Ruchome cele

Okładka książki Ruchome cele Margaret Atwood
Okładka książki Ruchome cele
Margaret Atwood Wydawnictwo: Wielka Litera publicystyka literacka, eseje
488 str. 8 godz. 8 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Data wydania:
2021-11-24
Data 1. wyd. pol.:
2021-11-24
Liczba stron:
488
Czas czytania
8 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380326835
Tłumacz:
Agnieszka Pokojska
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Margaret Atwood: dwadzieścia dwa lata przemyśleń



841 1 312

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
191
15

Na półkach:

Eseje biograficzne, rozprawy o naturze i warsztacie pisania super ciekawe. Recenzje książek, z których większości nie znam, mowy pogrzebowe niekoniecznie. Dałabym dwie gwiazdki, ale lubię jej poczucie humoru, dystans i błyskotliwość, które biją z tej książki. Dla literaturoznawców bardziej.

Eseje biograficzne, rozprawy o naturze i warsztacie pisania super ciekawe. Recenzje książek, z których większości nie znam, mowy pogrzebowe niekoniecznie. Dałabym dwie gwiazdki, ale lubię jej poczucie humoru, dystans i błyskotliwość, które biją z tej książki. Dla literaturoznawców bardziej.

Pokaż mimo to

avatar
1132
289

Na półkach:

Dzięki książce możemy lepiej poznać autorkę i jej spojrzenie na różne tematy.
W esejach zawarte są wspomnienia zmarłych przyjaciół, recenzje filmów i książek oraz tło pracy nad książkami autorki.
Najbardziej zadziwiła mnie historia wyprawy śladami Terroru i Erebusa.
Lektura zapewniła mi kilka nowych pozycji do przeczytania.
Jeśli ktoś lubi autorkę pozycja obowiązkowa.

Dzięki książce możemy lepiej poznać autorkę i jej spojrzenie na różne tematy.
W esejach zawarte są wspomnienia zmarłych przyjaciół, recenzje filmów i książek oraz tło pracy nad książkami autorki.
Najbardziej zadziwiła mnie historia wyprawy śladami Terroru i Erebusa.
Lektura zapewniła mi kilka nowych pozycji do przeczytania.
Jeśli ktoś lubi autorkę pozycja obowiązkowa.

Pokaż mimo to

avatar
691
576

Na półkach:

Na każdy temat

Gdybym miała sporządzić swój prywatny ranking ulubionych pisarzy, to na jego podium na pewno znalazłaby się Margaret Atwood, jako jedna z najwybitniejszych współczesnych prozaiczek. Choć sławę przyniosły jej publikowane na całym świecie powieści, postanowiłam sięgnąć po zbiór esejów jej autorstwa. I tym razem się nie zawiodłam.

W "Ruchomych celach" zamieszczono teksty o różnorodnej tematyce – ekologiczne, społeczne, recenzje książek, wspomnienia innych autorów, ale w dużej mierze teksty o doświadczeniu pisania. Niezależnie od podjętej tematyki eseje są napisane z polotem, więc nawet czytanie o pisarzach, z którymi wcześniej nie miałam styczności nie było nużące, a wręcz przeciwnie – zachęciło mnie do odszukania kilku tytułów i dopisania ich do listy książek, które mam w planach przeczytać.

"Ruchome cele" przemycają więcej informacji o samej autorce niż jest ona w stanie wpleść w swoich powieściach, a momentami mówią o niej więcej niż niejedna biografia. Czytelnik ma możliwość poznać przemyślenia Margaret Atwood na tematy, które w jej twórczości są poruszane tylko pośrednio lub wcale. Najciekawsze jest przede wszystkim jej spojrzenie na sam akt pisania, ale również czytania (recenzowania) powieści, kulisy powstawania powieści, a także walkę ze sztywnym wpisywaniem ich w jeden gatunek.

Nie wydaje mi się, żeby zbiór esejów Atwood był najlepszym wyborem na pierwsze spotkanie z autorką – w takim przypadku zawsze będę zachęcać do sięgnięcia po którąś z jej powieści. Jednak dla miłośników jej pióra, inteligencji, bystrości i poczucia humoru "Ruchome cele" mogą okazać się lekturą, która da im sporo satysfakcji – nawet jeśli momentami będzie niełatwa.

