Miasteczko Pomroka

Okładka książki Miasteczko Pomroka Krzysztof Piotr Łabenda
Okładka książki Miasteczko Pomroka
Krzysztof Piotr Łabenda Wydawnictwo: Psychoskok kryminał, sensacja, thriller
430 str. 7 godz. 10 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Psychoskok
Data wydania:
2021-06-18
Data 1. wyd. pol.:
2021-06-18
Liczba stron:
430
Czas czytania
7 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381197991
Tagi:
książki o kobietach miłość sprawy kryminalne tajemnicza zbrodnia umysł zabójstwo zbrodnia
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2247
2192

Na półkach: ,

Moja ocena jest być może nieco wygórowana, ale niech już zostanie.

Tajemnicze zaginięcia młodych dziewczyn.
Powtarzają się co roku.
Czy one znikają, bo uciekają z domu, czy ktoś za tymi zniknięciami stoi ?

Śledztwo prowadzi dość dziwaczny, moim zdaniem, zespół.
Niemalże stojący nad grobem plus była marines plus niewyżyta lesbijka.
Zespół dziwaczny, ale raczej zgrany.

Książka wciągająca, czyta się to nieźle, czasami irytuje, ale w sumie nie było najgorzej.
Autor nie bawi się w zawiłe opisy, wykłada wszystko na talerzu, choć motywy stojące za całą sprawą są nieco wydumane.
Ale na świecie nie takie rzeczy już się zdarzały.

Można przeczytać.

7/10.

Moja ocena jest być może nieco wygórowana, ale niech już zostanie.

Tajemnicze zaginięcia młodych dziewczyn.
Powtarzają się co roku.
Czy one znikają, bo uciekają z domu, czy ktoś za tymi zniknięciami stoi ?

Śledztwo prowadzi dość dziwaczny, moim zdaniem, zespół.
Niemalże stojący nad grobem plus była marines plus niewyżyta lesbijka.
Zespół dziwaczny, ale raczej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
245

Na półkach:

Kira Mazur, która była snajperem w oddziałach Marines, po tragicznej śmierci męża wraca do Polski, skąd pochodzi. Po studiach w stolicy przyjmuje się do Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej policji w Gdańsku. To kobieta obdarzona inteligencją, odwagą, instynktem, ale też krnąbrna i zdolna do niesubordynacji. Jej partnerem zostaje Fabian Krakowiak - chamski, uszczypliwy, oschły, bezczelny, z "niewyparzonym" językiem, za to dobry i zdolny glina, sam nie mogący uporać się z demonami przeszłości. Podinspektor już od pierwszej chwili nie jest zadowolony z tej współpracy. Trafia się jednak zabójstwo w małej miejscowości Pomroka w Borach Tucholskich. Na miejscu okazuje się, że to nie jedyny problem, gdyż bez śladu znika uczennica liceum (z resztą nie pierwsza w tej okolicy). Im dalej w las, tym więcej zagadek i niewiadomych. Czy te sprawy są ze sobą powiązane? Dlaczego mężczyzna jest tak uprzedzony do pani nadkomisarz?

Z tego co się orientuję, opisywane w książce miasteczko nie istnieje, choć myślę, iż autor trafnie dobrał dla niego nazwę. To typowa zaściankowa mieścina, gdzie wszystko co inne i obce jest od razu odrzucane. Mieszkańcy, żyją tam od pokoleń, nie brakuje alkoholu i przemocy. To miejsce, w którym kompleksy zderzają się z uprzedzeniami. Kreowane przez Łabendę obrazy, są tak żywe, że człowiek ma wrażenie, że zna te okolice od dawna, może nawet nosem wyobraźni poczuć wszystkie zapachy. Przedstawieni bohaterowie są niejednoznaczni oraz nietuzinkowi. Raz darzy się ich sympatią, a raz chciałoby się nimi solidnie potrząsnąć. Akcja jest dynamiczna i pełna zwrotów. Pisarz wie jak zgrabnie wyprowadzić czytelnika w pole. Język nie jest przesadnie wulgarny, aczkolwiek barwny i pełen refleksji czy filozoficznych wtrąceń. Fabuła nie jest brutalna, ani makabryczna. Lekturę pochłonęłam praktycznie za jednym zamachem. Nie tylko, by poznać sprawcę, ale by odkryć tajemnice z życia osobistego wybuchowego policjanta. Końcówka naprawdę wprawiła mnie w osłupienie (zwłaszcza motyw jakim kierował się mordercą),czuję jednak lekki niedosyt, ponieważ nie wszystkie karty zostały odkryte.

