Jest to druga część cyklu „Pensjonat na wzgórzu” Aleksandry Rak opowiadającej o trzech siostrach Patrycji, Martynie i Klaudii.
Życiowe zawirowania spowodowały, że siostry wróciły do rodzinnego domu w Bieszczadach, w którym znajduje się pensjonat.
Mieszkająca dotychczas w Irlandii Patrycja ma za sobą nieudane małżeństwo. Po powrocie w rodzinne strony zaczyna spotykać się z lekarzem, który opiekuje się jej ojcem. Nie wie o tym, że Sebastian po śmierci żony samotnie wychowuje czteroletnią córeczkę Emilkę.
Martyna najpierw dowiaduje się, że jej chłopak Adrian przez cały czas ją oszukiwał a na dodatek jest uzależniony. Na dodatek tuż po zerwaniu z nim spada na nią jak grom z nieba wiadomość, że jest w ciąży.
Najmłodsza z sióstr Klaudia żyje w przysłowiowym trójkącie i ma romans z żonatym Karolem. Mężczyzna obiecuje jej, że rozwiedzie się z żoną jednak i tak nic w tym kierunku nie robi. Siostry próbują namówić Klaudię by zaczęła spotykać się z innymi mężczyznami. Zupełnie nie tak jak sobie wyobrażała kończy się wieczór spędzony z pracującym w pensjonacie Markiem.

Każda z sióstr jest inna, ma swoje problemy, lecz widać, że dziewczynom zaczyna na sobie zależeć i coraz lepiej się dogadują. Zaczynają się wspierać i na nowo tworzyć siostrzaną więź. Dziewczyny można polubić i można kibicować im by były w życiu szczęśliwe. Najbardziej twardo stąpająca po ziemi była Martyna, jednak ciąża sprawia, że inaczej zaczyna postrzegać pewne rzeczy. Współczułam Klaudii, która spotkała na swej drodze zapatrzonego w sobie Karola a jeszcze bardziej współczułam będącej w ciąży żonie Karola i ich synkowi.
Książkę czyta się szybko. Fabuła nie jest zbyt skomplikowana a autorka ma lekkie pióro, więc z przyjemnością przeniosłam się na parę godzin w Bieszczady i poczułam klimat tamtych okolic.
Książkę oceniam na 7 pkt.

Jest to druga część cyklu „Pensjonat na wzgórzu” Aleksandry Rak opowiadającej o trzech siostrach Patrycji, Martynie i Klaudii.
Życiowe zawirowania spowodowały, że siostry wróciły do rodzinnego domu w Bieszczadach, w którym znajduje się pensjonat.
Mieszkająca dotychczas w Irlandii Patrycja ma za sobą nieudane małżeństwo. Po powrocie w rodzinne strony zaczyna spotykać się z...

Dobra pozycja. Polecam całą serię.

Dobra pozycja. Polecam całą serię.

Ciąg dalszy o siostrach,Ludwiku i innych bohaterach, wciągnęła mnie bardzo, dużo lepsza od pierwszej części. Polecam

Ciąg dalszy o siostrach,Ludwiku i innych bohaterach, wciągnęła mnie bardzo, dużo lepsza od pierwszej części. Polecam

"Raz ujawnione tajemnice sieją zamęt podobny do wojny. Burzą mury, niszczą więzi, podkopują fundamenty. Osłabiają moralne, zwracają przeciwko sobie ludzi, sprawiają, że człowiek chce się zamknąć na cztery spusty w bezpiecznej kryjówce i udawać przed całym światem, że nie istnieje".
Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Pisarka porusza wiele ważnych problemów. Pojawiają się tu wyzwania związane ze złymi relacjami z bliskimi, trudne decyzje, toksyczny związek i próba rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Każda z bohaterek ma swój bagaż, traumy, żale i tajemnice. Czy będą się wspierać? Jakie wybory podejmą?