Na każdy temat

Gdybym miała sporządzić swój prywatny ranking ulubionych pisarzy, to na jego podium na pewno znalazłaby się Margaret Atwood, jako jedna z najwybitniejszych współczesnych prozaiczek. Choć sławę przyniosły jej publikowane na całym świecie powieści, postanowiłam sięgnąć po zbiór esejów jej autorstwa. I tym razem się nie zawiodłam.

W "Ruchomych celach"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
735
398

Na półkach: ,

Ostatnio nie czytam zbyt wiele, wciągnął mnie sezon ogródkowy, dlatego też "Ruchome cele" okazały się być idealnym wyborem na zabiegany czas.
Książka ta stanowi zbiór dłuższych i krótszych tekstów okolicznościowych, recenzji książek i filmów, wspomnień o autorach znanych w Europie bardziej lub mniej- tekstów napisanych przez Margaret Atwood na przestrzeni ponad dwudziestu lat. Można czytać je ciągiem, można na wyrywki, można wybierać dowolne, interesujące nas tematy.

Nie myślcie, że książka to sztywne, mocno oficjalne treści. Atwood przemyca dużo zdarzeń z własnego życia, wspomnień z dzieciństwa czy też z podróży, opowiada o trudach i radościach tworzenia powieści. Podczas lektury odnosi się wrażenie bliskiego obcowania z autorką. Wiem, że nie jest to książka dla każdego, ale myślę, że fani Atwood powinni po nią sięgnąć :)

Ostatnio nie czytam zbyt wiele, wciągnął mnie sezon ogródkowy, dlatego też "Ruchome cele" okazały się być idealnym wyborem na zabiegany czas.
Książka ta stanowi zbiór dłuższych i krótszych tekstów okolicznościowych, recenzji książek i filmów, wspomnień o autorach znanych w Europie bardziej lub mniej- tekstów napisanych przez Margaret Atwood na przestrzeni ponad dwudziestu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
34

Na półkach:

Można lubić Margharet Atwood. Za mądrość ukrytą pomiędzy słowami, za poczucie humoru, piękne pióro, którym się posługuje - a przede wszystkim za niewątpliwą inteligencję i błyskotliwość, które czuć w jej dziełach.
„Ruchome cele” to zbiór esejów, recenzji, prywatnych przemyśleń autorki pisanych w latach 1982-2004; zgodzę się tutaj z @windismystylist - to angażująca lektura, którą czyta się wolno, ale z wielką dozą satysfakcji i spełnienia.
Dla fanów autorki jest to totalny musi read i spytana raz o to, od której pozycji zacząć czytanie (@Wielkalitera rozpieściła nas dwoma tytułami w tym samym czasie. Na świeczniku była jeszcze „Zbójecka narzeczona”! ),nie wahałam się ani sekundy. Cele pozwalają nam poznać autorkę od zupełnie innej strony. To jak podróż przez jej twórczość, jak wciśnięcie się w najgłębszy zakamarek jej głowy. Fascynująca, ciekawa i przede wszystkim szczera książka, którą można by nazwać autobiografią…Gdyby, rzecz jasna, rzeczywiście nią była.
Tytuł jest o wszystkim; o pisaniu, o czytaniu, o znanych nam autorkach, których Atwood poddała własnej krytyce. Zainteresowani powstaniem „Opowieści Podręcznej” będą w siódmym niebie, a Ci, którzy szukają kolejnego autorskiego nazwiska do poznania - znajdą ich całą masę!
Autorka bowiem przywołuje ogrom tytułów, dzieł i nieznanych mi wcześniej autorów, których już zapisałam na listę do koniecznego zapoznania.
Osobiście czuję jednak pewien dysonans pomiędzy twórczością a samą autorką i trudno mi uplasować ją na jakiejś konkretnej pozycji wśród moich ulubionych pisarek.

