Język - narzędzie kultury

Okładka książki Język - narzędzie kultury Daniel L. Everett
Okładka książki Język - narzędzie kultury
Daniel L. Everett Wydawnictwo: Copernicus Center Press popularnonaukowa
459 str. 7 godz. 39 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Tytuł oryginału:
Language. The Cultural Tool
Wydawnictwo:
Copernicus Center Press
Data wydania:
2021-04-15
Data 1. wyd. pol.:
2018-03-22
Liczba stron:
459
Czas czytania
7 godz. 39 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378865698
Tłumacz:
Paweł Paszkowski, Zofia Wąchocka
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2047
1876

Na półkach: , , ,

Przede wszystkim jest to polemika z koncepcją universal grammar Chomskiego - dość popularnym podejściem w lingwistyce, jakoby struktury gramatyczne zbliżone w wielu językach wynikały z jakiejś wrodzonej "metagramatyki"; co jest dość błędnym kołem, bo wynika raczej z samej struktury rzeczywistości - są rzeczy, są czynności, są osoby oraz relacje między nimi - doszukiwanie się w tym struktury w mózgu, nie w fakcie możliwości procesowania tego i wyrażania, ale w fakcie, że istnieją rzeczy, czynności i relacje, to ślepy zaułek. Choć Chomsky zrobił wiele dla lingwistyki formalnej, tak UG prawdopodobnie okaże się błędnym podejściem. I głównie te tematy Autor porusza, przeciwstawiając jej koncepcję języka jako koncepcji kulturowej, zahaczając o łagodną interpretację hipotezy Sapira-Whorfa.

Przede wszystkim jest to polemika z koncepcją universal grammar Chomskiego - dość popularnym podejściem w lingwistyce, jakoby struktury gramatyczne zbliżone w wielu językach wynikały z jakiejś wrodzonej "metagramatyki"; co jest dość błędnym kołem, bo wynika raczej z samej struktury rzeczywistości - są rzeczy, są czynności, są osoby oraz relacje między nimi - doszukiwanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
17

Na półkach:

Studia ze specjalnością Komunikacja Społeczna ukończyłam paręnaście lat temu, lecz dopiero po przeczytaniu tej książki zdałam sobie sprawę, jak bardzo na owe lata był to kierunek nowoczesny i rozwijający się. Z pewnością nie jestem na bieżąco, ale "Język. Narzędzie kultury" (Daniel L. Everett) to pierwsza tak kompleksowa publikacja zawierająca popularne zagadnienia z komunikacji społecznej, na którą trafiłam. I muszę powiedzieć, że przypomniała mi kilka ważnych kwestii językowych i w ogóle.

Komunikacja faktycznie stała się dziedziną przyszłościową, stała się teraźniejszością i na niej oparliśmy współczesny świat. Powstały social media, oszaleliśmy na punkcie szybkiego komunikowania się, facebooka, twittera, innych aplikacji, smartfony, sieć 5G itp. Komunikacja społeczna stała się kluczową dziedziną, przydatną w pracy i w życiu, i jestem pewna, że ta wiedza nieraz pomogła mi w pracy.

Polecam tę książkę. Przybliży wam ona tematykę języka i komunikacji, a może nawet zachęci do dalszego zgłębiania tematu, lub nawet podjęcia studiów w tym zakresie.

Pełna recenzja na stronie Kujonka.pl

https://kujonka.pl/czy-warto-studiowac-komunikacje-spoleczna/

Studia ze specjalnością Komunikacja Społeczna ukończyłam paręnaście lat temu, lecz dopiero po przeczytaniu tej książki zdałam sobie sprawę, jak bardzo na owe lata był to kierunek nowoczesny i rozwijający się. Z pewnością nie jestem na bieżąco, ale "Język. Narzędzie kultury" (Daniel L. Everett) to pierwsza tak kompleksowa publikacja zawierająca popularne zagadnienia z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
582
568

Na półkach: , ,

Wieża Babel – blaski i cienie specjalizacji i wielokulturowości

Trudno nie mieć przekonań o czymś, co stanowi podstawę komunikacji społecznej każdego człowieka. Język towarzyszy nam przez całe życie. Daniel L. Everett napisał „Język. Narzędzie kultury” zbierając pewne własne przekonania lingwistyczne i obserwacje kilku izolowanych społeczności. Moja ciekawość nie została jednak zaspokojona na tym interesującym polu badań nad językiem. Profesor lawirował między różnymi poziomami szczegółowości bez wprowadzania definicji kluczowych pojęć i raczej zniechęcał czytelnika, niż dzielił się z nim zajmująco własną pasją. Książka okazała się w większości nudna, chaotyczna i nijaka.

