Wydatki

192 str. 3 godz. 12 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Filtry
- Data wydania:
- 2021-09-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-09-08
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396126443
„Wydatki” to powieść o wielkiej miłości, która – trochę jak w klasycznych romansach, a trochę zupełnie inaczej – nie może się ziścić. Powieść podróżnicza o odkryciu Ameryki, że pieniądze rządzą światem. Powieść encyklopedyczna, odzwierciedlająca intelektualny horyzont właściwy dla naszej kultury. Powieść resentymentalna, pełna żalu, że nie jest komercyjną, dochodową powieścią – i powieścią w ogóle. O niekreatywnym lenistwie. O nonsensie pracy. O nieubłaganej przegranej, która czeka na adeptów literatury i jedynym marzeniu: bogactwie.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 61
- 47
- 10
- 5
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Zawada zrobił bardzo fajną rzecz, chociaż w sieci znaleźć można sporo utyskiwań (że to książka niekonkluzywna, że pic i banał). Ja to jednak kupuję, jest w tym zbiorze tekstów lekkość, autoironia i wdzięk.
"Wydatki" to taka mikrosocjologia pisania, z bardzo konkretnym kontekstem (Warszawa 2019). Składa się z fikcyjnej opowieści o kolacji z Baczyńskim i gali Polityki (dałem się nabrać, potem doczytałem, że to jednak zmyślenie),_ potem - jakby hołd dla Wallace'a - kurs kreatywnego pisania, który składa się przede wszystkim ze złośliwości na temat pola literacko-krytycznego w kraju nad Wisłą (wyobrażam sobie przyjemność pisania tego!). Następnie (najbardziej chyba znany) spis wydatków bohatera książki, Łukasza Zawady, w 2019 (dlaczego się to fajnie czyta? no dlaczego? do tej pory nie potrafię odpowiedzieć sobie na to intrygujące pytanie, które dotyczy przecież mnie, czytelnika),_ list od wydawcy, duchem z Gombrowicza moim zdaniem (pamiętacie tę tenisową wstawkę o Filibercie?),_ czyli groteska w amerykańskim laboratorim (pomocnik redaktora sterowany tabletem pobudzającym ośrodki przyjemności, humanistyczny ból dupy z powodu jałowości swej dziedziny vs wysublimowany high-tech używany do najbanalniejszego w świecie wpływu na decyzje konsumenckie plus oczywiście ten kontekst naszej wolności w konsumpcyjnym późnym kapitaliźmie) oraz mowa pogrzebowa (w jednym z wywiadów Zawada stwierdza, że zamykająca "Wydatki" scena oznacza, że to była jego ostatnia książka, kolejną napisze tylko pod warunkiem bycia zasponsorowanym w kwocie 1000000 pln przez jakiegoś bigfisza).
Oczywiście można "Wydatki" skwitować wzruszeniem ramion (wszystko już było, autoreferencyjność, mockumentary, Perec z tym, co jadł, etc.). Można, ale nie trzeba - sprawdzcie sami.
Zawada zrobił bardzo fajną rzecz, chociaż w sieci znaleźć można sporo utyskiwań (że to książka niekonkluzywna, że pic i banał). Ja to jednak kupuję, jest w tym zbiorze tekstów lekkość, autoironia i wdzięk.
więcej Pokaż mimo to"Wydatki" to taka mikrosocjologia pisania, z bardzo konkretnym kontekstem (Warszawa 2019). Składa się z fikcyjnej opowieści o kolacji z Baczyńskim i gali Polityki...
To powinna być lektura szkolna.
Idealna książka na czas inflacji :)
To powinna być lektura szkolna.
Pokaż mimo toIdealna książka na czas inflacji :)
Zawada szczegółowo spisał swoje wydatki z całego jednego roku, dodał kilka zdań o tym, jak ciężkie jest życie pisarza i obowiązkowo ponarzekał na Remigiusza Mroza, po czym z powodzeniem opublikował w prestiżowym wydawnictwie - co dowodzi, że pisarzem może być każdy, a zarazem udowadnia, że nie każdy powinien.
Zawada szczegółowo spisał swoje wydatki z całego jednego roku, dodał kilka zdań o tym, jak ciężkie jest życie pisarza i obowiązkowo ponarzekał na Remigiusza Mroza, po czym z powodzeniem opublikował w prestiżowym wydawnictwie - co dowodzi, że pisarzem może być każdy, a zarazem udowadnia, że nie każdy powinien.
Pokaż mimo toLedwo zmęczyłam to dzieło, tak zachwalane w recenzjach. Autorowi nie można odmówić erudycji, pomysłowości i jeszcze paru cennych zalet. Ma krytyczne podejście do rzeczywistości i dzieli się z czytelnikiem obserwacjami nt. konsumpcjonizmu i świata finansów. Nie brak też kilku ciekawych spostrzeżeń na temat rynku wydawniczego (informacja, że są tu zawarte, skłoniła mnie do lektury „Wydatków”; myślałam nawet o zakupie książki, ale teraz widzę, że byłby to stracone pieniądze).
Całości bliżej jednak bełkotu niż do intrygującej zabawy literackiej. Choćby monolog prowadzącej kurs kreatywnego pisania sprawia wrażenie sieczki intelektualnej. Mam nadzieję, że przynajmniej autor nieźle się bawił, tworząc tę książkę, bo jej lektura to żadna przyjemność.
