Wierna Towarzyszka
Mroczne Strony Miłości
Tom 3

Ellie wraca z Meksyku i stara się się uporządkować myśli krążące wokół, tego co się wydarzyło. Nic ani nikt jej w tym nie pomaga nawet Diego, bo to jemu zadała pytania ma ktore on nie potrafi odpowiedzieć. Jakie to pytania? 🤔 Dlaczego on nie chce jej odpowiedzieć? 🤔

Niedługo po powrocie Diego i Ellie wybierają się do jej rodziców do Kanady. Chcą poinformować ich o zaręczynach. Mama dziewczyny na początku jest sceptycznie nastawiona do wybranka córki, ale po kilku dniach spędzonych w towarzystwie Diego akceptuje przyszłego zięcia.

Mogłoby się wydawać, że para w końcu będzie szczęśliwa. Kobieta jest podekscytowana, niestety nie wie, że zbierają się nad nimi burzowe chmury. Co się wydarzy? 🤔
Nie ma pojęcia, że wkrótce ich życie bardzo się zmieni.
Ellie w najgorszych snach nie spodziewała się, że największy cios padnie ze strony ukochanego mężczyzny. Co się wydarzy? 🤔
Czy coś albo ktoś stanie na drodze do ich szczęścia? 🤔
Na te pytania znajdziecie odpowiedzi jak sięgnięcie po książkę.

Ten tom był ostatnim z serii i należał do tych bardzo króciutkich. Książkę czytało mi się dobrze ale zdecydowanie za krótko. Ogólnie cała seria bardzo mi się podobała i z niecierpliwością czekałam za każdym tomem.

Polecam Wam 😁.

Bardzo dziękuję wydawnictwu za egzemplarz ❤️.

Współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle

Wierna Towarzyszka
Mroczne Strony Miłości
Tom 3

Ellie wraca z Meksyku i stara się się uporządkować myśli krążące wokół, tego co się wydarzyło. Nic ani nikt jej w tym nie pomaga nawet Diego, bo to jemu zadała pytania ma ktore on nie potrafi odpowiedzieć. Jakie to pytania? 🤔 Dlaczego on nie chce jej odpowiedzieć? 🤔

Niedługo po powrocie Diego i Ellie wybierają się do jej...

Dobrze już poznaliśmy Ellie i wiemy, że kobieta nie lubi gdy ktoś ukrywa przed nią ważne informację, które mogą dotyczyć też jej życie. Niestety tajemnica i decyzja, na którą nie miała wpływu Ellie prawie przekreśla głębokie uczucia do Diego. Nie spodziewała się takiego ciosu prosto w serce od mężczyzny, któremu oddała się bezgranicznie.

Wcześniejsze wydarzenia takie jak: wycieczka z ukochanym do rodziców Ellie, poinformowanie rodziców o zaręczynach oraz szybki ślub nie zapowiadały tak okrutnego losu, który zagwarantował jej Diego...

Jakie fakty wyjdą na jaw? Czym Diego dogłębnie zrani Ellie? Czy Ellie wybaczy mężczyźnie ?

Trzeci tom i czas na podsumowanie moich odczuć. Postać Ellie oraz Diego bardzo polubiłam. Osoby zranione i walczące o siebie aby kolejny dzień był lepszy. Ile można poświęcić aby być szczęśliwym? Każdy tom był owiany tajemnicą, która nas zachęcała do przekręcania kartek. Autorka bawi się naszymi emocjami gdy masz wrażenie, że jest już dobrze i chyba nic nie może się stać to wtedy następuje wielkie bum. Z pewnością nie jest to nudna historia.

Muszę Wam się przyznać, że początkowo kupiłam dwa tomy gdyż byłam pewna, że są tylko dwa. W pewnym momencie, a raczej po północy kończyłam tom drugi i mnie olśniło, że musi być trzeci, więc wzięłam telefon i od razu zamówiłam. Zła byłam na siebie strasznie przez to niedopatrzenie bo musiałam czekać parę dni aby wiedzieć co dalej.🙈 To już jest choroba 🤪

Dobrze już poznaliśmy Ellie i wiemy, że kobieta nie lubi gdy ktoś ukrywa przed nią ważne informację, które mogą dotyczyć też jej życie. Niestety tajemnica i decyzja, na którą nie miała wpływu Ellie prawie przekreśla głębokie uczucia do Diego. Nie spodziewała się takiego ciosu prosto w serce od mężczyzny, któremu oddała się bezgranicznie.

