Cztery koma zając

Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2
3

Na półkach:

Gra słów rozwijająca wyobraźnię.
Najpiekniejsze dla mnie jest, to, że czytając wiersze w różnym czasie, "smakują" inaczej. Cynamon czy Leki z apteki, moje ulubione wiersze. Zastanawiam się, jaką trzeba mieć wyobraźnię by móc napisac coś podobnego. Mam dwa tomiki poezji Guzik, choć są kobiece, są też uniwersalne. Dla mnie jedna z lepszych poetek współczesnych. Jednak do Jej wierszy trzeba dojrzeć.

Gra słów rozwijająca wyobraźnię.
Najpiekniejsze dla mnie jest, to, że czytając wiersze w różnym czasie, "smakują" inaczej. Cynamon czy Leki z apteki, moje ulubione wiersze. Zastanawiam się, jaką trzeba mieć wyobraźnię by móc napisac coś podobnego. Mam dwa tomiki poezji Guzik, choć są kobiece, są też uniwersalne. Dla mnie jedna z lepszych poetek współczesnych. Jednak do Jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Jestem pod ogromnym wrażeniem i pełen emocji po przeczytaniu tomiku Cztery koma zając. Książka bardzo dojrzała dotykająca trudnych tematów.
Uważam, iż do tych wierszy trzeba dojrzeć, gdyż każdy z nich ma ukryte drugie dno, dlatego czasem nie jest do końca rozumiany przez wybranych czytelników. Piszę czytelników z małej litery, gdyż poezji nie czyta się przy obiedzie, przewracając kolejne strony książki. To jest głębsza wyprawa. Ktoś , kto nie rozumiem, od razu ocenia, że poezja nie jest zrozumiała.
Dla mnie oryginalny dobór słów, wzruszenie i uśmiechałem się nie raz pod nosem. Myślę, że to wykwintna poezja dla smakoszy. Bardzo serdecznie polecam. Jestem pod ogromnym wrażeniem.

Jestem pod ogromnym wrażeniem i pełen emocji po przeczytaniu tomiku Cztery koma zając. Książka bardzo dojrzała dotykająca trudnych tematów.
Uważam, iż do tych wierszy trzeba dojrzeć, gdyż każdy z nich ma ukryte drugie dno, dlatego czasem nie jest do końca rozumiany przez wybranych czytelników. Piszę czytelników z małej litery, gdyż poezji nie czyta się przy obiedzie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
800
767

Na półkach: ,

Poezja nie jest powszechnie popularna. Nie okłamujmy się, że każdy tomik zyskuje sobie od razu sympatyków, miejsca na liście bestsellerów, czy choćby bierze udział w tak lubianych statystykach czy rankingach. Nic z tych rzeczy. Tomiki wierszokletów gubią się całkowicie, tym bardziej, że są najczęściej niewielkich rozmiarów. Leżąc obok książek obyczajowych, czy biografii, czy (to już najgorsze towarzystwo w całej swej rozciągłości) koło thrillerów nie mają siły przebicia. Wielkości też. Dlatego poezja wypełniając niszę wydawniczą jest, ale w liczbie bardzo skromnej. I tu chyba leży szansa dla dobrych mistrzów pióra. Pisząc wiersze trzeba być kimś wyjątkowym, trzeba się pokazywać, a swoją pracę promować i czytać. Czytać na głos dla innych. Wtedy dopiero można docenić piękno w tomikach zamknięte.
Ja właśnie skończyłam czytać – lecz w ciszy – wiersze „Cztery Koma Zając” polskiej poetki, Joanny Guzik. Na obwolucie jest zachwalana, jej wiersze opisane na okładce są ujęte tylko w superlatywach, więc zapowiadało się świetnie. Przynajmniej na starcie, a jak wyszło?
Autorka w tych wierszach rzuca odrębne słowa, czasem jakieś myśli wyrwane z kontekstu głębszych i z pewnością dłużej przeżywanych emocji, bądź wzruszeń, spisuje je w wersach zostawiając na każdej ze stron – według mnie i po części właśnie dla mnie – dużo wolnego miejsca na własne dopiski. Na dopiski być może słów, jakie rodzą się w nas podczas lektury. Można też bez kontroli umysłu, samoczynnie rysować ołówkiem jakieś kształty, które kojarzą nam się z przeczytanymi wierszami. To taka moja interpretacja. I chyba zyskująca dużo na wartości, bo wiersze autorstwa Joanny Guzik są mdłe i bezkształtne. Są zlepkiem słów o wszystkim i o niczym, dosłownie. Jakiś chaos, nieład i bezsens. Nie boję się tak oceniać te krótkie utwory, w gąszczu których jedynie kilka jest... dobrych. Dlatego śmiem sądzić, że moje osobiste zapisy dodane do tych istniejących, czy choćby szkice sprawią, że „Cztery Koma Zając” będą kompletne, będzie pełne. Użyję nawet sformułowania – nasycone.
Joanna Guzik jako osoba zajmująca się tego typu poezją, i to od lat, powinna mieć jakiś sposób na pisanie. Jakieś lepiszcze słów, które ów zbiór rozsypany jak puzzle z pudełka, sklei je w dobrą formę i nada znaczenie. Bo znaczenia właśnie brak, sensu też. Takie chaotyczne wyrazy może pisać każdy z nas, a po poecie oczekujemy czegoś znacznie lepszego, także pod względem interpretacji. Odnajdując się w jakieś chwili swojego życia trzeba – poetycko wręcz – rozłożyć ją na czynniki pierwsze. Dokonać jakiejś „wierszowej” wiwisekcji. Trzeba samego siebie niemalże zdiagnozować i użyć do tego prawdziwych, szczerych do bólu wręcz słów. Poeta nie może się bać tego, o czym pisze. Nie może unikać problemów, czy choćby iść całkiem w komizm i absurd. To wszystko musi być wyważone i dobre. Tego, nie ukrywam, oczekiwałam od „Cztery Koma Zając”. Próżne me nadzieje. Przecież już sam tytuł jest zlepkiem nic nie mówiących słów, ale i nie wskazującym (absolutnie) na tytuł, którym znamionuje się poezję. To już znamionuje coś złego. Taki Zając bezcześci nawet ulotność poetyki, która winna się właśnie ową ulotnością charakteryzować, a tu Zając ją totalnie złocił.

