rozwińzwiń

Ostatnie bezkrólewie

Okładka książki Ostatnie bezkrólewie Robert Borkowski
Okładka książki Ostatnie bezkrólewie
Robert Borkowski Wydawnictwo: Zysk i S-ka powieść historyczna
447 str. 7 godz. 27 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Liczba stron:
447
Czas czytania
7 godz. 27 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382022179
Tagi:
historia
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
91
90

Na półkach:

Naiwna i infantylna intryga, dialogi plastikowe i sztuczne, a warstwa historyczna przedstawiona łopatologicznie, jak w nudnym podręczniku do klasy 7 szkoły podstawowej. Znowu zawód polską powieścią historyczną.

Naiwna i infantylna intryga, dialogi plastikowe i sztuczne, a warstwa historyczna przedstawiona łopatologicznie, jak w nudnym podręczniku do klasy 7 szkoły podstawowej. Znowu zawód polską powieścią historyczną.

Pokaż mimo to

avatar
775
156

Na półkach:

Książka opisuje dojście ostatniego króla Polski do władzy. Ukazuje bezwzględność, determinację i uległość wobec obcych władców.

Książka opisuje dojście ostatniego króla Polski do władzy. Ukazuje bezwzględność, determinację i uległość wobec obcych władców.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
408
406

Na półkach:

Narodowe swary

Jest rok 1763, na tronie polskim zasiada August III, właśnie od czerwca tego roku rozpoczyna się akcja "Ostatniego bezkrólewia". Czartoryscy spiskują jak tu obalić króla i obsadzić tron jednym z nich, mianowicie Stanisławem Antonim Poniatowskim, liczą na zbrojne wsparcie wojsk rosyjskich i poparcie carycy Katarzyny II. Bowiem bez tego i bez poparcia wśród szlachty inaczej nie mieliby szans na detronizację Augusta III.
Z ich planów nic nie wychodzi, bowiem caryca nie popiera planów konfederacji. Tym samym ich zamierzenia ulegają zmianom.

A tymczasem w Głogowie, gdzie przebywa hetman wielki koronny Jan Klemens Branicki, główny przeciwnik polityczny Czartoryskich, w gościnie u swojej siostry Urszuli Lubomirskiej, dochodzi do niepokojących zdarzeń. Mianowicie nieznany sprawca porywa księdza dobrodzieja Jakuba, a kilka dni później na drzewie na drodze wiodącej od miasteczka do pałacu zostaje znaleziona powieszona kukła stylizowana na osobę hetmana. Nieznany przybysz, przybyły do Głogowa, Kasper Machowski oferuje swą pomoc księżnej Lubomirskiej i hetmanowi Branickiemu. Stwierdza on, że tajemniczy intruz czyha na życie hetmana i chce go przestraszyć. Zobowiązuje się sprawę rozwikłać, a winowajcę pojmać. Jednak to czego dowiadujemy się wraz z upływem akcji, zaskoczy niejednego czytelnika, choć przyznam szczerze, że coś takiego podejrzewałam wcześniej, więc mnie autor trochę mniej zaskoczył.

Druga część powieści natomiast przedstawia wydarzenia po śmierci Augusta III, w tym sejm elekcyjny w Warszawie, gdzie Czartoryscy przy dużym wsparciu wojsk rosyjskich i dzięki przekupstwom dla zdobycia poparcia, opanowują sejm by w tak mało honorowy sposób zdobyć koronę polską. Zaczyna się gra w której stawką jest przyszłość Rzeczypospolitej. Akcja powieści rozgrywa się do początku września 1764 roku, ale my z kart historii wiemy które stronnictwo wygrało i jak dramatycznie skończyło się to dla Rzeczypospolitej.

"Ostatnie bezkrólewie" to doprawdy porywająca powieść historyczna. Autor wspaniale kreśli nam tu tło historyczne, bezbłędnie przedstawia oba stronnictwa polityczne i przypomina do czego w przeszłości prowadziły nasze narodowe spory. Czytając tę powieść ciągle miałam wrażenie, że od tamtych czasów niewiele się zmieniło wśród nas, Polaków. Nadal są stronnictwa polityczne, które myślą non stop jak tu jednym drugim dogryźć, jak podkopać wizerunek, jak przejąć władzę, ciągle bierzemy się za łby i zapominamy, że to dobro Polski i przyszłość naszych dzieci i wnuków jest najważniejsza. Tak jak kiedyś, tak i teraz brak jedności w narodzie. Oby tylko jej brak nie zakończył się jak w 1795 czyli zniknięciem Polski z map świata.

