Marynowanie czasu

Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
322
209

Na półkach:

Jak.tam u was z czasem?
Macie go wystarczająco?
A może marzy wam się go zatrzymać, zachować na później, zamarynować?

Kaja jest bardzo inteligentna szesnastolatką, ma swoje plany i cele do osiągnięcia. Jest też uczennicą pionierskiego i innowacyjnego kompleksu edukacyjnego, gdzie uczniowie przydzielani są niczym w Hogwardzie do 4 domów (zima, wiosna, lato,jesień)w zależności od wieku i umiejętności.
Kaja staje się częścią grupy redakcyjnej radio-czasopisma " Szejkspir".
Książka w ciekawy sposób bawi się językiem, całość jest dość lekka. Mówi o dorastaniu i zmianach jakie zachodzą w nastoletniego życiu głównej bohaterki. Podczas rocznego pobytu w komplecie dziewczyna odkrywa co jest dla niej ważne. Czy odnalazła tu przyjaciół którym może ufać? Jaki wpływ na jej losy będzie miała przeszłość?

Odpowiedzi musicie poszukać w książce "Marynowanie czasu" Małgorzaty Chazgot

Jak.tam u was z czasem?
Macie go wystarczająco?
A może marzy wam się go zatrzymać, zachować na później, zamarynować?

Kaja jest bardzo inteligentna szesnastolatką, ma swoje plany i cele do osiągnięcia. Jest też uczennicą pionierskiego i innowacyjnego kompleksu edukacyjnego, gdzie uczniowie przydzielani są niczym w Hogwardzie do 4 domów (zima, wiosna, lato,jesień)w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
756
755

Na półkach: , , , , ,

Jak ważną rolę w życiu człowieka ma odegrania spełnianie marzeń i ich realizacja dowiadujemy się o tym prawie każdego dnia niezależnie od tego ile mamy, lat. Od tego czasami zależy nasze zaspakajanie zawodowych aspiracji, poczucie własnej wartości, nastawienie do otaczających nas wokół ludzi, motywacja, a przede wszystkim dobry pomysł, aby poczuć się spełnionym podczas wypełniania tej właściwej drogi do poszukiwania szczęścia, które na niektórych etapach życia są nam potrzebne, aby móc pokonać przeszkody dzięki temu jest nam łatwiej przetrwać. Zdarzają się takie sytuacje, kiedy ktoś żyje wyłącznie szczęściem i marzeniem, czy przetrwa, taką próbę życia stanowi to jedną wielką niewiadomą.

Czy podejmowanie poważnych decyzji ma duże znaczenie, kiedy nie przekroczy się wieku osiemnastu lat?

Zapragnęłam dowiedzieć się czegoś więcej na temat życia szesnastoletniej głównej bohaterki Kaji Darasiewicz w książce autorstwa Pani Małgorzaty Chozgat pt.'' Marynowanie czasu''.

Zastanawiało mnie na samym początku, za jakie posiadane cechy charakteru mogę polubić Kaję, a za jakie nie polubię jej, gdyż nie zawsze można polubić głównego bohatera tak od razu, lecz tylko po jakimś czasie, jak się bliżej pozna daną osobę.

Zauważalna jest zbyt mocno podkreślona u Kai wrażliwość na słowa i sposób traktowania przez osoby, z którymi przebywa na co dzień, ale to dobrze o niej świadczy, bo pokazuje swój twardy, a z czasem zdyscyplinowany charakter, który dla jednych w odbiorze nie zawsze bywa pozytywnie odbierany.

Początkowo można, nieco się zagubić poznając losy bohaterów, bo są opisywane chwilami bardzo chaotycznie. To utrudnia mi jako czytelniczce wyrazić, co myśl na temat ich zachowań dotyczących, co poniektórych bohaterów, gdyż występuje taki bałagan, co przeszkadzało mi w zrozumieniu powierzonych dla nich głównych zadań, co przedstawia opisywana dana określona sytuacja. Nie zawsze to sprzyja dobrze wokół takiego innego świata, gdzie akcja toczyła się tak nie zawsze pomyślnie. Przykładem na to było pierwsza misja Kai powierzona przez naczelną.

Bardzo polubiłam szczególne opisywane miejsca, które jakby nie patrzył, stanowiły najważniejszą głębię w życiu bohaterów ogród, bibliotekę, bar.

Podoba mi się to, że autorka stosuje teksty dialogowe, gdyż dzięki temu można nieco bliżej odkryć jacy pozostali drugoplanowi bohaterzy, którzy nie wzbudzali u mnie do końca zaufania.

Bohaterką, którą polubiłam, była również Małgosia. Uważam, że jest osobą, z którą można o wszystkim porozmawiać. Przede wszystkim jest sympatyczna i ciepła w całościowym odbiorze.

Doceniam to, że autorka miała pomysł na książkę, o czym ma pisać w świecie, kiedy młodzi ludzie chcą troszkę wcześniej dojrzeć, spojrzeć nieco inaczej z perspektywy ludzi dorosłych.

