Pewnego dnia, niedźwiadku

Okładka książki Pewnego dnia, niedźwiadku Stephanie Stansbie
Okładka książki Pewnego dnia, niedźwiadku
Stephanie Stansbie Wydawnictwo: Wilga opowieści dla młodszych dzieci
32 str. 32 min.
Kategoria:
opowieści dla młodszych dzieci
Wydawnictwo:
Wilga
Data wydania:
2021-09-15
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-15
Liczba stron:
32
Czas czytania
32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328088948
Tłumacz:
Agnieszka Stefańczyk
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Szym Pansik ma zły humor Max Lang, Suzanne Lang
Ocena 7,6
Szym Pansik ma... Max Lang, Suzanne L...
Okładka książki O kotku, który bał się wszystkiego Barbara Brun, Éric-Emmanuel Schmitt
Ocena 7,9
O kotku, który... Barbara Brun, Éric-...
Okładka książki Obciachowe pomysły taty Oli Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 7,5
Obciachowe pom... Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Wieloryb, który chciał więcej Rachel Bright, Jim Field
Ocena 7,9
Wieloryb, któr... Rachel Bright, Jim ...
Okładka książki Preskot Katherine Alice Applegate, Sara Olszewska
Ocena 7,6
Preskot Katherine Alice App...

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
751
468

Na półkach:

Pewnego dnia, niedźwiadku to prosta opowieść: opisano w niej jeden dzień i jedną rozmowę z życia mamy niedźwiedzicy i jej małego synka. Siła utworu tkwi w chwytającym za serce przesłaniu: radosne wspomnienia i bliska relacja z rodzicami pozwala czerpać siłę i być radosnym w dorosłym życiu.

https://portafortunas.pl/recenzja-pewnego-dnia-niedzwiadku/

Pewnego dnia, niedźwiadku to prosta opowieść: opisano w niej jeden dzień i jedną rozmowę z życia mamy niedźwiedzicy i jej małego synka. Siła utworu tkwi w chwytającym za serce przesłaniu: radosne wspomnienia i bliska relacja z rodzicami pozwala czerpać siłę i być radosnym w dorosłym życiu.

https://portafortunas.pl/recenzja-pewnego-dnia-niedzwiadku/

Pokaż mimo to

avatar
296
286

Na półkach: ,

Książka przeznaczona jest dla młodszych czytelników i opowiada o bliskiej relacji z rodzicami. Poznamy w niej mamę niedźwiedzice i niedźwiadka, który razem z nią spędza wspólnie sam i rozmawia o przyszłości. O tym co się wydarzy kiedy niedźwiadek dorośnie i będzie taki duży jak jego opiekuńcza mama. Bardzo wyraźnie podkreślona jest też siła pozytywnych wspomnień, które wspólnie gromadzą i jeszcze zgromadzą przez wszystkie lata. Niedźwiadek codziennie uczy się nowych rzeczy i mama zapewnia go, że nie będzie się niczego bał, bo wszystko zapamięta już teraz, przy jej boku. Z mamą niedźwiedzicą wszystko jest zawsze piękne, dobre i warte zapamiętania na zawsze, a każdy kolejny dzień, będzie małym cudem.

“Pewnego dnia, niedźwiadku” to przepięknie zilustrowana książka dla dzieci, przy której warto się na chwilę zatrzymać i czytać razem z dzieckiem. Tekstu nie ma w niej wiele, dzięki czemu nawet maluchy powinny wysłuchać jej z przyjemnością, a piękne ilustracje niedźwiedzi skupią ich wzrok.

Jest to naprawdę ciepła i przyjemna opowieść, idealna do czytania wieczorem. Przypomni o tym co w życiu ważne, i żeby cieszyć się z każdego dnia. A jak życie stawia kłody pod nogami, wtedy trzeba przywołać dobre wspomnienia, które od razu sprawią, że zrobi się nam milej.

Książka przeznaczona jest dla młodszych czytelników i opowiada o bliskiej relacji z rodzicami. Poznamy w niej mamę niedźwiedzice i niedźwiadka, który razem z nią spędza wspólnie sam i rozmawia o przyszłości. O tym co się wydarzy kiedy niedźwiadek dorośnie i będzie taki duży jak jego opiekuńcza mama. Bardzo wyraźnie podkreślona jest też siła pozytywnych wspomnień, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1450
980

Na półkach: ,

Książki dostarczają nam, czytelnikom, bardzo różnych wrażeń. Są takie, przy których płaczemy, i takie, przy których wybuchamy śmiechem. Takie, które pochłaniamy w emocjach lub takie, przy których drżymy ze strachu. Niezależnie od tego, jakie książki czytujemy najchętniej, każdy z nas od czasu do czasu potrzebuje historii, która po prostu otula jak ciepły koc. A jeśli to ciepły koc, pod którym można skryć się razem z dziećmi, to chyba jeszcze lepiej. I właśnie na taką książkę liczyłam, sięgając po "Pewnego dnia, niedźwiadku" Stephanie Stansbie i Frances Ives.