"Ostatnie bezkrólewie" to fascynująca lektura zarówno dla miłośników historii Polski, jak i miłośników powieści przygodowo-awanturniczych, bo tego na pewno nie brak w prozie pana Borkowskiego. Zachwyca styl i język autora, zachwyca wiedza autora i sposób w jaki przekazuje ją czytelnikowi. Książka nie nudzi, gdyby tak wyglądały podręczniki do historii, te lekcje wyglądałyby zupełnie inaczej ! Czy polecam? Jak najbardziej ! Czytało mi się ją bardzo dobrze i jestem z tej lektury zadowolona. Polecam !

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk i S -ka.

Narodowe swary

Jest rok 1763, na tronie polskim zasiada August III, właśnie od czerwca tego roku rozpoczyna się akcja "Ostatniego bezkrólewia". Czartoryscy spiskują jak tu obalić króla i obsadzić tron jednym z nich, mianowicie Stanisławem Antonim Poniatowskim, liczą na zbrojne wsparcie wojsk rosyjskich i poparcie carycy Katarzyny II. Bowiem bez tego i bez poparcia wśród...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1729
1712

Na półkach:

Ostatnie bezkrólewie to taka polska, może czasami odrobinę przaśna, ale nie mniej pasjonująca od oryginału Gra o tron.
Akcja rozgrywa się od końca czerwca 1763 do początku września 1764 roku. Rok, zaledwie rok, ale za to jaki rok i z jakimi konsekwencjami dla polskiej historii.
Są to schyłkowe miesiące życia króla Augusta III i moment ostatniego w dziejach Rzeczypospolitej bezkrólewia. W tym właśnie momencie potężny, nieomal wszechwładny ród Czartoryskich próbuje posadzić na polskim tronie swojego kandydata. Kogo? Wiemy to z historii.
Akcja rozgrywa się w wielu miejscach, m.in. w Głogowie (Głowowie),miasteczku na podgórzu rzeszowskim, rodowej siedzibie siostry Branickiego Urszuli Lubomirskiej, oraz w Warszawie, gdzie sejm elekcyjny zostaje opanowany przez zwolenników Czartoryskich. Miejsc wiele, równie dużo jest akcji, wydarzeń.
W książce ukazane są walki, podchody, ostre rozgrywki i dwa pomysły na przyszłość Rzeczypospolitej. Dzisiaj, po ponad 2 stuleciach wiadomo, który z nich został zrealizowany. Wiadomo również, jaką katastrofą to się zakończyło — rozbiorami Polski wymazaniem polsko-litewskiego państwa z mapy Europy.Jak do tego doszło? Jak i dlaczego to wszystko tak się potoczyło.
Ostatnie bezkrólewie to niezwykle barwna, świetnie napisana, porywająca powieść historyczna. Czyta się ją jednym tchem. Akcja wciąga, a znajomość zakończenia w najmniejszym nawet stopniu nie odbiera przyjemności wynikającej z lektury.
Gros osób znanych z historii, postaci autentycznych. Pośród nich cała plejada genialnie naszkicowanych postaci fikcyjnych. Autor tak umiejętnie łączy jedne z drugimi, tak doskonale osadza je w kontekście historycznym, społecznym końca XVIII wieku, iż mamy wrażenie przebywania w miejscu wydarzeń, a akcja toczy się tuż obok.
Do tego wierne, niezwykle plastyczne oddanie szczegółów, realiów epoki tych społecznych, kulturowych, jak i politycznych. Ta książka aż kipi od emocji, napięcia, walki, ale nie tylko. Będziecie zaskoczeni, jak Robert Borkowski świetnie połączył wszystkie aspekty, umiejętnie pociąga za sznurki, wspaniale snuje swoją jakże barwną i dynamiczną opowieść.
Ostatnie bezkrólewie to taki miks powieści historycznej z mega dreszczowcem, książką błyskawicznej akcji i mocnym wątkiem kryminalnym. Wszystko wymieszane w doskonałych proporcjach. Ta historia, gwarantuję wam to, zachwyci nawet przeciwników książek historycznych. Gorąco polecam. Genialna lektura nie tylko na wakacje.