Moja krytyka wobec autora wynika z obserwacji, że nie miał on jasno określonego celu i planu struktury tekstu. Powstała mieszanka referatu z alternatywnych koncepcji pochodzenia języka, jego kulturowego kontekstu, stopnia uniwersalizmu teorii tłumaczących składowe ludzkiej mowy (fonologię, gramatykę) z badaniami, które Everett przez lata prowadził na wymierających językach, szczególnie wśród amazońskiej społeczności Pirahã. Praca wydała mi się nieco wyrwana ze środowiska specjalizującego się w lingwistyce, choć ostatecznie nie jest zaawansowana. Raczej cierpi na niepotrzebne skróty myślowe, niepotrzebne przeskoki między analizą i syntezą oraz metodologicznie i dydaktycznie wątpliwy subiektywizm. Zbyt często zniechęcał mnie profesor truizmami: „o treści i formie naszej wypowiedzi w dużej części decyduje nasza kultura” (268),„kiedy kultury wchodzą ze sobą w kontakt, niejednokrotnie zapożyczają od siebie słowa” (284),„zasadnicza różnica pomiędzy mową a wykształconym później pismem polega na tym, że słowa wypowiedziane czy wyśpiewane ulatują prawie natychmiast” (372),„rekurencja nie jest rzadką cechą, właściwą tylko ludzkiemu językowi (…),widać ją wszędzie” (399),„wszystkie języki sztuczne opierają się bezpośrednio lub pośrednio na językach już istniejących” (412),„osobliwości językowe uświadamiają nam (…) indywidualność i osobowość każdego języka, w każdym bowiem odnajdujemy rzadkie klejnoty, nieobecne w innych językach” (str. 427). Te sześć przykładów to tylko mała, choć znamienna próbka. Czasami zastanawiałem się, czy to nie ze mną jest jakiś problem przesadnego malkontenctwa? Na szczęście Everett nie był dla mnie wyłącznie źródłem frustracji. A o kilku ciekawych fragmentach wspominam pod koniec. Przy okazji lektury starałem się uzupełniać własne braki w prezentowanej tematyce. Niestety finalnie – zbyt dużo pojawiło się ‘wodolejstwa’, by całość ocenić dobrze.

Czytając książkę miałem wrażenie, że autor miota się między koncepcją językowego natywizmu i gramatycznej rekurencji (teorii rozwijanej m.in. przez Chomskiego, która chyba dominuje wśród lingwistów) a sugestiami o dziedziczeniu cech nabytych (co biologicznie traktowane jest jako herezja). Stawia pytania o źródła i pradzieje języka, choć zdecydowanie konkretniej referują o tym Pinker czy Dawkins, robiąc to zaledwie przy okazji (*). Autor pisze wręcz o genach zmieniających się pod wpływem kultury (str. 62). Moja skromna wiedza z podstaw genetyki sugeruje, że językoznawca nie ma racji. Taka teza, to kulturowy odpowiednik środowiskowego lamarkizmu. Główny ‘grzech’ takiej koncepcji polega na ułatwieniu sobie procesu wnioskowana i powiązaniu niespójnych sfer – formalnego darwinizmu i dość niechwytnych procesów społecznych. Można oczywiście powiedzieć, że ‘komputery nie powstałyby bez języka’ (co autor niepotrzebnie robi),ale co z takiego przeskoku wynika? Z tego, że poezja nie powstałaby bez syntezy helu w Słońcu nie wynika wprost nic szczególnego ani dla liryki, ani astrofizyki. Everett takich konstrukcji spinających niefrasobliwie ludzkie dociekania przywołuj więcej. Momentami tekst stawał się nieznośnie pusty w konkluzje. Autor lawiruj między stopniem ‘genetyczności’, a ‘kulturowości’ języka. Proces rodzenia się w indywidualnym organizmie mowy jest zapewne tak złożony, jak odwieczny dylemat: ‘geny czy środowisko’. Językoznawca nie potrafi jednak zająć stanowiska, nie sięga do badań kognitywnych, neuronauki czy psychologii poznawczej. Brnie w sprzeczne koncepcje bez ich systematycznego przeglądu (str. 96-98, 268-270, 297). Nie wyciąga ciekawych wniosków z zaobserwowanej szczątkowości kilku pojęć i werbalizowanych zjawisk wśród ludu Pirahã: liczebników, kolorów czy poczucia czasu (str. 343-366),choć znane mi badania sugerują raczej sprzeczną z tymi obserwacjami rzeczywistość (**). Stwierdzenie, że ten amazoński lud po prostu nie potrzebuje dużej klasy słów wydało mi się zasadniczo płytkie. Nie podobał mi się brak definicji kultury (szczególne, że autor język uznał nie za jej część, ale narzędzie). Bardzo nieciekawie wypadł fragment wprowadzający rekurencję do lingwistyki (str. 378-380),przede wszystkim w związku z podanym przykładem szczekającego wielokrotnie psa (sic!). Spośród wielu innych zastrzeżeń różnej natury, wspomnę jeszcze tylko o kończącym całość mitotwórczym panegiryku na cześć języka pirahã (str. 433),kontrastującym z dominującym przez większość tekstu książki racjonalnym namysłem nad zanikaniem języków.