To książka skierowana do najmłodszych i jako taka nie zawiera zbyt dużo tekstu. Nie ma też specjalnie skomplikowanej fabuły. To po prostu jeden, zwyczajny dzień, jedna, zwyczajna rozmowa mamy i synka. A jednak tyle w niej ciepła i miłości, że starczyłoby na wiele dobrych historii.

Podczas lektury pierwszym, co zwraca uwagę, jest bliskość niedźwiedzicy i niedźwiadka. Zwierzęca mama opiekuje się swoim dzieckiem, obdarza miłością, uczy, rozmawia. Nawet najmłodsi czytelnicy łatwo odnajdą tu analogię do ludzkiego świata. I odkryją, że to historia bliższa nam wszystkim, niż pozornie mogło się wydawać. I - co ważne - trafia ona zarówno do dorosłego, jak i dziecka.
Niedźwiedzica pokazuje niedźwiadkowi, jak każdego dnia - bawiąc się i spędzając czas z mamą - zdobywa nowe umiejętności, które zaowocują w przyszłości. Wspólne pływanie to przygotowanie do łowienia ryb, każdy upadek uczy, że można po nim wstać i iść dalej... Czyż nie to samo robimy z naszymi dziećmi?

To książka, która pokazuje, jak ważna jest miłość i bliskość, a także uczy doceniać każdy dzień i każdą prostą aktywność. Myślę, że niejednego dorosłego skłoni do refleksji, a może zainspiruje do ciekawych rozmów z pociechami. "Pewnego dnia, niedźwiadku" rzeczywiście ogrzewa miłością i jak ciepły koc otula całą rodzinę, akcentując, jak ważna jest bliskość i jak codziennie budujemy rodzinne relacje.

Myślę, że ta książka podbije niejedno serce - dzieci pokochają urocze niedźwiedzie, a dorośli z przyjemnością będą raz za razem zgadzać się na głośne czytanie. Ta książka jest idealna na chłodne wieczory, bo rozgrzewa od środka, a także na czytanie do poduszki, ponieważ ma spokojny rytm i kojący wydźwięk. Siądźcie więc wygodnie na kanapie, obejmijcie przedszkolaki i posłuchajcie historii o niedźwiedzicy i niedźwiadku, którzy wiedzą, jak czerpać radość z bliskości.

Książki dostarczają nam, czytelnikom, bardzo różnych wrażeń. Są takie, przy których płaczemy, i takie, przy których wybuchamy śmiechem. Takie, które pochłaniamy w emocjach lub takie, przy których drżymy ze strachu. Niezależnie od tego, jakie książki czytujemy najchętniej, każdy z nas od czasu do czasu potrzebuje historii, która po prostu otula jak ciepły koc. A jeśli to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
248
248

Na półkach:

Książka, chociaż nie zawiera dużej ilości zdań, to posiada świetne przesłanie.
Mały niedźwiadek podziwia swoją mamę i chce być w przyszłości taki jak ona. Niedźwiedzica wyjaśnia swojemu maluchowi, że jak podrośnie, nie będzie dla niego rzeczy niemożliwych.
Książeczka opowiada o tym, że mama poprzez czynności wykonywane wspólnie przygotowuje swoje maleństwo do przyszłego samodzielnego życia.
Każda, nawet najprostsza rzecz w tym momencie ma znaczenie.
Tłumaczy misiowi, że każde potknięcie uczy go, że może się podnieść...
_________________________
Szata graficzna przypomina zdecydowanie bardziej piękne, pastelowe obrazy, a nie zwykłą książkę dla dzieci. Bardzo przyjemne dla oka wydanie, które zdecydowanie zachwyca. Muszę przyznać, że z racji małej ilości tekstu i cudownemu przesłaniu, czytałam ją Oliwce już kilka razy. Mała chętnie wsłuchiwała się w cudowny tekst i zadawała trafne pytania.  Tak naprawdę, ta krótka pozycja może dać do myślenia rodzicom, ponieważ w przyszłych zachowaniach naszych dzieci wiele zależy od tego, jakie wartości wyniosą z własnych domów.
Książeczka obrazuje radosne chwile spędzone z dziećmi oraz cudowne wspomnienia z nimi związane.
Niedźwiedzica wspomnienia porównuje do korzeni drzewa i tłumacze, że to właśnie dzięki nim niedźwiadek rozwinie się i będzie silny...
Bardzo polecamy!

