Ale świetna okładka

Ale świetna okładka

"OPOWIADACZ" KATARZYNA RYGIEL

Jest to moja pierwsza przeczytana książka autorki.
Zupełnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać.
Otrzymałam coś niesamowicie dziwnego i intrygującego.
Rewelacyjny klimat, który przez cały czas czytania powieści daje poczucie niepokoju i niepewności.
Świetny thriller psychologiczny, napisany cudnym i bardzo plastycznym językiem.


Sam pomysł na historię jest niezwykle prosty, ot jest Ona i jest On, dwoje nieznajomych, którzy spotykają się w domu, do którego każdy z nich ma klucze.
Mają opiekować się domem znajomej, która wyjechała na kilka miesięcy.
Ona jest dziennikarką, a On jest opowiadaczem. On czaruje słowem, a ona te opowieści spisuje.
Bardzo szybko nawiązuje się między nimi tajemnicza nić, która z czasem staje się bardzo niebezpieczna.
Wszystko dzieje się pomalutku, w swoim tempie, bez pośpiechu i gonitwy z czasem.
Na kolejnych kartkach poznajemy nowe historie opowiadane przez opowiadacza i coraz bardziej zostajemy wessani w wir opowieści stanowiących niesamowitą całość.
W pewnym momencie straciłam pewność co jest prawa, a co fikcją, co tak naprawdę się dzieje, a co jest tylko wytworem wyobraźni opowiadacza.
Czułam, że opowiadacz manipuluje również mną i było to niesamowicie intrygujące.

Jednak język, styl i sposób pisania autorki jest niespotykany.

Przyznam, że bardzo mnie ta powieść zaciekawiła i pochłonęła zupełnie.
Musiałam przeczytać ją na raz, aby poznać zakończenie.

Zachęcam Was do poznania Opowiadacza i Jego historii.
Zapewniam, że będzie bardzo ciekawie, zagadkowo i można by rzec magicznie.

"OPOWIADACZ" KATARZYNA RYGIEL

Jest to moja pierwsza przeczytana książka autorki.
Zupełnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać.
Otrzymałam coś niesamowicie dziwnego i intrygującego.
Rewelacyjny klimat, który przez cały czas czytania powieści daje poczucie niepokoju i niepewności.
Świetny thriller psychologiczny, napisany cudnym i bardzo plastycznym językiem.


Sam...

Po raz kolejny trafiłam, na książkę której opis mnie zafascynował i nie mogłam się doczekać kiedy wezmę ją do ręki, a okazało się, że totalnie nie trafiłam w swój czytelniczy gust. Po opisie liczyłam raczej na thriller psychologiczny, a dostałam historię, która totalnie mnie znużyła i nie wywołała zbyt wielu emocji. Trudno było mi się wczuć w atmosferę tej książki i przyznaję, nie dotarłam nawet do połowy. Dlatego też nie będę "niepotrzebnie lać wody" i nie będę się rozpisywać, co mi się podobało, a co nie, bo nie ma takiej potrzeby.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Rygiel i choć jest ono dla mnie totalnie nie udane, czytałam wiele ciepłych słów na temat innych książek- wierzę, że to była po prostu nieodpowiednia pora na tę historię. Kiedyś do niej ponownie wrócę, ale wcześniej sięgnę po inne książki tej autorki.

Po raz kolejny trafiłam, na książkę której opis mnie zafascynował i nie mogłam się doczekać kiedy wezmę ją do ręki, a okazało się, że totalnie nie trafiłam w swój czytelniczy gust. Po opisie liczyłam raczej na thriller psychologiczny, a dostałam historię, która totalnie mnie znużyła i nie wywołała zbyt wielu emocji. Trudno było mi się wczuć w atmosferę tej książki i...

Dziś wrzucam kilka słów o książce "Opowiadacz"
nakładem @wydawnictwo_oficynka

W tej historii poznajemy dwoje obcych sobie ludzi, którzy spotykają się w mieszkaniu znajomej, aby się nim zaopiekować w czasie jej nieobecności. Są nietypowymi znajomymi, ponieważ ona żyje opowieściami które snuje Opowiadacz, uzależniając ją od siebie.
❗
Jak i bohaterowie tak i cała powieść jest nietypowa. Jest jeszcze jedna bohaterka tej powieści, Helena której nie znamy, a która jest tematem opowiadań, którymi żyją z dnia na dzień czekając na finał.