Kira Mazur, która była snajperem w oddziałach Marines, po tragicznej śmierci męża wraca do Polski, skąd pochodzi. Po studiach w stolicy przyjmuje się do Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej policji w Gdańsku. To kobieta obdarzona inteligencją, odwagą, instynktem, ale też krnąbrna i zdolna do niesubordynacji. Jej partnerem zostaje Fabian Krakowiak - chamski,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
800
767

Na półkach: , ,

Często zanim zaczniemy czytać nową książkę sięgamy – bo ciekawią w pewnym stopniu – po oceny i recenzje tych osób, które już wcześniej ją przeczytały. Od razu też przybieramy postawę, jeśli nie nastawienie będące wypadkową owych wpisów. Wyśrodkowujemy to, co napisali inni i z takim to nastawieniem zaczynamy czytanie. A przecież może być różnie.
Tym razem odważmy się na inwersję – najpierw „Miasteczko Pomroka” w dłoń, a postrzegania recenzentów na końcu. Dlaczego? Dlatego, że...

Po raz kolejny miałam sposobność zatopić się w prozie pana Krzysztofa Łabędy i po raz kolejny stwierdzam – nieco żartobliwie – że to „całkiem dobry pisarz jest”. Bawi się fabułą, a przy okazji czytelnikiem. Lawiruje między tym, co przypuszczamy że będzie miało miejsce, a tym do czego faktycznie dochodzi. Wodzi nas za „czytelniczy nos” będąc zawsze o krok przed nami. Lecz co się dziwić? W końcu „Miasteczko Pomroka” to powieść hybryda kryminału i obyczajówki.

Oto Kira Mazur, młoda snajperka i już... wdowa, która zostaje zmuszona do opuszczenia bazy wojsk USA, Marines w Afganistanie. Kończy się pewien istotny etap jej życia. Przekracza próg dzielący to, co było, a tym co się teraz zaczyna. Jest ciężko, bo inaczej. Życie jednak samo napisało scenariusz jej życia. Kupuje 100-metrowe mieszkanie w Gdańsku, w mieście w którym się urodziła i do którego wspomnieniami wypełnionymi sentymentem zawsze powracała. Dostaje nową pracę. Zostaje funkcjonariuszem pionu kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, jako nadkomisarz Mazur.

Jak będzie się miało celne strzelanie do „obiektów” wyćwiczone w Marines do pracy w Policji? Czy upokorzenia to chleb powszedni każdej pracy? Czy można funkcjonować z krwawą przeszłością, jaką ma Kira? I – co najistotniejsze – co ma wspólnego mała Pomroka z Gdańskiem i nadkomisarz Mazur? Nie zdradzę. Absolutnie nic nie ujawnię, bo ta książka działa tak magnetycznie, że sam musisz odpowiedzieć sobie na powyższe pytania. Na te i na wiele innych, które zrodzą się podczas czytania. Próbujesz być specem, wręcz detektywem co do fabuły i kolejnych wątków, lecz polegniesz.

Ta powieść zaczyna się wielkim, niespodziewanym hukiem i pożarem. Tkwisz więc w historii chcąc poznać ciąg dalszy, bo to przecież niemożliwe. Tekst, niby opisowy i rozwlekły, w efekcie tworzy majstersztyk kryminalny. Opisy często stanowią istotę prowadzonych akt śledczych, dlatego i tu musiały się wkraść.

„Miasteczko Pomroka” w niewytłumaczalny wręcz sposób obłapuje czytelnika mackami, jak ośmiornica - i nie odpuszcza, a chcąc poznać całość powieści musisz dobrnąć do końca.

„Miasteczko Pomroka” to bardzo dobrze napisana książka. Są tu kobiece emocje i depresje, ale i męski decyzje i odwaga. Tu jest wszystko to, co dobra powieść powinna mieć. Życie prywatne konta zawodowe. Kumple kontra przyjaciele. Szybkość walczy z cierpliwością.