Książka, chociaż nie zawiera dużej ilości zdań, to posiada świetne przesłanie.
Mały niedźwiadek podziwia swoją mamę i chce być w przyszłości taki jak ona. Niedźwiedzica wyjaśnia swojemu maluchowi, że jak podrośnie, nie będzie dla niego rzeczy niemożliwych.
Książeczka opowiada o tym, że mama poprzez czynności wykonywane wspólnie przygotowuje swoje maleństwo do przyszłego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2656
2650

Na półkach:

"Już teraz każdy upadek uczy cię, że zawsze można się podnieść."

Przeczuwałam, że książeczka sprawi wiele radości przy wspólnym czytaniu z młodziutką czytelniczką, stanie się ulubioną propozycją na spędzenie kilku chwil z niezwykłą opowieścią. Cieszę się, że miałam rację, bo właśnie takie tytuły powinny wzbogacać domowe dziecięce biblioteki. "Pewnego dnia, niedźwiadku" to książka dla dzieciaków od trzeciego roku życia, do wspólnego poznawania z rodzicem, bo wchodząc w jej świat każdy na tym korzysta. Przykład literatury, która zapewnia wspaniałą przygodę, mnóstwo emocji, materiał do refleksji, ale również dysponuje siłą wpływania na nasze życie, to złożone z wzniosłych celów i to zupełnie zwyczajne. Mało tekstu, a mnóstwo przesłań, odwołujących się do obrazów wyobraźni, pięknych słów, ciepłych uczuć, ważnych wartości w życiu człowieka kształtującego tożsamość.

Opowieść o misiach przypomina, że życie składa się z cudownych chwil, na każdym etapie spotykamy coś wyjątkowego, co warto pielęgnować w sercu i pamięci. Trzeba umieć dostrzegać blaski codzienności, doceniać, szanować, cieszyć się nimi i traktować jak małe cudy. Każdy dzień to szansa na uśmiech, nadzieję i powodzenie. Zanim człowiek stanie się w pełni tego świadomym, może liczyć na drogowskazy budowane przez bliskich sercu dorosłych, otaczających go opieką, zrozumieniem i miłością. Rodzice stają się pierwszym wzorem dla dzieci, które intuicyjnie się ku nim zwracają, aby otrzymać odpowiedzi na wiele pytań. Chociażby, jak pokonywać trudności, nie poddawać się, realizować marzenia, pielęgnować wspomnienia, odnajdywać odwagę, budować wspomnienia, czerpać wiedzę z lekcji życia.

Stephanie Stansbie z wyczuciem opowiada o dorastaniu, o znaczeniu rodzinnych korzeni, zaspakajaniu potrzeby czułości, okazywaniu miłości bliskim, uskrzydlaniu dzieci, poszanowaniu starszych. Warto myśleć o przyszłości, pamiętać o przeszłości, ale to teraźniejszością trzeba się przede wszystkim cieszyć. Dobrze przeżyte kolejne dni stają się filarem ciekawie urządzonej historii własnego życia. Frances Ives nadała książce uroczą oprawę graficzną, na każdą z ilustracji patrzy się z przyjemnością, odbiera gorące znaczenie, jednocześnie do każdej można dopowiedzieć coś od siebie, podeprzeć się własnymi doświadczeniami i przemyśleniami. Na przyjaźni z książką korzystają nie tylko dzieci, ale rodzicie i dziadkowie. Zdecydowanie warta uwagi, rzuca urok czegoś szczególnego, uniwersalnego, ponadczasowego, co długo w duszy pozostaje.

bookendorfina.pl

"Już teraz każdy upadek uczy cię, że zawsze można się podnieść."