Minusem jest to, że nie ma zamieszczonych informacji na temat autorki.

Moim zdaniem jest to udany debiut autorki.

Wydawnictwu Alternatywnemu dziękuje za podarowanie mi do zrecenzowania egzemplarzu książki autorstwa Pani Małgorzaty Chozgat pt.'' Marynowanie czasu''.

Polecam przeczytać tę książkę.

Jak ważną rolę w życiu człowieka ma odegrania spełnianie marzeń i ich realizacja dowiadujemy się o tym prawie każdego dnia niezależnie od tego ile mamy, lat. Od tego czasami zależy nasze zaspakajanie zawodowych aspiracji, poczucie własnej wartości, nastawienie do otaczających nas wokół ludzi, motywacja, a przede wszystkim dobry pomysł, aby poczuć się spełnionym podczas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
154
135

Na półkach:

Po kiepskim dniu otwierając paczkę człowiek widzi tytuł Marnowanie czasu i czuje się jakby świat zrobił mu głupi kawał. Oczywiście przekonałam się, że chodziło jednak o Marynowanie czasu, a igrek został ukryty w dziwnej pozie pani z okładki. Tak czy inaczej przewertowałam książkę (nie wiem na co licząc poza słowami) i zatrzymałam się w pewnym momencie, przeczytałam fragment myśląc - teraz twoja kolej. Tak więc poza kolejką, proszę państwa - czas zabrać się za emocjonalne przetwory przewroty coś tam.

Zresztą nasze mamy to tylko starsze od nas dziewczyny. Czasem głupio robią, jak my.
Kaja Darasiewicz ma szesnaście lat i jest mieszkanką kompleksu edukacyjnego im. Jeremiego Stermasza. Właśnie przechodzi na pierwszy poziom Lata i zaczyna pracować w redakcji Szejkspira. Dzięki temu poznaje osoby, które do tej pory podziwiała z oddali.
Początki nie są łatwe, jednak dziewczyna dość szybko adaptuje się wśród członków grupy. Zaczyna być ich ważną częścią, co nakierowuje ją na coraz odważniejsze kroki i nowe wyzwania. Nie można jednak zapominać, że młodość to okres piękny, ale też pełen burz, bałaganu, chaosu i niezrozumienia. Czasem zdarzają się trudne przyjaźnie, skomplikowane uczucia, prawdziwa miłość, rozczarowania sobą i otoczeniem. Wszystko to możemy znaleźć właśnie w pozycji Małgorzaty Chozgat.

Typowe młodzieżówki nie są raczej częste w wydawnictwie AlterNatywne, dlatego też ucieszyłam się, gdy ta okazała się nią być. Już dawno nie miałam okazji poczytać luźniejszej pozycji o emocjach, zawirowaniach młodości i to bez żadnego ale w postaci choroby, toksyczności bohaterów, czy też oblicza wojny.

Najbardziej drażniącymi momentami książki były te, gdzie nie do końca wiedziałam co się dzieje i jak wszystko funkcjonuje. Zostajemy wrzuceni gdzieś między jeden etap życia, a drugi wprost do miejsca, gdzie nie do końca da się zrozumieć na czym to polega. Sama Kaja nie ułatwiała nam zadania. Nie wypowiadała się szerzej na większość tematów, a bardziej skupiała się na swoich myślach i wspomnieniach. Gdy odnosiła się do spraw o których my jako czytelnicy nie mieliśmy pojęcia, dziewczyna równie tajemniczo się wyrażała, więc wielu rzeczy trzeba było się po prostu domyśleć, albo czekać aż gdzieś tam w kolejnych rozdziałach same się nam uporządkują.

Wątki miłosne są wielką plątaniną relacji przez co nie wszystko jest jednoznaczne. Zachowania często są mylące. Można zastanawiać się nad tym czy grupa Szejkspira to bardzo bliscy przyjaciele, czy osoby, których zachowania i relacje mają luźniejsze granice.
Język jakim posługiwała się autorka był poetycki, co było przyjemnym upiększeniem historii o nastolatkach. Czasem ciężko było przebrnąć przez to jak najprostsze czynności zostały opisane, jednak nie na tyle, żeby je pominąć.

Sama bohaterka była ambitna, trochę zagubiona i impulsywna. Często jej działania, czy też słowa wywoływały we mnie uczucie żenady, jednak nie mogę powiedzieć, że po części jej nie rozumiałam.
Nie mogę przyczepić się do charakterów reszty zespołu Szejskpira, ponieważ każdy z nich został zbudowany w specyficzny sposób. Jedni byli bardziej wyraziści, inni mniej. Cała grupa była złożona z osób, które brały czynny udział w życiu społecznym. Brali udział we wszelkiego rodzaju aktywnościach i cenili sobie klasyki filmowe, jak również te książkowe. Byli oryginalni i skojarzyli mi się (a może faktycznie byli) z dzieciakami z bogatych (niekoniecznie dobrych) domów.

