaj także