Cienie na wrzosowisku

Okładka książki Cienie na wrzosowisku Anna Łajkowska
Okładka książki Cienie na wrzosowisku
Anna Łajkowska Wydawnictwo: Dragon Cykl: Wrzosowisko (tom 3) literatura obyczajowa, romans
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Wrzosowisko (tom 3)
Wydawnictwo:
Dragon
Data wydania:
2021-07-14
Data 1. wyd. pol.:
2021-07-14
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381727082
Tagi:
miłość zdrada małżeństwo separacja kawiarnia powieść polska literatura kobieca żałoba
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
325
9

Na półkach:

To była ostatnia część serii którą przeczytałam. Dawno nie czytałam książki której bohaterką była tak strasznie irytująca baba.

To była ostatnia część serii którą przeczytałam. Dawno nie czytałam książki której bohaterką była tak strasznie irytująca baba.

Pokaż mimo to

avatar
1721
1311

Na półkach: , , , ,

"Cienie na wrzosowisku" to trzeci tom serii Anny Łajkowskiej, która akcję swojej wrzosowej opowieści umiejscowiła a małym miasteczku pośród angielskich wrzosowisk. Rok temu został wydany drugi tom "Miłość na wrzosowisku" i teraz czytelnicy otrzymali dalsze losy bohaterów - zgodnie z czasem akcji - rok po śmierci Jamesa.


Basia musi radzić sobie nie tylko z czwórką dzieci w bardzo różnym wieku, kawiarnią, relacjami z mężem, ale przede wszystkim z tęsknotą za ukochanym mężczyzną. Wciąż tęskni, płacze, wspomina i odwiedza miejsca, w których bywali razem. Minął rok a ona nie pogodziła się z jego decyzją o wyjeździe. Z tym, że nie mogła go przy sobie zatrzymać. Wyjechał i nie wrócił...
Tylko czy była zdecydowana z nim być? Może to właśnie jej niepewność była przyczyną jego decyzji? Gdyby wiedziała postąpiłaby inaczej?

Przez ten rok Basia utrzymuje kontakt z kobietami ze swojej ulicy, pomaga panu Smithowi, wciąż nie rozumie bezwzględnej Soni a czułość Marka ją drażni... do czasu... aż mąż wyjedzie do Polski po uzyskaniu potwierdzenia, że żona miała romans.

Wiele pytań pozostaje na długo bez odpowiedzi...
Co wydarzy się w Polsce w życiu Marka?
Jak bez niego poradzi sobie Basia?
Czy zapomni wreszcie o Jamesie?
A może zapragnie zawalczyć o męża?
Czyją córką jest Emilka?
Jak to rozstanie odbiorą dzieci oraz dziadkowie?

Jeśli chcecie poznać prawdę, sięgnijcie po książkę.


Powieść ma bardzo ciekawą konstrukcję. Każdy rozdział rozpoczyna się drukowanym kursywą fragmentem z pamiętnika szesnastoletniej... Emilki. To mocny skok w przeszłość, jednak jeśli liczycie że dowiecie się ze słów nastolatki czegoś, co wyprzedza bieżącą fabułę - nic mylnego. Autorka mocno dopilnowała, by napięcie trwało do końca. Jakie napięcie spytacie... Otóż dotyczące kilku rodzinnych tajemnic, w tym najważniejszej - pochodzenia Emily.
Od momentu, gdy Marek wyjechał do Polski rozdziały zamykają fragmenty jego narracji, w których bohater opisuje swoje życie. Co robił w domku nad jeziorem?

Jak oceniam trzeci tom serii 'Wrzosowisko'? Powiem szczerze, że Basia nadal mnie irytowała, jest jeszcze bardziej rozbita, niezdecydowana, wciąż się miota, wszystko ją przerasta - ja rozumiem, że straciła kogoś bliskiego, ale ma dla kogo żyć, ma z czego żyć i naprawdę powinna zająć się rzeczywistością a nie marzeniami, które nie mają szans się spełnić.

Fabułę skupiającą się na załamanej Basi ratują dzieciaki, pragnienie poznania prawdy przez Emilkę oraz postacie drugoplanowe. W niewielkim Haworth życie wbrew pozorom nie jest nudne, wielokrotnie emocjonujemy się wydarzeniami w codzienności mieszkańców. Co knuje Sonia? Czy pan Smith utrzyma antykwariat?