Polecam jak najbardziej. Jest to luźniejsza pozycja, choć chwilami ciężka językowo. Nie jest zbyt długa, a sposób prowadzenia historii jest wartki i ciekawy. Nie znalazłam przepisu na marynowany czas, jednak na pewno miło go spędziłam.

Po kiepskim dniu otwierając paczkę człowiek widzi tytuł Marnowanie czasu i czuje się jakby świat zrobił mu głupi kawał. Oczywiście przekonałam się, że chodziło jednak o Marynowanie czasu, a igrek został ukryty w dziwnej pozie pani z okładki. Tak czy inaczej przewertowałam książkę (nie wiem na co licząc poza słowami) i zatrzymałam się w pewnym momencie, przeczytałam fragment...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1030
896

Na półkach:

„Czas biegnie, rzeka płynie, przestrzeń się rozszerza, wszechświaty »samoistnieją«. A jednak można liczyć na cud – formują się konstelacje, układy planet i ludzi. Doganiamy się i choć na jedno złudzenie pozostajemy sobą i ze sobą”

O pani Małgorzacie Chozgat nie znalazłam żadnych informacji ani o jej wcześniejszych książkach, więc domyślam się, że „Marynowanie czasu” jest jej debiutem. Po tej lekturze można stwierdzić, że lubi ona używać pięknych słów, poszukuje poetyckich porównań, tworzy nietuzinkowe historie i pragnie, by stworzone przez nią powieści miały głębszy przekaz, niż tylko przelanie na papier jakiejś historii.

Swoją debiutancką powieść wyraźnie kieruje do młodzieży, gdyż w tego rodzaju środowisku toczy się fabuła powieści. Śledzimy ich codzienne zmartwienia, dylematy, towarzyszymy w radościach i smutkach, nostalgicznych chwilach obserwując ich rozwój wewnętrzny, dojrzewanie i problemy typowe dla nastoletniego okresu życia.

Akcja została umieszczona w Stermaszowie Pomorskim, którego nie znalazłam na mapie, więc przypuszczam, że jest to miejscowość wymyślona, tak jak Zespół Placówek Edukacyjnych nr.1, zwany „Stermaszem”, w której działa platforma edukacyjna „Łącze” i pismo dla młodzieży „Szejkspir”. W jej zespole są młodzi ludzie, a wśród nich Kaja Darasiewicz, która uwielbia książki, filmy i muzykę oraz pewnego uroczego pisarza, Leona Bugaja.

Kaja Darasiewicz ma szesnaście lat, ale posiada w sobie duże pokłady dojrzałości, wewnętrznej mądrości, spostrzegawczości, talentu pisarskiego i wrażliwości na piękno, które ją otacza. Możemy dokładnie wniknąć w jej umysł, dzięki narracji pierwszoplanowej, co dodatkowo pozwala widzieć świat jej oczami. A jest to wizja bardzo barwna, pokazująca nam rzeczywistość z nieco innej perspektywy.

W Stermaszu młodzież jest podzielona według wieku i przypisana do określonych grup, których nazwa odnosi się do pór roku. Kaja należy do klasy Lata, ale ma głowę pełną pomysłów i kreatywną duszę. Jest zafascynowana starszymi kolegami i koleżankami, do których odnosi się z szacunkiem. Pragnie dobrze wypełniać powierzone jej zadania jako felietonistka i pracownik kawiarenki literackiej. Chciałaby wziąć udział w tworzeniu dokumentu o działalności Stermasza, ale jeszcze jest niepełnoletnia, więc nie zostaje dopuszczona do zespołu. Nie poddaje się jednak, i na własną rękę postanawia zrealizować swój eksperyment literacki.

Pani Małgorzata Chozgat stworzyła świat wypełniony wieloma młodymi ludźmi, którzy współistnieją ze sobą w zorganizowanej, innowacyjnej placówce edukacyjnej, która nie ma odpowiednika w naszych polskich realiach. Autorka stosuje nietypowy sposób opisywania osób, ich cech charakterystycznych, wyglądu czy otaczającej ich rzeczywistości. W treść wplotła wiele wskazówek, mądrości i filozoficznych rozważań, skłaniających do refleksji czy analizy jakiejś sytuacji. Wskazuje na niektóre elementy codzienności, z którymi spotykamy się każdego dnia, ale z reguły nie zastanawiamy się nad nimi. Całość prowadzi w bardzo lekkim stylu, rysując słowem, w naszym umyśle, obrazy działające na wyobraźnię. Wprawdzie pierwszy rozdział był dla mnie niezbyt jasny, gdyż trudno mi było rozeznać się w osobach i sytuacji, która nie została wyraźnie określona. Natomiast z czasem wszystko stało się bardziej klarowne i zrozumiałe.

„Marynowanie czasu” to opowieść o wchodzeniu w dorosłość, podejmowaniu trudnych decyzji, dostrzeganiu tego, co ważne, realizowaniu własnych pasji, podążaniu za własnymi marzeniami i odwadze wyrażania siebie. To powieść, która może być inspiracją dla współczesnej młodzieży zastanawiającej się nad własną przyszłością, poszukującą swojej drogi i pragnącą w dorosłym życiu robić coś pożytecznego, zgodnego ze swoimi pragnieniami. Napisana lekkim stylem, ale poruszająca różne zagadnienia wiążące się z nastoletnimi dylematami, oraz sprawami, z którymi spotykamy się na co dzień. Pokazuje, że zawsze warto podejmować wyzwania, jakie niesie życie, słuchać głosu swego serca i nie rezygnować z planów, tylko dlatego, że nie wszyscy je podzielają.

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu Sztukater

https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/09/903-marynowanie-czasu.html

„Czas biegnie, rzeka płynie, przestrzeń się rozszerza, wszechświaty »samoistnieją«. A jednak można liczyć na cud – formują się konstelacje, układy planet i ludzi. Doganiamy się i choć na jedno złudzenie pozostajemy sobą i ze sobą”

O pani Małgorzacie Chozgat nie znalazłam żadnych informacji ani o jej wcześniejszych książkach, więc domyślam się, że „Marynowanie czasu” jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
85
85

Na półkach: , ,

Hej🌑

Wydawnictwo AlterNatywne zaskakuje mnie z każdą kolejną książką, którą mam przyjemność czytać. Zadziwia mnie to, że jeden tytuł może wyzwalać tak skrajne różne emocje w czytelniku. Tym razem zapraszam na recenzję powieści, która jest czymś zupełnie niecodziennym, ciekawym, innym i bardzo specyficznym. Choć kilka aspektów książki zaliczam na minus, to nadal uważam, że jest zdecydowanie warta przeczytania – orzeźwiająca i poetycka historia z dużą dozą filozofii. Coś, nad czym warto się zatrzymać i zastanowić.

Kaja, główna bohaterka, to młoda dziewczyna, która musi odnaleźć się w świecie bardziej dojrzałych i czasami protekcjonalnych ludzi. Niekiedy wydawało mi się, że Kaja jest bardziej ogarnięta od całej reszty, z którą miała styczność – jej przemyślenia, choć niekiedy chaotyczne, ukazywały pewne prawdy i skłaniały do refleksji. Dziewczyna nie mówi zbyt wiele – w kontaktach z innymi ogranicza się raczej do wypowiadania jednego lub może dwóch zdań, choć to nie jest wielkim problemem. Kaja jest zwyczajnie małomówna i to też w porządku. Zachowania dziewczyny w dużej mierze są zrozumiałe – zachowuje się jak całkiem dojrzała nastolatka. Jedynie pod koniec książki nie podobał mi się sposób, w jaki Kaja kładka nacisk na Leona (nie bezpośrednio, a bardziej w swojej głowie – w tej książce niewiele jest właściwej interakcji między nią i Leonem, rozmawiania o swoich problemach i próby naprawienia czegokolwiek).

Bardzo podobały mi się utwory literackie, które często zdobią tekst. Faktyczne użycie wierszy w powieści nadaje jej ciekawy wydźwięk. Sprawia, że jest po prostu inna – poetycka, zapraszająca do rozważenia kilku kwestii i zastanowienia się nad sensem słów. Dodatkowo pomysł na „Szejkspira” zdobył moje serce – bardzo kreatywna nazwa!😌

Z zainteresowaniem obserwowałam rozwój sytuacji między Kają i Leonem. Nie można powiedzieć, że w jakimkolwiek razie był to „tradycyjnie” opisany wątek miłosny – sposób przedstawienia relacji między dziewczyną i chłopakiem jest niecodzienny. Bohaterka wydaje się przezywać wszystko bardzo zwięźle i sucho – w jej „raporcie” ze znajomosci z Leonem nie doczekamy się obszernych rozważań, czy dokładnych opisów. Nawet przy pocałunku (którego bohaterka bardzo pragnęła) Kaja stwierdza, że po prostu był i tyle. Nie opisuje, jak miękkie i delikatne (czy też lekko szorstkie i władcze) były jego usta. Nie rozprawia nad zapachem, teksturą ubrania mężczyzny. Nie opisuje namiętności zdarzenia. Mimo wszystko coś ciągnie czytelnika, by obserwować rozwój tego związku. Może właśnie dlatego, że jest on opisany w tak inny, niecodzienny i dziwny sposób.

Jeśli chodzi o Leona, to go polubiłam – momentami słodki, innymi razy pokazujący swoją mądrość i obeznanie. Doceniam go za to, jak pozwolił Kai na przemyślenie pewnych kwestii względem ich znajomości i zasadniczo cały czas pozostawiał dziewczynie miejsce na wzięcie oddechu – nie był natrętny, czy nawet „dobrze zainteresowany”, jak niektórzy mogliby powiedzieć. Jego styl „bycia w związku” przypadł mi do gustu – dużo swobody i dużo miejsca dla drugiej osoby, to coś, co ja osobiście doceniam, przez co za każdym razem miałam wielki uśmiech na twarzy, gdy na stronach powieści pojawiało się jego imię.

