Bułeczka rządzi!
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Cykl:
- Bułeczka (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Frallan är bäst
- Wydawnictwo:
- Dwie Siostry
- Data wydania:
- 2021-08-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-08-11
- Liczba stron:
- 89
- Czas czytania
- 1 godz. 29 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381502399
- Tłumacz:
- Anna Czernow
Pierwszy tom nowej serii o rezolutnej, pewnej siebie dziewczynce z głową pełną pomysłów, jej niepoprawnej mamie i zwariowanej babci.
Bułeczka tak naprawdę ma na imię Francesca, ale nikt tak do niej nie mówi. Mieszka z mamą i chodzi już do szkoły. Do rodziny należy jeszcze babcia, chociaż ona z nimi nie mieszka. Według Bułeczki mogłaby, ale mama jakoś się do tego nie pali. W każdym razie z babcią widują się prawie codziennie. A gdy spotkają się trzy tak nieprzeciętne kobiety, w wymyślaniu zwariowanych zabaw nikt ich nie przebije!
Dziś jest ten superdzień, kiedy mama i Bułeczka urządzają zawody. Zasady są proste: każda z nich wymyśla trzy konkurencje, nie wolno oszukiwać, a przegrana nie może obrażać się na tę, która wygra (co wcale nie jest takie proste!). Sędziuje babcia. Kto okaże się lepszy w biegu tyłem, kto w rzutach karnych, a kto w odgadywaniu smaków? Mama jest dobra w wielu rzeczach, ale tym razem Bułeczka ma plan!
Bułeczka rządzi! to pełna subtelnego poczucia humoru rodzinna lektura o radości czerpanej z codziennych chwil i bycia razem. Dziecięca narratorka ujmująco wprowadza czytelnika w swój świat, w którym dzięki mamie i babci panują miłość, bliskość i poczucie bezpieczeństwa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 37
- 15
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Przygody Bułeczki, jej mamy i babci, które urządzają domowe zawody. Ciepła, historia relacji rodzinno-sąsiedzkich. Krótkie rozdziały, zabawne ilustracje, porządna interlinia więc książka może się nadać do samodzielnego czytania.
Przygody Bułeczki, jej mamy i babci, które urządzają domowe zawody. Ciepła, historia relacji rodzinno-sąsiedzkich. Krótkie rozdziały, zabawne ilustracje, porządna interlinia więc książka może się nadać do samodzielnego czytania.
Pokaż mimo toJestem zachwycona Bułeczką, jej mamą i nade wszystko, babcią: zdystansowaną, uważną, widzącą wnuczkę i jej potrzeby.
Bułeczka to miłośniczka pizzy z bananami, uczennica odpowiednika naszej szkoły podstawowej, a przy tym chwacka dziewczynka, która wychowana jest tylko przez mamę i babcię właśnie.
W opisywanym przeze mnie tomie Bułeczka urządza sobie z mamą dzień zawodów. To cykliczna impreza, która jest ulubionym sportem wyczynowym obu pań. Babcia występuje w roli sędzi (ale jakże stronniczej!!!). W zasadzie, w tym dniu nie wolno oszukiwać, a grać do końca zgodnie z zasadami. Bułeczka i mama wymyślają po trzy konkurencje, które są bardzo dowolne (od zmywania garów po chodzenie tyłem wokół piaskownicy). Ta, która zdobędzie przewagę w większości, wygrywa, a przegrana nie może się obrazić.
Bułeczka długo przygotowywała się do starcia, obserwowała mamę, sama (w ukryciu i tajemnicy) ćwiczyła najtrudniejsze konkurencje. Ma plan na zdobycie mistrzostwa! Czy jej się to uda? Hm... sprawdźcie w tej małej, serdecznej książeczce.
Wielkim jej autetem, poza humorem i traktowanie życia z przymrużeniem oka jest cudna strona graficzna z wesołymi, barwnymi ilustracjami, które znakomicie pasują do strony fabularnej książeczki. Bułeczka rules!
Jestem zachwycona Bułeczką, jej mamą i nade wszystko, babcią: zdystansowaną, uważną, widzącą wnuczkę i jej potrzeby.
więcej Pokaż mimo toBułeczka to miłośniczka pizzy z bananami, uczennica odpowiednika naszej szkoły podstawowej, a przy tym chwacka dziewczynka, która wychowana jest tylko przez mamę i babcię właśnie.
W opisywanym przeze mnie tomie Bułeczka urządza sobie z mamą dzień zawodów....