Wcześniejsze wydarzenia takie jak:...

Trzecia cześć nudziła mnie , było wiele stron seksu i bardzo mało mafii. Męczyłam się żeby dotrwać do końca . Akcja zaczęła się dopiero na końcówce książki i też taka poplątana .

Trzecia cześć nudziła mnie , było wiele stron seksu i bardzo mało mafii. Męczyłam się żeby dotrwać do końca . Akcja zaczęła się dopiero na końcówce książki i też taka poplątana .

Trzeci tom z cyklu: „Mroczna strona miłości” i zarazem kontynuacja historii Ellie i Diega. Gdy Diego uzyskał upragniony rozwód z Marią, trwały już przygotowania do jego kolejnego ślubu z Ellie. Dziewczyna początkowo chciała poczekać, żeby wszystko szło swoim tempem, jednak szybko wkręciła się w przygotowania i chciała jak najszybciej sformalizować ich związek. Dla Diego ten pośpiech był na rękę, gdyż miał już ułożony plan, który w najbliższych dniach zaczął wprowadzać w życie…
Nowy początek wspólnej drogi usłany tajemnicami, kłamstwami, przykrymi słowami, brakiem wsparcia w ważnym momencie życia Elli. Wtedy, gdy najbardziej go potrzebowała nie mogła na niego liczyć, na kontakt z nim, na wsparcie...
I pomyśleć, że to wszystko dla nich, żeby byli w końcu bezpieczni. Jak rozłąka wpłynie na relację między nimi? Czy nowa pani Oliwiera będzie mu w stanie wybaczyć?

„Nasza codzienność nie jest usłana różami, jednak dopóki jesteśmy razem, nic nie może się równać z naszą miłością. Każdego dnia piszemy historię naszego życia. Pięknego życia”.

Ten, jak i wcześniejsze dwa tomy szybciutko się czytało. Na przestrzeni trzech tomów zdecydowanie polubiłam naszych głównych bohaterów i to jak wykreowała ich autorka. W dalszym ciągu nie zabrakło wątku mafijnego, jednak było trochę przewidywalnie, bez większego „bum”. To nie tak, że jestem rozczarowana tym tomem – po prostu liczyłam na coś więcej. Mimo wszystko seria jako całość była dobra i niezaprzeczalnie warto po nią sięgnąć. Dziękuję autorce za udaną serię i czekam na kolejne!

Trzeci tom z cyklu: „Mroczna strona miłości” i zarazem kontynuacja historii Ellie i Diega. Gdy Diego uzyskał upragniony rozwód z Marią, trwały już przygotowania do jego kolejnego ślubu z Ellie. Dziewczyna początkowo chciała poczekać, żeby wszystko szło swoim tempem, jednak szybko wkręciła się w przygotowania i chciała jak najszybciej sformalizować ich związek....

Po przeczytaniu wszystkich tomów ,,Mrocznej strony miłości" muszę przyznać, że źle nie było, ale historia Ellie i Diego mnie nie porwała. Autorka przedstawiła ciekawą historię, ale to w jaki sposób wykreowała bohaterów, to już inna bajka.

Mamy tutaj do czynienia z młodziutką dziewczyną, której mężczyzna oznajmia, że kocha inną. Jej życie pęka jak bańka mydlana. Trafia ona do domu Diego. Niestety nie wszystko idzie tak jakby chciała tego Ellie.

Diego to mężczyzna zimny i przebiegły. Zawsze dostaje to, czego chce. Jest w stanie posunąć się do kłamstwa, by osiągnąć cel. Ma plany wobec dziewczyny, ale w jego życiu wiele się zmienia za sprawą powrotu jego żony. Jego postawa wobec Ellie czasami mnie denerwowała. Były wątki, gdzie kompletnie nie rozumiałam decyzji Diego wobec dziewczyny.