W pierwszej połowie książki miałam problem za nadążeniem za główną bohaterką. Czasami w jednym akapicie dziewczyna ma chyba z dwieście myśli na raz, przez co po prostu się gubiłam. Do tego zadaje bardzo filozoficzne pytania, ale nie zatrzymuje się wystarczająco długo na żadnym z nich. Nie zrozumcie mnie źle – lubię takie klimaty, ale dajmy każdej myśli oddychać. Pozwólmy jej na rozwinięcie się, a nie wypuszczajmy ich jak karabin maszynowy. W rozmowie z innymi ludźmi Kaja nieco lepiej stara się ubrać w słowa swoje odczucia (może dlatego, że bardzo mało mówi, toteż przez te kilka słów musi przekazać bardzo wiele) – wtedy można było dobrze wgryźć się we wszelkie filozoficzne tematy. Później jest ich znacznie mniej, przez co rozumienie sensu myśli i wypowiedzi bohaterki stało się łatwiejsze.

Momentami czytanie tego tekstu sprawia trudność, gdyż autorka nie dostarcza istotnych objaśnień, lub przeskakuje z myśli na myśl zbyt szybko (znów ten karabin). Trzeba dać sobie czas na oswojenie się z poetyckim wydźwiękiem powieści – specyficznym przedstawieniem rzeczywistości. Przez kilka pierwszych rozdziałów naprawdę nie potrafiłam się odnaleźć – czasami czytałam jedną wypowiedź ze trzy razy, by zrozumieć, o co dokładnie chodzi. Niemniej warto było przebrnąć przez te kilkanaście kartek, by później czerpać przyjemność z tej na swój sposób intrygującej książki.

„Marynowanie Czasu” to coś innego – na pewno niełatwo przyszłoby znalezienie czegoś podobnego. Jedno trzeba oddać tej powieści – jest oryginalna. Czy wszystko mi się w niej podoba? Nie, a o kilku minusach zdążyłam już wspomnieć. Niemniej warto sięgnąć po ten tytuł, gdyż jest on świetną odskocznią od podobnych do siebie książek o młodzieńczych problemach. Tutaj bohaterka zadaje istotne pytania, zastanawia się nad różnymi aspektami życia, a nie przeżywa swój młodzieńczy wiek bezmyślnie. Co prawda trochę za szybko pędzi przez te rozważania, ale to jeszcze inna kwestia.

Autorka ma swoje „powiedzonka”, przez co ogarnięcie sytuacji w tekście sprawiało niekiedy wyzwanie. (Silnik czeszący powietrze i sunięcie w płynną substancję miasta to ciekawy opis rzeczywistości, jednak niełatwy do przyswojenia i szybkiego rozpoznania). Niemniej, gdy już przyzwyczaimy się do stylu autorki, czytanie idzie nieco szybciej, łatwiej i przyjemniej. Trzeba po prostu odnaleźć się w słowach i świecie – należy zrozumieć, że Małgorzata Chozgat ma taki styl, a nie inny i nie otrzymamy tu wielu opisów, czy wyczerpujących dialogów. To samo w sobie nie jest minusem, niemniej należy wiedzieć, że to bardzo specyficzna powieść. Mi osobiście brakuje tych opisów – budowania napięcia i tworzenia klimatu.

„Marynowanie Czasu” to bardzo specyficzny przypadek, ponieważ w jednym momencie mamy plastyczny opis jakichś abstrakcyjnych myśli, a w drugiej brakuje (chciałoby się powiedzieć) podstawowych informacji. Tekst jest momentami bardzo suchy – nie może mówić o utożsamianiu się z główną bohaterką, ponieważ nie mamy z czym się utożsamiać – nie znajdziemy emocji, dokładnych opisów, akcji. Ta powieść to zestawienie wydarzeń z życia bohaterki połączona (przynajmniej w pierwszej połowie książki) z rozważaniami natury filozoficznej. Z jednej strony to osobliwy przypadek – mimo braku zaangażowania emocjonalnego wciąż chce się poznać losy bohaterki z uwagi na ciekawie wykreowany świat. Z drugiej strony między czytelnikiem i bohaterami tworzy się szklany mur – wszystko przez niego widzimy, dokładnie możemy śledzić poczynania postaci, ale w żadnym razie nie mamy możliwości się z nimi dobrze porozumieć, czy poczuć tego, co oni.

W pewnym momencie doznałam olśnienia i zrozumiałam, co mnie tak gryzło podczas czytania. Autorka stworzyła z tej książki swego rodzaju raport z wydarzeń z życia Kai, więc ciężko w tym wypadku mówić o obszernych opisach (innych niż te nawiązujące do czegoś podchodzącego pod filozofowanie) – gdy nastawimy się na tego rodzaju przekaz, wszystko się zmienia. Na początku po dosłownie paru stronach poczułam się troszkę dziwnie, gdy sześć wypowiedzi w dialogu z rzędu to było rzucanie imionami i nazwiskami bohaterów – stwarza to bardzo formalne środowisko, które wszystko udziwnia. Dopiero z czasem zrozumiałam, że taki po prostu styl ma ta powieść: specyficzny, inny, ciekawy, niecodzienny.

