Nie wypowiem się na temat słowa pisanego bo jeszcze nie przeczytalam, ale momentalnie mam spore zastrzeżenia jeżeli chodzi o dobór, rozmiar i tematykę zdjęć. O ile pierwsze rozdziały są ok, o tyle ostatni rozdział dot. współczesności jest po prostu.. rozczarowujący. Zdjęcia z pokazów zdają się być wybrane przypadkowo. Małe, niewiele widać, dość niska jakość druku nie pomaga. Również sam wybór projektantów boli. Brakuje głębszej dokumentacji fotograficznej legendarnych pokazów typu ten na praskim podwórku Gosi Baczyńskiej, więcej zdjęć ze wspaniałych shows MMC, perełek w postaci młodych projektantów jak Domi Grzybek i Pat Guzik które wstrząsnęły niegdyś łòdzkim Fashion Weekiem jako IMA MAD czy Maldorora (zdecydowanie zasługuje na więcej zdjęć albo przynajmniej jedno duże!) Miło że jest Zuo Corp i Armada ale to i tak niesatysfakcjonujące. Uważam również że jeśli wrzucacie bohoboco czy Paprocki&Brzozowski, to czemu nie Evę Minge, ktora funkcjonuje na polskim rynku przez długie lata i odzwierciedla gust dużej części społeczeństwa, a nosiła ją prezydentòwna Aleksandra Kwaśniewska, jak i pewnie jej mama. Generalnie książka sprawia wrażenie że Polska moda jest nudna, w czym jest trochę prawdy, ale jak zgłębimy temat to wiemy że były w jej historii wizualnie piękne i szalone momenty które zasługują na publikację, jak i na odpowiednią oprawę. Plus, tego typu wydanie powinno być interesujące graficznie, bo przecież to sztuki wizualne. A nie jest niczym specjalnym.

Nie wypowiem się na temat słowa pisanego bo jeszcze nie przeczytalam, ale momentalnie mam spore zastrzeżenia jeżeli chodzi o dobór, rozmiar i tematykę zdjęć. O ile pierwsze rozdziały są ok, o tyle ostatni rozdział dot. współczesności jest po prostu.. rozczarowujący. Zdjęcia z pokazów zdają się być wybrane przypadkowo. Małe, niewiele widać, dość niska jakość druku nie...