Hidden in plain sight

Okładka książki Hidden in plain sight Jeffrey Archer
Okładka książki Hidden in plain sight
Jeffrey Archer Wydawnictwo: St. Martin's Press Cykl: William Warwick (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
William Warwick (tom 2)
Wydawnictwo:
St. Martin's Press
Data wydania:
2020-11-03
Data 1. wydania:
2020-11-03
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
angielski
ISBN:
1250200784
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1286
955

Na półkach: , , ,

„Ukryte na widoku” to drugi tom serii powieści detektywistycznych Jeffreya Archera z Williamem Warwickiem. Od razu może warto też zaznaczyć, że w tej serii lepszą opcją będzie zachowanie kolejności chronologicznej – praktycznie połowa tomu drugiego jest kontynuacją historii z tomu pierwszego "Nic bez ryzyka".

William Warwick zdał egzamin na detektywa sierżanta, co wiąże się z przydziałem do nowego wydziału – teraz zajmować się będzie przestępstwami związanymi z narkotykami. Przy jednym z zatrzymań natyka się na swojego dawnego znajomego, który raczej niespecjalnie darzy go sympatią. Ale oferta Williama jest atrakcyjna – nowe życie za garść przydatnych informacji. William zamierza przyskrzynić jednego z największego graczy, producenta narkotyków w okolicy oraz w końcu wsadzić do więzienia Faulknera, z którym walczy od swojej pierwszej sprawy. Szybko jednak okazuje się, że nic nie będzie tak proste, jak pozornie wygląda...

Tym razem prym tej historii wiodą dwie sprawy kryminalne, życie prywatne Williama jest, ale schodzi na drugi plan. Przez pierwszą połowę skupiamy się głównie na sprawie Faulknera, która kończy się na sali sądowej znowu z ojcem i siostrą Williama w roli oskarżycieli. W drugiej robi się bardziej detektywistycznie – są obserwacje, śledzenie i w końcu finał z delikatną nutką sensacji. Wszystko to utrzymane w starym, klasycznym stylu, w przyjemnie brytyjskim klimacie, gdzie nawet język jest przyjemnie wytworny. Bardzo lubię taki styl powieści! Bawiłam się naprawdę dobrze i cieszę się, że zaraz sięgnę po kolejne tomy tej serii! A ten oceniam 7,5/10, więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/10/ukryte-na-widoku-jeffrey-archer.html

„Ukryte na widoku” to drugi tom serii powieści detektywistycznych Jeffreya Archera z Williamem Warwickiem. Od razu może warto też zaznaczyć, że w tej serii lepszą opcją będzie zachowanie kolejności chronologicznej – praktycznie połowa tomu drugiego jest kontynuacją historii z tomu pierwszego "Nic bez ryzyka".

William Warwick zdał egzamin na detektywa sierżanta, co wiąże...

więcej Pokaż mimo to

avatar
374
194

Na półkach:

Już po pierwszej części miałem wrażenie, że będę uwielbiam tę serię i ta książka to potwierdza. Uwielbiam styl prowadzenia narracji i klimat w tej opowieści nie o zbrodni, tylko o detektywie. Co tutaj jest takiego wspaniałego?

Po pierwsze, tak jak wspomniałem, klimat Anglii z lat 80. XX wieku i pewna sztampowa elegancja, która jest zachowana mimo występowania wrednych złoczyńców. Po drugie, książka świetnie opowiada o przygotowaniach do akcji, relacjach pomiędzy śledczymi, stosunkach łączących różne organy. Po trzecie, z pewnej strony suchość przekazu, która tutaj jest zaletą. Przyzwyczailiśmy się bowiem do tego, że w większości książek w ważniejszych momentach pisarz konstrukcjami językowymi daje znać, że to ważny moment. Tutaj tak nie ma - wszystko opisane jest w jednostajnym stylu i nie wiadomo, czy zaraz będzie dramatyczny zwrot akcji, czy wszystko pójdzie zgodnie z planem. I tak, to zaleta, bo dzięki temu faktycznie tutaj możemy być zaskoczeni pewnymi wydarzeniami, a ponadto jest to bardziej realistyczne.

Sama sprawa też jest całkiem wielowątkowa i sprawnie poprowadzona, a w dodatku życie osobiste bohatera nie męczy tutaj czytelnika i nie jest wyraźnie oddzielone od życia zawodowego. To opowieść w starym stylu napisana w nowym stylu. I to jest wspaniałe.

Już po pierwszej części miałem wrażenie, że będę uwielbiam tę serię i ta książka to potwierdza. Uwielbiam styl prowadzenia narracji i klimat w tej opowieści nie o zbrodni, tylko o detektywie. Co tutaj jest takiego wspaniałego?

Po pierwsze, tak jak wspomniałem, klimat Anglii z lat 80. XX wieku i pewna sztampowa elegancja, która jest zachowana mimo występowania wrednych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
88
78

Na półkach:

Archer w stylu... Archera. Z emocjami, acz niespiesznie. Hm, czy tylko ja nie mogłam rozróżnić dwóch bohaterów?