Z minusów dodam jeszcze, że nie rozumiem, po co autorka użyła przypisów – ich czytanie tylko wyrywało mnie z rytmu. Czy nie łatwiej byłoby umieścić te informacje w tekście? I tym samym nie rozpraszać czytelnika? Dodatkowo nie rozumiem łączenia dość „poważnych” tematów (rozmawianie o tekstach kultury itp) z przekrzykiwaniem się, kto jest w team’ie Jacoba, a kto Edwarda (ze „Zmierzchu”). Dla mnie wyszło to trochę groteskowo, choć późniejsza trzeźwa ocena relacji między Bellą i Edwardem była świetna (p.40). Autorka łączy ze sobą skrajności i wychodzi to… różnie.

Tę książkę polecam każdemu czytelnikowi – jest to ciekawy przypadek. Pokręcona, dziwna, zapraszająca do refleksji, trochę sucha, niecodzienna powieść, o której na pewno będzie się pamiętać po przeczytaniu. W moim odczuciu jest kilka aspektów, którym autorka powinna przyjrzeć się nieco bliżej, niemniej „Marynowanie Czasu” to coś, co zasługuje na uwagę.

Moja ocena: 7/10

Hej🌑

Wydawnictwo AlterNatywne zaskakuje mnie z każdą kolejną książką, którą mam przyjemność czytać. Zadziwia mnie to, że jeden tytuł może wyzwalać tak skrajne różne emocje w czytelniku. Tym razem zapraszam na recenzję powieści, która jest czymś zupełnie niecodziennym, ciekawym, innym i bardzo specyficznym. Choć kilka aspektów książki zaliczam na minus, to nadal uważam, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
115

Na półkach:

Dzisiaj mam dla Was powieść Małgorzaty Chogzat "Marynowanie czasu". Już sam opis książki przypadł mi do gustu i wiedziałam, że jest to coś po co sięgnę z ogromną przyjemnością. Fabuła miała dotyczyć młodzieży oraz dziennikarstwa, więc moim zdaniem to idealny przepis na sukces.
Bohaterką powieści jest szesnastoletnia Kaja, mieszkająca w kompleksie edukacyjnym im. Jeremiego Stermasza. Dziewczyna dostaje pracę w redakcji czasopisma i radia "Szejkspir", można więc o niej powiedzieć, że jest bardzo ambitna. Dlaczego? Ponieważ oprócz nauki, a także pozostałych obowiązków postanawia pracować, a w obecnych czasach niewielu młodych ludzi decyduje się na ten krok. Dziewczyna uwielbia swoich nowych znajomych, a także fascynuje ją ich artystyczny świat.
Pewnego razu redakcja "Szejkspira" ma stworzyć dokument o życiu w "Stermaszu". wydawałoby się, że jest to idealna okazja Kai na pokazanie swoich zdolności. Jednak dziewczyna nie może wziąć udziału w tym projekcie, ponieważ jest za młoda. Wtedy postanawia przeprowadzić własny eksperyment literacki. Jednak jak w tym wszystkim potoczy się jej życie prywatne? Czy odnajdzie prawdziwych przyjaciół? Czy będzie miała na nich czas? Tego się dowiecie czytając książkę.
Główna bohaterka już od samego początku wzbudziła moją sympatię. Nie jest zbyt idealna, ma swoje wady, zalety, humory. Jest realną, normalną pospolitą nastolatką, dlatego myślę, że większość dziewczyn w jej wieku chciałaby się z nią zaprzyjaźnić.
Choć książka na początku może wydawać się nudna, ze względu na bardzo powoli rozwijający się początek, który czasem się gubił, to po kilku stronach już daje się lubić i czytelnik ma ochotę przeczytać ją do końca. Czytanie tej pozycji sprawiło mi bardzo dużo przyjemności oraz zrelaksowało. Mogłam przy niej odpocząć i przestać myśleć o codzienności. Kaja opisuje tutaj swoje całe życie. Mówi o tym jak poznawała swoich znajomych jak wyglądało jej życie w domu z rodzicami oraz jak sobie radzi z różnymi sprawami, które pojawiły się do rozwiązania na jej drodze.
Sama powieść jest bardzo lekko napisana, a dodatkowo zawiera wiele poetyckich wstawek. W związku z tym można by ją zaliczyć także do literatury pięknej. Jednak książkę czyta się bardzo łatwo, lekko i szybko, co jest jej kolejną zaletą.
Powieść opowiada przede wszystkim o problemach nastolatków oraz o tym ile są oni w stanie zrobić, aby odnaleźć swoje miejsce na ziemi. Dlatego polecam tą książkę nie tylko młodzieży, ale także osobom dorosłym, którzy szukają siebie, własnego miejsca i własnej drogi w życiu.