Podsumowując - "Cienie na wrzosowisku" to powieść dla wielbicieli serii, którzy tolerują zachowanie bohaterki albo dla tych, którzy nie potrafią żyć bez poznania kolejnych części. To historia, która wielokrotnie podnosi ciśnienie, choć nie brakuje w niej fragmentów nudnych czy powtarzających się. Autorka pochyliła się nad tematem zdrady, niepewnego ojcostwa, relacji rodzinnych oraz pogodzeniem się z wyfruwaniem dzieci z gniazda. Nie brakuje również samotności, lojalności, wierności czy wyrzutów sumienia.
Jestem ogromnie ciekawa co znajdzie się w tomie czwartym "Wrzosowa dziewczyna", bowiem był już kiedyś wydany. Czekam na wznowienie.

"Cienie na wrzosowisku" to trzeci tom serii Anny Łajkowskiej, która akcję swojej wrzosowej opowieści umiejscowiła a małym miasteczku pośród angielskich wrzosowisk. Rok temu został wydany drugi tom "Miłość na wrzosowisku" i teraz czytelnicy otrzymali dalsze losy bohaterów - zgodnie z czasem akcji - rok po śmierci Jamesa.


Basia musi radzić sobie nie tylko z czwórką dzieci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1505
1200

Na półkach: , , ,

Mniej więcej rok przyszło czekać na trzecią część Wrzosowiska, by móc przekonać się, jak potoczy się życie Basi i jej rodziny. Co się wydarzy, a czego uda się uniknąć i czy wreszcie uda jej się znaleźć odpowiedzi na pytania, które tkwiły głęboko w jej sercu. Anna Łajkowska wyszła temu naprzeciw, rozwiewając znaczną część znaków zapytania piętrzących się w myślach, jednak mimo to pozostał niedosyt. Przynajmniej u mnie.

Pomimo iż powieści autorki nie odznaczają się brawurowym tempem fabuły, setkami zwrotów akcji i rozbieganymi bohaterami, to mają w sobie coś takiego, co sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury na dłużej niż to potrzebne. Powiedziałabym, czy też napisała, że wynika to z tego klimatu, jaki niezmiennie udaje jej się stworzyć. Takiej niespieszności, angielskości, która wielu ujmuje. A już szczególna jest dla tych, którzy chociaż na chwilę zawitali na Wyspach i zakochali się w tej odmienności od tego, co zna się z polskiego podwórka. Zdaje się, że tam czas płynie jakby inaczej, wolniej, szczególnie w mniejszych miejscowościach i to udziela się czytelnikowi, gdy zagłębia się w historię stworzoną przez Annę Łajkowską.

Kolejna rzecz, która ujmuje czytelników to z pewnością bohaterowie, jakich wykreowała autorka. Są niezwykle zwyczajni, a jednocześnie wyjątkowi, bo to oni grają pierwsze skrzypce, to oni stają się towarzyszami czytelnia na kilka godzin, czy wieczorów i niejednokrotnie w sercach zostają na dłużej. To, co w nich równie szczególnego to fakt, iż mają i wady i zalety. Popełniają błędy, niektóre wagi ciężkiej, kłócą się, mają gorsze i lepsze dni. Czasem czują bezsilność, a innym razem mają nieopisaną siłę do działania i walki o kolejny, lepszy dzień. Są tacy ludzcy, tacy sąsiedzcy, tacy jakby wyrwani z życia. I z całą pewnością można się na wielu płaszczyznach z nimi utożsamić.
Nie mogłabym nie wspomnieć o prowadzeniu przez Annę Łajkowską fabuły. Tym razem mamy trzy perspektywy. Poznajemy wydarzenia z punktu widzenia najmłodszej członkini rodziny Basi – Emilki, jej męża i oczywiście jej samej. Czy można się w tym pogubić? Absolutnie nie. Takie „zagranie” sprawia, że opowieść jest pełniejsza, wielowymiarowa i bardziej emocjonalna. Samo dążenie do zakończenia przyprawia o zniecierpliwienie i taką wewnętrzną chęć przyspieszenia, by wreszcie poznać finał. A tutaj autorka daje nam prztyczek w nos i trochę za niego wodzi, bo zakończenie jest doprawdy... niejednoznaczne i szczerze chciałoby się dowiedzieć więcej. Ja bym chciała.

