Książka sama w sobie świetna. Przeczytałam ją jednym tchem. Rozdziały są dość krótkie dzięki czemu chce się czytać kolejny i kolejny, aby zdobyć więcej informacji.

Jedynym minusem jest to, że co chwilę pojawiają się nowe podejrzenia, przez co na końcu wszystko się miesza.

Książka sama w sobie świetna. Przeczytałam ją jednym tchem. Rozdziały są dość krótkie dzięki czemu chce się czytać kolejny i kolejny, aby zdobyć więcej informacji.

Jedynym minusem jest to, że co chwilę pojawiają się nowe podejrzenia, przez co na końcu wszystko się miesza.

Jestem bardzo zawiedziona, wcześniej nigdy nie miałam styczności z książkami Pana Marcina Przewoźniaka i mimo mało zachęcającej okładki i opisu byłam pozytywnie nastawiona do lektury (BŁĄD!!!).

Książka bardzo chaotyczna, do teraz nie wiem w jaki sposób rozwiązano całą zagadkę. Mnóstwo teorii, rzucanych co każdą strone, większość z nich okazuje się bezsensowna, co bardzo myli czytelnika. Język, którym pisana jest książka okazuje się bardzo dziecinny i nieprzyjemny w czytaniu.

Zdecydowanie nie polecam nikomu. Książka przeczytana tylko ze względu na Wielki Maraton Czytelniczy.

Jestem bardzo zawiedziona, wcześniej nigdy nie miałam styczności z książkami Pana Marcina Przewoźniaka i mimo mało zachęcającej okładki i opisu byłam pozytywnie nastawiona do lektury (BŁĄD!!!).

Książka bardzo chaotyczna, do teraz nie wiem w jaki sposób rozwiązano całą zagadkę. Mnóstwo teorii, rzucanych co każdą strone, większość z nich okazuje się bezsensowna, co bardzo...

Przyjemna książka dla młodszych nastolatków, ale czegoś mi w niej brakuje.

Przyjemna książka dla młodszych nastolatków, ale czegoś mi w niej brakuje.

Ekstra książka dla dzieci i młodzieży. Cudowny humor, dużo gotowania i trochę magicznej telewizji w tle.

Ekstra książka dla dzieci i młodzieży. Cudowny humor, dużo gotowania i trochę magicznej telewizji w tle.

książka super ale nie dam 10 lub 9 bo czegoś mi brakowało ale polecam

książka super ale nie dam 10 lub 9 bo czegoś mi brakowało ale polecam

Ależ to była sympatyczna książeczka.
Miła, zabawna, urocza.
Taka, jak powinna być książka dla młodszych nastolatków.
Polecam bardzo.

Ależ to była sympatyczna książeczka.
Miła, zabawna, urocza.
Taka, jak powinna być książka dla młodszych nastolatków.
Polecam bardzo.

W "Zabójczych pierogach " od początku spodobała mi się lekkość i humorystyczność historii. Refleksie Estery zawsze bardzo do mnie przemawiały. Książka 10/10 , po którą sięgam zawsze gdy brak mi "czytalniczej weny ".

W "Zabójczych pierogach " od początku spodobała mi się lekkość i humorystyczność historii. Refleksie Estery zawsze bardzo do mnie przemawiały. Książka 10/10 , po którą sięgam zawsze gdy brak mi "czytalniczej weny ".

Bardzo fajna książka młodzieżowa.

Bardzo fajna książka młodzieżowa.

Jeśli myślisz, że bycie nastolatką to ciężki kawałek chleba i niekiedy nie pozostaje nic innego jak rzucić się w otchłań rozpaczy... to poznaj Esterkę (a dokładnie Esterę Parzymięs) :)

"No co? Mam straszne kuchenne nazwisko, a do tego trochę nadwagi, żeby się odpowiednio kojarzyło. Inni tez maja nadwagę, tyle że bez takich durnych dodatków po rodzicach".

Trzynastolatka z lekką nadwagą i ogromnym dystansem do siebie. Bycie nastolatką nie takie strasznie jak je malują 😉 Ruszcie schaby! Przygodę czas zacząć ✌️😎

Kisiel, chipsy i nuda. Esterki mama jest znaną gwiazdą telewizyjną - jej program "Świat kontra schab" obala mity jakoby ludzkość była mięsożerna i stara się znaleźć vege alternatywę. Pomysł arcyciekawy i zacny, ale Esterka widuje mamę głównie na ekranie TV, bo kręcenie programu kulinarnego to nie takie hop siup i finalnie Esterka spędza popołudnia samotnie. Odkryciem życia był pomysł, aby wkręcić się do tv i większość dnia spędzać z ekipą telewizyjną. Sprawa się komplikuje za sprawą pewnego kartacza z dość nietypowym farszem 😁
To tom pierwszy, czyli "Mama w occie. Zabójcze pierogi"✌️

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz tak często wybuchałam śmiechem w trakcie czytania. Ta seria, to mistrzostwo świata! Jest pełna humoru, fajnej, ciekawiej intrygi, doskonałych dialogów oraz niepostrzeżenie upchniętych walorów edukacyjnych. Ja zachwycałam się lekkością pióra, umiejętnością przemycenia w tekście wiadomości z dziedziny geografii czy żywienia, a mój dziewięciolatek w trakcie lektury był non stop głodny 😂

Totalny odlot jeśli chodzi o humor, bardzo młodzieżowy, luzacki język, kreacja bohaterów level master ✌️
Jestem ogromną fanką tej serii i polecam każdemu, kto jest ostatnio nie w sosie, albo inaczej - jest w occie 😉
Poprawa humoru gwarantowana. o! Taka sytuacja 😎

Jeśli myślisz, że bycie nastolatką to ciężki kawałek chleba i niekiedy nie pozostaje nic innego jak rzucić się w otchłań rozpaczy... to poznaj Esterkę (a dokładnie Esterę Parzymięs) :)

"No co? Mam straszne kuchenne nazwisko, a do tego trochę nadwagi, żeby się odpowiednio kojarzyło. Inni tez maja nadwagę, tyle że bez takich durnych dodatków po rodzicach".

Trzynastolatka...

Estera jest przyzwyczajona do siedzenia w domu samotnie. Marzy o spędzaniu więcej czasu z mamą. Okazuje się, że może dostać taką szansę. Tylko czy jej mama nie wyjdzie na tym gorzej...?
Zabójcze pierogi to bardzo przyjemna książka nie tylko dla młodszych czytelników. Dla mnie był to idealny przerywnik między poważniejszymi książkami. Powieść była zabawna, a także nieco tajemnicza - bardzo podobał mi się tutaj wątek kryminalny. Postaci są fajnie napisane, a Estera doskonale nadaje się na główną bohaterkę. Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu!

Estera jest przyzwyczajona do siedzenia w domu samotnie. Marzy o spędzaniu więcej czasu z mamą. Okazuje się, że może dostać taką szansę. Tylko czy jej mama nie wyjdzie na tym gorzej...?
Zabójcze pierogi to bardzo przyjemna książka nie tylko dla młodszych czytelników. Dla mnie był to idealny przerywnik między poważniejszymi książkami. Powieść była zabawna, a także nieco...