Dzisiaj mam dla Was powieść Małgorzaty Chogzat "Marynowanie czasu". Już sam opis książki przypadł mi do gustu i wiedziałam, że jest to coś po co sięgnę z ogromną przyjemnością. Fabuła miała dotyczyć młodzieży oraz dziennikarstwa, więc moim zdaniem to idealny przepis na sukces.
Bohaterką powieści jest szesnastoletnia Kaja, mieszkająca w kompleksie edukacyjnym im. Jeremiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
276
250

Na półkach:

Kaja jest szesnastolatką, która dołączyła właśnie do zespołu redakcyjnego radio-gazety "Szekspir". Na codzień mieszka, uczy się i pracuje w kompleksie Stermasz. Jest to świat nieco inny niż ten który znamy. Bardziej zdyscyplinowany, poukładany i grzeczny.
Jak ona odnajduje się w tym świecie, czy poradzi sobie w dorosłym życiu i odkryje drogę, która będzie podążać?

"Marynowanie czasu" To książka inna od innych. W zwykłych i codziennych sprawach przekazuje życiowe mądrości. Kaja jest nastolatka, tak naprawdę uczy się życia, a rzucona na głęboką wodę, między starszych próbuje znaleźć miejsce dla siebie. Nie sposób jej nie polubić, bo mimo młodego wieku jest bardzo inteligenta i wrażliwa.

Książka jest napisana jednocześnie w lekki i poetycki sposób. Bardzo podobała mi się zabawa słowem. Autorka nie męczy, wręcz przeciwnie wciąga do zabawy w której dobrze się czuje.

Chciałabym przeczytać coś bardziej "dorosłego" od pani Małgorzaty! Mam nadzieję że to już nie długo! ❤

Kaja jest szesnastolatką, która dołączyła właśnie do zespołu redakcyjnego radio-gazety "Szekspir". Na codzień mieszka, uczy się i pracuje w kompleksie Stermasz. Jest to świat nieco inny niż ten który znamy. Bardziej zdyscyplinowany, poukładany i grzeczny.
Jak ona odnajduje się w tym świecie, czy poradzi sobie w dorosłym życiu i odkryje drogę, która będzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1455
1094

Na półkach: , , ,

Kiedy przeczytałam opis książki pani Małgorzaty Chozgat po raz pierwszy, uznałam, że to może być powieść, która przypadnie mi do gustu. Nie dość, że historia miała dotyczyć młodzieży, to jeszcze pojawił się wątek dziennikarski. Jak dla mnie brzmiało to rewelacyjnie. Nic więc dziwnego, że zapragnęłam przeczytać tę książkę i wystawić jej kilka słów opinii. Czy Marynowanie czasu mogę polecić bez żadnych przeszkód?

Kaja ma szesnaście lat i mieszka w dość innowacyjny kompleksie edukacyjnym im. Jeremiego Stermasza. Pomiędzy nauką i innymi obowiązkami rozpoczyna też pracę w redakcji radia/czasopisma “Szejkspir”. Nastolatka jest zafascynowana swoimi nowymi kolegami oraz ich artystycznym światem. Zespół redakcyjny ma za zadanie stworzyć dokument o życiu w “Stermaszu”. Kaja niestety nie zostaje dopuszczona do współpracy, ze względu na wiek. Decyduje się jednak na przeprowadzenie własnego eksperymentu literackiego. Czy pomiędzy tym wszystkim odnajdzie prawdziwych przyjaciół?

Zacznę od głównej bohaterki powieści, czyli Kai. Wzbudziła ona moją sympatię i takie zaufanie do swojej postaci. Choć może brzmieć to groteskowo, to gdyby pojawiła się ona na mojej drodze - chciałabym mieć ją za przyjaciółkę. Autorka wykreowała ją naprawdę dobrze, a co więcej: zadbała o to, by Kaja nie była postacią wyidealizowaną. Nastolatka miewa swoje humory i wady, więc to czyni ją zdecydowanie bardziej realną.

Początek książki wydał mi się dość powolny i odrobinę gubiący. Z czasem jednak nabrałam takiego rytmu i lektura Marynowania czasu nie sprawiała mi już żadnego problemu. Choć do samego końca akcja powieści nie była zbyt szybka, to jednak mnie czytanie tej pozycji dostarczyło dużo przyjemności i relaksu. Opisywanie tego, jak Kaja poznawała swoich redakcyjnych kolegów i koleżanki, jak wyglądało jej życie w domu rodzinnym oraz jak sobie radziła ze wszystkimi ważnymi sprawami, tak po prostu dało mi to, czego potrzebowałam w tamtej chwili - odcięcia myśli od swoich trosk. Skupiłam się tylko i wyłącznie na tym, co autorka chciała przekazać na kartach tej powieści.

Małgorzata Chozgat pisze bardzo dobrze, ma lekkie pióro i choć książka ta może podchodzić raczej pod literaturę piękną - głównie za sprawą licznych fragmentów typowo poetyckich – to czyta się ją lekko i szybko. Tak, tę pozycję pochłonęłam w dosłownie kilka godzin, bo nie chciałam odkładać Kai i jej historii, chociażby na chwilę. Gdybym miała wskazać jakąś książkę, która jest dla mnie komfortowa – to zdecydowanie wskazałabym m.in. właśnie tę.