Plusy. Kilka było. Spodobała mi się koncepcja szczątkowości komunikacji fatycznej (czyli utrzymującej kontakt z innymi) w społecznościach o częstych bliskich interakcjach (str. 319-322). Nowego odczytania zdań podrzędnych dostarczyła mi interesująca analiza poziomów prawdziwości sądów (str. 389-390). Sporo z przywołanych przez Everetta obserwacji antropoetologicznych, głównie ludu Pirahã, to ciekawe przykłady plastyczności ludzkich potrzeb i sposobu realizacji siebie w świecie. Ich dystans do absorbujących nas aktywności, może stać się wręcz swoistym katharsis. Zasadnie i ciekawie lingwista przywołuje przykłady lokalnych relacji zwrotnych między językiem, jego preferencjami, semantyką i gramatyką, a stanem ‘niszy społecznej’ utrwalającej mowę w kulturowym ujęciu. Większość zjawisk antropologicznych na zawsze pozostanie w sferze subiektywnego opisu bez ostatecznej kategoryzacji. Szkoda, że w swojej książce profesor nie pokusił się o próbę nakreślenia granicy między stopniem uniwersalizmu języka, a oczywistą dynamiką jego zmienności wymykającej się sztywnym regułom naukowych teorii, które chciałyby oferować cywilizacji kompletność w każdym przedmiocie badawczym.

W większości DOSTATECZNE - 5/10.

=======

*”Tabula rasa. Spory o naturę ludzką”, Steven Pinker, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne 2012 (str. 98-111, 297-304); „Opowieść przodka”, Richard Dawkins, WAB 2018 (str. 110-114)

** „Jak się uczymy”, Stanislas Dehaene, Copernicus Center Pres 2021 (autor tej książki pokazuje, że każde dziecko rodzi się z gotowością językowych wyzwań i intuicją matematyczną).

Wieża Babel – blaski i cienie specjalizacji i wielokulturowości

Trudno nie mieć przekonań o czymś, co stanowi podstawę komunikacji społecznej każdego człowieka. Język towarzyszy nam przez całe życie. Daniel L. Everett napisał „Język. Narzędzie kultury” zbierając pewne własne przekonania lingwistyczne i obserwacje kilku izolowanych społeczności. Moja ciekawość nie została...

więcej Pokaż mimo to

avatar
606
599

Na półkach: ,

1. Niezwykła opowieść o podstawowej firmie komunikacji ludzi.
2. Pełna ciekawych opowieści z pogranicza antropologii, językoznawstwa, psychologii i filozofii.
3. Bardzo śmiałe prowadzenie narracji, ciekawe tezy, pełen naukowy profesjonalizm.
4. Zdecydowanie z tej książki aż bije pasja autora.
5. Książka zdecydowanie dla pasjonatów, osoba początkująca w temacie może czuć się czasem zagubiona teoretycznym wywodem.
6. Niezwykła podróż po meandrach języka!
7. Ogromne brawa dla tłumacza - wspaniała praca!

1. Niezwykła opowieść o podstawowej firmie komunikacji ludzi.
2. Pełna ciekawych opowieści z pogranicza antropologii, językoznawstwa, psychologii i filozofii.
3. Bardzo śmiałe prowadzenie narracji, ciekawe tezy, pełen naukowy profesjonalizm.
4. Zdecydowanie z tej książki aż bije pasja autora.
5. Książka zdecydowanie dla pasjonatów, osoba początkująca w temacie może czuć się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
889
351

Na półkach:

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam tę książkę i przeczytałam informację na okładce, wprawiła mnie ona w zdumienie: jak to, ktoś podważa teorię Chomsky'ego, o którym uczyłam się na studiach jako o najwybitniejszym autorytecie w dziedzinie lingwistyki?! Wiedziałam, że muszę to przeczytać :) No i... autor raczej mnie przekonał, a w każdym razie jestem bardziej skłonna twierdzić, że Everett jest bliższy prawdy niż Chomsky. Może lingwiści przyszłości rostrzygną ten dylemat bardziej jednoznacznie.