Ledwo zmęczyłam to dzieło, tak zachwalane w recenzjach. Autorowi nie można odmówić erudycji, pomysłowości i jeszcze paru cennych zalet. Ma krytyczne podejście do rzeczywistości i dzieli się z czytelnikiem obserwacjami nt. konsumpcjonizmu i świata finansów. Nie brak też kilku ciekawych spostrzeżeń na temat rynku wydawniczego (informacja, że są tu zawarte, skłoniła mnie do...
więcej Pokaż mimo toSama nie wiem, cieniutka książka na jeden wieczór. 1/3 objętości to spis wydatków i czułam się lekko oszukana - 120str. do czytania, 40zł i nawet okładka/wydanie na żywo typu 'produkt niezgodny z opisem'
Bardzo podobał mi się ostatni rodział i już
Sama nie wiem, cieniutka książka na jeden wieczór. 1/3 objętości to spis wydatków i czułam się lekko oszukana - 120str. do czytania, 40zł i nawet okładka/wydanie na żywo typu 'produkt niezgodny z opisem'
Pokaż mimo toBardzo podobał mi się ostatni rodział i już
„Wydatki” Łukasza Zawady okazały się czymś zupełnie innym niż się spodziewałam i było to dość dziwne (choć oryginalne) doświadczenie czytelnicze.
Eksperymentalna proza o tematyce około literackiej, m.in. o nomen omen eksperymentalnej literaturze właśnie. O samym procesie tworzenia, bo znajdziecie tu rozdział, który jest zapisem kursu kreatywnego pisania, a w tym kursie kilka przykładów opowiadań, romasów czy innych tesktów. Jest sporo o cało okołoksiążkowej sferze, którą autor chyba chce czytelnikowi obrzydzić a przy okazji obrzydzić sam siebie u ludzi z branży plugawiąc trochę swoje gniazdo. Krytykuje nagrody literackie, wyśmiewa krytykę literacką przeniesioną do social mediów, wbija szpilę blogerom, ale też pisarkim i pisarzom. Swoją drogą bardzo jestem ciekawa jak reagują na nią koledzy i koleżanki świata literatury, kto umie w dystans do samego siebie?
„Pochwalę się państwu, że niedawno przepchnęłam w pewnym mainstreamowym piśmie kulturalnym nieortodoksyjny tekst, coś jak tekst w punktach, choć bardziej wpadający w tak zwane tapetowanie, tapetowanie całych stronic jedną czy kilkoma powtarzalnymi frazami, dzięki czemu da się wspaniale rozpychać treść (mogą państwo szybko uzyskać kilka-kilkanaście tysięcy znaków ze spacjami, może kiedyś będzie jeszcze okazja, by państwu dopowiedzieć szczegóły)” - i właściwie dopowiadać nie trzeba bo mam wrażenie, że zaraz za tym fragmentem rozpoczyna się to „tapetowanie” właśnie. Potem w kolejnym rozdziale dostajemy kilkadziesiat stron spisu wydatków autora (czy alterego autora) z całego roku - znów tapetowanie?
I nic już zdradzać nie będę, to trzeba przeczytać samemu i albo kliknie albo nie kliknie. I choć ta cała gadka o literaturze jest dość wariacka, to jednocześnie ta powieść/nie-powieść jest niezwykle błyskotliwa, a Zawada nieźle się bawi i gra z czytelnikiem. Warto spróbować!
„Wydatki” Łukasza Zawady okazały się czymś zupełnie innym niż się spodziewałam i było to dość dziwne (choć oryginalne) doświadczenie czytelnicze.
więcej Pokaż mimo toEksperymentalna proza o tematyce około literackiej, m.in. o nomen omen eksperymentalnej literaturze właśnie. O samym procesie tworzenia, bo znajdziecie tu rozdział, który jest zapisem kursu kreatywnego pisania, a w tym kursie...
Bardzo ciekawa książka konceptualno-eksperymentalna, choć i te kategorie zostają w niej rozbrojone. Kilka krótkich narracji na pograniczu opowiadania i eseju. Dowcipne, gorzkie i mocne.
Bardzo ciekawa książka konceptualno-eksperymentalna, choć i te kategorie zostają w niej rozbrojone. Kilka krótkich narracji na pograniczu opowiadania i eseju. Dowcipne, gorzkie i mocne.
Pokaż mimo toJeśli to miała być literatura, to wyszedł żart.
A jeśli to miał być żart, to wyszedł naprawdę słaby.
(książka pięknie wydana)
Jeśli to miała być literatura, to wyszedł żart.
Pokaż mimo toA jeśli to miał być żart, to wyszedł naprawdę słaby.
(książka pięknie wydana)
Rzecz o trudach ekonomicznych współczesnych ludzi pióra, ale nie tylko. Jest cynicznie, jest przyjemnie inaczej. Są ciekawe porady, przemyślunki i nade wszystko rozdział pt. "365 dni, 42 923 złote i 45 groszy", który powinien dostać jakąś nagrodę za rozdział wybitny, a nominację do paszportów to na bank.
Rzecz o trudach ekonomicznych współczesnych ludzi pióra, ale nie tylko. Jest cynicznie, jest przyjemnie inaczej. Są ciekawe porady, przemyślunki i nade wszystko rozdział pt. "365 dni, 42 923 złote i 45 groszy", który powinien dostać jakąś nagrodę za rozdział wybitny, a nominację do paszportów to na bank.
Pokaż mimo to