Archer w stylu... Archera. Z emocjami, acz niespiesznie. Hm, czy tylko ja nie mogłam rozróżnić dwóch bohaterów?

Pokaż mimo to

avatar
950
950

Na półkach:

Kiedyś pasjonowały mnie książki, filmy i opowieści, w których toczone są procesy sądowe. W takich książkach przoduje choćby autor John Grisham. W tej książce też mamy procesy sądowe, ale w wydaniu nieco naiwnym i dość męczącym, a nawet irytującym. Przynajmniej takie jest moje odczucie.
Pierwszy tom był w moim odczuciu jakąś świeżością, nowością, drugi tom opowieści o awansującym policjancie odebrałem nie tylko jako nużący, ale wręcz momentami wkurzający. Organa Nieścigania wykazywały się gamoństwem i nieumiejętnością zbierania dowodów w czasach, gdy są choćby do dyspozycji urządzenia nagrywające i kamery. Brak odpowiednich dowodów umożliwia potem brylowanie pasożytom przed obliczem Nadzwyczajnej Kasty, reprezentowanej przez przysięgłych, przeciętnych obywateli, którym taki prawniczy pasożyt robi wodę z mózgu. Rzecz jasna, żeby coś nagrać, podsłuchać dla uzyskania dowodu trzeba mieć postanowienie Organów Nieścigania czy decyzję przedstawiciela Nadzwyczajnej Kasty, żeby policja mogła czynić swoją powinność. A to istna droga krzyżowa. Komu by się chciało za żałosne pieniądze użerać się z i tak w konsekwencji bezkarnymi bandziorami nadzianymi pieniędzmi, uganiać się za decyzjami de facto ZEZWALAJĄCYMI na śledztwo i zbieranie dowodów, z narażeniem nie tylko na kpiny bandziorów w togach, ale i wszelkie szykany z pozbawieniem pracy włącznie: uzyskujemy więc kompletny System Niesprawiedliwości i Bezkarności Dla Bogatych Bandziorów. Bo dla własnego komfortu i bezpieczeństwa będąc policjantem najwygodniej jest nie robić nic wobec tych najobrzydliwszych, wypasionych i gnębić szaraków zdobywając tylko na tym punkty, bo szarak ci nie zagrozi: nie stać go na wynajęcie bandyty w todze.
I to mniej więcej opisuje ta książka.
Ten tom poświęcony jest problemom ścigania osób handlujących narkotykami i nie można zrozumieć, dlaczego policja nie jest wspomagana w tym dziele przez tajne służby i to na dużą skalę, bo przecież zagrożenie dla zdrowia narodu, dzieci i młodzieży – jest ogromne.
Wkurzające jest też dla mnie zwracanie się żony do męża per „jaskiniowcu”. To obleśne. Komuś się to wydaje śmieszne? To obelżywe, obrzydliwe. A jak mąż zwracałby się do swojej żony per: „zdziro”, „matołku”, „prymitywie”, „niedorozwoju”, „śmierdzielko” (proszę wybrać podług gustu, dla mnie to równorzędna obrzydliwość),to ciekawe, czy bawiłoby to te same osoby, które bawi ten obleśny zwrot „jaskiniowcu”?
Nie mam serca do tej książki, bo w moim odbiorze jest jałowa, skoro ta sama nafaszerowana funtami kreatura jest wciąż bezkarna przez całą książkę. W tym tomie i potem w następnym zapewne. Do osiemdziesiątego tomu? Błłłeeeee…. Do tego stopnia, że momentami lepiej byłoby naszemu bohaterowi i policji nic nie robić, niż działać w oparciu o ten marksistowski system, bo rykoszetem dostają szaraki. Odnosi się wrażenie, że potrzebny jest kowboj, albo Rambo, Jack Reacher albo terrorysta, który załatwi wrednego kutasa metodą naturalnej sprawiedliwości społecznej wymierzanej śmieciom przez upokarzanych i pokrzywdzonych. Czy można się dziwić eskalacji podobnych samoobronnych zachowań w realu, skoro oficjalny system organizacji społecznej i państwowej tam nie działa?
Najgorsze, że my idziemy ich tropami...

Kiedyś pasjonowały mnie książki, filmy i opowieści, w których toczone są procesy sądowe. W takich książkach przoduje choćby autor John Grisham. W tej książce też mamy procesy sądowe, ale w wydaniu nieco naiwnym i dość męczącym, a nawet irytującym. Przynajmniej takie jest moje odczucie.
Pierwszy tom był w moim odczuciu jakąś świeżością, nowością, drugi tom opowieści o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
429
377

Na półkach:

Najwyraźniej Autor chce nam pokazać ścieżkę awansu w londyńskiej policji i robi to ciekawie i dowcipnie.