Jak wspomniałam, źle nie było. Wiele się działo, autorka poruszyła wiele ciekawych wątków, ale bohaterowie byli bardzo irytujący. Zakończenie książki było do przewidzenia, a liczyłam jednak, że może autorka lekko zaskoczy. Ogólnie książki czyta się szybko. Ale cieszę się, że historię tych dwojga mam już za sobą.

Po przeczytaniu wszystkich tomów ,,Mrocznej strony miłości" muszę przyznać, że źle nie było, ale historia Ellie i Diego mnie nie porwała. Autorka przedstawiła ciekawą historię, ale to w jaki sposób wykreowała bohaterów, to już inna bajka.

Mamy tutaj do czynienia z młodziutką dziewczyną, której mężczyzna oznajmia, że kocha inną. Jej życie pęka jak bańka mydlana. Trafia ona...

czegoś mi brakowało w tej serii... błache wątki rozciagniete na kilka stron, a te które mogłby być naprawde ciekawe zostały pominiete ....

czegoś mi brakowało w tej serii... błache wątki rozciagniete na kilka stron, a te które mogłby być naprawde ciekawe zostały pominiete ....

Ciąg dalszy historii Ellie i Diego zdecydowanie nie przypadl mi do gustu. W książce znajdowały się 3 literówki ale to nic takiego. Zabrakło naprzemiennej narracji, większość jest widziana z jednej strony co jest w obecnej części nudne bardzo. Nie wiadomo do końca dlaczego tak się toczy historia, zaczęte wątki poboczne i nie wyjaśnione jak np. Javier, nie wiadomo dlaczego on, dlaczego nagle potem stosunek do Ellie jego się zmienił, dlaczego nagle znika, zaczęta historia wielkiej miłości Miguela i nie rozwinięta a według mnie czytając ta część moglaby byc najciekawsza częścią. Przeczytalam szybko bo i jest krótka i jest dla mnie odmozdzaczem. Niestety dla mnie historia w 3 części nie trzyma się kupy i mnie raczej zdenerwowała niz zrelaksowala. Ostatnia ksiazka opowieści Ellie i Diego i według mnie nie udana.

Ciąg dalszy historii Ellie i Diego zdecydowanie nie przypadl mi do gustu. W książce znajdowały się 3 literówki ale to nic takiego. Zabrakło naprzemiennej narracji, większość jest widziana z jednej strony co jest w obecnej części nudne bardzo. Nie wiadomo do końca dlaczego tak się toczy historia, zaczęte wątki poboczne i nie wyjaśnione jak np. Javier, nie wiadomo dlaczego...

Przyznam szczerze, że podchodziłam do tej książki z ogromną niechęcią. W pierwszej części był jakiś pozytywny punkt zaczepienia, w drugiej nie znalazłam go wcale, a ta kompletnie rozłożyła mnie na łopatki. Odniosłam wrażenie, iż była pisana na siłę, jakby autorce brakło pomysłów na fabułę. Dla mnie to wszystko wyglądało wręcz komicznie. Powód, dla którego Diego zrobił to, co zrobił, był zrozumiały, ale to, jak zachowywał się podczas tego wszystkiego, kazał mi się zastanowić, czy aby na pewno chcę dalej marnować czas. Nie mogłam pojąć, jaki to ma cel i gdzie w ogóle jest sens. Jednak Diego to i tak pikuś. Ellie mogę śmiało określić jako #DramaQueen. Okej, miała prawo się wkurzyć za ukrywanie prawdy, fakt, ale tego, że zachowywała się jak histeryczka i, jak to określił jeden z tych bohaterów, których dało się tolerować, „niespełna rozumu” to już nie jestem w stanie pojąć. Z jednej strony niby dorosła kobieta, a z drugiej zbuntowana księżniczka, która nie wie, czego chce. W życiu nie spotkałam się z tak tragicznie wykreowaną postacią. Tempo akcji było szybkie, kilka wątków, a jeden naprawdę istotny moim zdaniem, nie zostało rozwiniętych. Ja widzę to tak; pojawia się wątek, aby coś się chwilę działo, żeby nie było, że mało dramatu/akcji, później wątek troszkę zawadza, więc sobie znika, a żeby został zakończony, to mamy krótkie zdanie co się z nim stało i to jest wszystko. To samo było w dwóch poprzednich częściach. Gdzieś tam po cichu liczyłam na to, że autorka weźmie sobie wcześniejsze uwagi, nie tylko z mojej opinii, ale także kilku innych osób, jednak się przeliczyłam. Choć książka ma niedużo stron i czyta się ją szybko, to gdy na ostatniej stronie zobaczyłam napis „KONIEC”, to odetchnęłam z ulgą i zmęczeniem. Niestety nie polecę tej pozycji.