"Raz ujawnione tajemnice sieją zamęt podobny do wojny. Burzą mury, niszczą więzi, podkopują fundamenty. Osłabiają moralne, zwracają przeciwko sobie ludzi, sprawiają, że człowiek chce się zamknąć na cztery spusty w bezpiecznej kryjówce i udawać przed całym światem, że nie istnieje".
Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Pisarka porusza wiele ważnych problemów....

Muszę przyznać, że druga część przygód sióstr w pensjonacie na wzgórzu, była jeszcze lepsza niż część pierwsza.
Znamy już Klaudię, Martynę i Patrycję. Znamy ich problemy i tajemnice. Dużo się tu dzieje, a najbardziej zachwyca mnie bezpośredniość sióstr i ich stosunek do siebie. W pierwszej części spotykają się po długiej rozłące i nie mogą znaleźć wspólnego języka. W tej części na nowo się poznają, otwierają się, próbują się dogadać. I muszę przyznać, że z każdą przeczytaną stroną siostry się do siebie zbliżają i choć jeszcze długa droga przed nimi, to wieżę, że uda im się znaleźć nić porozumienia.
Ale, żeby nie było zbyt pięknie, to pojawiają się też nowe problemy...
Ciężko się oderwać od tej książki!
Polecam!

Muszę przyznać, że druga część przygód sióstr w pensjonacie na wzgórzu, była jeszcze lepsza niż część pierwsza.
Znamy już Klaudię, Martynę i Patrycję. Znamy ich problemy i tajemnice. Dużo się tu dzieje, a najbardziej zachwyca mnie bezpośredniość sióstr i ich stosunek do siebie. W pierwszej części spotykają się po długiej rozłące i nie mogą znaleźć wspólnego języka. W tej...

Przyznam ,że ta seria dołączy do ulubionych.

Niełatwo odbudować więzi rodzinne tym bardziej gdy życie doświadczyło niejeden raz.

Ale czy da się być i żyć tylko dla siebie?

Czasami tak niewiele trzeba..chwilę szczerej rozmowy.....która jednocześnie jest tak trudna bo duma nie pozwala przyznać,że jest nam to potrzebne.

Ile razy w życiu właśnie stajemy przed takim dylematem..ile sytuacji udałoby się rozwiązać....gdyby nie duma.

Sztuką jest nauczyć się prosić o pomoc i umieć ją przyjąć.

To wszystko i wiele innych emocji przekazuje nam autorka....

Przez książkę się płynie..ja nie potrafiłam jej odłożyć ...

Kto jeszcze nie poznał tej serii szczerze polecam.

Miłego dnia 😘

Przyznam ,że ta seria dołączy do ulubionych.

Niełatwo odbudować więzi rodzinne tym bardziej gdy życie doświadczyło niejeden raz.

Ale czy da się być i żyć tylko dla siebie?

Czasami tak niewiele trzeba..chwilę szczerej rozmowy.....która jednocześnie jest tak trudna bo duma nie pozwala przyznać,że jest nam to potrzebne.

Ile razy w życiu właśnie stajemy przed takim...

"Raz ujawnione tajemnice sieją zamęt podobny do wojny. Burzą mury, niszczą więzi, podkopują fundamenty. Osłabiają moralne, zwracają przeciwko sobie ludzi, sprawiają, że człowiek chce się zamknąć na cztery spusty w bezpiecznej kryjówce i udawać przed całym światem, że nie istnieje."

Już dawno żadna powieść nie zostawiła mnie w takim zawieszeniu jak powieść Aleksandry Rak "Niełatwe powroty". Tym bardziej cieszyłam się, że wreszcie będę mogła rzucić wszystko i na nowo udać się w Bieszczady, do pensjonatu. Tak bardzo ciekawiło mnie co słychać u sióstr. Czy wreszcie spróbowały być ze sobą a nie tylko obok? Czy sielskie otoczenie sprawi, że każda z dziewczyn da radę zmierzyć się ze swoimi problemami ale także będzie oparciem dla tej drugiej?