Najwyraźniej Autor chce nam pokazać ścieżkę awansu w londyńskiej policji i robi to ciekawie i dowcipnie.

Pokaż mimo to

avatar
161
18

Na półkach:

Kolejne przygody Williama Warwicka. Czyta się to doskonale. A sam Archer to najbardziej błyskotliwy autor kryminałów, jakiego znam.

Kolejne przygody Williama Warwicka. Czyta się to doskonale. A sam Archer to najbardziej błyskotliwy autor kryminałów, jakiego znam.

Pokaż mimo to

avatar
1677
1676

Na półkach: ,

Kurcze, naprawdę polubiłam tego Williama:-) Jest na tyle dobry w tym, co robi, że niespodziewanie dostaje kolejny awans. Zresztą wcale mu się nie dziwię, gdyż czytając czuje się, że jest to dość mądra postać. On nie tylko potrafi słuchać, ale i jest bacznym obserwatorem otoczenia. Sam wysuwa wnioski, a gdy czegoś nie wie po prostu pyta. Nie wiem czy potrafi być skrępowany, może bardziej bym tu użyła stwierdzenia, że czasem jest czegoś niepewny, choć ogólnie to twardy z niego gość.
Nawiązując do recenzji części pierwszej, to powiem wam, że ta druga część jest faktycznie jej kontynuacją. To czego na ostatniej stronie dowiaduje się w tajemnicy, zdradza komuś już na początku tej części. Nie jest przy tym rozgorączkowany tymi wiadomościami, tylko widać, że nieco czasu upłynęło, on sobie wszystko przemyślał i teraz opowiada o tym na chłodno budząc zaskoczenie słuchających.
W tej części będzie musiał nieco się napracować, gdyż nie mają zbyt wiele informacji na temat swojego celu. Muszą rozpracować i schwytać nieosiągalnego do tej pory barona narkotykowego. W tym samym czasie piękna pani z części pierwszej będzie miała swoją kontynuację również tutaj, choć przyjdzie jej pełnić bardziej pełnowymiarową rolę. Oczywiście nie znajdziecie tutaj żadnych ochów i achów, gdyż ta seria jest przeznaczona na konkretną treść, bez opisów przyrody, czy też miejsca dokładnie opisanego. Celem będzie rozpracowanie siatki przestępczej, a wątki z życia prywatnego będą mniej opisane. Zupełnie jakby sprawy osobiste chciał pozostawić sobie, a nie nam, czytelnikom. Co nie znaczy, że niektórych scen tutaj unikniecie;-)
Tytuł jest tu bardzo celny, gdyż okaże się kluczowy w działaniach, jakie podejmie nasz bohater. Nie muszę chyba ponownie podkreślać, że jest mądry i reszta tak naprawdę powinna brać z niego przykład.
Nie doszukujcie się tutaj nawet szczegółowych opisów bohaterów, gdyż co najmniej autor podpowie wam w jakim mogą być wieku, co noszą i czym się zajmują. Będzie drobny wyjątek, jednak ma on swój cel. No i ten koniec... Znowu mamy na co czekać!

Kurcze, naprawdę polubiłam tego Williama:-) Jest na tyle dobry w tym, co robi, że niespodziewanie dostaje kolejny awans. Zresztą wcale mu się nie dziwię, gdyż czytając czuje się, że jest to dość mądra postać. On nie tylko potrafi słuchać, ale i jest bacznym obserwatorem otoczenia. Sam wysuwa wnioski, a gdy czegoś nie wie po prostu pyta. Nie wiem czy potrafi być skrępowany,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2698
1790

Na półkach: ,

Archer to synonim klasy i talentu. Chyba nie było książki jego autorstwa, której bym nie przeczytała z przyjemnością.

Archer to synonim klasy i talentu. Chyba nie było książki jego autorstwa, której bym nie przeczytała z przyjemnością.

Pokaż mimo to

avatar
444
404

Na półkach:

Bardzo przeciętna i przewidywalna książka. Czyżby Archer postanowił odcinać już tylko kupony od swoich dawnych sukcesów pisarskich? szkoda...

Bardzo przeciętna i przewidywalna książka. Czyżby Archer postanowił odcinać już tylko kupony od swoich dawnych sukcesów pisarskich? szkoda...

Pokaż mimo to

avatar
264
264

Na półkach:

powieść obyczajowa z kryminałem w tle ,bardzo "angielska"/nazewnictwo, obyczaje /.

powieść obyczajowa z kryminałem w tle ,bardzo "angielska"/nazewnictwo, obyczaje /.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    126
  • Chcę przeczytać
    82
  • Posiadam
    26
  • 2023
    8
  • 2022
    5
  • Audiobooki
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Ebooki
    2
  • Legimi
    2
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Więcej
Jeffrey Archer Ukryte na widoku Zobacz więcej
Jeffrey Archer Ukryte na widoku Zobacz więcej
Jeffrey Archer Ukryte na widoku Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także