Swoją drogą poezja ma kolorować myśli, pobudzać wyobraźnię i wypychać ją na próg absurdu. Poezja prócz swej głębi i piękna winna otumaniać. Tu brak wszystkiego. A szkoda. Zmarnowany talent i papier, ot co.

Poezja nie jest powszechnie popularna. Nie okłamujmy się, że każdy tomik zyskuje sobie od razu sympatyków, miejsca na liście bestsellerów, czy choćby bierze udział w tak lubianych statystykach czy rankingach. Nic z tych rzeczy. Tomiki wierszokletów gubią się całkowicie, tym bardziej, że są najczęściej niewielkich rozmiarów. Leżąc obok książek obyczajowych, czy biografii,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
209
203

Na półkach:

Na samym wstępie przyznaję się do tego, że poezja nie jest moim ulubionym gatunkiem literackim. Jednak, od czasu do czasu, decyduję się „dać” jej kolejną szansę. Zachęcony wysokimi ocenami najnowszego tomiku Joanny Guzik, stwierdziłem, że to dobry moment by kolejny raz zmierzyć się z wierszami. Był to dla mnie skok na głęboką wodę. Od pierwszej do ostatniej strony, na przemian, raz tonąłem w mnogości znaczeń, by za kilka chwil szukać jakiegokolwiek sensu połączonych przez autorkę słów. Jednak moje zagubienie nie oznacza, że wiersze są złe. Z drugiej strony przyznaję – po przeczytaniu kilku bardzo pozytywnych recenzji – moje oczekiwania były dość wysokie i opisywany tomik nie do końca je zaspokoił. Dlatego nie jest mi łatwo dokonać oceny. Weźcie, proszę, pod uwagę to, że jest ona bardzo subiektywna i dokonuję jej z pozycji osoby nieczęsto sięgającej po wiersze.
Joanna Guzik ma w swoim dorobku (włączając „Cztery koma zając”) już siedem tomików poezji. Minęło przeszło dwadzieścia lat od jej debiutu „Miłość z wczorajszym oddechem”. Przez cały ten okres stale tworzy, nie ograniczając się do pisania. Pochodzi ona z Łodzi, która historycznie mocno związana jest z włókiennictwem. Dlatego pisarka wyraża się nie tylko w tworzonych wierszach, ale również pracując z tekstyliami. Na ile dane mi było poznać Joannę Guzik (choćby poprzez pryzmat mediów społecznościowych) jawi się jako niczym nieskrępowana, artystyczna dusza. W tym co tworzy wiele jest surrealizmu, wymykającego się konwenansom i trudnego do jednoznacznej interpretacji. Wydawnictwo „Papierowy Motyl” słusznie zaznacza, że „nieograniczona wolność poetki, czyli dadaizm widoczny jest w wielu wierszach”. Jako osoba raczej twardo stąpająca po ziemi i lubująca się w powieściach konstruowanych według przejrzystego schematu, stanąłem przed nie lada wyzwaniem, sięgając po „Cztery koma zając”.
Już sam tytuł tomiku wskazuje nam, że oto przeniesiemy się w świat pełen ukrytych znaczeń. Wiersze dotykają całej gamy zagadnień. Jak zwięźle określiła to sama autorka, są one „o felicytologii czyli kształtowaniu życia szczęśliwego, o przybieraniu masek, o motywowaniu kijem i marchewką, o indywidualności, o miłości, o autokarze w garści i o winie tak cierpkim jak rozbierane w krzyżówkach słowa, o życiu pełnym absurdów”. W „Cztery koma zając” nic nie jest oczywiste. Do krótkich wierszy można wracać wielokrotnie, a nabierają one innego