Patrycja po toksycznym związku boi się zaangażowania. Nowa relacja z Sewerynem zdaje się być tym czego kobieta potrzebowała jednak jest coś, co stanie na drodze ku szczęściu.
Martyna jest w nieplanowanej ciąży z człowiekiem, którego szczerze zaczyna nie znosić. Trwanie z nim w związku nie wchodzi a grę, ale czy zatem samotne macierzyństwo będzie lepsze? Klaudia chce wierzyć, że jej kochanek rozwiedzie się i razem stworzą szczęśliwą parę. Tylko czy można budować szczęście na cudzym nieszczęściu? I czy faktycznie jest tak, że ten facet wart jest zainteresowania? Może gdzieś, może nawet całkiem niedaleko, jest ktoś wartościowy.

Sielskie miejsce jakim jest Zielone Wzgórze Równi jest świadkiem prawdziwych dramatów i dylematów. Każda z sióstr dźwiga swój bagaż. Pod każdą uginają się nogi, bolą plecy i ramiona ale jednocześnie żadna nie chce pomocy. Nie wiem tylko, czy to nie chce jest odpowiednim słowem. Ona rozpaczliwie pragną pomocy, każda jedna, ale też żadna o nią nie prosi. Patrycja jest najstarsza i mam wrażenie, że chce być tą, która da radę wszystko sama rozwiązać. Na każdy przecież problem znajdzie się jakieś rozwiązanie, tylko trzeba odpowiednio do tego podejść. Martyna zachowuje się odpychająco. Jest wredna i wyniosła ale to tylko zbroja. Okopała się swoim murem bo już wystarczająco została zraniona i nie chce kolejnych ciosów. Jej kolce to tak naprawdę atrapa ponieważ pod nimi kryje się kobieta samotna i pragnąca uczucia. Klaudia jest najmłodsza lecz mimo wieku nauczyła się sama sobie radzić i każdą wyciągniętą w jej stronę rękę odtrąca. Chyba już tak dla zasady.

"Czasami nie mówiąc o pewnych rzeczach, budujemy złudne wrażenie, że nie mamy z niczym problemu."

Ile to razy, na zadane pytanie "jak leci?" lub "co słychać?" odpowiadamy - dobrze, w porządku. To takie bezpieczne, bo nie generuje kolejnych pytań. Wszystkie trzy siostry właśnie tak robią. Każda twierdzi, że jest dobrze chociaż tak naprawdę przestają sobie radzić ze swoimi problemami. O ile łatwiej byłoby gdyby tylko umiały schować dumę do kieszeni.

Za każdą z sióstr trzymałam kciuki. Każdej kibicowałam i czekałam kiedy to wreszcie uda im się otworzyć na siebie. A kiedy było już o krok od spokoju okazywało się, że był on tylko pozorny a bieszczadzka cisza okazywała się ciszą przed burzą. Wierzcie mi, autorka wcale dziewczyn nie oszczędza.

Każda z sióstr jest jak kolor. Dopiero razem tworzą spójny obraz. Czasami na nim pojawi się jakaś skaza, czasami wyjedzie się poza ramy ale jednak dopiero całość możemy podziwiać.

Polecam tę emocjonalną powieść, w której wszystkie trzy siostry stoją przed ważnymi dla siebie życiowymi decyzjami. To naprawdę wielka umiejętność przykuć uwagę czytelnika tak, że odłoży książkę dopiero wtedy, kiedy zobaczy ostatnią stronę.

"Raz ujawnione tajemnice sieją zamęt podobny do wojny. Burzą mury, niszczą więzi, podkopują fundamenty. Osłabiają moralne, zwracają przeciwko sobie ludzi, sprawiają, że człowiek chce się zamknąć na cztery spusty w bezpiecznej kryjówce i udawać przed całym światem, że nie istnieje."

Już dawno żadna powieść nie zostawiła mnie w takim zawieszeniu jak powieść Aleksandry Rak...