Są takie książki, po które wiem, że musimy sięgnąć, mimo że teoretycznie Wojtek nie jest już w docelowej grupie odbiorców. Tym bardziej jeśli sygnowane są przez wydawców, do których mam zaufanie. A Dwie Siostry to właśnie jedno z tych wydawnictw, które po prostu nie zawodzą. To oczywiście tylko jeden z powodów wyjaśniających, dlaczego Bułeczka rządzi Sary Ohlsson i Lisen Adbage musiała znaleźć się w naszym domu.
Tytułowa Bułeczka to tak naprawdę Francesca Fransson, rezolutna, zabawna dziewczynka, która jest jednocześnie narratorką historii. Towarzyszą jej sympatyczna i nie do końca poprawna mama oraz szalona, zapominalska babcia. Te dwie kobiety to właściwie cała rodzina Bułeczki i cały jej świat. Niewielki, ale bardzo sympatyczny.
Bułeczka, jaj mama i babcia wymykają się utartym stereotypom dotyczącą takich bohaterek. Każda z nich na swój sposób jest pozytywnie zakręcona i choć gdzieś tam obok zapewne toczy swoje zwykłe życie, potrafi wprowadzić do niego odrobinę niezwykłości.
Podobają mi się nieuładzone, oryginalne ilustracje rysowane jakby trochę niewprawną ręką dziecka. Bohaterki zyskują na nich nieco odbiegające od "kanonu piękna" rysy, mają odrobinę zaburzone proporcje, a jednak budzą w odbiorcy bardzo pozytywne odczucia. Na rysunkach jest nieco przykuwających dziecięce oko detali, sporo koloru, a także świetnie oddana dynamika.
To książka wręcz stworzona do rodzinnego czytania, doskonała dla przedszkolaków i wczesnoszkolniaków. Pełna radości i miłości opowieść trochę o rywalizacji, a przede wszystkim rodzinnych pozytywnych relacjach. Podkreślająca dziecięcą perspektywę świata, emanująca entuzjazmem małej Bułeczki, z ciekawymi, niesztampowymi bohaterkami i okraszona nietuzinkowymi ilustracjami. Ta opowieść jest trochę jak waniliowy budyń - ciepła, słodka i przyjemna. Jestem nią zauroczona i czuję, że sama będę do niej zaglądać na poprawę humoru. No i będę czekać, na kolejne przygody Bułeczki.
Są takie książki, po które wiem, że musimy sięgnąć, mimo że teoretycznie Wojtek nie jest już w docelowej grupie odbiorców. Tym bardziej jeśli sygnowane są przez wydawców, do których mam zaufanie. A Dwie Siostry to właśnie jedno z tych wydawnictw, które po prostu nie zawodzą. To oczywiście tylko jeden z powodów wyjaśniających, dlaczego Bułeczka rządzi Sary Ohlsson i Lisen...
więcej Pokaż mimo toTrzy dziewczyny- Bułeczka, jej mama i babcia. Wszystkie charakterne, pomysłowe, i co najważniejsze, wiedzą, co znaczy dobra zabawa. Oto dzień zawodów, startują Bułeczka kontra mama. W roli pani sędzi – babcia. Konkurencje niebanalne i przede wszystkim wymagające dystansu do siebie. Mama i Bułeczka rywalizują w chodzeniu po wąskim płotku, biegach tyłem, rzutach do bramki, w królu ciszy (moja ulubiona konkurencja),budowaniu najwyższej wieży oraz w rozpoznawaniu smaków. Każda rozgrywka to nie lada emocje i pełne zaangażowanie ze strony uczestniczek (jedna z nich ze zdenerwowania nawet trzaśnie drzwiami). A pani sędzia? No cóż, może jest lekko stronnicza, ale czy to komuś przeszkadza?
„Bułeczka rządzi!” zaskakuje świeżością, lekkością i swobodą. To ukłon w stronę wewnętrznego dziecka, bycia tu i teraz, czystej radości i nieskrępowanej ekspresji. Czuć w tej historii ogrom miłości, wzajemny szacunek, a także autonomię każdej bohaterki. Razem tworzą rodzinę przebojową, a jednocześnie przyziemną i tak bardzo bliską.
Piękno tej zwariowanej książki tkwi w tym, że każda bohaterka jest po prostu sobą, a przy tym ma pewność, że najbliższe jej osoby właśnie taką ją chcą. Bułeczka jest niecierpliwa, ale za to wrażliwa i pomocna, mama jest najlepsza w króla ciszy, a porażki woli przeżywać samotnie (na szczęście szybko jej przechodzi). Babcia ciągle o czymś zapomina, ale zawsze przynosi Bułeczce warzywa ze swojego ogródka. To osobliwe trio jest jak papierek lakmusowy naszej spontaniczności i naturalności. Dziewczyny pokazują, co jest ważne – bycie razem, śmiech, szacunek i szczerość.