Historia ta z pewnością nie ma zawrotnego tempa. Czytając każdą stronę możemy delektować się nowo poznaną historią, która wzbudza coraz większą ciekawość. Tak do końca nie jesteśmy pewni ile w tych opowieściach, które serwuje opowiadacz jest prawdy. Nie wiemy czy on się nimi tylko bawi, czy próbuje coś przekazać.

Ciekawy pomysł na książkę, która bardzo mi się podobała, i którą się wręcz nie mogłam nasycić. Chciałam więcej i więcej, ale jak w każdej historii, kiedyś musi nadejść koniec.

Polecam !!!

Dziś wrzucam kilka słów o książce "Opowiadacz"
nakładem @wydawnictwo_oficynka

W tej historii poznajemy dwoje obcych sobie ludzi, którzy spotykają się w mieszkaniu znajomej, aby się nim zaopiekować w czasie jej nieobecności. Są nietypowymi znajomymi, ponieważ ona żyje opowieściami które snuje Opowiadacz, uzależniając ją od siebie.
❗
Jak i bohaterowie tak i cała powieść...

Trudno ubrać w słowa przemyślenia po TEJ książce. Ta powieść to zabawa słowem, uwodzenie, manipulacja. I nie wiem kim bardziej bawił się opowiadacz bohaterką czy czytelniczką? W tym momencie każde moje słowo wypadnie blado.

Ona i opowiadacz spotykają się przypadkiem w mieszkaniu znajomej. Oboje mają klucze, oboje mają opiekować się tym miejscem na czas jej nieobecności. Nie poznają swoich imion, ale wymieniają się opowieściami o Helenie. On ma prawdziwy oratorski talent, czaruje słowem. Ona zasłuchana w jego historię prowadzi walkę sprzecznych emocji, od zauroczenia, przez zafascynowanie do niepokoju aż po strach. A mimo to lgnie do niego, chce wysłuchać zakończenia, mimo że sama ma w tej historii sporo do dodania.

Na początku trudno było mi się dostosować do tej narracji, do monologu opowiadacza. Ona wtrącała tylko jakieś pojedyncze słowa. Z biegiem czasu zaczęłam ulegać urokowi tej opowieści. Przyszedł jednak moment gdy tak jak bohaterka trzasnęła drzwiami tak i ja chciałam z trzaskiem zamknąć tę książkę i nie wracać do niej przez kilka dni. Ciekawość zwyciężyła. Czekałam na punkt kulminacyjny i już na prawdę bałam się, że go nie doczekam. Opowieść podjęła ona, bo tym co łączy ją i opowiadacza była wielka nieobecna Helena. Czy akcja nabrała tempa? Niekoniecznie, ale na pewno zaczęła budzić większy niepokój. Gdzie leży cienka granica między fikcyjną opowieścią a relacją z prawdziwych wydarzeń?

Bo czy snucie opowieści nie jest zarazem ćwiczeniem się w matactwie? Poleceniem sieci, w którą tak łatwo wpaść? Tym łatwiej, im szybciej ulega się czarowi słów?
Trudno mi jednoznacznie ocenić tę książkę. Liczyłam na mocny thriller psychologiczny, a dostałam bardzo ciekawie przedstawioną historię, która mocno splata losy obcych sobie ludzi. Emocje są, niepewność dokąd zmierza finał jest, krwawych scen brak. Autorka na prawdę potrafi pracować słowem, a może manipulować ludźmi za pomocą słów? Sprawdźcie.

Trudno ubrać w słowa przemyślenia po TEJ książce. Ta powieść to zabawa słowem, uwodzenie, manipulacja. I nie wiem kim bardziej bawił się opowiadacz bohaterką czy czytelniczką? W tym momencie każde moje słowo wypadnie blado.

Ona i opowiadacz spotykają się przypadkiem w mieszkaniu znajomej. Oboje mają klucze, oboje mają opiekować się tym miejscem na czas jej nieobecności....