Marynowanie czasu to powieść młodzieżowa, opowiadająca o problemach nastolatków oraz o tym, co jest się w stanie zrobić, by odnaleźć swoje miejsce wśród innych. Myślę, że każdy z nas - prędzej czy później przechodzi przez podobny etap, czyli poszukiwania samego siebie oraz tego, co stanie się sensem naszego życia. Dlatego też tę pozycję zdecydowanie polecam tym, którzy kochają powieści, w których nie zabraknie życia - tak po prostu.

Kiedy przeczytałam opis książki pani Małgorzaty Chozgat po raz pierwszy, uznałam, że to może być powieść, która przypadnie mi do gustu. Nie dość, że historia miała dotyczyć młodzieży, to jeszcze pojawił się wątek dziennikarski. Jak dla mnie brzmiało to rewelacyjnie. Nic więc dziwnego, że zapragnęłam przeczytać tę książkę i wystawić jej kilka słów opinii. Czy Marynowanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
428
417

Na półkach:

Witajcie kochani. Dziś przychodzę do Was z recenzją książki ,,Marynowanie czasu” autorstwa Małgorzaty Chozgat.

Kaja Darasiewicz ma 16 lat. Nastolatka mieszka w innowacyjnym kompleksie edukacyjnym. Pewnego dnia rozpoczyna pracę w redakcji radio-czasopisma ,,Szejkspir”. Dziewczyna jest bardzo ambitna w nowej pracy. Jest zafascynowana światem artystycznym. Pragnie czuć się spełniona jako felietonistka oraz pracownik kawiarenki literackiej. Pewnego dnia jednak pewien mężczyzna zawróci jej w głowie. Kim jest tajemniczy obiekt jej westchnień? Czy Kaja zrealizuje się zawodowo? Przekonajcie się sami sięgając po ,,Marynowanie czasu”!

Znakomita książka o okresie dojrzewania. Autorka ma lekkie pióro, co spowodowało, że książka byłą lekka i przyjemna w odbiorze. Przyjemnie spędziłam z nią czas. Główna bohaterka bardzo dojrzała i nie dało się jej nie polubić. Ta powieść okazuje czytelnikowi jak spełniać swoje najskrytsze marzenia. Fabuła bardzo mi się podobała. Jest to książka z gatunku literatury młodzieżowej. Polecam ją zarówno młodzieży jak i dorosłym czytelnikom. Mnie bardzo wciągnęła! Dziękuje autorce oraz wydawnictwu Alternatywnemu za zaufanie oraz egzemplarz do recenzji.

Witajcie kochani. Dziś przychodzę do Was z recenzją książki ,,Marynowanie czasu” autorstwa Małgorzaty Chozgat.

Kaja Darasiewicz ma 16 lat. Nastolatka mieszka w innowacyjnym kompleksie edukacyjnym. Pewnego dnia rozpoczyna pracę w redakcji radio-czasopisma ,,Szejkspir”. Dziewczyna jest bardzo ambitna w nowej pracy. Jest zafascynowana światem artystycznym. Pragnie czuć się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
329
320

Na półkach:

Powieść o młodzieży dla młodzieży. Czytając książkę, przechodzimy przez okres dojrzewania bohaterów, poszukiwania własnego miejsca oraz siebie. Dla młodych osób ważne jest, aby odkryć, w jaki sposób mają swoim życiem pokierować.. Czy naszej bohaterce to się uda? Powieść napisana lekkim i bardzo przyjemnym językiem. Książkę się wręcz pochłania. Znajdziemy w niej wiele mądrości, gdzie momentami aż trudno uwierzyć, że wychodzą od młodych osób. Małgorzata Chozgat pokazuje nam świat młodych osób, ich zmagania, troski, problemy. Literatura młodzieżowa ma w sobie lekkość, którą lubię poczuć po wcześniejszym przeczytaniu bardziej wymagającej książki. Zachęcam Was do poznania głównej bohaterki Kai, zwłaszcza młodsze pokolenie.
http://zaczytanyksiazkoholik.pl/recenzje-ksiazek/o-mlodziezy-dla-mlodziezy-marynowanie-czasu-malgorzata-chozgat/

Powieść o młodzieży dla młodzieży. Czytając książkę, przechodzimy przez okres dojrzewania bohaterów, poszukiwania własnego miejsca oraz siebie. Dla młodych osób ważne jest, aby odkryć, w jaki sposób mają swoim życiem pokierować.. Czy naszej bohaterce to się uda? Powieść napisana lekkim i bardzo przyjemnym językiem. Książkę się wręcz pochłania. Znajdziemy w niej wiele...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    25
  • Chcę przeczytać
    14
  • Posiadam
    5
  • Egzemplarz recenzencki
    1
  • #WyzwanieLC2023
    1
  • Od wydawcy/autora
    1
  • Patronaty
    1
  • - XXX - NOWOŚCI
    1
  • Samodzielne
    1
  • Wydawnictwo AlterNatywne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Marynowanie czasu


Podobne książki

Przeczytaj także