Jestem pewna, że Bułeczka podbije serca przedszkolaków, a jej mama i babcia staną się inspiracją dla każdego rodzica!
Jeśli chcesz zajrzeć do środka ksiązki, to zapraszam tutaj: https://mamabasiczyta.pl/buleczka-rzadzi-sara-ohlsson-lisen-adbage/
Trzy dziewczyny- Bułeczka, jej mama i babcia. Wszystkie charakterne, pomysłowe, i co najważniejsze, wiedzą, co znaczy dobra zabawa. Oto dzień zawodów, startują Bułeczka kontra mama. W roli pani sędzi – babcia. Konkurencje niebanalne i przede wszystkim wymagające dystansu do siebie. Mama i Bułeczka rywalizują w chodzeniu po wąskim płotku, biegach tyłem, rzutach do bramki, w...
więcej Pokaż mimo toZnacie kogoś kto nie lubi przezabawnych opowieści o trzech wyjątkowych dziewczynach, które świetnie się razem bawią choć dzielą ich pokolenia? 😊 My uwielbiamy! A Bułeczka rządzi! Dołącza do różnych serii o zabawnych przygodach rezolutnych dziewczynek! To idealna pozycja dla tych którzy już tęsknią za Hedwigą (której seria przygód już się skończyła..)
Bułeczka nazywa się naprawdę Francessca Fransson, ale nikt tak do niej nie mówi 😉 Babcia zwraca się do niej per Najsłodsza śmierdziuszka (choć mówię Wam w pierwszej części przygód to mama dała czadu jeśli chodzi o „psucie powietrza” 😉); Pani Mądralińska lub Ciasteczkowy Potwór. Babcia jest czadowa i wymyśla stale nowe określenia dla Bułeczki, dobrze że dziewczynka poznaje ją po głosie!
Na początku krótko poznajemy bohaterki i dowiadujemy się ciut o ich życiu. Bułeczka wraz z mamą mieszkają w bloku. Babcia zaś choć mogłaby mieszkać z nimi na stałe mieszka w małym domku z ogródkiem i szklarnią. Ogromnie podoba mi się opis domku babci, u której Bułeczka może znaleźć wszystko co tylko przyjdzie jej do głowy np. żółty sznurek albo 10 balonów. Babcia ma też szalone pomysły na zabawy (najlepiej gdy mamy nie ma w pobliżu 😉 i mam nadzieję, że te zabawy opisane zostaną w kolejnej części jej przygód). Babcia Bułeczki jest odlotowa i jedyne czego nie potrafi (lub nie lubi😉 to gotowanie.. jedzą więc z Bułeczką serdelki pokrojone w grube plastry do tego… na zimno! Nie mówcie tylko o tym Mamie.. 😉 Bułeczka lubi pomagać Babci w szklarni, często zakopuje w niej różne rzeczy licząc, że wyrosną np. banana, który niestety nie chce wypuścić listków. Babcia oprócz wszelkich szalonych pomysłów jest zapominalska co myślę także jest ważnym detalem który odegra rolę w późniejszych opowieściach o Bułeczce.
W tej części Mama i Bułeczka urządzają domowe zawody, w których (nie do końca sprawiedliwie 😉 sędziuje Babcia. W oczekiwaniu na przyjście Babci Bułeczka rozmyśla nad tym „kiedy będzie zaraz” oraz wietrzy pokój, w którym Mama… powiedzmy „powiedziała jej coś ciekawego” sami sprawdźcie co 😉
Każda z uczestniczek zawodów wybiera po trzy nietypowe dyscypliny możliwe do zorganizowania w domu: Bułeczka wybiera równowagę – chodzenie po płotku – którą to konkurencję wygrywa dzięki fortelowi Babci – bo kto nie zainteresowałby się smokiem lecącym po niebie? 😉 Mama wybiera bieg tyłem dookoła piaskownicy, który udaje jej się wygrać. Kolejny wybór Bułeczki to rzuty karne – Babcia fantastycznie broni bramki zwłaszcza wtedy gdy kopie mama! Zawody pokazują pozytywną rywalizację i różne odcienie wygranej i przegranej..tylko czasem nie wiadomo komu kibicuje mama – sobie czy Bułeczce? Podczas zawodów Bułeczce udaje się uratować jamnika Alfa – kto by pomyślał, że Bułeczka zmieści się do takiej małej dziurki pod schodami? Kolejną konkurencją jest król ciszy… którego Bułeczka przegrywa (bo które dziecko by to mogło wygrać? I czy chrapanie się liczy? 😉 Ostatnią konkurencją jest rozpoznawanie smaków! Dziewczynom świetnie idzie… tylko Mama po zaaplikowaniu jej chili poddała się i wyszła obrażona do swojego pokoju 😉 Na szczęście szybko jej przeszło! Po powrocie Bułeczka odebrała błyszczący medal i wybrała nagrodę – pizzę w pizzerni… bez chili! Za to z bananem… a czy to połączenie jej smakowało sprawdźcie sami!