Mimo wszystko jednak czuję się w pełni usatysfakcjonowana lekturą zarówno Cieni na wrzosowisku, jak i poprzednich tomów Wrzosowiska. Anna Łajkowska niezaprzeczalnie stworzyła serię obyczajową, od której trudno się oderwać, w którą wsiąka się całym sobą, pozwalając porwać się jej nurtowi i klimatowi. To historia, która jest jak najwyborniejszy deser, którym można delektować się bez końca, nigdy nie mając dość.
Koniecznie więc sięgnijcie po Cienie... i pozostałe tomy, jeśli macie ochotę na dobry, życiowy obyczaj.

Mniej więcej rok przyszło czekać na trzecią część Wrzosowiska, by móc przekonać się, jak potoczy się życie Basi i jej rodziny. Co się wydarzy, a czego uda się uniknąć i czy wreszcie uda jej się znaleźć odpowiedzi na pytania, które tkwiły głęboko w jej sercu. Anna Łajkowska wyszła temu naprzeciw, rozwiewając znaczną część znaków zapytania piętrzących się w myślach, jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
513
263

Na półkach: ,

"Cienie na wrzosowisku" to już trzecia część serii Wrzosowisko. W tej części trochę w życiu Basi się wydarzyło. Życie rodzinne nie jest usłane różami. Jak Basia poradzi sobie bieżącymi sprawami  ?

Nie chcę dużo zdradzać, gdyż byłby to spojler, więc najlepiej sami się przekonajcie czytając tę część jak również całą serię.

"Cienie na wrzosowisku" to już trzecia część serii Wrzosowisko. W tej części trochę w życiu Basi się wydarzyło. Życie rodzinne nie jest usłane różami. Jak Basia poradzi sobie bieżącymi sprawami  ?

Nie chcę dużo zdradzać, gdyż byłby to spojler, więc najlepiej sami się przekonajcie czytając tę część jak również całą serię.

Pokaż mimo to

avatar
1763
982

Na półkach:

Zła wiadomość jest taka, że to trzecia część z cyklu Wrzosowisku i jednak najlepiej je czytać po kolei, a dobra wiadomość jest taka, że warto przeczytać wszystkie części, bo całkiem ciekawe pozycje z tego wyszły 💜
Bardzo ciekawe historie, nieprzesadzone, takie realistyczne, bez nawartwiania sztucznych problemów. Trudne wybory, ludzkie dylematy, wiele emocji. Książka z klimatem i z uczuciami.
Gorąco polecam

Zła wiadomość jest taka, że to trzecia część z cyklu Wrzosowisku i jednak najlepiej je czytać po kolei, a dobra wiadomość jest taka, że warto przeczytać wszystkie części, bo całkiem ciekawe pozycje z tego wyszły 💜
Bardzo ciekawe historie, nieprzesadzone, takie realistyczne, bez nawartwiania sztucznych problemów. Trudne wybory, ludzkie dylematy, wiele emocji. Książka z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
806
82

Na półkach: ,

Nie mogę się otrząsnąć, bo straciłam dwa dni, w sumie trochę na własne życzenie, ponieważ nie mam w zwyczaju zostawiać książki nieprzeczytanej, kiedy już zaczęłam. Tutaj wszystko było złe. Nieciekawi bohaterowie, egoistyczni, nieempatyczni. Historia dziwna, płaska, jakaś taka na szybko. Jedna z najgorszych książek jakie w życiu przeczytałam. Jedna gwiazdka za ładną okładkę. Wszystko inne to katastrofa.

Nie mogę się otrząsnąć, bo straciłam dwa dni, w sumie trochę na własne życzenie, ponieważ nie mam w zwyczaju zostawiać książki nieprzeczytanej, kiedy już zaczęłam. Tutaj wszystko było złe. Nieciekawi bohaterowie, egoistyczni, nieempatyczni. Historia dziwna, płaska, jakaś taka na szybko. Jedna z najgorszych książek jakie w życiu przeczytałam. Jedna gwiazdka za ładną okładkę....

więcej Pokaż mimo to

avatar
233
230

Na półkach:

Bohaterowie to Basia i Marek oraz czwórka ich dzieci. Z pochodzenia Polacy, od kilku lat zamieszkujący Wielką Brytanię. Tu rodzi się ich najmłodsza córeczka Emilka. Basia przeżywa dramatyczne skutki swego niedawnego romansu z Jamesem, podejrzewa iż z tego związku może pochodzić jej ostatnie dziecko. Marek dowiaduje się o tajemnicy i postanawia wrócić na kilka miesięcy do Polski, by podjąć decyzję co do przyszłości małżeństwa z Basią…