Przeczuwałam, że książeczka sprawi wiele radości przy wspólnym czytaniu z młodziutką czytelniczką, stanie się ulubioną propozycją na spędzenie kilku chwil z niezwykłą opowieścią. Cieszę się, że miałam rację, bo właśnie takie tytuły powinny wzbogacać domowe dziecięce biblioteki. "Pewnego dnia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
786
730

Na półkach: , ,

Chciałam Wam dzisiaj napisać parę słów o cudownej książce, którą miałam okazję ostatnio czytać ze swoimi dziewczynami. "Pewnego dnia, niedźwiadku" to jedna z tych książek, które zachwycają nie tylko treścią, ale i ilustracjami. Jest to historia, która dosłownie łapie za serce. Mamy tu małego niedźwiadka, który chce być tak duży jak jego mama. Pamiętacie jak my sami nie mogliśmy się doczekać, aż będziemy duzi i będziemy mogli robić wszystko na co mamy ochotę? Ja pamiętam... i z ogromną chęcią teraz wróciłabym do tamtych czasów 🤣

Tę książkę można z pewnością zaliczyć do "mądrych książek" dla dzieci. Przekazujących określone wartości, pokazujące młodemu czytelnikowi prawdę o świecie i uzmysławiające, że tak naprawdę na wszystko przyjdzie odpowiednia pora. Jestem zachwycona lekkością z jaką autorka stworzyła tę opowieść. Zaledwie parę linijek tekstu, aby nie zalać czytelnika natłokiem informacji, przez co wszystko staje się bardziej zrozumiałe i przystępne dla dziecka. Do tego te piękne ilustacje, takie delikatne, jesienne, wprowadzające w stan melancholii - no naprawdę jestem pod wrażeniem, jeśli chodzi o samą szatę graficzną książki.

Historia jest niezwykle wzruszająca i łapiąca za serce, daje też nam rodzicom wiele do myślenia m.in o tym, jak ten czas nieubłaganie pędzi. Dlatego celebrujmy każdy dzień z naszymi dziećmi, tulmy je ile wlezie, bo w końcu niestety nadejdzie ten moment, gdy będziemy chcieli je przytulić, a one nam powiedzą, że to obciach :P

"Pewnego dnia, niedzwiadku" to z pewnością książka, którą warto mieć w bibloteczce malucha, dlatego gorąco ją Wam polecam!

Chciałam Wam dzisiaj napisać parę słów o cudownej książce, którą miałam okazję ostatnio czytać ze swoimi dziewczynami. "Pewnego dnia, niedźwiadku" to jedna z tych książek, które zachwycają nie tylko treścią, ale i ilustracjami. Jest to historia, która dosłownie łapie za serce. Mamy tu małego niedźwiadka, który chce być tak duży jak jego mama. Pamiętacie jak my sami nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
45

Na półkach:

Przepiękna, melancholijna opowieść o miłości matki i dziecka.

Bajkowe, jesienne ilustracje i historia, która chwytają za serce. Każdy z nas chciał być dorosłym szybko, najlepiej teraz i już a teraz, gdy patrzymy na nasze dzieci wracamy w myślach do tej beztroski i chcielibyśmy zatrzymać czas.

Wzruszająca opowieść w której każdy znajdzie część siebie. Czytajcie dzieciom książki i przytulajcie je, czas tak szybko mija…❤️

Przepiękna, melancholijna opowieść o miłości matki i dziecka.

Bajkowe, jesienne ilustracje i historia, która chwytają za serce. Każdy z nas chciał być dorosłym szybko, najlepiej teraz i już a teraz, gdy patrzymy na nasze dzieci wracamy w myślach do tej beztroski i chcielibyśmy zatrzymać czas.

Wzruszająca opowieść w której każdy znajdzie część siebie. Czytajcie dzieciom...

więcej Pokaż mimo to

avatar
759
708

Na półkach:

Nasze pociechy w pewnym wieku snują marzenia o byciu dorosłym, pragną być tacy, jak ich rodzice, niecierpliwią się, w jakimś stopniu chcieliby przestać już być dziećmi. Tak właśnie było w przypadku małego Misia, bohatera tej wspaniałej, czarującej opowieści, która skruszy nawet skamieniałe serce. Mamusia wyjaśnia dziecku, że niebawem stanie się dorosłym, urośnie jak drzewko, lecz do tego momentu czeka ich jeszcze mnóstwo cudownych, wspólnych chwil. Dzieciństwo bowiem jest niezwykłym darem, z którego należy w pełni korzystać i cieszyć się całym sercem!