Doskonała lektura dla dzieciaków w wieku od 5 lat do wspólnego zrywania boków a dla większych do samodzielnej lektury (duże litery i zabawne ilustracje zachęcają by połknąć ją na jeden raz!).
Nie możemy się doczekać kolejnych przygód, a nasz egzemplarz już ruszył w drogę do kolejnej dziewczynki, która będzie śmiała się z przygód Bułeczki – Dziękujemy Wydawnictwu Dwie Siostry za kolejną przesympatyczną serię dla najmłodszych :)
Znacie kogoś kto nie lubi przezabawnych opowieści o trzech wyjątkowych dziewczynach, które świetnie się razem bawią choć dzielą ich pokolenia? 😊 My uwielbiamy! A Bułeczka rządzi! Dołącza do różnych serii o zabawnych przygodach rezolutnych dziewczynek! To idealna pozycja dla tych którzy już tęsknią za Hedwigą (której seria przygód już się skończyła..)
więcej Pokaż mimo toBułeczka nazywa się...
Taka prosta, pozbawiona ozdobników opowieść dziecka - a taka ciepła, miła, łagodna i mądra. "Bułeczka rządzi!" jest książką delikatną, jak rączka małej dziewczynki i dobrą jak jej serduszko. To wspaniała pozycja dla całej rodziny i idealnie nada się do wspólnego czytania.
Sara Ohlsson i Lisen Adbage razem stworzyły pięknych i co najważniejsze - prawdziwych bohaterów. Zarówno tekst jak i ilustracje posiadają klimat radosnego domu, w którym wszystko wydaje się możliwe. Nie spodziewałam się, że ta niepozorna książeczka tak bardzo mi się spodoba.
Naszym narratorem jest tytułowa Bułeczka, która mieszka z mamą i często przebywa z babcią, prawie tak często, że sama uważa, iż powinny mieszkać w trójkę. Mamy tu proste zdania, ale każde świetne pasuje do następnego i wiarygodnie oddaje myśli dziecka.
W tym tomie (jest to tom 1 serii o Bułeczce) dziewczyny organizują zawody. Mama i Bułeczka, która tak naprawdę ma na imię Francesca, ale wszyscy mówią na nią Bułeczka, więc jest Bułeczką - próbują się w różnych konkurencjach, takich jak np. utrzymanie równowagi, strzelanie karnych (babcia stoi na bramce),układanie najwyższej wieży... a babcia jest sędzią. To wspaniałą lekcja wygrywania i przegrywania, oraz pasji do rywalizacji, ale w stylu tak uroczym, tak rodzinnym i tak pełnym miłość - że serce topnieje.
Ogromnie podobają mi się ilustracje. Bohaterki wyglądają genialnie, są bardzo do siebie podobne (widać, że mama jest córką babci, Bułeczka córką mamy, babcia mamą mamy a Bułeczka wnuczką babci i babcia babcią Bułeczki). Już w samych ilustracjach jest humor i dobre samopoczucie udziela się czytelnikowi.
Nie jest to opowieść o wielkich czynach, magicznych bohaterach, zawrotnej akcji... choć STOP! Właśnie, że jest to opowieść o wielkich CODZIENNYCH czynach, o magicznych BABCIACH, MAMACH i WNUCZKACH, zawrotnej akcji RODZINNEJ MIŁEJ RYWALIZACJI.
Książeczka została uroczo wydana. Twarda, przyjemna oprawa. Miły format i świetny papier. Barwne kolory i piękne szycie.
nie ma jak u mamy ciepły kąt...
7/10
tom 1
seria Bułeczka
Wydawnictwo Dwie Siostry
Taka prosta, pozbawiona ozdobników opowieść dziecka - a taka ciepła, miła, łagodna i mądra. "Bułeczka rządzi!" jest książką delikatną, jak rączka małej dziewczynki i dobrą jak jej serduszko. To wspaniała pozycja dla całej rodziny i idealnie nada się do wspólnego czytania.
więcej Pokaż mimo toSara Ohlsson i Lisen Adbage razem stworzyły pięknych i co najważniejsze - prawdziwych bohaterów....
:) super jest! ale mogła być maciupka lepsza
:) super jest! ale mogła być maciupka lepsza
Pokaż mimo to