Dasz się wciągnąć ... z karabinkiem Remington M24 SWS z magazynkiem na pięć naboi kalibru 7,62 u boku. Śledzisz fabułę kryminału do rozwiązania, czyli do zamknięcia śledztwa, a potem... Potem odkładasz ad acta do własnej, domowej biblioteczki. „Miasteczko Pomroka” zostaje u ciebie.
@psychoskok

Często zanim zaczniemy czytać nową książkę sięgamy – bo ciekawią w pewnym stopniu – po oceny i recenzje tych osób, które już wcześniej ją przeczytały. Od razu też przybieramy postawę, jeśli nie nastawienie będące wypadkową owych wpisów. Wyśrodkowujemy to, co napisali inni i z takim to nastawieniem zaczynamy czytanie. A przecież może być różnie.
Tym razem odważmy się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
138
83

Na półkach: ,

Małe miejscowości mogą być urocze albo upiorne. MIASTECZKO POMROKA zalicza się do tych drugich.

Pomroka – pomrok – pomroczność... W tej nazwie coś jest na rzeczy. Mrok, psychoza, zaścianek, niepamięć, nieuważność (brak zrozumienia, empatii, dostrzeżenia). Na około 400 stronach kryminału z nutą psychologicznego morału Krzysztof P. Łabenda wyczula czytelnika na wszystko co niepozorne, błahe, mało istotne. Tu największe okrucieństwa dzieją się w ciszy, zaczynają od niewielkiej rysy – na honorze, umyśle, w sercu.

Bohaterów literackich albo się lubi, albo nie cierpi. W MIASTECZKU POMROKA Kirze, Fabianowi, Ani i całej reszcie raz się kibicuje, innym razem posyła ich do diabła. W tej historii krystalicznych herosów nie ma. Za to jest zbrodnia, tajemnica i szereg niejasności, które wyskakują na światło dzienne jak królik z kapelusza – w najbardziej niespodziewanym momencie. Wątki poboczne nie tylko urozmaicają narrację całej powieści, ale też subtelnie wnoszą dodatkowe informacje na temat sylwetek głównych postaci. Świat przedstawiony jest bardzo rozbudowany, a intryga nieoczywista.

MIASTECZKO POMROKA to kryminał raczej dla dorosłych niż „młodych-gniewnych”. Mikrozderzenie zaścianka ze światem globalnym, kompleksów z uprzedzeniami, niepoczytalności z przestępczością, kary z winą, nieprzemyślanych decyzji z odpowiedzialnością — o tym wszystkim czyta się naprędce, aby jak najszybciej odkryć liczne niewiadome i poznać zakończenie.

Małe miejscowości mogą być urocze albo upiorne. MIASTECZKO POMROKA zalicza się do tych drugich.

Pomroka – pomrok – pomroczność... W tej nazwie coś jest na rzeczy. Mrok, psychoza, zaścianek, niepamięć, nieuważność (brak zrozumienia, empatii, dostrzeżenia). Na około 400 stronach kryminału z nutą psychologicznego morału Krzysztof P. Łabenda wyczula czytelnika na wszystko co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
394
388

Na półkach: ,

Recenzja
"Miasteczko Pomroko
Autora Krzysztofa P .Łabendy
@wydawnictwopsychoskok

Opis
Mieścinka, wydawałoby się, gdzieś na końcu świata. Czas jakby się tam zatrzymał. Wszyscy się znają, nie ma przepychu, a mieszkańcy określani są mianem beneficjentów pięćsetplus.

Od trzech lat giną tam licealistki, każdego roku jedna. Policjanci z Wydziału Kryminalnego - Fabian Krakowiak i Kira Mazur, była snajper w jednostkach Marines - starają się rozwiązać te zagadkę. Autor stara się zgłębić mroki duszy ludzkiej i zajmuje się złożonymi relacjami między "kobietą po przejściach" i "mężczyzna z przeszłością". Czy znajdzie się tam miejsce na miłość i poświęcenie? Czy uda się obalić mit kobiet jako istot słabych, zdanych na mężczyzn, mit o tzw. tradycyjnej roli kobiety? I najważniejsze pytanie: czy podkomisarz Kira i jej partner Fabian mimo niesnasek, jakie pojawiają się między nimi, i emocji, które trudno im okiełznać, skupią się na sprawie, odnajdą dziewczyny i schwytają przestępcę?