Ostatnie bezkrólewie to taka polska, może czasami odrobinę przaśna, ale nie mniej pasjonująca od oryginału Gra o tron.
Akcja rozgrywa się od końca czerwca 1763 do początku września 1764 roku. Rok, zaledwie rok, ale za to jaki rok i z jakimi konsekwencjami dla polskiej historii.
Są to schyłkowe miesiące życia króla Augusta III i moment ostatniego w dziejach Rzeczypospolitej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1280
491

Na półkach: , ,

To już moje drugie spotkanie z autorem. Podobnie jak poprzednia książka "Serce zakonu", także i ta powieść spełniła moje oczekiwania czytelnicze. "Ostatnie bezkrólewie" jest świetnie napisaną powieścią historyczną opartą na źródłach historycznych. Opisuje okres starania się o tron przez ród Czartoryskich zwanych Familią. Autor ukazuje kulisy i metody jakie wówczas stosowano, aby osadzić na tronie Stanisława Poniatowskiego. Bardzo przypomina to współczesne czasy. Do tego bardzo ciekawie przedstawiony wątek kryminalny rozgrywający się w Głogowie, w mieście należącym do Urszuli Lubomirskiej.
Książka wciąga. Bardzo polecam !

To już moje drugie spotkanie z autorem. Podobnie jak poprzednia książka "Serce zakonu", także i ta powieść spełniła moje oczekiwania czytelnicze. "Ostatnie bezkrólewie" jest świetnie napisaną powieścią historyczną opartą na źródłach historycznych. Opisuje okres starania się o tron przez ród Czartoryskich zwanych Familią. Autor ukazuje kulisy i metody jakie wówczas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
475
474

Na półkach:

[…] Rosyjski dwór cesarski, będąc zmuszonym ze względu na interesy własnego imperium położyć wreszcie własnymi siłami kres zaciekłości, jaką odznaczają się zachodzące w Polsce nieporządki, przeszkodzić upadkowi Państwa, jak również zabezpieczyć sobie sprawiedliwe zaspokojenie swych legalnych praw, wszedł w całkowite porozumienie z cesarskim i królewskim dworem oraz z Jego Wysokością królem pruskim, aby na drodze uzgodnionych wysiłków i posunięć osiągnąć te cele, tak nieodzowne ze względu na sąsiedztwo ich państwa […].
Jednocześnie Jej Cesarska Mość Carowa Wszechrosji pragnąć, dać zadośćuczynienie swemu państwu i narodowi i nie mogąc czekać dłużej na sprawiedliwość ze strony Polski, aby nie powodować uszczerbku dla ich oczywistych interesów, uznała za niezbędne dać im zadośćuczynienie przez przyjęcie w całkowite władanie i na własność niżej nazwanych ziem i posiadłości rzeczpospolitej […].


Manifest Katarzyny II 1772 r.






W połowie XVIII wieku powstało zgrupowanie nazwane familią. Działało ono wokół rodzin Czartoryskich i Poniatowskich, dążących do wprowadzenia reform społeczno – ustrojowych w Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Konfederacja familii uznawana jest za konfederację zamachu stanu. Od 1743 roku Familia działała w sojuszu z saskim ministrem Henrykiem Bruhlem. W 1752 roku przeszła ona do opozycji wobec dworu Augusta III Sasa.


Gdy wojska rosyjskie w roku 1764 wprowadziły zamach stanu, Familia postanowiła podjąć próbę reform ustroju Rzeczpospolitej. Celem tych działań miało być ukrócenie anarchii, która wynikała z nadużywania wolności szlacheckiej głównie Liberum veto w sejmie. Na początku roku 1764 Andrzej Hieronim Zmoyski wraz z Augustem Aleksandrem czartoryskim poprosili carycę Katarzynę II o wprowadzenie wojsk rosyjskich do Polski i wsparcie Familii w starciach z wojskami hetmańskimi i poparcia elekcji jej kandydata do tronu polskiego.


W wyniku zamachu stanu przez czartoryskich na tronie Polski zasiadł Stanisław August Poniatowski zasłużony kochanek Katarzyny II. Ostatni król Polski został koronowany w Warszawie, a nie jak dotychczas w Krakowie. W roku 1764 w dzień Świętej Katarzyny rozpoczął włodarzowanie spuścizną po Piastach i Jagiellonach.