Autor ma imponującą wiedzę, a jego historia robi wrażenie - to nie naukowiec zamknięty w laboratorium, on bowiem mieszkał z indiańskimi plemionami w dżungli amazońskiej, badając ich języki i poznając obyczaje. Jak się okazuje, wnioski sformułowane na podstawie obserwacji języka jednego niedużego plemienia mogą prowadzić do lepszego rozumienia języka jako zjawiska dotyczącego wszystkich mieszkańców ziemi.

Everett pisze dość przyjaznym językiem, nie stroni od ciekawych przykładów i nawet osoby "niewtajemniczone" nie powinny raczej czuć się jak na tureckim (pirahańskim?) kazaniu. Mimo to myślę, że książka zainteresuje przede wszystkim filologów, językoznawców i pasjonatów tematu - i tym grupom zdecydowanie polecam, zaś pozostałym może wydać się momentami trudna lub nużąca.

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam tę książkę i przeczytałam informację na okładce, wprawiła mnie ona w zdumienie: jak to, ktoś podważa teorię Chomsky'ego, o którym uczyłam się na studiach jako o najwybitniejszym autorytecie w dziedzinie lingwistyki?! Wiedziałam, że muszę to przeczytać :) No i... autor raczej mnie przekonał, a w każdym razie jestem bardziej skłonna twierdzić, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
448
290

Na półkach: , , ,

Ciekawa, gawędowa (jak przystało na książki amerykańskich autorów),a przez to dobrze się czytająca książka poruszająca związek pomiędzy człowieczeństwem, ja językiem. Bazując na doświadczeniach badania języków Indian amazońskich, Everett przedstawia szereg stanowisk w językoznawstwie, antropologii, a nawet kognitywistyce nt. tego, czym jest język i jaki jest związek pomiędzy tym, kim człowiek jest, a faktem posługiwania się specyficznym narzędziem - językiem naturalnym. Autor przeplata wywody osobistymi anegdotami i przykładami dotyczącymi badanych przez niego języków i kultur pierwotnych ludów Amazonii. Na tym tle kreśli zależność pomiędzy warunkami bytowymi, kulturą, właściwościami języka (rekurencja, kolory, liczebniki, czasy, mowa zależna, itd.).

Z pewnością dobrze się czyta, ale dla osób obeznanych z tematem to być pozycja odrobinę nudna. Zdecydowanie jest to książka popularyzatorska, popularno-naukowa i takie zadanie spełnia, zapoznając czytelnika z dość niekiedy niszowymi aspektami językoznawstwa.

Ciekawa, gawędowa (jak przystało na książki amerykańskich autorów),a przez to dobrze się czytająca książka poruszająca związek pomiędzy człowieczeństwem, ja językiem. Bazując na doświadczeniach badania języków Indian amazońskich, Everett przedstawia szereg stanowisk w językoznawstwie, antropologii, a nawet kognitywistyce nt. tego, czym jest język i jaki jest związek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
445
279

Na półkach:

Ciekawa książka, gdy autor pisał o językowych doświadczeniach "z terenu", trochę mnie gdy wjeżdżała teoria. Ale rozumiem smutną konieczność teoretycznej analizy danych z terenu - bo bez tego chyba nie zajechalibyśmy daleko badając coś tak abstrakcyjnego jak nasz język :)

W ogóle z językiem jest jak z czasem - wszyscy wiemy czym jest, dopóki nie zaczynamy się nad tym zastanawiać.

Książka niewątpliwie warta przeczytania!