znaczenia w zależności od pory dnia i stanu ducha w jakim je czytamy. Sięgałem po nie rano, w ciągu dnia oraz nocą. Przy kawie i przy lampce wina. Ich znaczenie się zmieniało, a niektórych sens i tak pozostał dla mnie zakryty. Sławne pytanie „co autor miał na myśli” wielokrotnie pojawiało się w mojej głowie. Jednak czy w poezji chodzi o to by znajdować odpowiedź? Czy jej celem nie jest raczej stawianie większej ilości pytań? Joanna Guzik zachęca nas byśmy „pomyśleli o zającu jak o uciekającym czasie”.
„Cztery koma zając” polecam raczej tym, którzy są rozkochani w poezji nieoczywistej. Tomik zawiera wiersze białe, tzn. pozbawione rymów. Daje to poetom jeszcze większą wolność w wyrazie artystycznym, a gdy połączymy to surrealizmem, w którym lubuje się Joanna Guzik, otrzymamy mnogość znaczeń, często wymykającą się interpretacji. Ja osobiście czułem się zagubiony, ale nie oznacza to, że budziło to we mnie dyskomfort. Choć znacznie więcej skorzystałem z wierszy np. Marcina Świetlickiego, planuję w przyszłości wrócić do twórczości Joanny Guzik. Być może nie dojrzałem jeszcze do jej wierszy, a być może muszę po prostu do części z nich wrócić o innej porze dnia, przy innej pogodzie?

Na samym wstępie przyznaję się do tego, że poezja nie jest moim ulubionym gatunkiem literackim. Jednak, od czasu do czasu, decyduję się „dać” jej kolejną szansę. Zachęcony wysokimi ocenami najnowszego tomiku Joanny Guzik, stwierdziłem, że to dobry moment by kolejny raz zmierzyć się z wierszami. Był to dla mnie skok na głęboką wodę. Od pierwszej do ostatniej strony, na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Piękna dojrzała opowieść o sercach i bezsercach ludzkich. Tłum nowych znaczeń wpleciony w zwykłá rzeczywistość. Wiersze o zmianie na lepsze i gorsze czasem też. O ludziach i wilkach nawet. Coś wspaniałego. Polecam najbardziej!!!! Łapie za serducho. Otwiera głowę. Daje przestrzeń. 11 na 10.

Piękna dojrzała opowieść o sercach i bezsercach ludzkich. Tłum nowych znaczeń wpleciony w zwykłá rzeczywistość. Wiersze o zmianie na lepsze i gorsze czasem też. O ludziach i wilkach nawet. Coś wspaniałego. Polecam najbardziej!!!! Łapie za serducho. Otwiera głowę. Daje przestrzeń. 11 na 10.

Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach:

Rewelacyjna zabawa słowem i nauka nowych słów. Wnikliwe dotykanie wnętrza człowieka opuszkami palców. Książka dająca do myślenia.

Rewelacyjna zabawa słowem i nauka nowych słów. Wnikliwe dotykanie wnętrza człowieka opuszkami palców. Książka dająca do myślenia.

Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Cytując autorkę "gdybym miała opisać poezję, czym jest i jak wygląda..." tego się nie da opisać, to trzeba przeczytać! Gorąco polecam!

Cytując autorkę "gdybym miała opisać poezję, czym jest i jak wygląda..." tego się nie da opisać, to trzeba przeczytać! Gorąco polecam!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    9
  • 2021
    1
  • Chcę przeczytać
    1
  • Wiersze
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cztery koma zając


Podobne książki

Przeczytaj także