Tajemnica to sekret, który nosimy w sobie i nie chcemy nikomu go ujawniać, nawet najbliższym osobom. Z czasem zaczyna nas uwierać, kompilować życie. Boimy się, że ujrzy światło dzienne, a wtedy nie tylko my będziemy cierpieli ale i ludzie wokół nas. Wybuchnie wojna emocji, nad którymi nie będziemy umieli zapanować. Pamiętać jednak trzeba, że po każdej wojnie nastaje pokój.
Wróciłam do Pensjonatu na Wzgórzu do trzech sióstr Martyny, Pauliny i Klaudii. Realizują swój plan i stawiają nowe domki, aby mogły w nich odpocząć rodziny z dziećmi. Ma to im pomóc rozkręcić na nowo interes oraz wyjść z kłopotów finansowych. Każda z nich zmaga się również ze swoimi osobistymi problemami.
Martyna jest w ciąży. Nie może zaakceptować tej nowej sytuacji. Chce usunąć ciążę i tym samym pozbyć się dziecka. Po tym jak oszukał ją Adrian nie chce mieć z nim nic wspólnego. Patrycja stara się na nowo ułożyć sobie życie u boku Seweryna i jego córki Emilki, a Klaudia żyje nadzieją, że jej kochanek Karol rozwiedzie się z żoną i tak jak jej obiecał - będą razem.
Trzy tak różne kobiety próbują odbudować siostrzaną więź. Zbliżyć się do siebie, mimo że trzymają wobec siebie dystans. Dawne urazy, nie dają im wspólnie funkcjonować, chociaż zrobiły pierwszy krok zaczęły ze sobą w miarę normalnie rozmawiać. Jedna przed drugą ukrywa tajemnice, nie chce o nich opowiadać a one zaczynają rosną i stają się olbrzymią górą, przez którą same nie przejdą. Potrzebna jest pomoc drugiej osoby. Wparcie to podstawa aby pokonać wszelkie problemy i trudności. Gorzej kiedy ta druga strona odrzuca tę pomoc i twierdzi, że sama sobie poradzi. Swoją oschłością odsuwa wszystkich od siebie.
„Raz ujawnione tajemnice sieją zamęt podobny do wojny. Burzą mury, niszczą więzi, podkopują fundamenty. Osłabiają morale, zwracają przeciwko sobie ludzi, sprawiają, że człowiek chce zamknąć się na cztery spusty w bezpiecznej kryjówce i udawać przed całym światem, że nie istnieje.”
Autorka powoli odkrywa przed nami tajemnice ukrywane przez siostry oraz tajemnice ukryte przed siostrami. Każdego dnia muszą dokonać wyboru co dalej robić, jak ułożyć swoje sprawy prywatne i zawodowe. Jak poskładać w całość życie, które rozsypało się na małe kawałki. W Pensjonacie pojawiają się nowi goście i nowe problemy. Przemoc w rodzinie, kłamstwo goni kłamstwo, obietnice bez pokrycia, zdrada. Oj dzieje się!!! Polecam i czekam na dalsze perypetie Martyny, Klaudii i Patrycji. Czytam dla przyjemności dziękuje za możliwość przeczytania książki w ramach Book Toura.

Tajemnica to sekret, który nosimy w sobie i nie chcemy nikomu go ujawniać, nawet najbliższym osobom. Z czasem zaczyna nas uwierać, kompilować życie. Boimy się, że ujrzy światło dzienne, a wtedy nie tylko my będziemy cierpieli ale i ludzie wokół nas. Wybuchnie wojna emocji, nad którymi nie będziemy umieli zapanować. Pamiętać jednak trzeba, że po każdej wojnie nastaje pokój....

Czas na tom drugi cyklu Pensjonat na wzgórzu i powrót do historii trzech sióstr.
Każda z nich boryka się z problemami i sekretami, które tylko czekają by ujrzeć światło dzienne, ojciec wraca do zdrowia, czas więc zmierzyć się z otaczającymi je kłopotami i zdecydować co dalej...

Czy Patrycja zostanie w Równi czy też zdecyduje się na powrót do domu i toksycznego męża?
Ciąża okazała się dla Martyny nie lada zaskoczeniem, czy zdecyduje się na samotne macierzyństwo, wiedząc, że na Ariana nie ma co liczyć?
I najmłodsza Klaudia, czy zdecyduje się budować swoje szczęście kosztem nieszczęścia innej kobiety?
Czy siła sióstr będzie ich siłą napędową, zw której najdą u siebie wsparcie i pomoc?