Można lubić Margharet Atwood. Za mądrość ukrytą pomiędzy słowami, za poczucie humoru, piękne pióro, którym się posługuje - a przede wszystkim za niewątpliwą inteligencję i błyskotliwość, które czuć w jej dziełach.
„Ruchome cele” to zbiór esejów, recenzji, prywatnych przemyśleń autorki pisanych w latach 1982-2004; zgodzę się tutaj z @windismystylist - to angażująca lektura,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1594
765

Na półkach:

Lepsza niż biografia! Tzn nie czytałam biografii autorki (jest?) ale czytanie esejów Atwood o jej znajomych, książkach, poglądach itp bardzo dużo o niej mówi.
A, że autorka lubi pisać osadzając wszystko w kontekście - poznajemy też koleje jej losów, sceny z dzieciństwa i najważniejsze wydarzenia.
Same zmienne tematy też są orzeźwiające, bo nie czytamy ciągle tego samego stylu wypowiedzi.
I jeszcze, co nie mniej ważne, dostajemy mnóstwo inspiracji lekturowo/kinematograficznych! Duży notes do zapisywania tytułów to rzecz obowiązkowa przy lekturze

Jednym słowiem - czytajcie. Będzie ciekawie, szeroko (tematycznie) i inspirująco

Lepsza niż biografia! Tzn nie czytałam biografii autorki (jest?) ale czytanie esejów Atwood o jej znajomych, książkach, poglądach itp bardzo dużo o niej mówi.
A, że autorka lubi pisać osadzając wszystko w kontekście - poznajemy też koleje jej losów, sceny z dzieciństwa i najważniejsze wydarzenia.
Same zmienne tematy też są orzeźwiające, bo nie czytamy ciągle tego samego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
746
243

Na półkach: ,

Ciężko jest mi jednoznacznie ocenić tę książkę, bo w moich odczuciach była nierówna. Bardzo podobały mi się te eseje w których autorka dawała nam szerszy kontekst dla „Opowieści podręcznej”, albo pisała o książkach które znam, np. „Do latarni morskiej” Wolf czy do Orwella. Niestety wielu z dzieł które omawiała były dla mnie obce, przez co nie mogłam w pełni zrozumieć co chciała przekazać. Najbardziej zapamiętam chyba esej o baśniach i ten o istocie sci-fi, bo wzbudziły we mnie chęć przeczytania książek Warner i Le Guin.

Zbiór polecam fanom twórczości Atwood oraz literackim freakom, którzy znają się na klasykach literatury. Mam nadzieję, że sama kiedyś nim będę. :D

Ciężko jest mi jednoznacznie ocenić tę książkę, bo w moich odczuciach była nierówna. Bardzo podobały mi się te eseje w których autorka dawała nam szerszy kontekst dla „Opowieści podręcznej”, albo pisała o książkach które znam, np. „Do latarni morskiej” Wolf czy do Orwella. Niestety wielu z dzieł które omawiała były dla mnie obce, przez co nie mogłam w pełni zrozumieć co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
582
392

Na półkach:

O pisaniu, ale i o czytaniu, bo "pisanie bierze się z czytania", a my "uczymy się opowiadać, słuchając jak opowiadają inni".

O tym są "Ruchome cele. Eseje umyślne z lat 1982 - 2004", w których Margaret Atwood nie tylko opowiada o tym, jak pisała swoje powieści, ale także recenzuje wybrane tytuły ("Umiłowaną" Morrison, "Czarownice z Eastwick" Updike'a czy... "Anię z Zielonego Wzgórza" Montgomery, którą "lubi się niemal z poczuciem winy, bo lubi ją tak wielu ludzi i ma się wrażenie, że skoro jest tak popularna, to nie może być ani sensowna, ani wartościowa").

Atwood robi to z typowym dla siebie poczuciem humoru, wiedzą, inteligencją i talentem pisarskim, a jednocześnie z pokorą, za co jeszcze bardziej ją lubię!

Co przesądza o tym, że opowiadanie jest "dobre", co odróżnia "opowieść" od zwykłego szumu, jaka jest różnica między literaturą a życiem (w kontekście śniadania i śniadaniowania 😉),czy dzisiaj przedstawianie złego zachowania kobiet w literaturze nie jest niefeministyczne i dlaczego zdecydowanie więcej pisarzy płci męskiej postanawia prowadzić narrację z kobiecego punktu widzenia niż odwrotnie?

Dla wszystkich, którzy lubią czytać o książkach, czytać o pisaniu oraz - a może przede wszystkim - dla wszystkich, którzy lubią czytać Atwood. Dla mnie był to doskonały, intelektualny przerywnik od fikcji, choć przyznaję, że niektóre rozdziały - poświęcone konkretnie danemu tytułowi - przekartkowałam, bo ani nie znam omawianych utworów, ani nie mam zamiaru się z nimi zapoznawać. Nadal, te eseje, które czytałam (czyli zdecydowaną większość),czytałam z wielkim zainteresowaniem i satysfakcją.

