Trzeci tom równie przewrotny co wcześniejsze tomy. Nie ma miejsca na nudę i do samego końca wszystko się miesza i gmatwa.

Trzeci tom równie przewrotny co wcześniejsze tomy. Nie ma miejsca na nudę i do samego końca wszystko się miesza i gmatwa.

Dziś czas na zwieńczenie losów Julii Widawskiej. Głównej bohaterki trylogii autorstwa @k.n.haner
#żądze od @wydawnictwo_slowne to trzecia już część historii, która rozpoczęła się od skandalu, a potem było już tylko gorzej... Julia po spektakularnym romansie z Jamsem Windsorem i skandalem z nim związanym rozpoczyna życie u boku Gasparda. Para przygotowuje się do ślubu, a kobieta w końcu zdaje się być szczęśliwa i czuje, że teraz jest jej czas. Czas kiedy z zakompleksionej i mało pewnej siebie osoby przeistacza się w kogoś zupełnie innego. A to wszystko za sprawą Francuza, który otworzył jej oczy na wiele spraw. Wraz z przygotowaniami do ślubu i namiętnymi chwilami z narzeczonym Julia oddaje się również pracy. Hotel, który wkrótce ma zostać otwarty jest jej oczkiem w głowie. Julia chce aby to miejsce było jedyne i niepowtarzalne. I wtedy kiedy wszystko zdaje się być idealnie, na horyzoncie ponownie pojawia się James, który znów miesza naszej bohaterce w głowie. Mimo nowej miłości i szeroko rozwiniętych perspektywy na przyszłość serce Julii wciąż nie jest obojętne na tego człowieka. Na szczęście Julia nie jest już tą samą szarą myszką co przedtem i teraz wie czego chce od życia. Dlatego też nie pozwoli komukolwiek aby sprawił, że znowu będzie cierpieć. I nie ważne czy będzie to były kochanek, czy też chciwy i despotyczny ojciec. Julia ma plan na życie i zamierza skrupulatnie się go trzymać. Czy bohaterka w końcu będzie szczęśliwa, a ślub z temperamentny Francuzem okaże się być rozwiązaniem wszelkich problemów? A może to dopiero ich początek...?
#żądze to gorąca i napewno bezwstydna powieść. Kto zna autorkę, ten wie, że bez dzikich uniesień i zaskakujących zwrotów akcji Jej książki nie miałyby prawa istnieć. Historia, którą dziś przedstawiam to bardzo ciekawa i emocjonująca opowieść. Pełna pasji książka, która jak przystało na zakończenie trylogii okazała się jedyna i wyjątkowa. Jestem pod wrażeniem jak autorka poprowadziła tę historię i cieszę się, że tak a nie inaczej kończą się losy bohaterki. Gorąco polecam ❤️

Dziś czas na zwieńczenie losów Julii Widawskiej. Głównej bohaterki trylogii autorstwa @k.n.haner
#żądze od @wydawnictwo_slowne to trzecia już część historii, która rozpoczęła się od skandalu, a potem było już tylko gorzej... Julia po spektakularnym romansie z Jamsem Windsorem i skandalem z nim związanym rozpoczyna życie u boku Gasparda. Para przygotowuje się do ślubu, a...

Ta część podobała mi się najbardziej. Dużo się działo, zakończenie trafione w punkt :)

Ta część podobała mi się najbardziej. Dużo się działo, zakończenie trafione w punkt :)

Tę ostatnia część trylogii przeczytałam w kilka godzin. W mojej opinii to najlepsza część historii. Zakręcona fabuła i nieoczekiwane zwroty akcji - tego mieliśmy w tej części na pęczki. Coraz bardziej polubiłam także głównych bohaterów, chociaż zachowanie Jamesa względem Julii do teraz pozostaje dla mnie niezrozumiałe (manipulacja, brak zdecydowania). Ogólnie po przeczytaniu wszystkich trzech części polecam na letnie, czy jesienne wieczory. Czyta się szybko, język jest przystępny, nie ma za dużo wulgaryzmów a sceny seksu niekiedy rozpalają wyobraźnie, choć nie są zbyt hardkorowe - czytałam gorsze :)

Tę ostatnia część trylogii przeczytałam w kilka godzin. W mojej opinii to najlepsza część historii. Zakręcona fabuła i nieoczekiwane zwroty akcji - tego mieliśmy w tej części na pęczki. Coraz bardziej polubiłam także głównych bohaterów, chociaż zachowanie Jamesa względem Julii do teraz pozostaje dla mnie niezrozumiałe (manipulacja, brak zdecydowania). Ogólnie po...