Od dłuższego czasu Rosja dążyła do przejęcia władzy w Rzeczpospolitej. Gdy na tronie zasiadali Sasi, nie było to możliwe. Sympatie polityczne i oczekiwania Wettinów były wtedy przychylne Sasom i zwrócone w inną stronę niż oczy Moskwy. Aby, jednak obsadzić tron swoim kandydatem Katarzyna II długo sprzyjała planom Familii. Niestety o co innego chodziło Czartoryskim, którzy przy pomocy Moskwy chcieli wprowadzić zmiany w duchu republikańskim. W czasie bezkrólewia od 5 października 1763 roku do czerwca 1764 Czartoryscy wraz z Poniatowskimi dzięki swoim zwolennikom całkowicie opanowali sytuację. Przy pomocy wojsk rosyjskich, które weszły do Polski, całkowicie pozbawili opozycję głosu. Zastraszona opozycja praktycznie nie istniała. Cała władza wojskowa, polityczna, sądownicza spoczęła w rękach familii. Skonfederowany sejm był najwyższą władzą podczas bezkrólewia. Do pełni szczęścia stronnictwu prorosyjskiemu pozostała tylko elekcja przyszłego monarchy wybranego przez Moskwę.




To już druga książka Pana Roberta Borkowskiego, która jest hitem powieści obyczajowo – historycznej opartej na faktach. Ostatnie bezkrólewie. Sejm zostaje opanowany przez Czartoryskich, trwa bezkrólewie, a wojna toczy się o wolną Polskę. Zaczyna się niesamowita gra. Gra o polski tron. Wiadomo, jak ona się zakończyła trzy rozbiory i całkowite wymazanie rzeczpospolitej z map świata. Czy historia mogła potoczyć się inaczej?? Wydarzenia rozgrywają się na dalekiej prowincji w Głogowie w rodowej siedzibie siostry Branickiego Urszuli Lubomirskiej oraz w Warszawie. Polityczna wojna o władzę trwa i jest całkowicie realna.




Osobista refleksja


Ostatnie bezkrólewie to pierwsza książka Pana Roberta Borkowskiego, którą przeczytałam. Autor nie wydał ich dużo, ta jest drugą, po pozycji Serce Zakonu, szczerze mówiąc, nigdy nawet nie słyszałam o tym pisarzu. Kocham książki historyczne na faktach i oczywiście od razu sięgnęłam po tę nowość. Muszę powiedzieć, że jestem oczarowana. Spodziewałam się nudnych faktów historycznych, zwłaszcza że o rozbiorach napisano wiele, jak wielkie było moje zaskoczenie kiedy do ręki wzięłam powieść obyczajową, która mimo tego, że jest pisana na faktach, żyje swoim życiem.


Oczywiście nazwiska, fakty, daty wydarzenia to wszystko w tej pozycji znajdziemy, ale znajdziemy tutaj również akcję, intrygi, o których się nie mówi w kontekście historycznym, niejednoznaczne postacie, niezrozumiałe decyzje, zazdrość, zawiść, intrygi i niebezpieczeństwo. Akcja jak u Rollinsa wśród encyklopedycznych informacji. Niewątpliwie najlepsza książka obyczajowo – historyczna, jaką przeczytałam w tym roku, a nawet pokuszę się, że chyba do tej pory. Okazuje się, że polski autor potrafi stworzyć hit na miarę Hollywood. Ekranizacja tej powieści z całą pewnością przyciągnęłaby tłumy do kin.


O historii Polski pisało wielu. Są dzieła, które niestety udowodniły, że wydawcy marnują tylko papier i pieniądze. Książka Pana Borkowskiego to, jednak publikacja, która zasługuje na zainteresowanie. Polecam ją nie tylko miłośnikom historii, ale każdemu, komu leży na sercu dobro naszej Ojczyzny. Z perspektywy bieżących wydarzeń historycznych, politycznych i społecznych, pozycja ta ma drugie dno. Z perspektywy wieków IV rozbiór Polski również jest możliwy. Zachęcam do wzbogacenia biblioteki o tę publikację.

[…] Rosyjski dwór cesarski, będąc zmuszonym ze względu na interesy własnego imperium położyć wreszcie własnymi siłami kres zaciekłości, jaką odznaczają się zachodzące w Polsce nieporządki, przeszkodzić upadkowi Państwa, jak również zabezpieczyć sobie sprawiedliwe zaspokojenie swych legalnych praw, wszedł w całkowite porozumienie z cesarskim i królewskim dworem oraz z Jego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    45
  • Przeczytane
    21
  • Posiadam
    9
  • Powieść historyczna
    2
  • Literatura polska
    1
  • Pow. historyczna
    1
  • V ~ 2021
    1
  • Historyczne
    1
  • E-book
    1
  • ★ ~ Powieści historyczne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ostatnie bezkrólewie


Podobne książki

Przeczytaj także