Pomimo iż nie czytałam wcześniejszych tomów „Wrzosowiska”, dość szybko zorientowałam się w całej historii i przeszłości bohaterów. Postępowanie Basi, jej ciągłe rozdrapywanie ran po utracie Jamesa, trochę mnie denerwowało. Miałam wrażenie, że ta kobieta nie ma pojęcia czego tak naprawdę chce i przekreśla naprawdę fajny związek jaki stworzyła z Markiem. Jednocześnie miotała się bardzo jeśli chodzi o dzieci - zamiast skupić się na nich, pomóc im w przetrwaniu trudnego dla całej rodziny czasu, ona przede wszystkim skupiała się na swojej rozpaczy lub na pomocy znajomym. Na szczęście później trochę zrehabilitowała się w moich oczach 😉 Natomiast bardzo polubiłam Marka, podziwiałam jego opanowanie, choć nie wszystko co robił w Polsce mi się podobało 😉 Zachwyciła mnie też postać Emilly 💗Jej zagubienie, chęć poznania prawdy były takie naturalne, prawdziwe, idealnie „nastolatkowe”😉 A historia z kopertą i decyzja tak dojrzała, a jednocześnie rozwiązująca problem (a może raczej odsuwająca go w czasie na bardzo długo) ogromnie mi się spodobała i wzruszyła ♥️

Podsumowując: na pewno warto przeczytać tę książkę (w po stylu pisania Autorki podejrzewam, że i całą serię 😍). Z ogromną chęcią poznałabym dalsze losy rodziny Nowickich - ludzi z krwi i kości, pełnych wad, rozterek i codziennych problemów… a przez to tak nam bliskich ♥️

Bohaterowie to Basia i Marek oraz czwórka ich dzieci. Z pochodzenia Polacy, od kilku lat zamieszkujący Wielką Brytanię. Tu rodzi się ich najmłodsza córeczka Emilka. Basia przeżywa dramatyczne skutki swego niedawnego romansu z Jamesem, podejrzewa iż z tego związku może pochodzić jej ostatnie dziecko. Marek dowiaduje się o tajemnicy i postanawia wrócić na kilka miesięcy do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
134

Na półkach:

"Cienie na Wrzosowisku" to już trzeci tom opowiadający o polskiej rodzinie na emigracji.
Wszystkie trzy historie są ze sobą ściśle powiązane, wiec trzeba czytać je w kolejności, tym bardziej że dużo się w nich dzieje, główna bohaterka potrafi skomplikować życie nie tylko sobie, ale i swoim bliskim.Podobało mi się to, że wydarzenia z trzeciej części mogłam śledzić z perspektyw dwóch osób.Jedną z nich była Barbara, skrywająca pewną tajemnicę, a druga, jej córka, która za wszelką cenę chciała poznać sekret matki.

Ogólnie książkę bardzo dobrze się czytało, jednak postać Barbary tym razem mnie z równowagi sprawiając wrażenie osoby, która nie potrafi doceniać tego, co ma i chodzi mi tu w dużej mierze o podejście do wybryków Basi jej męża, który wykazał się anielską cierpliwością i naprawdę długo znosi jej egoistyczne spojrzenie na rzeczywistość.Kobieta zdaje się obwiniać wszystkich dookoła za to, że los z niej zadrwił, nie widząc przy tym ile osób zraniła, ona sama.Mam wrażenie, że „Cienie na wrzosowisku" to taka Kumulacja złych emocji i nieszczęść, ale w końcu tytuł zobowiązuje.

"Cienie na Wrzosowisku" to już trzeci tom opowiadający o polskiej rodzinie na emigracji.
Wszystkie trzy historie są ze sobą ściśle powiązane, wiec trzeba czytać je w kolejności, tym bardziej że dużo się w nich dzieje, główna bohaterka potrafi skomplikować życie nie tylko sobie, ale i swoim bliskim.Podobało mi się to, że wydarzenia z trzeciej części mogłam śledzić z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
398
397

Na półkach:

Pierwszy raz czytając książkę od samego poczatku miałam poczucie smutku, zadumy, melancholii i wędrującego cienia… To wrażenie nie odstępowało mnie na krok, aż do samego końca…
#cienienawrzosowisku to książka, która przepełniona jest cierpieniem i zabłąkanymi duszami, którym trudno odnaleźć się w rzeczywistości, w codzienności.
Basia traci swojego ukochanego Jamesa… to zmienia wszystko. Stara się normalnie funkcjonować, przecież ma dzieci, rodzinę, kawiarnię, o którą musi dbać. Niestety nie jest to proste, każdego dnia walczy z samą sobą… Dodatkowo mąż dowiaduje się o zdradzie i wyjeżdża… Basia zostaje sama ze swoimi myślami, z codziennymi problemami i z wielkim bólem w sercu… Czy będzie potrafiła odnaleźć w sobie siłę i mimo tak ogromnej straty zacząć wszystko od nowa i na nowo cieszyć się życiem?
Wyobraźcie sobie małe angielskie miasteczko i tuż obok wrzosowisko, a wśród tej roślinności siedzi kobieta, sama i płacze… nad tym co utraciła… widziałam te scenę tak wiele razy oczami mojej wyobraźni, tak bardzo chciałam podejść i przytulić Basię, po prostu usiąść obok niej bez słowa, aby poczuła, że ktoś przy niej jest. Choć nie postąpiła dobrze, bo zdrada nigdy nie będzie przeze mnie zaakceptowana to zwyczajnie było mi jej żal. Nie wiem co to znaczy utracić swoją miłość i mam nadzieję, że nigdy się nie dowiem, bo chyba nie podniosłabym się z tego. Mimo rozpaczy, smutku i wielu przeciwności Basia starała się żyć dalej…
Historie poznajemy z trzech perspektyw. Basi i to waśnie jej emocje i przeżycia stanowią największą część fabuły. Ze strony Marka, jej męża, który też strasznie się pogubił i Emily, córki Basi. Autorka przenosi nas również w czasie, znaczna część historii to wydarzenia po śmierci Jamesa i ówczesna rzeczywistość bohaterów, natomiast pamiętnik, który pisze Emily i dzięki niemu poznajemy jej myśli i wątpliwości to wydarzenia mające miejsce siedemnaście lat pózniej… Jak przez ten lata zmieniło się życie Basi, Marka i ich rodziny?
To trzeci tom cyklu #wrzosowisko. Nie ukrywam, że początkowo miałam lekki problem, ze względu na nieznajomość poprzednich części, z wtopieniem się w klimat i zrozumieniem tego co się dzieje dookoła, ale to szybko minęło i już po chwili była myślami w Anglii.
Choć to smutna książka to warta poznania, czytając ją jeszcze bardziej doceniłam to co mam.

Pierwszy raz czytając książkę od samego poczatku miałam poczucie smutku, zadumy, melancholii i wędrującego cienia… To wrażenie nie odstępowało mnie na krok, aż do samego końca…
#cienienawrzosowisku to książka, która przepełniona jest cierpieniem i zabłąkanymi duszami, którym trudno odnaleźć się w rzeczywistości, w codzienności.
Basia traci swojego ukochanego Jamesa… to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
386
377

Na półkach:

"Cienie na wrzosowisku" przeczytałam z przyjemnością, choć początkowymi trudnościami - wynikało to z tego, że nie poznałam wcześniejszych części serii. Starą było to, że bohaterowie początkowo nie byli dla mnie wystarczająco bliscy. Momentami miałam także wrażenie, że emocje głównej bohaterki niosą za sobą taki sam ładunek, to jednak zmieniało się wraz z rozwojem fabuły.

Na plus zasługuje realizm. Autorka nie narzuca bohaterom trudności na siłę, bo te z pewnością będą bliskie części czytelniczek. Bohaterowie nie są sztucznie wykreowani. Są to nieidealni ludzie, którzy podejmują niedojrzałe decyzje. Społeczność Haworth jest różnorodna, co dodatkowo uatrakcyjniło tę historię. Samo zaś zakończenie zamyka tę historię, ale pozostawia pole do kolejnych spotkań z bohaterami.

"Cienie na wrzosowisku" przeczytałam z przyjemnością, choć początkowymi trudnościami - wynikało to z tego, że nie poznałam wcześniejszych części serii. Starą było to, że bohaterowie początkowo nie byli dla mnie wystarczająco bliscy. Momentami miałam także wrażenie, że emocje głównej bohaterki niosą za sobą taki sam ładunek, to jednak zmieniało się wraz z rozwojem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    236
  • Chcę przeczytać
    144
  • Posiadam
    32
  • 2013
    5
  • Z biblioteki
    5
  • Ulubione
    3
  • 2014
    3
  • Przeczytane 2014
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Literatura polska
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cienie na wrzosowisku


Podobne książki

Przeczytaj także