Koniec trylogii Skandal Katarzyny Nowakowskiej pt. „Żądze” z początku wprowadza nas znowu w luksusowy świat Paryża i szaleństwa budowanej pomiędzy bohaterami relacji. Tutaj ogromny szacunek dla autorki, że nawet osoba tak mało romantyczna jak ja, mogła się poczuć zauroczona tą tzw. gorączką sobotniej nocy. Dalej losy bohaterów nie są już może tak sielankowe, ale w dalszym ciągu lektura jest przyjemna i trzyma w napięciu do ostatnich stron. Muszę przyznać, że nawet poczynania Julii nie były tutaj tak irytujące jak w poprzednich częściach. Nie wiem niestety czy to już przyzwyczajenie i odporność na te bodźce czy może główna bohaterka zrobiła się po prostu bardziej ogarnięta. Z całą pewnością jednak uważam, że warto było przebrnąć przez drugi tom tej serii, aby móc przeczytać ten ostatni 😅

Przyznaję, że tym razem lektura wzbudziła we mnie odrobinę melancholii i skłoniła mnie do rozmyślań nad miłością i jej nieodgadnionymi ścieżkami. Myślę, że to najlepsza recenzja dla książki, która miała być, co jak co, tylko relaksującą lekturą do poduszki.

Koniec trylogii Skandal Katarzyny Nowakowskiej pt. „Żądze” z początku wprowadza nas znowu w luksusowy świat Paryża i szaleństwa budowanej pomiędzy bohaterami relacji. Tutaj ogromny szacunek dla autorki, że nawet osoba tak mało romantyczna jak ja, mogła się poczuć zauroczona tą tzw. gorączką sobotniej nocy. Dalej losy bohaterów nie są już może tak sielankowe, ale w dalszym...

"Żądze" to trzeci tom serii Skandal spod pióra Katarzyny Nowakowskiej, do której twórczości mam słabość i nie mogę się powstrzymać, gdy wychodzi nowa książka, choć ta wyszła już jakiś czas temu.



Julia Widawska, jak mogłoby się wydawać, w końcu bierze życie w swoje ręce – ma seksownego i zakochanego po uszy, a w dodatku bogatego narzeczonego. No ogólnie żyć, nie umierać. W tym momencie pojawia się oczywiście „Ale” - może i już wie, czego chce, jest zdecydowanie bardziej świadoma swojego ciała oraz działań, a jednak znowu wszystko się wali. Ojciec znowu ją wykorzystuje, a przynajmniej próbuje – ale tak jak mówiłam, teraz to świadoma i dojrzała kobieta. Nie ukrywam, że momentami było mi jej naprawdę żal, bo już naprawdę dużo przeszła, ale autorka lubi trochę maltretować swoich bohaterów.




Niestety przez większość książki niespecjalnie coś się działo, dopiero potem akcja nabiera tempa i wybucha niezły dramat, dlatego trochę brakowało mi dynamiki, bo niby sporo się działo, ale jakoś tak mozolnie. Autorka ma interesujące pióro, lekki i niezbyt wymagające, ponadto „Żądze” jest przystępna językowo, a Katarzyna Nowakowska popracowała również nad kreacją bohaterów i niektóre relacje uległy polepszeniu. Muszę też przyznać, że mimo wszystko to była dosyć wciągająca książka.




Reasumując „Żądze” to przyjemna, lecz nie najlepsza powieść spod pióra Katarzyny Nowakowskiej – przesłuchałam ją w audio, bo przyznam, że zapomniałam wziąć drugą książkę w podróż, ale lektor (Monika Chrzanowska) był niezły i oddawał emocje. Nie ukrywam, że jestem ciekawa czy Julia w końcu znajdzie swoje szczęśliwe zakończenie. Na sam koniec pozostało mi polecić – nie jest zbyt wymagająca, czyta/słucha się ją szybko i dosyć przyjemnie, więc idealnie się nada, jeśli szukacie czegoś lżejszego.


Pozdrawiam, Sara ❤

"Żądze" to trzeci tom serii Skandal spod pióra Katarzyny Nowakowskiej, do której twórczości mam słabość i nie mogę się powstrzymać, gdy wychodzi nowa książka, choć ta wyszła już jakiś czas temu.



Julia Widawska, jak mogłoby się wydawać, w końcu bierze życie w swoje ręce – ma seksownego i zakochanego po uszy, a w dodatku bogatego narzeczonego. No ogólnie żyć, nie...