"Miasteczko Pomroko"to świetny thriller który trzyma w napięciu.
Główna bohaterka to Kira Mazur która była w Marines ale po tragicznym zdarzeniu wraca do Polski i wciela się do Wydziału Kryminalnego .
Tam pierwszą jej sprawą jest zaginięcie nastolatek ze swoim nowym partnerem Fabianen Krakowskim starają się rozwiązać zagadkę .
W książce są dużo wątków które same prowadzą do rozwiązania sprawy .Jest w niej miłość,seks,
przyjaźń.Na tej książce się nie zawiedziecie . Szczerze polecam.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję
@wydawnictwopsychoskok😉

Recenzja
"Miasteczko Pomroko
Autora Krzysztofa P .Łabendy
@wydawnictwopsychoskok

Opis
Mieścinka, wydawałoby się, gdzieś na końcu świata. Czas jakby się tam zatrzymał. Wszyscy się znają, nie ma przepychu, a mieszkańcy określani są mianem beneficjentów pięćsetplus.

Od trzech lat giną tam licealistki, każdego roku jedna. Policjanci z Wydziału Kryminalnego - Fabian...

więcej Pokaż mimo to

avatar
707
701

Na półkach:

Ten thriller bardzo mnie wciągnął. Ta historia jest tak nieoczywista, że aż skóra ciepnie. Trzyma w napięciu niczym najlepszy horror.

Naszą główną bohaterką jest Kira Mazur, którą poznajemy gdy należy do Marines. Sytuacja diametralnie się zmienia, gdy ginie Jej mąż. Jedna sytuacja spowodowała, że zmuszona przejść na wojskową emeryturę, dołącza do Wydziały Kryminalnego.

Od razu zajmuje się sprawą dosyć trudną, a mianowicie zaginięciem nastolatek.

Jej partnerem jest Fabian. Nie darzą się zbytnią sympatią. Ich wątek mnie bardzo zaintrygował. Z jednej strony czuć było wzajemny wstręt, z drugiej zaś pożądanie.

Wspólnie jednak próbują ustalić, co się dzieje z dziewczętami. Zbierają dowody, poszlaki. Autor niczym kryminolog pozwala Nam nieco poznać psychologiczną naturę porywacza.

Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że w całą tę sprawę zamieszane jest calutkie tytułowe miasteczko. Ta mała mieścina stanęła w miejscu już dawno temu. Nijak się nie rozwija. Dużo alkoholu, nieróbstwa...zacofanie lever hard! Do tego mieszkańcy są nadzwyczaj nieufni i niechętni do jakiejkolwiek pomocy.

Jak ta sytuacja wpłynie na śledztwo?
Czy Kira i Fabian odnajdą zaginione dziewczyny?
Czy tych dwoje coś połączy?
Co na to wszystko mieszkańcy Pomroka?

Wiele, wiele pytań można tutaj zadać. Polecam tę książkę z czystym sumieniem. Nie zawiedziecie się.

Ten thriller bardzo mnie wciągnął. Ta historia jest tak nieoczywista, że aż skóra ciepnie. Trzyma w napięciu niczym najlepszy horror.

Naszą główną bohaterką jest Kira Mazur, którą poznajemy gdy należy do Marines. Sytuacja diametralnie się zmienia, gdy ginie Jej mąż. Jedna sytuacja spowodowała, że zmuszona przejść na wojskową emeryturę, dołącza do Wydziały Kryminalnego....

więcej Pokaż mimo to

avatar
778
212

Na półkach:

No nie. Taka naiwna, oczywista, zbyt... prosta.
Za mało konkretów. Połowę treści autor mógł nam darować.
Zbędne opisy to jedno, ale wtórne wyjaśnianie tej samej sytuacji, to już przesada.
Ładne wydanie

No nie. Taka naiwna, oczywista, zbyt... prosta.
Za mało konkretów. Połowę treści autor mógł nam darować.
Zbędne opisy to jedno, ale wtórne wyjaśnianie tej samej sytuacji, to już przesada.
Ładne wydanie

Pokaż mimo to

avatar
981
856

Na półkach: , ,

„Miasto Pomroka”, to jest moja pierwsza książka tego autora, ale na pewno nie ostatnia. Bardzo spodobał mi się sposób pisania i wprowadzania w każdą akcję. Czytałam tę książkę z dużym zaangażowaniem, a zainteresowanie moje, nie słabło do samego końca. Bardzo polubiłam głównych bohaterów, a dla mnie jest to niezmiernie ważne.