Ciekawa książka, gdy autor pisał o językowych doświadczeniach "z terenu", trochę mnie gdy wjeżdżała teoria. Ale rozumiem smutną konieczność teoretycznej analizy danych z terenu - bo bez tego chyba nie zajechalibyśmy daleko badając coś tak abstrakcyjnego jak nasz język :)

W ogóle z językiem jest jak z czasem - wszyscy wiemy czym jest, dopóki nie zaczynamy się nad tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
207
188

Na półkach: ,

Nad tym jak powstał język i jak to się stało, że mamy tyle różnych języków zastanawiałam się już nie raz. Czytanie Wikipedii i jej podobnych nie należy jednak do moich ulubionych czynności, więc sięgnęłam po tę książkę, z nadzieją, że w przystępny sposób dowiem się czegoś więcej na ten temat. I oczywiście nie ma jednej, pewnej odpowiedzi, na nurtujące mnie pytania, ale ciekawych rzeczy dowiedziałam się całkiem sporo. Nie tylko na temat samego języka, ale na temat kultury w ogóle, jako że jedno jest ściśle powiązane z drugim. Autor włożył w tę książkę całą swoją pasję, dzięki czemu ani przez chwilę się nie nudzimy, ale - czytając polskie wydanie - wyrazy uznania należą się też tłumaczowi. To jest coś, o czym zwykle nie myślę, a od czego też bardzo dużo zależy w odbiorze książki. Tutaj, oprócz tego, że wszystko ładnie, płynnie się czytało, to jeszcze tłumacz fajnie wkomponował przykłady dotyczące polski, w oryginalną treść, tak że możemy się czegoś więcej dowiedzieć o naszym rodzimym języku, bez odbiegania od głównej treści, w poszukiwaniu przypisów. I dla mnie to jest super, bo nienawidzę przypisów ;) A sama książka jest godna polecenia, bez względu na to, czy nurtowały was kiedyś pytania o język, czy nie, bo po prostu jest bardzo ciekawa i dobrze się ją czyta.

Nad tym jak powstał język i jak to się stało, że mamy tyle różnych języków zastanawiałam się już nie raz. Czytanie Wikipedii i jej podobnych nie należy jednak do moich ulubionych czynności, więc sięgnęłam po tę książkę, z nadzieją, że w przystępny sposób dowiem się czegoś więcej na ten temat. I oczywiście nie ma jednej, pewnej odpowiedzi, na nurtujące mnie pytania, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
104
34

Na półkach: , , ,

Odpowiadając wielokrotnie na pytanie dotyczące najważniejszego wynalazku ludzkości Daniel Everett zawsze odpowiada: "Język". W swojej książce światowej sławy amerykański lingwista broni swojej hipotezy, wedle której język stanowi nieodłączny element kultury jakakolwiek by ona nie była i że jest on istotnym składnikiem, który buduje społeczne przekonania, pragnienia i systemy wartości. Opisując język zarówno z perspektywy ewolucyjnej, a także zdając relacje ze swojego pobytu wśród ludności zbieracko - łowieckich Everett pokazuje nam, w jaki sposób poszczególne plemiona komunikują się ze sobą, jak język wyewoluował od pierwszych znaków i co składa się na obecną składnię i gramatykę. Hipoteza języka jako narzędzia kultury jest hipotezą oryginalną i zdecydowanie rewolucyjną i każdy szanujący się lingwista bądź po prostu osoba interesująca się różnicami kulturowymi powinna zapoznać się z poglądami Everetta.

Odpowiadając wielokrotnie na pytanie dotyczące najważniejszego wynalazku ludzkości Daniel Everett zawsze odpowiada: "Język". W swojej książce światowej sławy amerykański lingwista broni swojej hipotezy, wedle której język stanowi nieodłączny element kultury jakakolwiek by ona nie była i że jest on istotnym składnikiem, który buduje społeczne przekonania, pragnienia i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
94
18

Na półkach:

Książka zawiera mnóstwo informacji o języku a wszytko to podane w przystępny dla laika sposób. Autor przedstawia czytelnikowi podstawowe cechy języka, jego zalety i wady, zdolności umysłowe konieczne do posługiwania się językiem. Omawia gramatykę i jej wpływ na kulturę, wpływ kultury na język. Polemizuje z teorią natywizmu (z którą się nie zgadza).

Moim skromnym zdaniem przykład tego jak powinna być napisana dobra książka popularnonaukowa i jak działa prawdziwa nauka.

Książka zawiera mnóstwo informacji o języku a wszytko to podane w przystępny dla laika sposób. Autor przedstawia czytelnikowi podstawowe cechy języka, jego zalety i wady, zdolności umysłowe konieczne do posługiwania się językiem. Omawia gramatykę i jej wpływ na kulturę, wpływ kultury na język. Polemizuje z teorią natywizmu (z którą się nie zgadza).

Moim skromnym zdaniem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    311
  • Przeczytane
    76
  • Posiadam
    37
  • Teraz czytam
    11
  • 2023
    3
  • E-booki
    3
  • Popularnonaukowe
    3
  • Język 💬
    2
  • Do kupienia
    2
  • Językoznawstwo
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Język - narzędzie kultury


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne