Czerwony Wilk to świetny thriller który pod pewnymi względami można uznać za psychologiczny.
Mamy dziewczynę która po śmierci matki zmuszona jest wrócić jak mówią na stare śmieci, odkrywa skrywane jak dotąd przez matkę sekrety, dokąd doprowadzi ją ta mroczna ścieżka ?
Jakie tajemnice matka zabrała ze sobą po śmierci, i kto morduje ludzi...
Mrocznie jak lubię, świetny klimat i szokujący finał 🔥 Polecam .

Czerwony Wilk to świetny thriller który pod pewnymi względami można uznać za psychologiczny.
Mamy dziewczynę która po śmierci matki zmuszona jest wrócić jak mówią na stare śmieci, odkrywa skrywane jak dotąd przez matkę sekrety, dokąd doprowadzi ją ta mroczna ścieżka ?
Jakie tajemnice matka zabrała ze sobą po śmierci, i kto morduje ludzi...
Mrocznie jak lubię, świetny...

Najgorsza książka jaką czytałem w tym roku.

Najgorsza książka jaką czytałem w tym roku.

Historia naciągana jak guma w majtkach. Praktycznie od początku można było się domyślić że główna bohaterka jest córką mordercy. W końcu to pierwsze co się nasuwa w momencie kiedy matka koresponduje z więźniem a zna go od lat. Jedynie może motyw brata bliźniaka był jeszcze niespodzianką aczkolwiek to też przewidziałam kiedy zostało znalezione zdjęcie z dwojgiem dzieci. Druga kwestia, wątki właśnie nieprawdopodobne niesamowicie. Po 30 latach akurat w starym miejscu stoi ta właśnie przyczepa w której mieszkała jej matka. Poza tym po grzyba było strasznie głównej przez tą organizacje. Póki nie znało się zakończenia to faktycznie budowało jakieś napięcie ale patrząc na całość to kompletnie nie miało sensu. Nie zostało to też praktycznie wyjaśnione. Ot podrzucimy jej do chałupy trochę piór, plus ptaki. Pokręcimy się też po podwórku nocą...a niech ma. Oprócz tego seryjnie mordujemy ale jeszcze znajdziemy czas na zrobienie głównej psikusów. No i przede wszystkim na logikę...skoro wiesz ze po okolicy grasuje seryjny morderca...twoja matka mogła mieć z tym coś wspólnego i potemcjalnie możesz być na celowniku i znajdujesz w swoim domu ścieżkę z kwiatów po schodach i martwego ptaka to nie zgłaszasz tego na policję? Nawet przyjaciółce nie mówisz? Tak samo zdjęcie w domku letniskowym na poduszce wskazujące że ktoś tam właził. Też nie uświadamiasz koleżanki...a po co. Poza tym policja to co robiła podczas tego śledztwa? Główny prowodyr nowych morderstw mieszka sobie radośnie w tym samym miejscu w którym ewidentnie lubował się zamknięty w więzieniu osadzony (podejrzenie jego naśladowcy obecnie) ale policja tego miejsca nie sprawdza. Zwłaszcza że powszechnie wiadomo iz znajdowala się tam komuna w ktòrej wychował sie osadzony. Dopiero była dziennikarka na to wpada. I to bez jakiejś wielkiej dedukcji. W podziękowaniach autorka stwierdza że to jest jej pierwsza książka z gatunku kryminał i to na prawdę widać. Dobrze zaczęła ale potem historia pikuje mocno w dół.

Historia naciągana jak guma w majtkach. Praktycznie od początku można było się domyślić że główna bohaterka jest córką mordercy. W końcu to pierwsze co się nasuwa w momencie kiedy matka koresponduje z więźniem a zna go od lat. Jedynie może motyw brata bliźniaka był jeszcze niespodzianką aczkolwiek to też przewidziałam kiedy zostało znalezione zdjęcie z dwojgiem dzieci....

O psychopatach, a nudne i przewidywalne. Fast food dla umysłu, czasem się takie książki przydarzają. Po nic.

O psychopatach, a nudne i przewidywalne. Fast food dla umysłu, czasem się takie książki przydarzają. Po nic.

Dobre to, wciąga...

Dobre to, wciąga...

Autor: Jen Williams
Tytuł: Czerwony wilk
Wydawnictwo: Feeria

Była dziennikarka Heather Evans powraca do rodzinnego domu. Uciekając stamtąd w wieku szesnastu lat, obiecała sobie, że jej noga już nigdy więcej nie postanie w tym miejscu. Teraz jednak musi tu wrócić, ponieważ w tajemniczych okolicznościach samobójstwo popełniła jej matka. Porządkując rzeczy zmarłej, Heather dokonuje przerażającego odkrycia: znajduje stertę listów, które jej matka otrzymała od odsiadującego dożywocie seryjnego mordercy kobiet – Michaela Reave’a, znanego jako Czerwony Wilk. O czym wiedziała matka kobiety? Dlaczego się zabiła? I, skoro Czerwony Wilk siedzi w więzieniu, dlaczego dochodzi do kolejnego morderstwa, popełnionego dokładnie w jego stylu? Heather na pewno nie jest gotowa na prawdę, ale musi ją poznać. Mroczny niczym baśnie braci Grimm, pełen tajemnic i niespodziewanych zwrotów akcji thriller przerazi i zafascynuje każdego czytelnika.

Zainteresował mnie opis tej książki, dlatego stwierdziłam, że dam jej szanse. Okładka również bardzo mnie zachęciła. Miałam do niej w sumie dużo oczekiwań. Zaczynała się dobrze, zaintrygowała mnie do czytania. Jednak przez to, że nie miałam zbytnio czasu na czytanie jej nie mogłam się ponownie wczuć w nią. Z czasem poddałam się z czytaniem, ponieważ stwierdziłam, że nie chce dawać słabej opinii tylko dlatego, że nie dałam rady jej przeczytać. Książka ma bardzo ciekawą tematykę, co skłoniło mnie to sięgnięcia po nią. Autorka cały czas trzyma poziom co bardzo mi się spodobało. Emocje również były różne od radości po strach. Nie udało mi się jej dokończyć, więc opinia niestety nie będzie kompletna, tylko na podstawie tego do czego udało mi się dobrnąć. Spodobała mi się i jak tylko będę miała ochotę to na pewno zajrzę do niej jeszcze raz. Ocena 7/10

Autor: Jen Williams
Tytuł: Czerwony wilk
Wydawnictwo: Feeria

Była dziennikarka Heather Evans powraca do rodzinnego domu. Uciekając stamtąd w wieku szesnastu lat, obiecała sobie, że jej noga już nigdy więcej nie postanie w tym miejscu. Teraz jednak musi tu wrócić, ponieważ w tajemniczych okolicznościach samobójstwo popełniła jej matka. Porządkując rzeczy zmarłej, Heather...

Początek książki zaintrygował mnie. Odkrycie przez główną bohaterkę, że jej matka prowadziła korespondencję z odsiadującym wyrok seryjnym mordercą zwanym Czerwonym Wilkiem zbudowało odpowiednie napięcie. Tylko autorka nie potrafiła utrzymać go do końca książki. Wyjaśnienie zagadki jest moim zdaniem bardzo wydumane i nieprawdopodobne. Przeczytałam książkę bez przykrości, ale nie zapadnie mi w pamięć, To taka kryminalna konfekcja.

Początek książki zaintrygował mnie. Odkrycie przez główną bohaterkę, że jej matka prowadziła korespondencję z odsiadującym wyrok seryjnym mordercą zwanym Czerwonym Wilkiem zbudowało odpowiednie napięcie. Tylko autorka nie potrafiła utrzymać go do końca książki. Wyjaśnienie zagadki jest moim zdaniem bardzo wydumane i nieprawdopodobne. Przeczytałam książkę bez przykrości, ale...

Ciekawy motyw morderstw, lecz historia lekko naciągana a narracja trochę chaotyczna. Zakończenie zaskakuje jednak niektóre wątki zostają nierozwiązane.

Ciekawy motyw morderstw, lecz historia lekko naciągana a narracja trochę chaotyczna. Zakończenie zaskakuje jednak niektóre wątki zostają nierozwiązane.

"W każ­dym mia­stecz­ku jest ro­dzi­na, o któ­rej wszy­scy szep­czą. Taka ro­dzi­na, która ma swoje se­kre­ty, która pil­nuje swo­ich tajem­nic. Wokół ta­kich ro­dzin, jak bluszcz wokół domu, roz­ra­stają się plot­ki i wymy­sły. Ale cza­sem te histo­rie oka­zują się praw­dziwe".

Choć Heather obiecała sobie, że jej noga nigdy więcej nie postanie w rodzinnym domu, z którego uciekła w wieku szesnastu lat, to powraca tu z powodu samobójczej śmierci matki, w którą trudno jej uwierzyć.
Porządkując jej rzeczy, natrafia na stertę listów od odsiadującego wyrok seryjnego mordercy kobiet, Michaela Reave'a, znanego jako Czerwony Wilk. Tylko co wspólnego mogła mieć z nim jej matka? Niedługo potem dochodzi do zbrodni popełnionej w jego stylu.

"Tacy są lu­dzie. Mają wiele warstw, a nie­które z nich są mrocz­niej­sze od in­nych".

W miarę spokojna opowieść o Heather przepleciona została wspomnieniami krwawych poczynań mordercy. Te przeskoki emocjonalne fajnie budują napięcie, utrzymują nasze zainteresowanie, podsycają niepewność. Nawiązania do pierwotnych wersji baśni braci Grimm sprawiają, że atmosfera jest magiczna, ale to złowieszcza i niepokojąca magia.
Próbując poznać nieznaną przeszłość swej matki, Heather stanie oko w oko z mordercą, który uparcie twierdzi, że jest niewinny. Kto więc grasuje na zewnątrz: naśladowca czy prawdziwy drapieżca?

Mroczny, poruszający, intrygujący i mocno niepokojący, tak było na początku, im dalej w las tym bardziej zaczęłam się nudzić i z niecierpliwością wpatrywałam końca.

"W każ­dym mia­stecz­ku jest ro­dzi­na, o któ­rej wszy­scy szep­czą. Taka ro­dzi­na, która ma swoje se­kre­ty, która pil­nuje swo­ich tajem­nic. Wokół ta­kich ro­dzin, jak bluszcz wokół domu, roz­ra­stają się plot­ki i wymy­sły. Ale cza­sem te histo­rie oka­zują się praw­dziwe".

Choć Heather obiecała sobie, że jej noga nigdy więcej nie postanie w rodzinnym domu, z którego...

„Czerwony Wilk” jest thrillerem, który niewątpliwie ma swoje plusy i zapewne znajdzie swoich fanów, ale mnie historia Heather i Czerwonego Wilka głównie rozczarowała. Ten tytuł w mojej opinii jest przeciętny i zapewne szybko o nim zapomnę.

„Czerwony Wilk” jest thrillerem, który niewątpliwie ma swoje plusy i zapewne znajdzie swoich fanów, ale mnie historia Heather i Czerwonego Wilka głównie rozczarowała. Ten tytuł w mojej opinii jest przeciętny i zapewne szybko o nim zapomnę.