Wyjątkowa szata graficzna książeczki zachwyca już od pierwszego spotkania. Przepiękne, duże, proste, barwne ilustracje z pewnością podbiją serca zarówno dzieci, jak i ich rodziców. Przyciągają one uwagę młodego czytelnika, wspaniale obrazują opowieść i zachęcają do wspólnej rozmowy, jednym słowem pomagają w pełni delektować się poznawaną wzruszającą historią.

Język autorki jest niesłychanie lekki, przystępny i przyjemny, nie znajdziemy tu zbędnych opisów, czy trudnych słów. Tu przede wszystkim prym wiodą uczucia nie ilość tekstu, opowieść silnie angażuje, uwrażliwia młodego czytelnika, pozwala mu się zatrzymać i spojrzeć na swój obecny stan z zupełnie innej perspektywy. Ta wyjątkowa historia trafia również do serca rodzica, skłania go do zadumy i przypomina o ulotności, zachęcając do spędzania ze swoją pociechą jak najwięcej cennego, niezapomnianego czasu.

"Pewnego dnia, niedźwiadku" to przepiękna, wyjątkowo ciepła i angażująca opowieść, która rozkocha w sobie absolutnie każdego! To nieprawdopodobne, że tak niewielka objętościowo książeczka może okazać się lekturą o niebywale potężnym ładunku emocjonalnym i refleksyjnym. Wzruszająca do łez, zapadająca w pamięć, skłaniająca do zadumy, angażująca nadzwyczaj mocno, a przede wszystkim ucząca cierpliwości i doceniania teraźniejszości! Moim zdaniem, pozycja obowiązkowa!

Nasze pociechy w pewnym wieku snują marzenia o byciu dorosłym, pragną być tacy, jak ich rodzice, niecierpliwią się, w jakimś stopniu chcieliby przestać już być dziećmi. Tak właśnie było w przypadku małego Misia, bohatera tej wspaniałej, czarującej opowieści, która skruszy nawet skamieniałe serce. Mamusia wyjaśnia dziecku, że niebawem stanie się dorosłym, urośnie jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
361
360

Na półkach:

To jedna z tych książek, która rozczula już samą okładką . I uwierzcie mi, dalej jest jeszcze bardziej zachwycająco i wzruszająco. Moje matczyne serce rozpłyneło się niczym kawałek czekolady w pełnym słońcu.
Bo możecie być pewni, że ta historia rozgrzeje Wasze serca i otuli niczym ciepła puchowa kołderka.

Mały niedźwiadek podziwiając swoją Mamę chciałby być już całkiem dużym, silnym Niedźwiedziem. Misiowa Mama tłumaczy Synkowi, że owszem pewnego dnia to nastąpi, stanie się dorosły, ale póki co czekają ich wspólne, cudowne chwile. Jednocześnie uświadamia mu, że ich obecna relacja ukształtuje go i da podwaliny nie tylko pod umiejętności, ale także zbuduje poczucie własnej wartości.

Przepiękna nowość , pełna ciepła, miłości i bliskości lekcja, nie tylko dla małego czytelnika, ale także dla czytającego rodzica. Czas i serce, które oddajemy naszym dzieciom zaowocują w przyszłości. Piękne nieco nostalgiczne ilustracje utrzymane w jesiennym klimacie, przywodzą na myśl mijające lata. Dlatego ważne jest tu i teraz. Więc starajmy się aby każdy dzień z dziećmi był małym cudem.

Ps. Ta książeczka sprawdzi się także idealnie przed snem, wyciszy, ukołysze, ukoi. Mi osobiście kojarzy się z równie przepiękną "Kołysanką dla Okruszka", którą często śpiewam swoim Skrzatom na dobranoc.

To jedna z tych książek, która rozczula już samą okładką . I uwierzcie mi, dalej jest jeszcze bardziej zachwycająco i wzruszająco. Moje matczyne serce rozpłyneło się niczym kawałek czekolady w pełnym słońcu.
Bo możecie być pewni, że ta historia rozgrzeje Wasze serca i otuli niczym ciepła puchowa kołderka.

Mały niedźwiadek podziwiając swoją Mamę chciałby być już całkiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4667
3731

Na półkach: ,

Urzekająca i treścią, i ilustracjami.

Urzekająca i treścią, i ilustracjami.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    44
  • Chcę przeczytać
    12
  • Posiadam
    9
  • Dla dzieci
    4
  • Samodzielne
    2
  • 2022
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Dla dzieci, Poziom 0
    1
  • Akcja 52 książki (2023)
    1
  • Dziecionkowe
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pewnego dnia, niedźwiadku


Podobne książki

Przeczytaj także