Zawsze mam obawy przed przeczytaniem tomu drugiego, jednak autorka świetnie poprowadziła akcję, która mknie do przodu niczym błyskawica. Tu nic nie jest takie jak się początkowo wydaje a zakończenie pozostawia czytelnika w wielkim zaskoczeniu. W tej części niektóre zagadki zostają rozwiązane jednak wiele pozostaje jeszcze niewiadomych. Jaki los zaplanowała dla bohaterek autorka w tomie trzecim?

Czas na tom drugi cyklu Pensjonat na wzgórzu i powrót do historii trzech sióstr.
Każda z nich boryka się z problemami i sekretami, które tylko czekają by ujrzeć światło dzienne, ojciec wraca do zdrowia, czas więc zmierzyć się z otaczającymi je kłopotami i zdecydować co dalej...

Czy Patrycja zostanie w Równi czy też zdecyduje się na powrót do domu i toksycznego męża?
Ciąża...

Na wstępie zdradzę Wam, że losy sióstr wciągnęły mnie w zupełności...przepadałam, może nie jak kamień w wodę, ale zatraciłam się bez reszty w tej historii. Czy siostry podjęły próbę naprawienia swoich relacji, czy jednak nadal żyją obok siebie?

Tytuł: „Czas wyborów"
Autorka: Aleksandra Rak @aleksandra_rak_autor
Cykl: Pensjonat na wzgórzu, tom 2
Wydawnictwo: @wydawnictwo_dragon
Moja ocena: 9/10

Z początku wydawało mi się, że ta druga część jest jeszcze lepsza od poprzedniej, jednak chwilę później przyszła pewna myśl i zdałam sobie sprawę, że ja się po prostu mocno zżyłam z głównymi bohaterkami oraz innymi postaciami. Zaczęłam żyć ich życiem.
Nie trzeba mnie namawiać, rzucam wszystko i jadę w Bieszczady, do uroczego pensjonatu, aby towarzyszyć kobietom w ich życiowych perypetiach. Z chęcią wysłucham, będę służyć radą albo przytulę. Myślę sobie, że jestem czwartą, przyszywaną siostrą, której nie dostrzegają, a która czasem się złości na ich decyzje, czasem dopinguje, a czasem popiera w wyborach. Kolejne strony odsłaniają nowe fakty, w tym ten, że jedna z sióstr została adoptowana. Czy to ma większe znaczenie? Czy wpłynie na ich relacje?
Każda z kobiet obarczona jest pewnym bagażem doświadczeń, każda z nich zmaga się z dylematami, problemami, ale też każda cieszy się życiem. Ich życie nie różni się od życia każdego z nas. Ciąża, romans, uwikłane uczucia, poronienie, rozwód, relacje rodzinne, pracą zawodową - oj, dzieje się bardzo dużo.
Mocno trzymam kciuki za każdą z kobiet, bo wiem, że wybory nie zawsze przychodzą nam z łatwością.
Bardzo serdecznie polecam tę kobiecą, ale też emocjonalną i życiową powieść, a ja z niecierpliwością sięgnęłam już po trzeci tom.
#claudiacorrectcreation #recenzjaksiążki #czytamksiążki #czytaniejestsexy #czytambolubię #book #recenzja #czaswyborów #aleksandrarak

Na wstępie zdradzę Wam, że losy sióstr wciągnęły mnie w zupełności...przepadałam, może nie jak kamień w wodę, ale zatraciłam się bez reszty w tej historii. Czy siostry podjęły próbę naprawienia swoich relacji, czy jednak nadal żyją obok siebie?

Tytuł: „Czas wyborów"
Autorka: Aleksandra Rak @aleksandra_rak_autor
Cykl: Pensjonat na wzgórzu, tom 2
Wydawnictwo:...