Kira Mazur, po życiowej tragedii, w której straciła męża, próbuje się ogarnąć i odnaleźć w nowej sytuacji. Wychodzi jej to różnie, temu jest bardzo interesująca, a opisana jest ze smakiem. Młoda, śliczna i bardzo odważna, przebojowa, stawia na swoim, lecz równocześnie zagubiona w tym, czego chce od życia. Pracowała jako żołnierz, ale z konsekwencji swojego czynu, przeszła na emeryturę i przeniosła się do Wydziału Kryminalnego, gdzie jako asystent dostała sprawę zaginięcia nastolatek.

Sprawę prowadzi Fabian Krakowiak, który Kire ma wprowadzić w śledztwo i pracę w policji. Między nimi od początku jest wybuchowo. Jak z trzymaniem odbezpieczonej bomby w ręku. Jest wszystko, każdy rodzaj emocji od ignorancji do ratowania życia. Jest pożądanie, a jednocześnie wstręt. Dużo koleżeństwa, a zarazem wzajemna obcość, która odpycha ich od siebie. Razem przyciągają się jak magnes, a jak się zbliżą do siebie, to się nawzajem odpychają. Super zgrany duet.

Sprawa, którą się zajmują jest bardzo delikatna i ogromnie trudna. Chodzi o życie młodych dziewczyn, tu każda godzina jest bardzo ważna. Każdy z nich zbiera ślady, tropy, które zbliżają ich coraz bliżej. Niestety mylne, potrafią bardzo zgubić, a cenę może ponieść niewinna osoba. Cały czas z zapartym tchem szukałam porywacza, a autor daje nam poznać go trochę pod kontem psychologicznym.

Sprawę porwania jest zamieszane całe miasteczko „Pomroka”, zachowując duży dystans, zacofanie. Nie niosą chęci pomocy, a wręcz kipi z nich złość, zawiść a wręcz nienawiść. Tam czas stanął w miejscu, społeczność jest bardzo zacofana i nieufna. Tam rządzi pijaństwo, bezrobocie, rozróby, przemoc fizyczna i seksualna jest na porządku dziennym.

Przed naszymi bohaterami czeka ciężka praca, ale oni są bardzo zawzięci, napędzani swoimi prywatnymi tajemnicami, które również poznamy. Czy uda im się odnaleźć dziewczyny? Czy uda się kogoś odnaleźć żywego? Czy ich prywatne życie pozwoli im funkcjonować zawodowo?

Książka jest mega, czyta się bardzo dobrze, jest przemyślana i dopięta na ostatni guzik. Oczywiście muszę również pochwalić samo wydanie, bo jest cudowne. Okładka usztywniana, a sposób, w jaki kartki są wszyte w okładkę, nie sposób niechcący zniszczyć czy rozkleić. Sam środek książki, równie pięknie wykonany i cieszył moje oczka. Wielkie brawa dla wydawnictwa.

„Miasto Pomroka”, to jest moja pierwsza książka tego autora, ale na pewno nie ostatnia. Bardzo spodobał mi się sposób pisania i wprowadzania w każdą akcję. Czytałam tę książkę z dużym zaangażowaniem, a zainteresowanie moje, nie słabło do samego końca. Bardzo polubiłam głównych bohaterów, a dla mnie jest to niezmiernie ważne.

Kira Mazur, po życiowej tragedii, w której...

więcej Pokaż mimo to

avatar
636
240

Na półkach:

Rewelacyjna książka, bardzo chciałabym żeby autor napisał kolejną część

Rewelacyjna książka, bardzo chciałabym żeby autor napisał kolejną część

Pokaż mimo to

avatar
217
130

Na półkach:

Opisy typu ponętne usta i zgrabny tyłek zniechęcają...nie przeczytałam nawet połowy. Szkoda czasu

Opisy typu ponętne usta i zgrabny tyłek zniechęcają...nie przeczytałam nawet połowy. Szkoda czasu

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    57
  • Przeczytane
    36
  • Posiadam
    8
  • Patronat medialny
    2
  • 2022
    2
  • Ulubione
    2
  • Wyzwanie LC 2022
    1
  • Do przeczytania w 2021
    1
  • 2021
    1
  • Ebook do kupienia
    1

Cytaty

Więcej
Krzysztof Piotr Łabenda Miasteczko Pomroka Zobacz więcej
Krzysztof Piotr Łabenda Miasteczko Pomroka Zobacz więcej
Krzysztof Piotr Łabenda Miasteczko Pomroka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także