Czy to jest miłość czy tylko kochanie.. a może tylko czysty seks. Pewnie fizyczność ma duży wpływ na nasze związki , jednak Julia poprzedni związek pod tym względem też miała niczego sobie, czy to że te Zaręczyny były tak spektakularne to ją popchnęło to tego wyboru, czy może jednak jakieś głębokie uczucie. Co jeśli na froncie pojawia się James, czy to się da wszystko poukładać? Praca w Paryżu, seks w Paryżu, ślub , podróż.. to takie bajkowe, na pewno coś się musi popsuć ale co.

Czy to jest miłość czy tylko kochanie.. a może tylko czysty seks. Pewnie fizyczność ma duży wpływ na nasze związki , jednak Julia poprzedni związek pod tym względem też miała niczego sobie, czy to że te Zaręczyny były tak spektakularne to ją popchnęło to tego wyboru, czy może jednak jakieś głębokie uczucie. Co jeśli na froncie pojawia się James, czy to się da wszystko...

W tej części było kilka rzeczy, które mi się bardzo podobały, nie tyle na tle fabuły, co na tle rzeczywistości. Bohaterka, która chciałaby kochać swojego męża, ale nie może się przed sobą przyznać do tak silnego uczucia, generalnie uczucia, w których jest pogubiona... Fajnie, że zdaje sobie sprawę, że to tylko zakochanie, a nie lecimy od razu z "kochaniem" wszystkich. No i późniejsze wydarzenia, które pokazują, że życie potrafi nieźle się skomplikować i to na prostym, ale wymownym i bardzo rzeczywistym przykładzie zdrady. Na początku wkurzało mnie zachowanie Gasparda po tym już jak Julia próbowała z nim porozmawiać o tym co zrobił, a on zażądał przerwy...ale kiedy myślę nad tym dłużej to daję tutaj jednak + autorce. Fajnie, że pokazała, że mężczyźni również się gubią w tym co czują i czego chcą. I znowu, jest to dla mnie jeszcze bardziej rzeczywiste, że to baba musi się starać o związek. Dodatkowo widzę tutaj też złamanie tego schematu, gdzie w większości książek erotycznych facet lata za spódniczką jak pies za suką w cieczce, szczególnie gdy coś nawalił. Czy zakończenie mnie satysfakcjonuje? Szczerze, spodziewałam się czegoś mocniejszego... Byłam zdziwiona, że jak to, to już? Nie zrobiło na mnie szału, ale daje chociaż kolejny + za to, że no... na pewno się go nie spodziewałam hah. To znaczy samej ciąży owszem, spodziewałam się już nawet w drugiej części, ale myślałam, że na zakończenie wszystko skomplikuje się jeszcze bardziej, a tutaj się okazało bardzo proste.

W tej części było kilka rzeczy, które mi się bardzo podobały, nie tyle na tle fabuły, co na tle rzeczywistości. Bohaterka, która chciałaby kochać swojego męża, ale nie może się przed sobą przyznać do tak silnego uczucia, generalnie uczucia, w których jest pogubiona... Fajnie, że zdaje sobie sprawę, że to tylko zakochanie, a nie lecimy od razu z "kochaniem" wszystkich....

No dobra... wracam tu po bliżej nieokreślonym czasie. Idąc za ciosem lub szeregiem komentarzy popełnionych pod poprzednimi częściami, uaktualnię się w ostatniej części trylogii. Nie było tu pomysłu. Francuz.... zawiódł. Dopadła go padaka mentalna. Julkę z resztą też. I jak to wszystko skończyło się happy endem, to tylko autorka wie.
Dałam 5 z sentymentu.

Jednakoż 3mam kciuki za przyszłe plot twisty akcji w kolejnych książkach, mam nadzieję bardziej przemyślanych fabularnie. I nie jest to z mojej strony złośliwość, bo pisanie książek to kawał ciężkiej roboty. Hekto-godziny przeprowadzania badań nad zapożyczeniami do fabuły. Budowanie zróżnicowanych postaci, które mogą wywołać w autorze rozszepienia jaźni. I najważniejsze.... trzymająca się kupy fabuła. Jeśli do tego pisarz jest zdolnym literacko mistrzem języka, wilgoć w bieliżnie potrzyma czytelnika do ostatnich kart powieści ~to słowem dygresji.

No dobra... wracam tu po bliżej nieokreślonym czasie. Idąc za ciosem lub szeregiem komentarzy popełnionych pod poprzednimi częściami, uaktualnię się w ostatniej części trylogii. Nie było tu pomysłu. Francuz.... zawiódł. Dopadła go padaka mentalna. Julkę z resztą też. I jak to wszystko skończyło się happy endem, to tylko autorka wie.
Dałam 5 z sentymentu.

Jednakoż 3mam...

Najmniej mi podeszła ta część

Najmniej mi podeszła ta część