No miło posłuchać mądrego

O pisaniu, ale i o czytaniu, bo "pisanie bierze się z czytania", a my "uczymy się opowiadać, słuchając jak opowiadają inni".

O tym są "Ruchome cele. Eseje umyślne z lat 1982 - 2004", w których Margaret Atwood nie tylko opowiada o tym, jak pisała swoje powieści, ale także recenzuje wybrane tytuły ("Umiłowaną" Morrison, "Czarownice z Eastwick" Updike'a czy... "Anię z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
705
704

Na półkach:

Lektura ta stanowi zbiór esejów pisarki z lat 1982-2004.

Niestety fabuły Wam tutaj nie przybliżę, tak naprawdę ta książka jest o wszystkim, ponieważ stanowi „zestaw” przemyśleń tej autorki, które według mnie warto poznać. Dzięki przeczytaniu tego dzieła czytelnik pozna szczegóły pisania Atwood, inspiracje, które wpłynęły na powstanie niektórych dzieł oraz jaki cel ma jej pisanie. Dla mnie była to bardzo interesująca przygoda, ponieważ nie znam wszystkich książek Margaret, (ale spokojnie zamierzam to nadrobić),mogłam też poznać autorkę z innej strony - nie tylko tej „czysto literackiej”, ale dowiedzieć się co siedzi w głowie tak mądrej kobiety. Dzięki tej lekturze możecie również zobaczyć jak kształtowały się przekonania i postawy autorki.

W „Ruchomych celach” znajdziecie liczne nawiązania do kultowych dzieł, m.in. Orwella, czy dobrze Wam znanej z dzieciństwa „Ani z Zielonego Wzgórza”. Jeśli chodzi o tę drugą pozycję, to autorka nawiązuje i do książki i serialu, do którego mnie zachęciła. Muszę Wam powiedzieć, że byłam w lekkim szoku, kiedy zorientowałam się, że mamy podobne przemyślenia, co do pozostałych części z tej serii książek. Jej próba analizy Anny oraz Maryli była tak ciekawa, że jeszcze raz sięgnę po pierwszy tom, ale tym razem popatrzę na nie nie jako dziecko, ale jako osoba dorosła i może zrozumiem kto tak naprawdę jest głównym bohaterem tej historii. Było mi również miło, że autorka poruszyła w swoim dziele takie perełki jak „Folwark zwierzęcy”, czy „Rok 1984”. Ta ostatnia pozycja była inspiracją dla pisarki do napisania popularnej „Opowieści podręcznej”. Muszę się też Wam przyznać, że nie wszystkie dzieła, które przytaczała autorka znam, ale przez jej przemyślenia chętnie po nie sięgnę, o ile wszystkie doczekały się tłumaczenia.

Jak już mówiłam „Ruchome cele” to książka o wszystkim. Znajdziecie tutaj nie tylko krytykę literacką, ale i kilka napomknięć na temat problemów klimatycznych, o kobietach, czy osobach, które już odeszły z tego świata. Dodatkowo znajdziecie tutaj manifesty polityczne, czy komentarze kulturowe autorki. Po zapoznaniu się z tą pozycją poznałam jaką osobą jest Atwood i z przyjemnością zapoznam się z jej całą twórczością!

Czy książkę polecam? Jest to zdecydowany „must have”, dla fanów twórczości tej pisarki! Jestem zaskoczona, że pomimo tylu poruszonych tematów, jest to bardzo spójne dzieło.

Lektura ta stanowi zbiór esejów pisarki z lat 1982-2004.

Niestety fabuły Wam tutaj nie przybliżę, tak naprawdę ta książka jest o wszystkim, ponieważ stanowi „zestaw” przemyśleń tej autorki, które według mnie warto poznać. Dzięki przeczytaniu tego dzieła czytelnik pozna szczegóły pisania Atwood, inspiracje, które wpłynęły na powstanie niektórych dzieł oraz jaki cel ma jej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    106
  • Przeczytane
    35
  • Posiadam
    15
  • 2022
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Margaret Atwood
    2
  • 2023
    2
  • Własne
    1
  • W biblioteczce
    1
  • O czytaniu i literaturze
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ruchome cele


Podobne książki

Przeczytaj także