Przyznam szczerze, że podchodziłam do tej książki z ogromną niechęcią. W pierwszej części był jakiś pozytywny punkt zaczepienia, w drugiej nie znalazłam go wcale, a ta kompletnie rozłożyła mnie na łopatki. Odniosłam wrażenie, iż była pisana na siłę, jakby autorce brakło pomysłów na fabułę. Dla mnie to wszystko wyglądało wręcz komicznie. Powód, dla którego Diego zrobił to,...

„Wierna towarzyszka” czyli trzeci tom serii „Mroczna strona miłości” od naszej bookstagramowej koleżanki @inga.juszczak .
.
Trzeci tom czyli ostania prosta w historii Ellie i Diego. Po wielu przeżyciach, które miały miejsce w poprzednich tomach, powinien przyjść czas na spokój. Jednak w życiu tej dwójki nie ma miejsca na nudy. Diego nadal ukrywa przed Ellie konsekwencje swoich decyzji, a ona po prostu wariuje. Ich wspólne życie po ślubie rozpoczyna się od kłamstw i tajemnic. Jak z tego wybrną.
.
Sięgając po ten tom, tak naprawdę nie wiedziałam, czego się spodziewać. Przeczuwałam, że autorka skieruje się ku wspólnemu życiu. Nieco problemów, więcej miłości i może ułamek wspólnego życia. Jednak cała fabuła opiera się na wyjeździe Diega do Meksyku i wkurzonej Ellie z burzą hormonów. Czytało się szybko i przyjemnie, ale czegoś mi jednak zabrakło. Chyba moje wyobrażenie zakończenie tej serii było całkiem inne, dlatego jestem taka- zmieszana. Było tak bardzo prostolinijnie, bez zwrotów, zawirowań, emocji i wrażeń. Fabuła tak po prostu brnęła do przodu i się zakończyła, oczywiście happy endem. Ellie czasem mnie rozśmieszyła swoim zachowaniem. Ah te kobiety w ciąży. Diego niejednokrotnie wkurzył, przecież można było rozwiązać ten problem całkiem inaczej. No przeczytałam na raz, ale zachwycać nie będę.

Całą serię będę wspominać dobrze, więc i ocena taka ciut wyższa- za ogół. W mojej pamięci, najbadziej zapadł mi pierwszy tom, który do dnia dzisiejszego, zostawił we mnie przyjemny posmak i chęć na więcej.
„Wierna Towarzyszka” to zwieńczenie wspólnych przeżyć bohaterów. Czy dobre to kwestia gustu, w mojej ocenie „była okej”. Ja chyba nastawiłam się na coś innego 🙈
.

„Wierna towarzyszka” czyli trzeci tom serii „Mroczna strona miłości” od naszej bookstagramowej koleżanki @inga.juszczak .
.
Trzeci tom czyli ostania prosta w historii Ellie i Diego. Po wielu przeżyciach, które miały miejsce w poprzednich tomach, powinien przyjść czas na spokój. Jednak w życiu tej dwójki nie ma miejsca na nudy. Diego nadal ukrywa przed Ellie konsekwencje...

Im dalej, tym gorzej. Ellie traci pazur, daje sobą manipulować, zdradzać. Diego cały czas traktuje ją protekcjonalnie, tymbardziej po ślubie. Przykro patrzeć jak sympatyczna bohaterka zostaje przemieniona na głupie popychadło. Fatalne zwieńczenie serii.

Im dalej, tym gorzej. Ellie traci pazur, daje sobą manipulować, zdradzać. Diego cały czas traktuje ją protekcjonalnie, tymbardziej po ślubie. Przykro patrzeć jak sympatyczna bohaterka zostaje przemieniona na głupie popychadło. Fatalne zwieńczenie serii.